Shaq-Fu: A Legend Reborn ukaże się na Nintendo Switch
Jakim cudem ludzie uzbierali na ten crap prawie pół miliona dolarów? Sądząc po trailerze, gra prezentuje poziom zbliżony do oryginału. Najlepsze jest to, że gra pewnie nigdy nie powstanie - na Facebookowym profilu od miesięcy nie pojawił się żaden wpis, na yt to samo. Najlepiej niech zrobią jeszcze dodatkową zbiórkę na kickstarterze, powiedzmy na 1 milion $ i potem znów znikną na kilka lat. :D
Heh, pamiętam oryginał na Sega Mega Drive - nawet na tamtej starej i ustępującej pod względem możliwości graficznych SNESowi konsolce, gra wyglądała jak remake z 8-bitowca. Małe sprity, płynna animacja, beznadziejne postaci.
A Shaqu jako postać z beat-em up - porażka. Kto ma do tej gry jakikolwiek sentyment, że zechciał to remakować?
Hmmm... Zrobiło to studio odpowiedzialne wcześniej za Another World(tak, TO Another World), a więc była to gra o wysokim budżecie. Sama gra nie była taka zła. Owszem, szokował króciutki czas przejścia, czy koszmarne sterowanie, ale grafiksy miała kozackie jak na grę z 1994 roku, biorąc pod uwagę nawet ograniczenia platform. Została poza tym wydana na Amigę, Gamegeara(kieszkonsolka Segi) i Gameboya. Jej sprzedaż była myślę iż dobra.