Tak, pijemy i gadamy!
Ma swe coś piwo, mają wszyscy i dlatego gadamy Tutaj tylko i wyłącznie o wódkach, czyli o wszystkim!
Jak przejdzie, to Garbus zakłada nową. ok?
Karczma?
Pic to trzeba umic.
Ja krate wyrzlopalem i takich smutow jak ty nie wale.
Grandsy, jim bimy i inne kolorowe za pol stowy to moze i jakies whiskoppdobne tylko, ale smakuje i kopie ;) No, jim bean nie smakuje, wziety byl na probe, raz pierwszy i ostatni.
Jima czasem wypiję, bo w towarzystwie dużo tego piją, natomiast z whisky w sensownym przedziela cenowym, a dość dobre polecam Chivasa.
Lechiander--a nie lepiej napisać na jakimś forum dla AA niż tutaj uzewnętrzniać swoje problemy alkoholowe? Tam zapewne ktoś by cie pokierował odpowiednio na jakąś terapie a tutaj tylko będą ci proponować coraz to inne koniaczki, wódeczki.
Troche to żałosne że dorosły facet a zachowuje sie jak nastolatka po rozpadzie dwutygodniowego związku z chłopcem.
Niech sobie będzie alkoholikiem byle podatki płacił i rodziny nie miał, żeby jej życia nie zatruć.
Lechu ma problem. Szkoda. Sam z tego nie wylezie.
"rothon", lol, nie widziałem tej ksywki od 10 lat chyba :D
Nieprawda. Piszę raz na rok. --> Zapomniałem dodać uśmiech :-)
To wódka zła była.
Nie że piją, ale że źle piją.
Jak źle piją to ich kliny rozsadzają.
Zresztą kto nie pije?
Jak nie pije to na pewno donosi.
Bo każdy pijak to złodziej a niepijący to donosiciel.
Najgorsze, że Lecha sponiewierała martusi_a, przecież taka zacna użytkowniczka! Pewnie za dużo chciał fuck black hole :)
Jakie to jest durne, że między dwoma ustawowo wolnymi dniami jest przerwa, kto to wymyślił? Żadnego pragmatyzmu w ustawianiu kalendarza świąt w narodzie! Najgorsza to jest ta coroczna spina kto urlop dostanie drugiego, kto nie.
Ten wątek jest następstwem tego:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14293725&N=1
Jak ktos nie kuma, jego problem...
Zrobiliśmy z tego Karczmę, bo jednak!
Tak fajnie jak każdy pochyla się nad alkoholizmem ? Lesiu kurwa mać !
A mnie pochyla alkoholizm.
Gnie mnie do ziemi, ale się nie poddaję.
Walcz, sobie mówię.
Nacieraj, bo najlepszą obroną atak.
I tak nacieram.
A czy palestra naciera też do miejsca pracy drugiego?
Ehhh, zapomniał wół, jak cielęciem był...
Prawda?
Widzący jest jakimś duchem chyba! :D
Próbowałem zrozumieć ten wątek na trzeźwo i nic.. wypiłem 0,7 zgłoś się i nic.. Jutro spróbuje z ziołem, może ogarnę.. PZDR
0,7? Taa, jasne ;) Myślę,że chciałbyś tyle dać radę ;)
Czy ten wątek teraz zastępuje ten o nazwie "Wódka!" ? Bo razie imprezy nie wiem gdzie pisać ;)
I jeszcze jedno.Wszelkich umoralniaczy tutaj nie potrzeba. Jak ktoś ma ochotę wypić to niech sobie wypije.
Problemem Lechiandera nie jest alkoholizm tylko Jego była kobieta.A,że teraz jest chłopak w takim stanie w jakim jest to niech przeżywa to tak jak chce.
A do Ciebie Lechiander powiem tak. Nie ma takiej kobiety na świecie dla której warto tak się załamywać. I jeżeli się nie ogarniesz to faktycznie możesz się stoczyć. Jeśli jednak chcesz się wygadać to nie rób tego na ogólnym, bo Ci będą wytykać to i tamto.A swoją drogą za takie uzewnętrznianie się na ogólnym i mazanie powinieneś dostać odemnie w pysk ;) Pozdrawiam.
A jakieś plany na dziś są? :) Ja co prawda tylko aminokwasy, ale pogadać zawsze można :)
To skopiuje siebie z "Wódki" jeśli to jest właściwy wątek.
Lechu?! To jak poznałeś już ten nowy 8 przypadek???
Co byscie wybrali.
6 harnasiow czy 0.5?
0,5 ale, jednak to nie dla dzieci :( Wypijcie jakiś szampan dla dzieci...polecam ;)
@siara - ja 0,5.
Wstałeś wreszcie???? Miałeś benefis zacząć ogarniać mordzia.
ogarniam, ogarniam. Wlasnie robie playliste.
Musze isc do budki na nocke.
Nara.
Najlepszego dla wszystkich koneserów Wó-Dżitsu. Nie spodziewałem się, ale jakoś wylądowałem przed kompem z krową Absolwenta, najnowszą Metallicą w słuchawkach i planem na dopisanie rozdziału książki nad którą pastwię się od jakiegoś czasu.. Pierwsza gorzała od stycznia z racji treningu. Na swoje usprawiedliwienie dodam że dziś przez 4 godziny szwendałem się z żoną po Ikei kupując kanapę i szafki więc chyba mi się, karwasz twoja twarz, coś od życia należy po tej torturze.
Wish me luck. Myślę że odezwę się jeszcze, bo dopiero zaczynam tango.
Ja właśnie skonczylen grilla z pracownikiem ikea, co prawda bez wodzi9ny ale z morzem browarow. A mialem nie pic w ten weekend.
Notatka z frontu - Pół flachy walnięte. Metallica się skończyła (tym razem nie na Kill'em All, po prostu płyta dobiegła końca, teraz leci Blackfield: https://www.youtube.com/watch?v=VQM9M1x6fGA ), wódka wciąż trwa. Lekki szum, poprawiony green chillem. Zapomniałem już jakie to fajne. Zapraszam i polecam, Piotr Fronczewski.
A front ciągle trwa ..
Aen - Jaki nastrój :)
Mutant w Rosji piwo to nie alkohol, łapiesz multi culti, i bratasz się z podobnym (bratnym ) narodem :))
Towarisz Lech co tam? :)
Usta wyschnięte dzisiaj, dusza ciut skurczona, ciut poszarzała.
Czyżby syndrom braku?
Może jednak tylko mały smuteczek.
Taki maciupki.
W sam raz do zalania?
pij tylko w czyjeś imieniny bądź urodziny :)
Ja właśnie skonczylen grilla z pracownikiem ikea
To jakaś nowa forma promocji w Ikei? Czy może wygrałeś w konkursie?
Grzeczność co najmniej do wieczora.
Będzie prowadzone autem.
Nadgryziony Stumbrasik musi poczekać.
Kurde blaszka, ja już nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio waliłem sklepową wódę, od dawna tylko księżycówka, ale potrzebuję coś bardziej wyjściowego na towarzyskie dożynki. Czy ktoś kosztował Chrobry, bo buteleczkę ma fajną.
A tu front trwa ;)
A Lechu (zapuść wąsa jak wałęsa :P) czasem trzeba.. spać ;)
a co by cicho nie było
https://youtu.be/XfR9iY5y94s
Dobra, nie pijcie tego Chrobry z Biedronki, tak jedzie kartoflem, że po trzecim kieliszku oblazła mnie stonka. :)
O, daj znać jak ten Ogiński, sam jestem ciekaw.
E to nie tak źle, wyborowa w lokalu całkiem spoko. Chociaż po takiej butelce i nazwie spodziewałem się czegoś lepszego. Sam jestem po 4 piwach + 2 kolejki wyborowej + 2 kolejki stocka i czuję się jak młody bóg.
Wyborowa po 4 dwóch piwach nie ma znaczenia. :P Jak zresztą każda wódka wtedy. Napisz, co bardziej istotne, jak się będziesz czuł rano. :P
Napij się jej od początku. Nazwa jest kompletnie nieadekwatna do zawartości. :)
Ale i tak nic nie przebije dzisiejszej Starogardzkiej! Toż to bełt wśród wódek!
Nie no powiem wam całkiem dobrze się czuję, 4 piwka + McDonald po drodze + 6 kolejek, z czego dwie ostatnie po znalezieniu innego lokalu i całkiem, mega styrany się czuję, ale wstałem wcześniej i to pewnie dlatego :) Póki co głowa nie boli.
Yesterday was a good day.
A ja zdycham, jiz dawno sie tak nie strulem, nigdy wiecej oginskiego.
Dodalbym zdjecie ale od wczoraj cos gol mi na to nie pozwala
Pij tylko whisky , to będziesz zdrowy ;) Wszelakie czyste wynalazki są złeeeee, piwo jest złeeeee ,wino jest złeeeeee ;) Zdrowia życzę Mutancie:)
Dobrze, że przyeksperymentowałeś z tym Ogińskim, będę wiedział żeby unikać :)
Whisky dobra, piwo też lubię, wódkę się fajnie pije, ale jak źle wejdzie to dupa, wczoraj już przy ogińskim czułem, że to nie mój dzień, a dobiłem się jak głupi wyborową i zdechłem, nawet żeśmy tej wyborowej nie dokończyli, niecałe pół litra człowiek wypił a usmarkany jak bobo.
Zeby oddac sprawiedliwość musze dodac, ze po oginskim weszla wyborowa i to moze ona zaszkodzila, moze mieszanka licha.
Ktos tez ma problem z dodawaniem zdjec na forum?
Juz sie lepiej mam, ide zaraz z synami na lody, na sama mysl o nich sie lepiej czuje :D
Maniak ---> Rózne są efekty wszak. Mam Ci je wymienić? :P
Mutek mnie natchnął i wszamałem solidną porcję lodów z polewą orzechową, likierem ofc. :D
Pyszne lodziki, cztery gały opędzlowałem, a w sumie to 4,5 nawet. Pierdziele, nie piję więcej czystej.
Łyknąłem z 5 kieliszków brandy 36%, myślicie że rano o 5:00 mogę prowadzić auto?
Myślę, że tak, ale żeby nie było na mnie. Poza tym, zależy od Twojego organizmu, jak spala.
A w ogóle było nic dzisiaj nie pić!
Ogólnie to ja nie piję praktycznie wcale, ale była okazja i nie wypadało odmówić, więc.. :p
http://moje-drinki.pl/wp-content/uploads/2014/08/Tabela-trze%C5%BAwienie.png
5 x 50 to raptem 250 ml wiec spokojnie
5x 100 nie do końca ( insza bajka tolerancja itp) :P lepiej podejdź na komendę i chuchnij
Lechu i kto kuźwa mówi ;)
Pol flaszeczki na głowę, to dla mnie akurat, zeby na drugi dzien wstac bez kaca i funkcjonować. Drugie tyle to juz murowany dzien nastepny stracony.
Maniak ---> Jak mam jechać, to nie piję. No chyba nie myślisz, że jest inaczej.
O tak, pół flaszeczki jest akuratne. Jak walnę więcej, to ... sami zresztą wiecie.
Ogólnie to ja nie piję.
Chyba że mam ochotę.
Teraz piję, ale samotne picie to nie picie.
Wódka przeczysta ze szwepsem, ot tak dla wieczornego słoneczka.
Ale, przecie to nie wódka :(
Mutant Daj sobie z tym spokój. Uzależniony juz?
A ślimaki z liściów mokrych się lęgną!
Lecz słowiańska dusza od wszystkiego co na myszach, powinna trzymać się z dala. Król Popiel potwierdzić to może :D
Znalazłem boćka u mnie w puszczy i przymierzam się do niego. :)
Oczywiście, to nie taki bociek z rodzaju tych, co ostatnio np.: dostojnym krokiem przelazł mi przed maską na drugą stronę ulicy. ;)
Bociek rewelacyjny nie jest, ale buteleczka fajowa.
Dziwnym trafem nie piłem nigdy tego Old Smugglera. Dobre to to?
Na moja prymitywna morde to nie ma różnicy miedzy nim a jackiem danielem honeyem.
Jako,że Ja piję tylko whisky to się wypowiem :) @Camelson, jak dla mnie to Old Smuggler jest jedną z najgorszych "whisków".Tak na mnie działa po prostu. Smakować to może i smakuje. Ale trzy, max cztery drinki i głowa boli jak cholera.Gorsza jest już chyba tylko Dark Whisky :) Jak mam pić Old Smugglera to wolę już kupić w sklepie czerwonym owadem w czarne kropki whisky co się zwie Golden Loch ( 0,7 za 30 zł ). Jest neutralna :)
Dzięki za opinię Zyava, będę musiał uważać w takim razie :) Wprawdzie spróbuję dla smaku, ale to MOŻE kiedyś, na razie męczę jeszcze swojego chivasa.
Nigdy kaca po whisky nie miałem także jestem zszokowany tymi informacjami.
No co Ty gadasz? Chłopie, toś chyba nigdy nie nawalił się whisky :D Nie ma gorszego kaca od tego po łiskaczu, no może jeszcze po piwach jest spory, ale generalnie nie polecam się upić łychą, strasznie głowa na drugi dzień boli i wcale nie mówię tutaj o jakichś lochach czy innym grantsie.
Whisky się zazwyczaj więcej wypija to fakt. Ale czy to jak Ja się czasem czuje to kac? Raczej nie.Dobrze toleruje.Oprócz tego nieszczęsnego Smugglera :) Tego to jeszcze jak jestem w trakcie to już czuję,że coś jest nie ten tegez :)
Ale to,że Ja tak mam nie znaczy ,że też tak na Ciebie podziała @Camelson. Spróbować możesz.Cenowo jest ok,i jakąś renomę Smuggler ma :)
Łyknąłbym coś dziś bom dawno nie łykał , ale ten weekend z synkiem siedzę :) Może za tydzień się uda. Grants w lodówce stoi i patrzy na mnie tymi swoimi ślepiami :)
Dobra jest whisky Jameson. Polecam spróbować!
Zgadzam się :)
<wódka mode on> Szókam temató, f kturym nazbjeram rekordowom liczbem minósuf. Padło na ten. Minósójcie, raz raz <wódka mode off>
Bardziej się kompromitujesz pisząc regularne posty, tutaj się nawet nie postarałeś.
Oczywiście wódkę pijesz w VR?
Ok, to Wasze zdrowie, bo mojego szkoda :p
Dziendobry, gdzie ta wodka?
W zamrażarce. Wódka, jak butelka nie jest pokryta lodem od głębokiego zmrożenia, jest niepijalna, zamrażara musi być.
Kurcze no.Czystej nie pijam, ale z ciekawości kiedyś muszę tego Bociana posmakować, tyle o niej piszecie :)
Lechiander, zaszkodziła Ci??? A w ogóle generalnie, to zdaje się,że popłynąłeś wczoraj na tym Bocianie :) Trzeba byłą jakąś żabką zakąsić ;)
Stwierdzam, że wódka ukraińska to najlepsza wódka świata. Kolega Senator przyniósł i nawet ciepła była TAK DOBRA, że bez pojki to można było pić. A to najdroższa wódka w sklepie za całe 10 zł była :D Naprawdę polecam jak macie okazję spróbować.
post numer 71 to jest to, Old Smuggler a w tle książki i tak niby niespecjalnie ten Pratchett wyeksponowany :)
Witam :)
Więc dziś mogę "delikatnie" coś łyknąć. Czy będę sam z racji ,że jutro poniedziałek?
Ok :) Dziś to delikatnie też i Ja :) Mam 0,7 Grantsa ale 0,5 ogarnę i do łóżka :)
To faktycznie delikatnie, pół litra w niedzielny wieczór.
No chyba, że ktoś do pracy się nie wybiera, to spoko.
Jutro wolne ;) To mogę :)
Hmmm... Jutro wolne ;) Ale 0,5 to taka pełna kultura moim zdaniem :) Jazda zaczyna się od 1l :) Aaa, nie ważne zresztą ;) Facet powinien 0,7 przyjąć na łeb bez mrugnięica...Potem to już różnie bywa ;)
Smakowa czy czysta? ;)
a na poważniej ... kultura jest kiedy pijesz do czasu aż masz bardzo dobry nastrój i nie musisz za nic przepraszać, dla jednego to polówka drugi 0,3 :)
Bo trochę to głupie żeby oceniać faceta przez ilość % wypitych ( a mega facet to co łyknie dawkę śmiertelną?) :)
https://youtu.be/CFSagvi9CIk (nawet moje imię)
Grunt to wiedzieć kiedy zacząć i skończyć czyli odejść z twarzą a nie mordą :)
Więc Zyavo zdrowie nasze :)
Absolutnie masz rację.Nie o ocenianie mi chodziło i źle napisałem.Wybacz mi niefortunną wypowiedź. Każdy jest inny i może inaczej :) I tak jak mowisz,ważne by się dobrze bawić :)
do wodki tylko maslaki w occie.
Ja w ten weekend piwo co najwyżej.
Ja to samo, może szklaneczka łychy. No cóż, nawet maratończycy muszą czasem odpocząć :D
We w sobotę na wewsi jest impreza.
Spora impreza.
Będzie pite w nadmiarze.
Wódka i reszta.
Może poznasz jakiegoś radnego z PiS-u i stołek wpadnie.
"Wewieś" to prawie nazwa własna naszej działeczki nad jeziorem.
Impreza jest prywatna.
Gości będzie trochę, radnych się nie stwierdza.
Towarzystwo mało aktywne politycznie.
Bardziej aktywne gospodarczo.
Ja tam żadnej pracy się nie boję.
Obok każdej mogę się położyć i spać spokojnie.
Inna sprawa że Dobra Zmiana nieźle daje zarobić.
Niektórym.
Może dziś ktoś będzie chętny na małe co nieco ok 20stej. Jak z treningu wrócę :)
To popijemy i posłuchamy . Proszę, oto imprezowy kawałek na dziś:
https://www.youtube.com/watch?v=2ymlw2LGkDo
Nie ma takiego picia!
Zamykamy interes
tzn heniek pij szybciej bo zakazuja ;D
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ceny-wina-piwa-i-wodki-w-polsce,154,0,2325914.html
Nawet nie patrzę, co po zeszłym tygodniu napisaliście.
Na pewno mi się należało.
Może jutro zerknę. :D
W każdym razie mi wstyd i tyle.
Jak zwykle :P
Lunatyczka by potwierdziła, gdyby miała odwagę.
Przynajmniej tydzień temu nie narobiłem bydła gdzie indziej, nigdzie nie dzwoniłem, nikogo nie zaczepiałem i ok byłem poza tym wątkiem.
Mamy postęp! :D
Dałem drugą szansę boćkowi. Jutro opiszę.
Oj! ;)
Mnie akurat nie było @Lechiander. Ale poczytałem co tam się działo i stwierdzam,że nic strasznego nie odstawiłeś :) Oprócz tego,że sam ze sobą pisałeś jak kolega DiabloManiak wspomniał. Ale z tym też luz, zdarza się ;)
Daj znać co z tym boćkiem. Może go spróbuję...za jakiś czas, bo w czerwcu nie ruszam procentów ani troszkę :)
Świetne... i smutne...ku przestrodze.Wzruszyłem się na serio.Może uczuciowy się robię na starość....
Ogólnie to bardzo fajna kapelka jest.
A ja tak sobie czytam i pije. I czytam. I pije. Dzis ostatecznie pozegnalem moj stary samochodzik. Wyciagnelismy dzis z kolega silnik i skrzynie. Kupa roboty. To i drink dobrze wieczorem wchodzi. Niedlugo potniemy ja na kawalki i na zlom... Echhh. Zal.
Mowia ze biednego nie stac na tanie rzeczy. Niestety nie dotyczy to samochodow.
A zawodników nie ma :) Myślę,że ten wOntek powinien zostać zamknięty :) Bo..."zawodników" nie ma :(
Wszystko zależy od nas... Zyawa
Już wiem jedno:
jest tu dobra muza
jest dobra wódka
są tu faj i ludzie
:P
Dajmy radę! :P
To jest wątek ludzi wodke pijacych a nie przez nia owladnietych, jak sie nie ma z kim napic przez dwa tygodnie, to chyba dobrze znaczy o klienteli.
Dobrze pisze! Polać mu! ;)
A bociek jest spoko. Miałem chyba jakiś słabszy dzionek wtedy, tudzież coś źle weszło, tudzież sam nie wiem. W każdym razie wódka jest spoko. Nawet pomidorki spaliłem przy niej i na drugi dzień było luzik.
Potwierdzam spoko dla bocka. Moze nie jest wybitna wodka (jest taka?), ale pije sie dobrze i sama butelka chwyta za serduszko. Zreszta powiem wiecej, mnie nawet szkalowany tutaj wczesniej oginski nie odrzucil, nie mialem po nim zadnych nieprzyjemnosci nastepnego dnia, wiec moge pic, chociaz moja wodka pierwszego kontaktu nie zostanie.
@Lechiander..Nie, nie chcę nic zamykać :) Po prostu sam miałem jakiś gorszy dzień wtedy i coś tam się zepsułem intelektualnie i umysłowo ;) . Wybaczcie :)
Jak dziś walczycie , to smacznego i powodzenia.
Ja dzisiaj odpadam (projekt z pracy :/), ale mam za to dobre kraftowe pifko i mam zamiar wypić. Tak jest, dzisiaj mam dzień piwosza-neofity i próbuję browaru koczkodan ciemnego 5,7% o nazwie sabat czarownic.
Ja idę na piwo do siostry a potem gryll z żoną, także w ten weekend znowu bez wódzitsu.
U mnie przerwa w piciu do 10 czerwca, takie postanowienie po ostatnim maratonie na koniec miesiaca. Przy takim postanowieniu dopiero czlowiek sie lapie na tym, jak ciezko niekiedy bez alko wytrzymac. Ale i tak jest dobrze, bo dwa zuberki kupione kiedys tam leza na widoku i ciagle przeze mnie nietkniete.
Piwo wypic przy kazdym weekendzie to nic, gorzej jak co chwile leci wodka czy inne whisky, wtedy sie mozna nad soba zastanowic.
Nigdy nie pilem ciężkiego alkoholu dluzej niz przez 3 weekendy z rzędu, po prostu jak czesto pije to mi organizm potem mowi, ze nie chce i mnie wodka odpycha.
Piwo za to wchodzi bez oporow.
Pij w środy , wtedy nie odpycha ;)
W środy to studenty pijo
W życiu na studiach nie byłem...w co Ty chcesz mnie wrobić ? ;)
A to przepraszam, bo ja w środy piłem na studenckich imprezach :D
Pewnie wodę, hehehe, ty śmieszku.
Ja wódki nie piłem... od połowy maja bodaj. I nie powiem, ciągnie mnie mocno, ale obowiązki pracy wzywają, JESZCZE JAK NA ZŁOŚĆ pogoda jest idealna pod taki plenerowy wypad czy na jakieś ogrody. Naprawdę, moje serce się kroi straszliwie.
Na pifko od jakiegoś czasu nie mam kompletnie ochoty. Wolę jednak wódzitsu. Coś mnie trzepnęło, bo kiedyś preferowałem browary.
A dzisiaj robię sobie dwudniówkę. Wczoraj wpadło do mnie na skajpa pewne dziewczę i tak sobie na odległość popijaliśmy. :D
Tym razem bez boćka, ale za to z żuberkiem, bo jest dobry i tani. :P
Cieszę się Twym szczęściem :) I wiem co to znaczy przez skajpa lub GG pić na odległość :) To fajna sprawa jest :) Problem w tym,że jak ryjem w klawiaturę wpadałem to potem dziwne rzecy wycodzły ..np. jhhfhggggggggggggggggggggggggsssssssssssssssssssssiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrr...... ;)
Zdrowie :)
Cholera, nie ta fotka xD Ta jest prawidłowa ;)
Ciesz sie Zyava, ze tylko tak sie to skonczylo.
U mnie dzisiaj cisza, ale jutro juz planuje napic sie dobrego bimberku, ktorego dostane w prezencie.
Zuberki widze wracaja do lask.
Kanapiory mnie rozwaliły. :D
LJ ---> https://www.youtube.com/watch?v=usSrJGX1Wxs
Durne to niemożebnie i śmiech nie wiem, po kiego podłożony, ale to przez Zyavę. ;)
Zdrówko Wasze wypiję za jakąś godzinkę. Teraz jeszcze odpoczywam po robocie. ;)
Bo mi się zdjęcia popierdzieliły Lechiander...zdarza się :)
A ten Twój kocur jest zacny.Wcale to nie durne ;) A i gada zupełnie po mojemu xD
Turlam się xD
@Mr. Orange No Ja akurat piwek to nie lubię zbytnio, ale łychę to zawsze i wszędzie :) A ten kotek od Lechiandera gadający jak i Ja gadam czasem sprawił,że chyba pójdę po więcej ;)
Innego piwa niz zywiec biale nie pilem kilka miesiecy i ten zubr teraz to byla meczarnia. Ale do kielby jakos wszedl i teraz mozna isc spac.
Ech, ten real, pierdzielony szmaciarz.
Nuta do bani! :P
Za to przypomniałeś mi to! Cudna kreskówka! :D
https://www.youtube.com/watch?v=l7jGkeWVEBE
Zgadzam się co do piw.Jeśli już pić to Żywiec, inne to trucizna. :) Ale,że tak wcześnie mówisz Nam dobranoc to już nie zgadzam się....To nie przystoi Wać Pan :(
Lechiander ..Na Linii do kreskówka nie do zdarcia :) To jest przehuj ;) Na Linii ojciec pokazał mi jak byłem małym szkrabem ;)
No to zdrówko!
A tak BTW wiecie, że stuknęło nam ponad 200 postów już?
Może czas pomyśleć nad tytułem i jakimś wstępniakiem? Że tak nieśmiało zaproponuję.
Ja mam 801 postów :) Nie w tym wątku tylko , ale mam ;) Jestem Kozaaak? ;) Czy to ma być w tym?
Zyava, rozwalasz mnie dzisiaj! :D
Chodzi posty w tym wątku, a to w sumie druga część, więc tak sobie pomyślałem, żeby zrobić z tego prawdziwą karczmę.
Ile wytrzyma, tyle wytrzyma. Przecież spiny żadnej nie ma. Zachodzą tu spoko ludziska, trolli nie ma (odpukać) pokroju... a odpuszczę sobie wymienianie co niektórych :P, to i chyba można spróbować. :)
Dobrze, no już dobrze :) Ja myślałek, że wszystkich postów wszędzie ...naprawdę :)
No dobra, Ja karczmę lubię choć nie wiem jak tu zrobić Ją taką prawdziwą .O trolach nie pisz ,że ich nie ma, bo przylezą patafiany jedne.
A Czy rozwalam Cię? Może, bo humor mam dobry :) Całkiem niedługo córka mi się rodzi , więc pieje z zachwytu :)
O! Córcia w drodze! A właściwie już prawie dotarła, z tego, co piszesz. Gratki szczere! :)
Jak już miałbym mieć potomka, to tylko potomkinię! :D
Nawet z lunatyczką o tym gadaliśmy, ale na szczęście zaczęła latać za jakimś hanysem, "węgielkiem gorącym", więc trza inną miłośniczkę córusiek znaleźć. :D ;)
Córcia dotrze we wrześniu ;)
A tyś napisał tak "Jak już miałbym mieć potomka, to tylko potomkinię! :D
Nawet z lunatyczką o tym gadaliśmy, ale na szczęście zaczęła latać za jakimś hanysem, "węgielkiem gorącym", więc trza inną miłośniczkę córusiek znaleźć. :D ;)" Nooooo, pięknie Lechiander :) Tak Trzymać. Takich Lunatyczek i to dużo mądrzejszych jest duużo :) Powiem Ci,że czasem nawet nie trzeba szukać zbytnio...wystarczy widzieć :)
Trza wymyślić tytuł, jakiś wstępniak, dać obrazek i gotowe! :D
Proste, nie? :P
Przynajmniej tak mnie tutaj wychowano. Na zakładacza zgłaszam się ja, na ochotnika. Będą minusować, jak ten wątek, więc wszystko biorę na się, na swą klatę. szeroką! :D
Tymi kocurami sprawiłeś,że przez tydzień będe chodził z bananem na ryju ;)
Ale,że do nazistów szczelać? Ja rozumiem,że chcesz się wyżyć na niemilcach po tygodniu pracy.Ale jak to się am do tego wątku i do kocurków to nie kumam ;)
Tytuł musi być chwytliwy ;) We wszechobecnej popjebanejkulturze to ludzie idą na wygląda i pierwszy strzał ;) Chociaż NIE!! Tu nie, Ty masz rację,że tu są ludzie ze starej gwardii :) To jak to ogarnąć dla normalnych???
Ale z kotkiem "Long Johnsonem" to mnie rozwaliłeś Ty właśnie ;)
Zyava ---> To stare jak my razem wzięci albo i dalej. :P
Ale te koty mnie rozwaliły bardziej, a właściwie cudny podkład. Nie to, co większość jakichś gównianych tekstów. Mam nadzieję, że nie znasz. Sam czasami lubię sobie ten filmik przypomnieć. --->
https://www.youtube.com/watch?v=aEELAKnuPNo
O! Znalazłem oryginał i podkład w jednym! Świetne! :D
A w ogóle nie trawię sierści, jakby co. ;)
A teraz spadam szczelać do nazistów. :)
Nie znałem tego xD Teraz już znam i czuję się z tym inteligentnieszy xD Ok, strzela do tych nazistów jak se chcesz :)
Cóż, robisz się bezwzględny :) Załóżmy,że to taki Twój mechanizm obronny :)
Zyava kiedy dzieci wstaja o 6, a nawet wcześniej, to nie mozna sobie pozwolic na dluzsze posiedzenie jezeli nie chce sie caly nastepny dzien chodzić jak zombie.
Wiem to i zgadzam się :) Ale nie zawsze się do tego stosowałem co w efekcie mniejszym lub większym zombim się kończyło ;)
Ja jak się nie wyśpię za dobrze, to jestem zły jak baba w pmsie, jak do tego dojdzie kac to bez kija nie podchodź, wolę tego oszczędzić żonie i dzieciakom, chociaż kilka razy w roku sobie pofolguję i na drugi dzień mam lipę, potem mam wyrzuty sumienia i moralniaka przez miesiąc.
Oatatniom pil bimberek rudy z cola i byl niesamowicie dobry, na drugi dzien wstalem jakbym pil herbatke. Nie ma jak tak.
U mnie dziś na stole to, tylko 15 % vol. czyli tak na smaczycho do obiadku :P
Miałem NIEprzyjemność kiedyś wypić podobnego trunku nieco więcej ....w sensie dużo za dużo. Sytuacja rano była...tragiczna ;) Więc uważaj ;)
Ja dzisiaj kolejny odwyk :/ ale już w przyszłym tygodniu atakuję, za długo siedziałem spokojnie i aż człowieka nosi.
Taki to se pożyje
Ja dziś muszę popracować ;) Może jutro coś "zjem" ;)
az i ja zajrze, jako przodownik alkoholik. niestety ostatnio zdarza mi sie 1l whiskey w drinach wypic w weekend (1l per day), ze nastepne dni w pracy sa ciezkie.... chyba tez musze sobie odwyk zrobic:)
Lechiander próbował i zobacz, jak mu poszło :D
Co wy mi tu jakieś kokosy pijecie ? Rośnie to w ogóle w naszym kraju ?
Przecież teraz sezon na truskawki. Bierzecie truskawki, wódkę i spirytus wrzucacie do 5 litrowego słoja, czekacie dwa dni, zlewacie, dosładzacie, dodajecie szczyptę kwasku cytrynowego i rozkoszujecie się alkoholem o zapachu i smaku truskawki. Najlepiej oczywiście smakuje na łonie przyrody :)
A z owoców dżem dla dzieciaków kręcicie. Coby spokojniejsze były.
Oczywiście w bardziej patriotycznej wersji, co teraz jest modne, truskawki zastąpić można ziemniakami, albo cebulą.
Poważnie? Dwa (słownie 2) dni? I styka? To z truskawkami!
Bo z pyrami, czy cebulami to już na bank wierzyć mi się nie chce, że tylko tyle.
Zdjęcie z dzisiejszego ranka. Nastawione przedwczoraj wieczorem. Normalnie stoją na nasłonecznionym parapecie. Jutro zlewam do butelek.
Dwa dni truskawki w słoju, ze trzy dni płyn w butelce postać powinien, ale to już od silnej woli zależy :)
Ryszawy ---> Napisz proszę wszystko ze szczegółami! Bardzo mi się to spodobało!
U mnie, wbrew pozorom może stać tydzień nawet, jakby co albo i m-ąc.
Ale poważnie na poważnie, coś bym chciał wziąć na Nordcon własnego, stąd prośba o szczegóły!
Dobra, to od początku :)
Proporcje: na duży słój (nie wiem jaka dokładnie jest tych słoików pojemność, powiedzmy, że 4 litry) lejemy 1.5 litra wódki plus 0.5 litra spirytu. Dopychamy umytych truskawek (obrywamy też te zielone cosie) ile wlezie. u mnie weszło ponad połowa tak zwanej "łubianki".
Stawiamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu na dwa, trzy dni. Może być parapet na który świeci słońce. Naczynie najlepiej szklane. Kręcić słojem raz, dwa razy dziennie. Nie ma co dłużej trzymać, bo może zgorzknieć a i truskawki zaczynają nieciekawie wyglądać.
Zlewamy do gara, dodajemy z pół łyżeczki kwasku cytrynowego i robimy syrop z cukru, ale najpierw próbujemy, może nie trzeba będzie za mocno dosładzać. Wszystko zależy od truskawek.
Proponuję zacząć od rozpuszczenia 200 gram cukru w szklance lub dwóch wody (pamiętając oczywiście o tym, że im więcej wody, tym mikstura słabsza :).
Wrzucasz wodę na gaz i mieszając rozpuszczasz cukier. Dodajesz do nalewki i butelkujesz.
Ja ostatnio dodałem 500 gram na pół litra wody i wyszło trochę zbyt słodkie, jak na mój gust, ale i tak dwie butelki 0.7 i jedna 0.5 poszły w jeden dzień :)
Możesz cukru oczywiście więcej zapodać, wtedy panny na Nordconie jak pszczoły do miodu lecieć będą ;)
3 x 0,7 czystego płynu z takich proporcji powinieneś otrzymać. Powinien się ze trzy dni przegryzać. Jeżeli jakiś osad na dno butelek opadnie, to możesz ostrożnie przelać czysty płyn do innej butelki.
Owoce wyciskasz, ja to zrobiłem w durszlaku, stojącym w garze, drewnianą łyżką. Dodatkowe 0,5 "jogobelli" z kawałkami owoców. tego nie dosładzałem i nie rozwadniałem. Było pyszne i dość mocne :)
Możesz też owoce pożreć, ale czynność ta niesie ze sobą pewne ryzyko.
Nawet niewielka ilość takich owoców potrafi tura powalić. Sam kiedyś to zaobserwowałem na moim sąsiedzie, a chłop to okazały, 2 metry wzrostu, 120 kg wagi :)
Jutro robię test z blenderowaniem tych owoców, zobaczymy co wyjdzie.
Muszę jeszcze sprawdzić, jak wychodzi taka truskawkówka z soku pozyskanego z truskawek w "sokowniku".
Z tego, co widzę to normalnie piękności wspaniałości, a że mam jedną taką fajną Rudą na oku na Nordconie, to spróbuje ja złapać na Twój przepis.
Jak się nie uda, to masz zjeby! :D
Nie martw się, Rudym smakuje :)
Ja na kawalerskim popiłem trochę wódeczki, aż dziwne że poranek bez kaca, bo z reguły chory jestem jakieś dwa dni.
W sumie to jaki poranek, po 5:00 szedłem spać i koło 12:00 już na nogach byłem.
Swoją drogą 10zł za puszkę RedBulla to rozbój w biały dzień.
Jak w klubie to nic dziwnego, tam jest rozbój w białych rękawiczkach.
Za 3 pięćdziesiątki kiedyś w jednym klubie daliśmy prawie 5 dych :/
Na mojej 18-stce, czy jak to tam się pisze, w Hotelu Gdynia w Gdyni dałem jakoś 200zł za 4 50. :)
Piękne, wspaniałe, cudowne czasy młodości. I jakie głupie! Prawda!? :D
Eh, na swoje 18 - tce to ja tylko wpier..ol zdążyłem dostać. Przez pewne spore poniekąd nieporozumienie wódkę ...uje wypili sami xD Teraz z tego jest niezły śmiech xD Napiłem się dzień po, a także i dzień dzień po :)
A dzisiaj sączę rum z colą kulturalnie :)
E to Lechu, ja na otrzęsinach studenckich w klubie przewaliłem 3 stówki nie wiem na co :D To były czasy, ech.
Otrzęsiny..otrzęsiny..To zdaje się na studiach tak? ;) Jam tam nie był..Ale w wojsku żem był ;) Taaaam to były jaaazdy :)
Hah, wierzę Ci na słowo :D
Piękne czasy studia, jeszcze my na akademikach mieliśmy OGROMNY teren przy samym Tesco, gdzie nigdy nie zaglądała Policja. Grille, dobry alkohol, muzyka... Świetna sprawa.
No hej ;) Mnie również miło :) Chyba wystarczy "na zdrowie". Wymagający nie jestem :)
A Czy Ty coś dzisiaj łoisz czy spokój?:)
Intryguje mnie ta "Truskawkówka" od Ryszawego ;) Hmmm.....mniam musi być ;)
Człowiek nie wielbłąd wszak, ale już trza dać spokój, prawda?
Zrobie toto truskawkowe w tygodniu.
Ryszawemu, póki co dziekuję z góry! :P
Człowiek nie wielbłąd, to racja :) Ale,że trzeba dać spokój to nie jest racja ;)Chyba,że jutro praca, to się racja, choć czasem i nie racja :) Się poplątałem coś...hmm....
Camelson ---> No to czekamy, jak zaczniesz. :P
300, czy 400 w tę czy we wtą, jakie to ma znaczenie?
I tak chodzi o wspominki i kto ile wyrzygał, prawda? ;)
Nie rzygałem wtedy, jak słowo daję! Aczkolwiek ciężko było, to muszę przyznać :)
No ja już startuję, może nawet jakaś impreza się biurowa trafi na tygodniu, a w weekendzik normalna sprawa :)
A uwierzycie mi gdy powiem,że Ja nigdy nie rzygałem??? Pewnie nie... Ale Miałem kiedyś zabawną sytuację,że chcieli mnie wrobić w zarzyganie wycieraczki bigosem....Problem w tymże łosie nie zaczaili ,że bigosu wtedy nie jadłem :) Ja zwyczajnie nie lubię bigosu ...To jak mogłem zrobić taki niecny występek...;)
Żeby trochę od tego E3 2017 odetchnąć. Dla rozluźnienia, fotka produktów końcowych. Butle 0.7 l.
Lechiander - uściślam przepis, słój 4 litry, zmierzone. Cukru 370 gram (ale truskawki nie były zbyt słodkie), rozpuszczone w 200 ml wody.
I jeszcze fota "Jogobelli". Produkt krajowy, niefiltrowany :
U mnie truskaweczki gnija juz kolo roku w nalewce - dzis bedzie okazja zeby poswietowac.
Tytulem wyjasnienia - stare auto mi zdechlo i musialem kupic nowe ( nowe znaczy inne - nie nowe-nowe...). Za cene duzej paczki gwozdzi zostalem dumnym uzytkownikiem slicznego czerwonego kotka z krociutkim okresem do konca przegladu. Co do wieku - prawdziwe koty nie zyja tak dlugo. Porobilem co uwazalem ze jest do porobienia i ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu przeszedlem przeglad za pierwszym podejsciem. A musicie wiedziec ze w Wielkiej Brytanii do tematu przegladu podchodza bardzo rygorystycznie co skutkuje tym ze po drogach trupy nie jezdza. I nie ma opcji zeby panu Zenkowi dac 20 funtow w lape coby oko przymknal na cos tam...
Takze - SWIETO!
Lechiander - Przewidując, że wyjdzie pulpa, przegniotłem owoce przez gęste sitko metalowym ugniatacza do kartofli i odczekałem :)
PanSmok - Wyjaśnij mi zagadkę, co to za automobil, ten czerwony kotek ?
pewnie jaguar, choc w cenie paczki gwozdzi to raczej taki gdzie ci stopa przed podloge przeleci ;)
A musicie wiedziec ze w Wielkiej Brytanii do tematu przegladu podchodza bardzo rygorystycznie eeee ,nie :), szczegolnie te wszelkie Zenki I ahmedy. Poza tym w UK przeglad nii znaczy ze auto jest w dobrym stanie. Oznacza to jedynie tyle ze mozna sie nim na drogach poruszac z minimum bezpieczenstwa. Czasem jak sie widzi te zlomy na drodze to az strach sie zblizac.
Ryszawy tworzy takie specyfiki, że śmieć go posądzać o bycie magiem bojowo-alkoholowym i artystą :O
Ryszawy - owszem jaguar.
Drackula - mimo ceny paczki gwozdzi Turbina Flinstone'a nie byla w zestawie. Nadkola do poprawek lakierniczych ale reszta zadziwiajaco zdrowa.
Co do restrykcyjnosci przegladow - moze sa stacje i stacje - ale osobiscie widzialem odwalony przeglad ( negatywnie, nie moj ) za spalona cholerna zarowke podswietlajaca tablice rejestracyjna...
Auto moze wygladac jak starsza siostra Maryli Rodowicz - ale szyby nie moga miec pekniec, zawieszenie i uklad hamowania musza byc w dobrym stanie, wydech musi byc caly, to co wychodzi z rury wydechowej musi miescic sie w normach zanieczyszczen. Czyli auto ma nie stwarzac zagrozen dla innych uczestnikow ruchu. A ze przez drzwi boczne mozesz widziec sandaly kierowcy to juz inna sprawa...
Panowie specjaliści, jaka teraz biała ciecz jest w modzie? Która najlepiej wchodzi i najmniej męczy następnego dnia? Wesele się zbliża więc muszę zrobić rozeznanie. Oprócz wódki będą drinki i pewnie jakieś wino. Ale wiadomo, że człowiek najlepiej się czuje po czystej ;)
Piłem wczoraj cytrynówkę mojego ojca + piwa i powiem wam czuję się bardzo dobrze, tylko kac męczy i gastro jest :) Cytrynówka jak syrop smakowała, rewelacja.
Maco do Polski jade dopiero w sierpniu wiec dopiero wtedy po degustacji nowych wyrobow (kuzyn w dystrybucji pracuje) bede w stanie powiedziec jaka nowa wodka jest dobra. Z tego co wiem, i wbrew temu co mogloby sie wydawac, Sturmbas nadal jest dobry, pomimo kilku lat na rynku juz.
Pomijając nasze polityczne hmmmm..... niezrozumienie...;) Sturmbas jest może nie tyle dobry(bo wódka żadna dobra nie jest dla mnie) co nie szkodliwy dla żołądka ;) Jak najbardziej w towarzystwie pić można i nie ma rewolucji kolejnego dnia :)
M@co ---> Ze swojej strony polecam: Żubrówka czysta - bo jest tania i dobra; Pałacową; Boćka; Krupnik; Żołądkowa czysta, Maximus...
Pamiętaj, że każdy trochę inaczej reaguje i inaczej smakuje. Jak masz możliwość, to najbardziej polecałbym dobrą księżycówkę.
Ło boże, księżycówka może szybko rozłożyć, ostrzegam :D
Witam :) Będzie ktoś dziś walczył. Mam pyyyszną Luksusową jakby coś ;) Choć czystej nie lubię, to kolega polecił więc spróbować trzeba ;)
Walczę, walczę, ale raczej nie tutaj. ;)
Ryszawy ---> A jakbym posłodził miodem i zamiast kwasku użył prawdziwej cytryny? :)
Pewnie pójdzie w klarowność, ale w sumie ma smakować, a nie wyglądać, prawda? :P
Hejka ;) Zyyjesz jak widzę ;)
To nie jest głupie Lechiander :)
Ale dość ambitne :)
Masz tu to odemnie :)
https://www.youtube.com/watch?v=3ErAcSwOrHU
Też mocne :) Ale do pomyślenia :)
Lechiander :) The Doors to jest piękna muza ...by powariować po wypiciu :)
Piękna ;)
Ale smutna :(
A my chcemy się bawić tak? :) Na wesoło :) więc........ No to jedziemy i się bawimy ;)
https://www.youtube.com/watch?v=jj7t6MOOHEE
https://www.youtube.com/watch?v=7v6Lbq5C0YU
https://www.youtube.com/watch?v=uid2iEzsdn0
Pośmiejmy się ;)
Znam gościa i wybacz, ale po łebkach pojechałem...
Wolę to:
https://www.youtube.com/watch?v=lVsWsE9VXA8
:D
W odpowiedzi masz linki powyżej ;) Ale znam i lubię ;)
Nic mi mnie przychodzi teraz w odpowiedzi! :D
A czy to ważne! :P W sumie! :D
No dooobra!
Masz to: https://www.youtube.com/watch?v=bpr8lyPX92E
;)
Wypisz, wymaluj, pasuje do mnie :P ;)
M@co - Testuj Stumbrasa, Zyava dobrze radzi. Najlepiej te w półlitrowych zielonych butelkach. Ja od dłuższego czasu wersją z "kartofla" uraczyć się lubię.
Ta litewska wytwórnia, robiła kiedyś moją ulubioną wódkę, żytniówkę na zakwasie z chleba żytniego z ziarnami żyta w butelce. Ależ to było smaczne. Niestety z nieznanych mi powodów od pewnego czasu jest niedostępna w ich ofercie.
Możesz jeszcze spróbować wódki KALASHNIKOV z wytwórni Glazovskij. Dostępna w marketach, ale dawno jej nie piłem, a widzę, że po zmianie butelki, cena teraz mało atrakcyjna.
Najlepsza polska wódka, jaką piłem ostatnio pochodziła z wytwórni "Old Polish Vodka", mieszczącej się na skraju Puszczy Białowieskiej i nazywała się "Staropolska wódka regionalna - zbożowa". Świetny posmak rozgryzanych ziaren zboża, o ile ktoś, kiedyś, na spacerze zajmował się pozyskiwaniem ziaren z kłosów i ich rozgryzaniem :)
Niestety w moich okolicach (Wrocław) niedostępna. Kupiona na deptaku w Łodzi, gdzie w każdym kiosku leży. No i cena w okolicy 50 zł za 0.5 l.
Ale jak wszyscy pewnie wiedzą, najlepszą wódką jaką można u nas kupić jest Bieługa, czyli "Beluga Vodka". Najlepiej w wersji "Transatlantic", a jeszcze lepiej, jak ta wersja jest w skórzanym opakowaniu :)
Się powtórzę. :D
Ryszawy ---> A jakbym posłodził miodem i zamiast kwasku użył prawdziwej cytryny? :)
Pewnie pójdzie w klarowność, ale w sumie ma smakować, a nie wyglądać, prawda? :P
Nie wiem, spróbuj sam. Myślę, że będzie git. Ja nie przepadam za alkoholami z dodatkiem miodu, chyba, że to nalewka z miodu i piwa porter :)
A do ćwiarteczki truskawki, wpadł mi ostatnio kawałek kandyzowanego imbiru i ziarno kardamonu, nie było to złe :)
Potwierdzam. Luksusowa to wódka nie szkodliwa :) Dobra nie jest, bo żadna wódka nie jest dobra. Ale nie choruję po niej więc jest ok ;)