jak w temacie
Czy można wziąć telefon na raty 2750zł gdy do czerwca ma się umowę o prace ?? (Media Markt) (Media Expert) (RTV i AGD)
Nie wiem z czego się śmiać w pierwszej kolejności:
1. Kupowanie telefonu na raty
2. Kupowanie telefonu za 2750 zł
3. Branie kredytu, gdy kończy się stały dopływ gotówki
4. Kłamanie, żeby dostać kredyt
4x fail.
To weź wywal 12 i będziesz miał 24. Proste?
Proszę Pana, tu jest źle napisane, ma być 24 raty nie 36, proszę to zmienić i wszystko będzie git, pomylił się Pan pewnie w trakcie pisania.
Kolejny dowód na prawdziwość teorii mówiącej, że należy się trzymać z daleka od typów z 'PL' w ksywce.
Ale wy wszyscy jesteście głupi, przecież umowa o prace konczy sie za miesiac. iPhone 6s za 116 złotych i jeszcze głośnik gratis.
A co z głośnikiem? :( Tylko nie zapomnij pójść z mamą, bo znowu cię w ch*ja zrobią.
Trudno powiedzieć jak to się potoczyło, teorii jest kilka. Za pomyłką przemawia, że jak się te jego 116 złotych pomnoży razy 24, to wychodzi dokładnie cena tego iPhone'a (+/- kilka złotych, ale może np. głośniczek nie był gratis).
Oczywiście, że zamiast rat 0% wziął normalnie oprocentowane raty, a także (albo) wcisnęli mu jakieś ubezpieczenia, też jest prawdopodobna. W końcu dorzucili głośniczek, czyli podejrzewam, że sami w sklepie nie mogli uwierzyć w swoje szczęście.
Widzę to nawet oczyma wyobraźni:
Sprzedawca czaruje matkę, opowiada jej jak wspaniałą ofertę kredytową dla niej przygotował, że to tak naprawdę tylko 116 złotych miesięcznie przez 3 lata, więc nawet taniej, niż 2800 od ręki, że pani jest bardzo ładna a syn bardzo mądry, więc dla tysięcznego klienta Neonet w Szklarskiej Porębie przygotowano taki oto specjalny głośniczek JBL.
A tymczasem RubbiPL biega po sklepie podniecony i podkrzykuje "iPhone, iPhone, iPhone", na AGD mają z niego ubaw "jaki sympatyczny dzieciak, tak się cieszy", na telewizorach patrzą na niego jak na idiotę. "iPhone, iPhone, iPhone". Kierownik zmiany widzi co jest grane i wkłada szampana do lodówki. "iPhone, iPhone, iPhone"...
A jeszcze pomyślcie, że jeśli ma rodzeństwo, to jest też pewnie beneficjentem 500+, wszyscy jak tu siedzimy będziemy spłacali ten debilny kredyt. Bo przecież jeśli to nie pomyłka, to alternatywą jest 2800 w gotówce za telefon... Och.
Czekam na wątek o Providencie ;)
Przyznać trzeba, że to jeden z najlepszych wątków od bardzo długiego czasu. Czekam na kolejne pasjonujące zwroty akcji.
- Nie chciałem wynieść śmieci, więc mama powiedziała, że przestanie płacić raty za mój telefon. Co robić?
- Jacyś łysi panowie spytali mnie o godzinę. Chciałem przypodobać im się moim iPhonem, więc wyjąłem go z kieszeni i powiedziałem "za pięć siódma". Kiedy obudziłem się na ziemi, łysych panów i iPhona już nie było. Czy jest szansa, że jeśli pójdę do punktu obsługi klienta, to nie będę już musiał płacić rat? Albo dadzą mi nowy aparat?
- Nie jestem już najfajniejszy na dzielni, bo Przemek z klatki obok ma nowszy model. Co radzicie? Popsuć jemu telefon, czy naciągnąć mamę na lepszy?
a co ma obrażać, przecież sam wie, że dał dupy
Lol, dopiero teraz się skapnąłem, że to ten sam koleś co kupił tego kompa za 2.5K :D
System - Windows 7 Home Premium
Intel Core i5 - 3470 3.20GHz
Pamięć ram - 6gb
Karta Graficzna Nvidia GeForce 630
Dysk - 1000gb
A skąd bank ma widzieć, czy pracujesz do kiedy i czy w ogóle? Wymagany dokument do sprawdzenia danych to dowód. Bank nie ma informacji o twoich zarobkach. Ty w punkcie sprzedaży podajesz takie informację. Możesz je zmyślić i tyle. Czas trwania umowy ma duże znaczenie przy przyznaniu kredytu. Powiedz, że masz umowę o pracę i masz ją podpisaną na czas nieokreślony. Gdy zapyta od kiedy pracujesz, to powiedz, że od pół roku. Tyle wystarczy.
So? Mogę sobie podawać fałszywe informację. Bank obchodzi jedna rzecz - spłata zadłużenia. To właśnie robię. Nikt nie wyłudza kredytów na czyjeś nazwisko i fałszywe dane. A kupowanie w sklepach to jeszcze łatwiejsza sprawa. Bo na korzyść klienta, a nie banku.
Nie możesz podawać fałszywych informacji, które mają wpływ na decyzję banku.
Wyłudzenie kredytu na cudze dane to zupełnie inne przestępstwo...
Masz rację, że to działa do póki klient płaci. Wtedy wszyscy są szczęśliwi. Gorzej jak Ci się noga powinie i nastąpi przestój w płatności. Warto tak sobie nasrać w kwity?
Art. 297.
§ 1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Możesz. Inną rzeczą jest twoja zdolność spłaty kredytu. Ale bank sam nie będzie tobie sprawdzał do kiedy masz umowę w robocie.
No tak, uczciwosc przy braniu kredytu nie jest istotna. Pretensje potem tylko do siebie.
Od kiedy to bank jest uczciwy wobec klienta? Jakakolwiek firma jest uczciwa? Nie. Jeśli przedstawi zmyślone dane na temat pracy, to dostanie kredyt. W innym wypadku go nie dostanie. A kolega chce spłacać. Tutaj kłamstwo ma minimalną szkodę.
Nie wiem z czego się śmiać w pierwszej kolejności:
1. Kupowanie telefonu na raty
2. Kupowanie telefonu za 2750 zł
3. Branie kredytu, gdy kończy się stały dopływ gotówki
4. Kłamanie, żeby dostać kredyt
4x fail.
+1
Wszystkie podstawowe funkcje telefonu posiadają modele za 79zł.
Do listy był dodał kupowanie telefonu w sieciówce pokroju MediaMarkt.
Nie wiem jak jest teraz ale jakiś czas temu gdy brałem jakiś tam kredyt to podawałem numer do kadr a w umowie którą przeczytałem dopiero w domu była punkt że wyraża się zgodę na telefon banku do pracodawcy w celu weryfikacji podanych informacji. W sumie to nie wiem czy pracodawca może udzielać takich informacji jak np to do kiedy ma się umowę.
bo to jest ogólnie że to o moją mame chodzi
pracuje już tam 7 lat i na 100000% jest pewne że jej umowe przełuża tylko nie wiadomo co na to sklep ;/
Spoko, ale spróbuj jednak podpowiedzieć mamie, że to nie jest dobry pomysł. Pomijając wszystko to przecież za chwilę może być w sytuacji, że będzie chleb masłem smarować. Wydaje się, że telefon w tej cenie można odpuścić, szczególnie z perspektywą kredytu w tle. Najlepiej poczekać, jak się sytuacja rozwinie.
tylko ja chce sb to właśnie zrobic tak zeby tylko bylo na mame a ja sb bede go spłacać ze swoich bo co miesiąć mam ''wypłate'' 140zł XD z praktyk ;p
ja bym innej pracy już dawno szukał. co z roboty, w której nie wiesz czy za kwartał będziesz czasem z palcem w pupie na bezrobociu.
ale teraz pracodawcy tak cwaniakują. dają śmieciowe umowy bo tak wygodniej i korzystniej dla nich.
Nigdzie nie znajdziesz stabilnej pracy w Polsce. To kraj bez możliwości i wyzysku pracodawców. Śmieciowe pensje i umowy. A my pogłębienia z UE chcemy. Serio? Ciekawe, które debile tak na to głosują. Nie ma żadnych szans na wyrównanie pensji w stosunku do całej unii i tak samo wyrównanie umów. Ja zmieniam średnio pracę jak widzę, że ktoś mnie rąbie w dupę. Nie zamierzam pracować na śmieciówce i zapierdzielać po 12 godzin za taką samą pensję.
Umowa o pracę musi być o miesiąc dłuższa niż okres kredytowania. Innymi słowy nie dostaniesz, bo jak nie masz historii kredytowej, to bank sprawdzi Cię u pracodawcy.
Pytanie będzie trochę oderwane od tematu i nie bardzo taktowne, ale muszę je zadać bo mnie zżera ciekawość.
To jest jakiś bardzo specjalistyczny telefon?
Bo w moim odczuciu żaden smartphone, IPhone czy co tam nie są warte prawie 3 kafli ani tego by się zadłużać. Takie sprzęty zbyt szybko się zużywają i tracą na wartości, ale to tylko moje zdanie...
Rzuć sobie okiem na "normalne" ceny obecnych topowych telefonów.
Np. S8+ 3999 zł...
Ło matko.
To jeden z tych momentów w życiu kiedy rzeczywistość wymierza mi solidny strzał w pysk z siłą dobrze wymierzonej cegły.
Przecież OP to ewidentnie nastolatek (wątpię żeby miał więcej niż 16 lat), nie rozumiem co jest dziwnego w chęci posiadania fajnego telefonu, skoro wszystkie 'modne dzieciaki' mają ajfoniki a dzień bez wysłania Snapa to dzień stracony.
Jak ja byłem zasrańcem to każdy kto miał 3310 był gościem, a jak już wyszły kolorowe wyświetlacze to to w ogóle był hicior, jak kumplowi w gimnazjum stary kupił 7650 to co przerwę stała wokół niego gromadka zainteresowanych.
Taki znak czasów, krytykować można media i debilne trendy a nie gościa który chce być modny bo każdy kto chce być fajny na dzielni ma telefon za ponad 2 kafle. No chyba że to stary koń, ale czytam jego posty i nie wierzę że skończył szkołę.
Pomijam fakt że 2700zł to sporo ale jesteśmy na forum gdzie spora część użytkowników ma komputery za 5000zł+, gdzie za dwa lata zestaw o podobnej wydajności poskłada się za połowę ceny i jakoś nikt nie widzi tego jako dziwne czy niezrozumiałe.
Skończyły się czasy że telefony różnią się tylko kolorem podświetlenia wyświetlacza i wyglądem, chcesz coś z wysokiej półki to płacisz.
Ja to wszystko rozumiem ale skoro to 15 letni gówniok tzn że chce obarczyc uwiazaniem w raty matkę tylko po to żeby kupić sobie telefon za 3000 i zaszpanować na dzielni. Ja będąc w gimnazjum nie miałem telefonu. W ogóle. To były czasy Sony Ericsonow K310, i chociaż marzyłem o takim telefonie zdawałem sobie sprawę z tego, że nie mogę sobie na niego pozwolić bo zwyczajnie mnie nie stać i moich rodziców też. A był to telefon który kosztował dużo mniej niż 2700 zł. Nawet przez myśl mi nie przeszlo żeby prosić mamę żeby wzięła mi telefon na raty.
Teraz są dużo większe możliwości. Juz za 700-800 zł można kupić telefon o specyfikacji iphona.
Teraz gdy pracuje i zarabiam teoretycznie mógłbym sobie kupić nawet i Samsunga S8+. Tylko po co?
Masz rację, koleś ewidentnie ma dwójkę i dwa zera w roku urodzenia.
Ale szczeniactwo i chęć być modnym w ogóle nie usprawiedliwia braku poszanowania dla pieniędzy. Zwłaszcza, że z technicznego punktu widzenia to nie on będzie widniał jako dłużnik. Jestem nieco starszy od niego i faktycznie lubiłem się "wykazać" w towarzystwie, ale nie przy pomocy drogiego ciucha czy zabawki. Pamiętam, że do posiadania komórki zostałem przez rodziców przymuszony jak raz wyszedlem z domu bez uprzedzenia. Wcześniej nie widziałem po co mi komórka, skoro wystarczą Gadu-Gadu i komunijny Casio z podświetlanym wyświetlaczem.
Poza tym najnowsze smartphony czy IPhony nie różnią sie od tych nieco starszych niczym co uzasadniałby takie przebicie w cenie. Rozumiem kiedy sprzęt jest naprawdę innowacyjny albo przeznaczony dla zawodowców. Nawiasem mowiąc ja dalej nie widze powodu, by za całego kompła płacić więcej niż 3000 i to w skrajnych sytuacjach.
Jak to było powiedziane w pewnym świetnym filmie/książce:
We buy things we don't need with money we don't have to impress people we don't like.
Nie wiem, jaki jest sens brania telefonu za prawie 3 tysiące złotych, gdy za 1000-1200 można kupić chińczyka, który jest z nim na równi, jak nie lepszy.
Ja to w ogóle bym się bał chodzić z taką drogą cegłą.
Poproszę w takim razie chińską podróbkę galaxy s8
Witam ponownie wszyskich i pare wyjaśnień od razu
1. W listopadzie mam 18 lat ;)
2. Zmieniam telefon z bardzo słabego iPhona 4s który sie cały tnie i wszystko sie długo włącza na wspomnianego wyżej iPhona 6s
3. Byłem dzisiaj w neonecie i wziąłem sb owy telefon na raty a mało to dostałem głośnik JBL gratis :;)
4. Facet który pisał umowę nie doczepił sie ze umowa o prace kończy sie za miesiąc tylko spytał kolego co zrobić a tamten kazał mu to zaakceptować i pozwolił na wzięcie na raty
Telefon jest rozłożony na 36 rat po 116zl co miesiąc cała cena telefonu to 2790 chyba albo 50
No i nie zapomnicie o głośniku :D :p
Pozdrawiam.
No to super interes zrobiłeś. Telefon za 2800 kupiłeś za 4176 ;) a gdy go skończysz spłacać to to będzie złom nic nie warty. No ale masz za to głośnik ;)
no po prostu świetny interes.. a najlepsze jak się chłop cieszy że przepłacił;]
No to powodzenia w spłacaniu telefonu przez 3 lata kupionego za 4176 zł. :D Za tyle to mógłbyś kupić najnowszego iPhone'a i jeszcze by ci zostało.
Telefon na 3 lata ... gratuluje :| deal zycia - dla tego co dostanie prowizje za sprzedaz :)
No brawo, zaplaciles 1500 zł za glosnik warty 200. Dać 4000 zł za telefon warty 2800. Będziesz go spłacał 3 lata, zdajesz sobie z tego sprawę?
Edit. Za takie same w zasadzie raty w RTV euro AGD mialbyś wspomnianego przeze mnie flagowca S8+, gratuluje interesu życia
https://m.euro.com.pl/telefony-komorkowe/samsung-galaxy-s8-sm-g955-szary.bhtml
No ale nie mialbyś głośniczka...
Gdybym to ja był tym sprzedawcą który wcisnąłby ci coś takiego to masz jak w banku że listopadzie stawiam ci na 18 flachę.
Nie wiem czy trollujesz, ale obawiam się że piszesz na poważnie.
Tu sie naprawdę nie ma z czego cieszyć, bo sklep cię najzwyczajniej w świecie okradł w białych rękawiczkach. Co smutniejsze, na tą kradzież zgodziła się dwójka dorosłych ludzi - ty i twoja mama, która teraz przez trzy lata będzie dłużniczką (to w końcu jej nazwisko widnieje w dokumentach, a nie twoje). Trzy lata to 1/6 twojego życia za telefon, którego wartość za pół roku będzie oscylowała koło 1200.
Cóż, zazdroszczę pogody ducha.
BTW. Te głośniki latają po 110 w sklepach sieciówkach.
4200 za tel wart 2800? Nie dziwota, ze popatrzyli przez palce na umowe i jeszcze glosnik dodali :D
Ale wy wszyscy jesteście głupi, przecież umowa o prace konczy sie za miesiac. iPhone 6s za 116 złotych i jeszcze głośnik gratis.
A to się pochwalę :) Kupiłem kiedyś od kolegi oprawione w ramkę puzzle ze smerfami 1 metr na 0,5 za złotówkę, bo chciał się ze mnie pośmiać, kiedy będę z nimi szedł przez miasto. Sama rama była warta z 20zł.
Za tego iPhone 6s w stanach płacą ~2100 zł prosto od Apple. Właśnie kupiłeś jeden telefon w cenie dwóch.
Link do allegro, tyle będzie kosztował Twój telefon, gdy zapłacisz ostatnią ratę:
https://allegro.pl/apple-iphone-5-123602?order=d&offerTypeBuyNow=1
Czy ten telefon ma: glukometr, wskaźnik laserowy, kamerę na podczerwień, scyzoryk i korkociąg?
Dobry żart. Jeden z lepszych wątków-trolli ostatnio.
To musi być żart. Nie wierzę, że dorosły człowiek może być aż tak głupi.
Okej, możecie mieć rację. Widzę, że już w tamtym wątku nie dowierzałem..
W zasadzie zawsze uważałem, że ludzie jako ogól to idioci. A tego typu zachowania powodują, że człowiek biedny nigdy z biedy nie wyjdzie.
Ot, błędy młodości. Mnie też się zdarzało odkładać na konsolę, której tak naprawdę nie potrzebowałem. Miałem 12 lat..
Naprawdę chciałbym wierzyć, że to trolling, ale los rzadko bywa tak łaskawy.
Ale on i jemu podobni będą kiedyś płacić na moją emeryturę. Zakładając, że znajdą gdziekolwiek zatrudnienie.
to w sumie co teraz zrobić ?
bo sam to teraz przeliczyłem i zrozumialem ze jest za dużo tych rat
a telefon odbieram dopiero w czwartek bo muszą zamówić i wpłaciłem już dzisiaj 200 zł zaliczki/pierwszej raty
https://spolecznosc.ingbank.pl/-/Blog/Czy-mo%C5%BCemy-zrezygnowa%C4%87-z-zakupu-na-raty/ba-p/3032
Możesz odstąpić od umowy.
własnie gadałem z mamą i w czwartek powiemy że zaszła pomyłka
on się mógł pomylić bo młody był i po prostu za dużo nadrukował
Wydawało mi się, że zrezygnuje z zakupu telefonu, ale jednak się przeliczyłem.
zrezygnować nie zrezygnuje
tylko musze wyjasnic sprawe z pomyslka i tyle
Prawdopodobnie jest to pomyłka i rat po prostu miało być 24, zamiast 36. Wtedy wszystko by się zgadzało.
Natomiast mam nadzieję, że ten wątek pokazał ci jak bardzo głupiutki jesteś i że nie wolno szydzić z innych ludzi, bo ty masz wziętego na wieloletnie raty pod zastaw nerki iPhone'a, a oni nie.
O jak zgniłem dzięki temu wątkowi xD
Gościu jest po prostu modelowym gimbusem
ludzie
wy mnie właśnie uświadomiliście ze za duzo tych rat
bo tak to pewnie bym sam nie liczyl tylko bym placil
w kazdym badz razie dzieki wszystkim i to nie było troll dzieki jeszcze raz
napisze w czwartek co mi się udało załatwić ;)
A co z głośnikiem? :( Tylko nie zapomnij pójść z mamą, bo znowu cię w ch*ja zrobią.
co z głośnikiem ? a co ma byc
zostaje
idziemy tylko wyjasnic sprawe z ratami i po telefon
Proszę Pana, tu jest źle napisane, ma być 24 raty nie 36, proszę to zmienić i wszystko będzie git, pomylił się Pan pewnie w trakcie pisania.
nie właśnie mam wydrukpowane 36 takich kodów i na kazxdym jest data i rata po prostu za duzo chlop nadrukowal
To weź wywal 12 i będziesz miał 24. Proste?
no i tak własnie zrobie
po prostu pomyłka i tyle
Ty tak na poważnie , że gość się pomylił? Pewnie masz do tego dowalone ubezpieczenie kredytu oraz pewnie dodatkową gwarancję. Popatrz na umowę, tam masz jaki jest koszt całkowity kredytu!!! Ogarnij się! Na 100% to nie pomyłka, a jeżeli tak to tylko Twoja.
Oki złapałem... :) Mój błąd. Byłem pewny ze kreche wziął na siebie, ale widzę że w interes wciągnął mamę.
Zawodówka i wszystko jasne. Janusze Zakupów - nowa seria
powiedz matce, ze za te 4 tysiace to lepsza inwestycja beda jakies korepetycje dla ciebie a nie telefon :)
Edycja:
albo nie, niech jeszcze ci kupi auto na kredyt i jakas skore...
Ty sie bedziesz bujal z tanimi blacharami a mamuska bedzie kostki scierac na 3ej zmianie aby splacac synusiowe zachcianki.
Nie ma pomylki, po prostu dostsles to na co sobie zasluzyles. Telefon plus jego ubezpieczenie plus ubezpieczenie kredytu. Moze nawet raty nie sa 0% wiec tym bardziej cena rosnie.
Jak mozna byc tak glupim, zeby nie pytac sprzedawcy za co tyle pieniędzy?
Odstapisz od umowy i bedziesz mial nauczke do konca zycia, a przynajmnien mam taka nadzieje
To, że autor jest amebą ju, ustaliliśmy ale on tam był z matką, ta też jest dobra, groszem nie śmierdzi i zawiązuje sobie pętlę na szyję na 3 lata ale nawet sobie w główce nie policzy, że coś tu za dużo tych pieniędzy wyjdzie z tych rat i nie zapyta tylko jak to zombie gdyby jakieś anony z foruma nie zwróciły uwagi to by grzecznie płaciła te 4 tysiaczki.
Co jak co, ale propsy dla autora wątku za to, że zachowuje kulturę i nikogo nie obraża ani nie przeklina.
W sumie to ciekawe czy rzeczywiscie zaszla pomylka co do ilosci rat? Przez pol roku sprzedawalem telefony wraz z umowami u operatora i jezeli idzie wyczuc ze mamy do czynienia z malo rozgarnietym klientem, koncentrujacym sie tylko na najlepszych telefonach za jak najmniejsze pieniadze przy jak najnizszym abonamencie to pierwsze co mu sie wciska to umowa na 36mc. Taka osoba (jak nasz autor) wylacza myslenie jak slyszy ze pierwsza rata za iPhone wyniesie go np 100zl a reszta i tak bedzie zawarta w comiesięcznych oplatach abonamentowych. Malo kto sobie to wtedy przelicza (sam bylem w szoku, myslalem ze nikogo nie da sie naciagnac na takie bzdury) a prawda jest taka ze telefon w 99% i tak bedzie drozszy niz gdybysmy kupili go na wolnym rynku.
Czesto ludzie wylaczaja sie do tego stopnia, ze nawet nie dociera do nich ze to bedzie zobowiazanie na 3 lata a pozniej dzwonili oburzeni, ze sie na to nie godzili :))
Takze jutro moze sie okazac, ze umowa rzeczywiscie moze byc zawarta na nowo, na 24mc ale rata nagle mocno wzrosnie. :)
Trudno powiedzieć jak to się potoczyło, teorii jest kilka. Za pomyłką przemawia, że jak się te jego 116 złotych pomnoży razy 24, to wychodzi dokładnie cena tego iPhone'a (+/- kilka złotych, ale może np. głośniczek nie był gratis).
Oczywiście, że zamiast rat 0% wziął normalnie oprocentowane raty, a także (albo) wcisnęli mu jakieś ubezpieczenia, też jest prawdopodobna. W końcu dorzucili głośniczek, czyli podejrzewam, że sami w sklepie nie mogli uwierzyć w swoje szczęście.
Widzę to nawet oczyma wyobraźni:
Sprzedawca czaruje matkę, opowiada jej jak wspaniałą ofertę kredytową dla niej przygotował, że to tak naprawdę tylko 116 złotych miesięcznie przez 3 lata, więc nawet taniej, niż 2800 od ręki, że pani jest bardzo ładna a syn bardzo mądry, więc dla tysięcznego klienta Neonet w Szklarskiej Porębie przygotowano taki oto specjalny głośniczek JBL.
A tymczasem RubbiPL biega po sklepie podniecony i podkrzykuje "iPhone, iPhone, iPhone", na AGD mają z niego ubaw "jaki sympatyczny dzieciak, tak się cieszy", na telewizorach patrzą na niego jak na idiotę. "iPhone, iPhone, iPhone". Kierownik zmiany widzi co jest grane i wkłada szampana do lodówki. "iPhone, iPhone, iPhone"...
A jeszcze pomyślcie, że jeśli ma rodzeństwo, to jest też pewnie beneficjentem 500+, wszyscy jak tu siedzimy będziemy spłacali ten debilny kredyt. Bo przecież jeśli to nie pomyłka, to alternatywą jest 2800 w gotówce za telefon... Och.
Czekam na wątek o Providencie ;)
Zapomniałeś jeszcze o:
Pracownik: Ale szefu, umowa o pracę wygasa za miesiąc to można tak raty przyznać?
Szefu: Dawaj młody, podbijaj papier i tak nie ty się będziesz martwił.
BTW. Na stronie Neonetu IPhone 6 jest za 2748zł (na promocji z 2799), a po przeliczeniu spłaty ratalnej na 36 miesięcy to 104zł (ładny suwaczek od Credit Agricole). Dlatego wcale bym się zdziwił jakby to nie była pomyłka.
Niedługo będą już powstawać FanFiction na ten temat.
No wiec tak:
Telefon odebrany
A sprawa z ratami wyglada tak ze faktyczne będe musiał spłacić 4 tys zł mama sie pytała i facet mówił ze bank przez to ze dał mi najmniejsza ratę jaka można dać czyli to 116 on zabiera sobie jakby 1% przez co ja muszę tyle spłacić ale ja podobno tego nie odczuje bo płace najmniejsza sumę
A teraz czekam na hejty
3
2
1...
Przynajmniej teraz jesteś bogiem swojej dzielni.
Wystarczy poczytac historie postow dzieciaka i dostaje sie profil nastolatka, ktory ma bardzo pechowych rodzicow.
Kolejny dowód na prawdziwość teorii mówiącej, że należy się trzymać z daleka od typów z 'PL' w ksywce.
Witamy w Polsce :D
On Was nie obraził, to czemu sypiecie w niego obelgami?
RubbiPL
Nie lepiej było odstąpić od umowy?
Ale wtedy nie miałby ani ajfona, ani głośniczka.
a co ma obrażać, przecież sam wie, że dał dupy
Lol, dopiero teraz się skapnąłem, że to ten sam koleś co kupił tego kompa za 2.5K :D
System - Windows 7 Home Premium
Intel Core i5 - 3470 3.20GHz
Pamięć ram - 6gb
Karta Graficzna Nvidia GeForce 630
Dysk - 1000gb
nie rozumiem jednego, szedłeś tam z zamiarem odkręcenia całej sytuacji, bo forumowicze uświadomili Cie że zapłacisz za całośc ponad 4000zł... i generalnie poszedłeś tylko po to żeby sprzedawca potwierdził to co Ci tutaj wszyscy piszą a Ty mimo wszystko nie odstąpiłeś od umowy? aż tak bardzo Ci na tym telefonie zależy?
Tym większe moje zdziwienie, że internet przecież umiessz przeszukiwać, a w RTV euro agd była/jest akcja z ratami 0%, dużo taniej byś wyrwał iPhone'a 7 w 20 ratach po 167zł
http://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe/apple-iphone-7-32gb-czarny.bhtml
Przyznać trzeba, że to jeden z najlepszych wątków od bardzo długiego czasu. Czekam na kolejne pasjonujące zwroty akcji.
- Nie chciałem wynieść śmieci, więc mama powiedziała, że przestanie płacić raty za mój telefon. Co robić?
- Jacyś łysi panowie spytali mnie o godzinę. Chciałem przypodobać im się moim iPhonem, więc wyjąłem go z kieszeni i powiedziałem "za pięć siódma". Kiedy obudziłem się na ziemi, łysych panów i iPhona już nie było. Czy jest szansa, że jeśli pójdę do punktu obsługi klienta, to nie będę już musiał płacić rat? Albo dadzą mi nowy aparat?
- Nie jestem już najfajniejszy na dzielni, bo Przemek z klatki obok ma nowszy model. Co radzicie? Popsuć jemu telefon, czy naciągnąć mamę na lepszy?
od odstąpienia umowy było ciężko facet mówił bo telefon już był zamówiony i to by były duże komplikacje
A co Cie obchodzą komplikacje? Miałeś prawo do zrezygnowania i tyle. Dałeś się spławić.
Nie będę Cię hejtował jak inni. Wciąż mam cichą nadzieję że to jednak troll.
Za rok, najpóźniej za dwa będziesz siedział i sobie pluł w brodę.
Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie? Do czego Ci telefon za ponad 4k?
Jestem tylko parę lat od Ciebie starszy, więc lubię nowinki techniczne. Lecz telefon służy mi tylko do paru spraw: poczta, sms, dzwonienie, quizowanie, bank mobilny i czasem jak się nudzę w autobusie to filmilki na YT. Ale do tego używam telefonu który jak wchodził na rynek wart był 1000zł. Nie brałem na niego żadnych rat ani niczego. Do czego, oprócz szpanu będziesz używał tego telefonu?
Z prawnego punktu widzenia raczej nie możesz odstąpić od tej umowy, co najwyżej możesz odstąpić od umowy ratalnej, ale wtedy musisz mieć 2850 zł.
Jeśli już to warto zastanowić się jak na ważność umowy wpływa błąd/podstęp sprzedawcy, który moim zdaniem jest ewidentny. Zwietrzyli Janusza i wcisnęli mu drogie raty. Choć z drugiej strony mama jest jednak dorosła, prawdopodobnie dobrze wiedziała co podpisuje.
No trzeba być... niezwykłym fanem Apple, żeby nie zauważyć, że w 36 x 116 zł wychodzi coś za dużo.
No trudno, nic już z tym nie róbmy. Niech ci ten iPhone służy, ale następnym razem zamiast się podpalać na zakup to naucz się myśleć, ze trzy osoby w tym wątku by się - gdyby to dobrze rozegrać - obkupiły w iPhone'y za to, co teraz sam zapłacisz.
Przez pół roku, zanim nie wyjdzie nowy model.
Nowy model to wyszedł już 8 miesięcy temu, on zapłacił ponad 4176 złotych za iPhone 6s i głośniczek JBL.
Pomijając złośliwości,
Życzę ci żebyś wyciagnął z tego jakąś życiową lekcję. Między innymi taką, że nawet jeśli sprzedawca sie uśmiecha i prawi komplementy to nie znaczy że jest twoim przyjacielem. A także że kredyty i raty to nie jest byle co tylko poważne zobowiązanie.
RubbiPL Przez takich jak ty ludzie ze sprzętem Apple'a są traktowani w Polsce jako ludzie gorszego sortu. Gimbaza, która nie umie się powstrzymać i musi mieć IPhone'a żeby zaszpanować przed kolegami i zrobić sobie selfie z podpisem "moim nowym IPhone'm".
Z Apple jest tak samo jak z BMW, sprzęt najwyższej półki tylko duża część użytkowników psuje innym renomę, tym swoim must have choćby go na to nie było stać i kupuje na raty 200%.
O moj boze. Sprzedawca ci powiedzial, ze tego nie odczujesz bo masz niska rate. Jak mozna nie odczuc wydania wiecej o 2000? Jakby ci dal sto tysiecy rat po zlotowce to bys wzial, dajac za telefon 100 000 zl?
To jak z tym tankowaniem za sto zlotych, wtedy cena paliwa nie gra roli.
Hahaha, przepraszam, ale nie moge sie powstrzymac od śmiechu.
Jak dla mnie cała ta akcja to wałek, bo to ile on ma zapłacić najzwyczajniej w świecie jest niemożliwe. Albo mało możliwe.
Ja wiem, że kupując coś na raty w ostatecznym rozrachunku płaci się więcej niż normalnie, ale czasem ma to sens - sam kupować trochę elektroniki na raty (co prawda maksymalnie na 12 miesięcy), płaciłem 150-200zł więcej niżbym miał zapłacić od razu gotówką, ale w sumie lepiej dla mojej płynności finansowej wyszedłem na tej opcji.
A tutaj gość za coś co jest warte 2800, ma zapłacić 4200. Dla przykładu sprawdziłem na stronie Saturna - iPhone 6s na 36 rat - cena 2749, 36 rat po 93 złote każda, w sumie 3348. Wiadomo, jest te parę stówek więcej, ale wciąż jest to akceptowalne i gdybym faktycznie napalił się na ten telefon przystałbym na takie coś.
Kolejny sklep - Euro RTV AGD. Telefon za 3400 (bo więcej pamięci) - raty 0%, 30 rat po 111zł (wiadomo, ubezpieczenie kredytu i tego typu rzeczy, powiedzmy, że wyjdzie 3700 za całość).
Tak więc naprawdę trzeba się w opór postarać, żeby wziąć coś na raty i zapłacić ostatecznie 150% wartości sprzętu. Takie przebitki mają kredyty hipoteczne po pareset tysięcy, a nie telefon za 3 koła. Jak na moje gość kręci bekę, bo po pierwsze - nie wierzę, że ktoś w ogóle zaoferowałby takie raty, po drugie - że ktoś zgodziłby się przystać na takie coś.
Jeszcze szybki rzut oka na olx - przecież tam te telefony, wersje 64gb jeszcze na gwarancji, chodzą po 2200.
Ubezpieczenie kredytu to kilkaset zlotych, do tego w takich marketach wciskaja przedluzona gwarwncje za kolejne kilkaset zlotych. Doliczyc do tego zlodziejski procent i moze sie uzbierać taka niepowazna kwota.
Jest to możliwe.
Jak wejdziesz na stronę Neonetu, wyszukasz IPhone 6s i sprawdzisz rozłożenie na raty na 36 miesięcy to wychodzi 104zł. Tyle że teraz w Internecie telefon jest na promocji 2748 z 2799, więc pewnie przy normalnej cenie w sklepie pojedyńcza rata wychodzi trochę więcej.
BTW, jak pisałem [57] to miałem oczywiście na mysli ten skecz, tylko zapomniałem dołączyć filmik.
Tylko sobie oczywiście w wyobraźni podmieńcie na iPhone ;)
https://www.youtube.com/watch?v=LTLi51GyEss
Ten temat to kopalnia beki, dzięki mohenjodaro za podwieszenie. Nie wierzyłem, że naprawdę istnieją tacy ludzie, ale teraz już wiem. Te wszystkie filmy komediowe i kabarety to na faktach. Najlepsze jest to: Telefon jest rozłożony na 36 rat po 116zl co miesiąc - autentycznie złapałem się za głowę, a mój długopis ryknął tak potężnym śmiechem, że mu sprężynka wyleciała.
Gość, który ci to wcisnął, bankowo dostał awans. Przynajmniej gdybym ja bym pracodawcą i widział, jak pracownik elegancko ogolił jakiegoś jelenia to bez zastanowienia dałbym mu awans.
Najlepsze jest to, że młody zadowolony, bo mu jeszcze głośniczek za stówkę dorzucili. Wcale się nie dziwię, pewnie gdzieś zalegał na magazynie, a za to na ile cię oskubali zamówią takich więcej. To widocznie świetny biznes, żeby rozpisać komuś raty na 36 miesięcy i dać jakiś gówno-głośniczek dla zmyłki.
Żal mi twojej matki, ale tylko trochę, bo nie wierzę że świadomie założyła sobie takie kajdany kredytowe na ręce. Jak nie przedłużą twojej mamie umowy a tobie skończą się praktyki to jesteście finansowymi trupami, czaisz?
Nie wierzę z tej akcji, hahahaha, chciałbym wierzyć, że to prowo, ale gość ma lvl 20 na forum i jego historia postów dostarcza dodatkowej beki. Proponowałbym adminowi, żeby ten temat wisiał długi czas ku przestrodze takich dzieciaków, których na forum pełno.
Ja pierdolę, niezwykłe.
Wy tak na poważnie? Myślicie, że ktoś udzieli kredytu na zero procent? Chyba jest logiczne, że jeśli nie masz 2700 zł to musisz wziać na kredyt który jest oprocentowany. Gość nie ma 2700 w gotówce zatem może Wy specjaliści powiedzcie w jaki inny sposób ma zdobyć ten telefon?
A co my mamy mówić? Chce telefon to niech kupi taki na jakiego go stać, a jak go nie stać na żaden, to niech zostanie przy obecnym. Telefon ma przedewszystkim służyć do dzwonienia, to nie jest dobro podstawowe, nie musi zmieniać dopóki się nie zepsuje, a nawet jak się zepsuje to są tańsze alternatywy niż iphone za 3k. Druga sprawa jak ma takie parcie na jabłuszko to niech się weźmie do roboty i będzie mógł kupić nawet ze złota.
Tak w ogóle to po co odkopujesz temat?
Na allegro udzielają 0%. Bierzesz coś za 2000 i tyle spłacasz. Nie wiem jaki mają w tym zysk no ale tak jest.
Ale czy ty ogarniasz, że on ponad drugie tyle musi teraz oddać? Gdzie tu instynkt samozachowawczy?
To nie lepiej odłożyć? Albo mam lepszy pomysł - kupić coś innego? No ale wiadomo, zachcianki zachcianeczki.
Dajcie spokoj, przeciez to jest mistrzowski prowokator. Nie mozna byc az takim imbecylem, a juz na pewno dwie osoby nie moga byc (zwlaszcza matka co nie ma pieniedzy, w kraju gdzie wszyscy kombinuja i licza kase, lekka raczka podpisala idiotyczne raty zeby splacic 4200 za telefon wart 2800? tak jasne, tu mi jedzie czolg).
Patrze na historie jego postow, gosc twierdzi ze nie wie jaka waluta to Ł, albo nie wie jak z cali przeliczyc rozmiar koszulki, przeciez cale jego konto to jedno wielkie trolowanie.
Jak tam telefon się sprawuje po spłacie ostatniej raty?
oznaczajcie Rubbiego, musimy znać zakończenie tej historii
Telefon jak telefon ale ciekawe jak mu głośniczek służy.
abonamentowi tez sie dziwie, trzeba byc po prostu glupim zeby z tego prywatnie korzystac
Dla czego? Akurat sam abonament (bez aparatu) jest całkiem wygodnym rozwiązaniem gdzie za parę dyszek mam nielimitowane rozmowy, smsy, jakieś bajońskie ilości internetu i nie martwię się o to, że przekroczę "impulsy".
Ja generalnie nie jestem zwolennikiem zadłużania się na towar ruchomy bo praktycznie w każdym przypadki taka rzecz jest bardzo ulotna. Telefon, Auto, Laptop- kupuję za gotówkę.
bo to samo masz "na karte" korzystajac z pakietu automatycznie odnawiajacego a nie jestes do niczego zobowiazany i nie dostaniesz rachunku 500zl gdy o minute za pozno sie zorientujesz ze masz wlaczony internet poza unia.
trzeba byc po prostu glupim zeby z tego prywatnie korzystac
bo to samo masz "na karte" korzystajac z pakietu automatycznie odnawiajacego a nie jestes do niczego zobowiazany
Mam abonament w nju i place 19zł (38zł na 2 numery) za wszystko nielimitowane + internetu na miesiąc tyle że na rok y wystarczyło. Kosmiczne koszty o których wspomniałeś mam zablokowane na koncie abonenta, a jak stracę przytomność na miesiąc i nie będę używał telefonu to zapłacę 9zł (minimalny możliwy rachunek), a Tobie zeżre cenę nowego pakietu. Wygrałem czy jednak jestem głupi?
Nie zezre, bo doladowuje na dzien przed odnowieniem, takze nie ma z czego pobrac. Fajnie, ze masz poblokowane kosmiczne koszty. Koszt miesieczny bardzo podobny, takze nie widze zadnej zalety abonamentu nad karta.
Mam ustawione zlecenie stałe, także w ogóle nie pamiętam o czymś takim jak opłata za telefon, a ganianie do sklepu/doładowywanie przez neta w przypadku wykorzystania kwoty kiedy akurat muszę zadzwonić wydaje mi się słabe.
Jak masz regularne dochoty to nie widzę przeciwwskazań przed umową. To nie to samo, co kupno sprzętu na raty.
W jakim sensie doladowywac co miesiac? Aktywujesz pakiet na karcie nie wiem za 20, 30 zlotych no limit tak samo jak placisz abonament, tylko mozesz zrezygnowac co po miesiacu. A w nju mozesz tez zrezygnowac po miesiacu czyli kolejna przewaga nad abonamentem, dodatkowo rosnie liczba gigabajtow w przeciwienstwie do abonamentu.
Zacznijmy od tego iPhone 6s o ile przetrwał wart dziś jest 600 pln, a po 2 tyle opcji jest dzisiaj, nawet wpłacić polowe resztę w raty i tak wyjdzie lepiej.
To bedzie pasowac jak piesc do nosa.
Powiem szczerze, nie wiem jak można dać się tak wrobić. Ale autor wątku mówił, że nawet nie sprawdzał nic tylko ok, ok. Płaciłby nawet nie wiedząc.
Ja od czasu do czasu biorę coś na raty. I wtedy na prawdę wszystko studiuję. Nie daję sobie wcisnąć żadnych dodatkowych ubezpieczeń na sprzęt itp. Nigdy nie wzięłam nic co by nie było 0%. Zawsze wychodziło mi dokładnie tyle samo, ile bym dała biorąc za gotówkę.
A nawet miałam raz sytuację podobną do autora. Tylko była to rzecz o wiele droższa, ja już miałam normalną pracę ale byłam w podobnym wieku. Bank nigdy by mi nie dał takiego kredytu z pustą historią kredytową. Poprosiłam tate, żeby wziął na siebie i ok. Już dawno spłacone. Starałam się o jak najmniejszą, możliwą dla mnie do spłacenia liczbę rat. I chociaż były dość wysokie to przynajmniej szybko się skończyło. Ale wtedy wyszło mi więcej niecałe 10% a nie tak jak tutaj o.o Nigdy w życiu bym na takie coś nie poszła. Jakby zażyczyli sobie prawie 2x tyle, to bym poszła gdzie indziej albo po mału odkładała.
Ledwo dowierzam i współczuję.
EDIT: Omg, kto to odkopał? To jest z 2017. Kolega właśnie spłacił telefon i głośniczek xD
Ostatnio zaobserwowałem wzmożoną aktywność górników. Czyżby się przenieśli na fora po tym, jak im kopalnie pauzują z powodu wirusa?
Jakos trzeba sobie radzic w czasach zarazy, a czesc jest zainteresowana co sie stalo z telefonem :D
Pomyśłałem, że to może być dobry wątek, mam do sprzedania iPhone'a SE z 2016 roku. On nie jest w ideanym stanie, nie działa touch ID, ale za to wymieniłem baterię. Moja cena to 199 złotych lub 36 rat po 12 złotych (12 złotych to o 187 złotych mniej od 199).