Cześć wszystkim, jako że obecnie prawie każdy prowadzi swojego bloga, czy tam vloga, postanowiłem i ja spróbować. A co tam, nic przecież na tym nie tracę. Pod adresem http://wizualnieidealnie.pl/ znajdziecie różne rzeczy na temat grafiki komputerowej, fotografii, gier, recenzje artbooków, przyszłe relacje z drogi ku osiągnięciu poziomu 10 000 godzin ćwiczeń w digital arcie oraz dawkę lifestylu i moich przemyśleń na temat tego co mnie otacza (czyli jak ja to nazywam, thinkstyle).
Jako, że dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem i nagrywaniem filmów do recenzji artbooków prosiłbym o Waszą opinię na temat tego co obecnie przygotowałem (na start pojawiło się 13 wpisów, chciałbym umieszczać nowy przynajmniej co drugi dzień). Każdy komentarz jest dla mnie ważny. Chciałbym się rozwijać i tak prowadzić Wizualnie Idealnie, abyście i Wy znaleźli tam coś godnego uwagi :) Z góry dzięki za poświęcony czas i komentarze :)
Jeden z wpisów, który dotyczy tematyki gier komputerowych. Przemyślenia na temat odwiecznego konfliktu grafika vs klimat oraz błędów popełnianych zarówno przez twórców gier, jak i samych graczy - http://wizualnieidealnie.pl/klimat-vs-grafika-w-grach/
opis niezachecajacy, "podroz do 10 000 godzin w sztuce digital artu" - echhhh
artykul o tym ze grafika nie jest najwazniejsza i ze kiedys bylo lepiej to gigantyczny banal
wybacz ze tak negatywnie, ale mowie to jako zwykly user ktory trafil na twojego bloga i nie widzi powodu zeby zostac na dluzej
Andrem, 10 000 godzin to granica umowna, ale taka akurat się przyjęła wśród artystów. Nie jest też taka trudna do osiągnięcia. Znaczy jest, bo wiadomo, że potrzeba do tego dużo samodyscypliny. Ale jak już ktoś sobie wyrobi odpowiedni nawyk ćwiczeń, to potem jest już co raz łatwiej. Poza tym uważam, że warto mieć jakiś cel - teraz większość ludzi, dzieciaków nie ma żadnych zainteresowań, nie potrafi wyrazić własnego zdania podczas konwersacji. Dlaczego więc motywowanie innych do działania miało by być niezachęcające? Ja wiem, że na youtube królują kanały dla idiotów - nie będę podawał nazw, żeby tego badziewia nie reklamować. Akurat mi na czymś takim nie zależy. Blog ma być dla mnie również czynnikiem, który usystematyzuje i usprawni mój rozwój.
Artykuł może i banalny, ale nie chodzi w nim o to aby wskazać w nim to co każdy wie. Chodzi o to co jest temu winne. Bo każdy narzeka, ale nie widzi, że to on jest współwinnym.
mohenjodaro, forum jest po to aby wyrazić swoją opinię. Więc jaka by ona nie była możesz ją wyrazić. Wiem, że początkowe artykuły nie będą u mnie jakimś objawieniem literackim. To, mam nadzieję, przyjdzie z czasem. Zdaję sobie też sprawę, że artbooki to temat niszowy. Samodoskonalenie, ciężka praca i jej opisywanie, to też mało chodliwy temat. Bo ludzie nie lubią się męczyć, ani być do czegoś takiego zachęcani. Wolą mieć wszystko podane na tacy. A nawet jeśli już coś robią, to robią to dla lansu i przyklasku społeczeństwa. Dlatego wiem, że raczej blog nie będzie popularny, ale jak napisałem wyżej, ma być on dla mnie motywacją do regularnej pracy nad sobą chociażby poprzez takie cotygodniowe sprawozdania z postępów w nauce. A że przy okazji napiszę o jakimś temacie, na który akurat natrafiłem, o którym pomyślałem to inna sprawa.
Wierz mi, że nie każdy pisze bloga ;) Wiesz co pierwsze rzuciło mi się w oczy po wejściu na Twoją stronę? Logo z taką kompresją, że aż odstrasza. Jesteś grafikiem? ;)
a no jak pan jestes taki lepszy i ambitniejszy niz wszyscy inni smiertelnicy to ja przepraszam bardzo...
krukilis, właśnie nie wiem o co chodzi z tym logo. Domyślam się, że to wina wgranego szablonu. W instrukcji było, aby wrzucić rozmiar dwa razy większy, bo on jakoś go sobie sam przetwarza na różne wyświetlacze, ale jak widać nie działa to do końca dobrze. Nie jestem specem od css'a oraz Wordpressa i jak na razie moje próby zmiany tego w kodzie spełzły na niczym. Ale będę walczył dalej - może mi się uda to poprawić, bo mnie też to denerwuje :P
adrem, nie napisałem, że jestem lepszy. Jeśli tak to odbierasz, to sorry, ale chyba się nie dogadamy. Najwyżej jakoś przeżyję, że nie zostaniesz moim czytelnikiem, ani że nie uda mi się Ciebie zachęcić do ciężkiej pracy w drodze ku marzeniom.
Ok, to ja będę brutalny.
Nikt nie będzie czytał tego bloga, zamęczysz wszystkich znajomych dookoła żeby udawali, że go czytają, ale i tak nikt go nie będzie czytał.
Ten blog nie zawiera żadnych pożytecznych treści, ani nie ma dostatecznie dużego autorytetu żeby ktoś miał go czytać.
To prawda, że każdy może dzisiaj pisać bloga o gierkach, zdjęciach i muzyce. Dlatego nikt tych blogów nie czyta.
Nie chce Cię obrazić, nie zagłębiam się w ogóle w treści. Oceniam tematykę tego bloga, która jest kompletnie nietrafiona. Już po prostu zbiera mi się na wymioty na widok tych wszystkich popkulturalnych blogerów, którzy myślą, że kogoś obchodzi, że poszli do kina.
Nawet czołowych polskich popkulturalnych blogerów prawie nikt nie chce czytać, bo wszystkich to gówno obchodzi. Musisz się pogodzić z tym, że tego typu treści po prostu nie mają żadnej wartości, nie rozwiązują żadnych problemów, mało kogo interesują.
Moim zdaniem powinieneś poszukać lepszego formatu dla swojej twórczości, tj. np. Instagram, gdzie bardzo szybko Twoje prace graficzne zbudują bazę fanów (jeśli będą dobre). I wtedy, wtedy, może na bazie tego otworzyć bloga.
Ew. zapytać czy np. GamePlay.pl nie chciałby Twoich tekstów publikować, gdzie przynajmniej jest szansa, że ktoś się na nie przypadkiem natknie.
Jakkolwiek daje Ci dwie najgorsze rady, jakie można komuś dać - oddanie swoich treści cudzemu zarządcy medium społecznościowego/serwisu GamePlay, to przy tej tematyce i w tej formule, jest to jedyna szansa dla Ciebie na zbudowanie sobie bazy czytelników.
I teraz musisz sobie zadać pytanie, którego boi się jak ognia większość blogerów - czy chcesz pisać dla siebie, czy dla czytelników.
mohenjodaro, dzięki za poświęcony czas i napisanie swoich przemyśleń. Co mogę dodać od siebie:
- nie nakłaniam znajomych do czytania tego. Nie wysłałem do nikogo żadnych zaproszeń jak to inni robią hurtowo przy zakładaniu profili na fb. Jak z czasem komuś się to spodoba, to sobie sam doda, jak nie, to nie. Puste polubienia profilu mnie nie rajcują i nic mi nie dają. Dlatego nie zmuszam znajomych do udawania :)
- główną treścią mają być artbooki, moje projekty graficzne i techniki używane w digital arcie. Reszta to tylko dodatek do zapełnienia bloga i pojawia się jak jakiś temat mi akurat wpadnie podczas innych prac. Postaram się na przyszłość, aby było więcej takich treści, w których mam więcej do powiedzenia i tyczą się tego czym zajmuję się na co dzień. Dla przykładu - chciałbym więcej rzeczy w takim stylu: http://wizualnieidealnie.pl/zdjecia-grafika-3d-1/
- co do Instagrama to cały czas się nad nim zastanawiam. Boję się, że digital art, to jednak działka, która tam się w ogóle nie sprawdza. Fotografia, tak. Ale ja fotografię traktuję przeważnie jako dodatek do graficznych projektów.
- rozwiązanie z GamePlay.pl też rozważałem. Widziałem, że pojawiło się tam kiedyś parę artykułów o artbookach. Ale w końcu stanęło na tym, że zacznę wszystko na własną rękę robić.
Ogólnie jeszcze raz dzięki za wyrażenie własnej opinii. Postaram się jakoś to wszystko zmieniać, aby szło w lepszym kierunku :)
Recenzja artbooków z dwóch ostatnich części Tomb Raidera + video (przegląd książek strona po stronie) http://wizualnieidealnie.pl/artbook-tomb-raider/
Dwa kolejne wpisy. Tym razem trochę o fotomanipulacjach http://wizualnieidealnie.pl/fotomanipulacje-poradnik-poczatek/ - moich początkach w ich tworzeniu i porady na co należy zwrócić uwagę, gdy chcemy się nimi zająć - oraz czwarty tygodniowy przegląd moich ulubionych prac z Artstation http://wizualnieidealnie.pl/przeglad-prac-z-artstation-4/ wraz z opisanie zjawiska artblastu, który miał miejsce w ostatnim czasie na tym serwisie.
- nie nakłaniam znajomych do czytania tego.
przez znajomych mialem tez na mysli obcych ludzi na forum internetowym
"przez znajomych mialem tez na mysli obcych ludzi na forum internetowym"
Jeśli nie chcesz tego czytać i Ciebie to nie interesuje, to nie musisz tego robić. Nie ma przecież żadnego przymusu. Do tego tematu na forum wchodzisz dobrowolnie. Poza tym nie wiem dlaczego miałbym tutaj nie pisać - wydaje mi się, że jakbyś się postarał to znalazłbyś tutaj masę dużo mniej wartościowych postów, które nie niosą za sobą żadnej wartości.
Ale jeśli nie masz co robić, to uspokoję Ciebie - jutro też coś nowego dodam :P
Ps. Sugestia o Instagramie była dobra. Zweryfikowałem paru moich ulubionych artystów i od ostatniego czasu widzę, że i digital art ma się tam całkiem dobrze. Więc obecnie jestem w trakcie przygotowywania materiałów na założenie Insta.
Jeśli masz bloga, to masz go pisać dla siebie. Uatrakcyjniaj go swoimi opiniami.
Pisz krótko i treściwie. Dziś nikt nie czyta dłuższych wpisów.
Zawiązuj znajomości z ludźmi o podobnych zainteresowaniach poprzez Facebooka. Tylko i wyłącznie.
Swojego filmy reklamuj tylko na Youtube. Tam jeden odpowiedni tag jest więcej wart niż temat na takim forum jak tutaj.
Nie dyskutuj z forumowymi trollami.
Nie reklamuj swojej twórczości na forach, gdzie przesiada garstka ludzi.
Niedzielny Gracz, bardzo dziękuję za wszystkie porady. Postaram się je wdrożyć w swój styl pisania i promocji bloga :)
A jeszcze co do tego Facebooka i promocji na forach, to z tym fb mam taki problem, że obecnie to jeden wielki śmietnik. Nawet na tematycznych grupach ciężko jest wrzucić coś swojego, aby zostało gdzieś zauważone. Ciężko coś tam wypromować. Do tego jak wspominałem, po znajomych nie wysyłam żadnych wiadomości o blogu - sam nie lubię jak ktoś spamuje mi zaproszeniami więc sam też czegoś takiego nie robię. Nie wiem czy to dobrze, czy nie. A forum - takie jak to - wydaje mi się bardziej uporządkowane. Jest tutaj parę prężnie działających tematów w podobnych kategoriach, tak więc pomyślałem sobie, że może warto tutaj się zareklamować :)
Co by nie było i tak będę prowadzić bloga. W sumie ma być on przede wszystkim motywacją dla mnie do rozwoju w dziedzinie grafiki komputerowej. Ostatnio nawet trafiłem na podobnego gościa, który od 10 lat codziennie tworzył jakąś pracę - rysunek, szkic, model 3d, ilustrację. Postęp jaki zrobił na przestrzeni tego czasu jest niesamowity. Też bym chciał, żeby u mnie to podobnie wyglądało :)
Po pierwszym tygodniu pojawił się wpis na temat 10 000 godzin i "pierwszych" 7 dni. Czyli to co udało mi się wykonać, czego nowego nauczyć i jakie mam plany na kolejny tydzień.
http://wizualnieidealnie.pl/10-000-godzin-tydzien-1/
Bardzo interesujący blog, Araiel. Nie wiem czy są już jacyś fachowi krytycy blogów, pewnie są ;) Pamiętam początki blogów kiedy ich wartość można było zmierzyć indywidualnością autora w spojrzeniu na otaczającą go rzeczywistość. Miejmy nadzieję że to pozostało, wraz z pytaniem czemu ma służyć blog..
"W sumie ma być on przede wszystkim motywacją dla mnie do rozwoju w dziedzinie grafiki komputerowej."
Fajnie ;) I z dziecinną radością dopiszę - a ja skorzystam z oglądu ładnych (artystycznych, uff) obrazków..
Jejku, żeby tylko to nie zabrzmiało że lekceważę artbooki..
Mogę je zaliczyć do albumów? Psiakość, były i są drogie ;(
Araiel ---> ekranizacja Czarnej Kompanii jest robiona przez Chińską firmę i oceniając ich dotychczasową działalność, muszę cię zmartwić ale serial zapewne będzie naprawdę gówniany. Ale mam nadzieję że się mylę.
Co do samego bloga, nie licz na wielu czytelników.
Jeżeli chcesz mieć dużą publikę to pisz po angielsku.
W dzisiejszych czasach, w twoim wypadku napływ czytelników będzie z wyszukiwarki Google albo z FB.
Jak chcesz z Google to musisz tak konstruować wpisy i tytuły aby odpowiadały na to co ludzie wpisują, ale i tak potrwa to lata zanim google uzna że jesteś wiarygodnym źródłem.
Jeżeli chodzi o FB to najłatwiejsza metoda, ale musisz się liczyć z tym ze większość ludzi ograniczy się do czytania twoich wpisów na FB.
Prowadzenie takiego bloga to ciężki kawałek chleba. Jak dobry by nie był to podobnych są setki, a na świecie tysiące, o których nigdy nie słyszałeś i tak jak nikt nie usłyszy i nie zapamięta twojego. Nie co oryginalnego, każdy w miarę inteligentny człowiek ma dużo ciekawych rzeczy którymi mógł by się podzielić, ale nikt nie ma czasu słuchać.
Jak piszesz dla przyjemności to powodzenia.
Flyby, artbooki w sumie można zaliczać do albumów. Sam o tym pisałem w pierwszym artykule o nich - http://wizualnieidealnie.pl/o-artbookach-slow-kilka/ . Choć muszę przyznać, że nazwa artbook bardziej mi się podoba. A co do tego, że są drogie to niestety takie życie, ale tutaj też można sobie poradzić śledząc promocje w sklepach internetowych, czy kupując je z drugiej ręki. No i nie można zapominać, że ich kupno to inwestycja. Sam posiada już kilka sztuk, których ceny na aukcjach dochodzą do bardzo wysokich kwot - inna sprawa, że pewnie ich nigdy nie sprzedam, bo traktuję je jako "moje skarby", hehe.
Soulcatcher, no właśnie śledzę dalej temat i wiem, że to kiepsko wygląda. Mam nadzieję, że może spróbują oni nawiązać współpracę z jakąś większą stacją i wtedy "Czarna Kompania" stanie się drugą "Grą o Tron". Byłoby to wskazane, bo serial na podstawie twórczości Martina zbliża się ku końcowi, a do tego w przyszłym roku Cook chce wydać nową książkę z serii.
Co do reszty, to tak - blog, to przede wszystkim przyjemność i pilnowane się podczas procesu nauki. Dodatkowy element motywujący do działania. Jeśli kogoś zainteresuje to co robię, to tym bardziej będzie mi z tego powodu miło :) Oczywiście dobrze by było gdyby pojawiła się jakaś społeczność, która by mnie dopingowała w tych działaniach, z którą mógłbym dyskutować na graficzne i inne tematy, czy też skłoniłbym swoim blogiem kogoś do podjęcia własnej próby sięgnięcia po wymarzoną pracę, czy opanowanie jakiejś umiejętności :)
I dzięki, że poświęciliście swój czas, aby do mnie zajrzeć i napisać tutaj w temacie.
"muszę przyznać, że nazwa artbook bardziej mi się podoba"
Prawidłowo ;) Dawniej mówiono "Jakie czasy, takie obyczaje", czyli, uzupełniając powiedzenie "Jakie czasy, takie powinny być nazwy"..
Kupno albumów też było w pewnym okresie inwestycją. Tylko w pewnym okresie ;) W miarę rosnących nakładów przestały być inwestycją.
"inna sprawa, że pewnie ich nigdy nie sprzedam, bo traktuję je jako "moje skarby", hehe.."
Też tak myślałem o swoich albumach i książkach. Niestety zmieniają się nie tylko czasy i ludzie - także wartości podlegają..hmm, pewnym modom, kryzysom?
Nieważne, Araiel - artbooki mi się podobają, razem z Twoim do nich podejściem, wyrażanym na blogu czy tutaj.. Znam Twój blog jeszcze słabo, zerknąłem tylko na inne tematy.. nic to, może się poprawię.
Dzisiaj coś trochę innego - o procesie tworzenia ilustracji do podręcznika gry fabularnej http://wizualnieidealnie.pl/kintalla-proces-tworzenia-ilustracji/
w mojej opinii ten wpis to tylko taka ciekawostka.
Ale jakbys to rozwinal w pelny poradnik, opisujacy krok po kroku jak wykonales ta ilustracje (ewentualnie video z dobra narracja) to mialbys wieksza szanse na przyciagniecie kilku "czytaczy" co stawiaja pierwsze kroki w zabawie grafika.
Drackula, krok po kroku byłoby na pewno lepsze dla osób, które zajmują się grafiką, ale wtedy zrobiłby się z tego pełnoprawny tutorial. Przy ilustracjach, których wykonanie zajmuje 20-40 godzin ciężko jest opisać wszystko co się robiło. Dlatego zostawię to raczej w formie ciekawostki z wyszczególnieniem niektórych etapów, aby pokazać, że można coś takiego robić. Zresztą dla początkujących taki opis byłby mało ciekawy, bo w swoim procesie korzystam z narzędzi i technik, w których świeżak by się pewnie pogubił.
Tym razem recenzja jednego z moich ulubionych artbooków - The Art of God of War Ascension http://wizualnieidealnie.pl/artbook-god-of-war-ascension/ - wraz z prezentacją video "strona po stronie".
I kolejny wpis podsumowujący drugi tydzień wyzwania "10 000" godzin - http://wizualnieidealnie.pl/10-000-godzin-tydzien-2/
Za radami różnych osób - w tym i tych tutaj na forum - założyłem konto na Instagramie, w którym chciałem połączyć tematykę bloga z moim portfolio graficznym. Jeśli ktoś jest ciekaw tego co tworzę, to zapraszam do obserwowania - https://www.instagram.com/lukaszliszko/
Ps. Pierwszego dnia jako instagramowy świeżak niestety popełniłem błąd odnośnie formatu prac. Myślałem, że wszystko jest automatycznie dostosowywane, a co się okazało Instagram przyciął moje grafiki do kwadratu. Tak więc wczorajsze prace są 1:1, a te wrzucane od dzisiaj już mają poprawne proporcje z oryginałów.
Kolejny przegląd prac z Arstation - tym razem wydanie dwutygodniowe, bo niestety w poprzednim tygodniu się nie wyrobiłem czasowo z napisaniem artykułu - http://wizualnieidealnie.pl/przeglad-prac-z-artstation-5-i-6/
Mamy poniedziałek więc przyszła kolej na tygodniowe podsumowanie (nr 3) wyzwania 10 000 godzin. Tym razem będzie o moim pierwszym modelu game artowym, kontynuacji pracy na miesięczny challange forum polycount, instagramie, modernizacji strony www i paru innych rzeczach - http://wizualnieidealnie.pl/10-000-godzin-tydzien-3/
Poza tym mam już zaplanowane sporo nowych rzeczy na bloga - recenzje, artykuły. W najbliższych tygodniach będę mieć dużo pracy i mam nadzieję, że wpisy przypadną Wam do gustu.
Hmm.. wchodzę na tego bloga i nie do końca wiem, o czym on jest. Zazwyczaj blog poświęcony jest jednej, konkretnej tematyce – u Ciebie pierwsza rzecz, jaka się rzuca w oczy to wybór różnych kategorii. Jest to dość zniechęcające i nie wyjaśnia, jakiej dziedzinie poświęcona jest ta strona: Twojej twórczości, czy o digital art/designie ogólnie.
PS: nie chcę Cię obrazić i jest to moja subiektywna opinia, ale żeby nazwać bloga „Wizualnie idealnie", to trzeba mieć wyrobione poczucie dobrego smaku i jakieś pojęcie o estetyce. Twoje portfolio wygląda bardzo obiecująco, ale widać że jesteś na początku długiej i bolesnej drogi. Moją uwagę zwracają w szczególności zdjęcia, z których wręcz bije „kiczowatość" – i niewątpliwie napędza Ci to klientów, ale z estetyką i poczuciem dobrego smaku wiele wspólnego nie ma.
Dzięki za komentarz i wyrażenie własnej opinii.
Co do tej twórczości to sam nie wiem w jaką to jeszcze stronę pójdzie. Znaczy ogólnie, tak jak napisałem na blogu w założeniach do tych 10 000 godzin chciałbym pójść w stronę specjalizacji jaką jest Weapon Artist, a gdzieś między te projekty wrzucać coś z Environment artu, pojedyncze fotomanipulacje, czy też czasem coś innego, co pozwoli oderwać mi się od zbytniej schematyczności w tym co robię każdego dnia. Mam nadzieję, że będzie to widać w tych postach blogowych.
Odnośnie reszty, to sam nie wiem. Nie chciałbym, żeby to co napiszę zabrzmiało jako coś aroganckiego, ale nie widzę nic złego w tym, że tak nazwałem bloga. Nie widzę też powodu, aby moje zdanie czy to wyrażone przez jakąś recenzję/opinię, czy przez ukazanie tego jak tworzę swoje projekty, miało mieć mniejszą wartość niż to co można znaleźć na necie. Po prostu jeśli się komuś nie podoba to co robię, to sprawa danej osoby. Nikogo nie zmuszę, żeby na siłę pisał, że to co robię jest fajne - zresztą nawet bym tego nie chciał. Ale jakby nie było, nie zmieni to mojego nastawienia do dalszej nauki, na której najbardziej mi zależy :)
Ps. Dobry smak to bardzo sporna kwestia. Ludzie są różni i podobają im się inne rzeczy. Nie zawsze poczucie pewnej estetyki musi być pozytywne w odczuciu drugiej osoby.
A dzisiaj recenzja artbooka z filmu Ghost in the Shell :) - http://wizualnieidealnie.pl/the-art-of-ghost-in-the-shell-artbook/
W ostatnim tygodniu udało mi się dokończyć wiele rozpoczętych wcześniej projektów game artowych. O tym jak mi to wszystko wyszło, z czym miałem problemy i o kolejnych planach na nowy tydzień w dzisiejszym wpisie http://wizualnieidealnie.pl/10-000-godzin-tydzien-4/
W ostatni weekend miałem okazję pojawić się na warszawskim Comic Conie. Tak więc przedstawiam Wam moją relację z tego wydarzenia. Starałem się opisać to co mi się podobało, jakie niedociągnięcia miała impreza, porównać to do Comic-Conu w San Diego (na którym dwa razy byłem) i dorzucić parę zdjęć - http://wizualnieidealnie.pl/warsaw-comic-con-relacja/
Dodatkowo wrzucam też podsumowanie ostatniego tygodnia odnośnie wyzwania 10 000 godzin (5 tydzień) - http://wizualnieidealnie.pl/10-000-godzin-tydzien-5/
Miałem dość spore problemy zdrowotne, tak więc musiałem zrobić sobie długą przerwę od blogowania, prac graficznych i fotografowania. Obecnie już chyba wychodzę na prostą, więc mogę wrócić do dawnych zajęć :)
Zacznijmy od tego, że na moim kanale na Youtube pojawiła się spora ilość nowych przeglądów artbooków „strona po stronie” (wszystkie video można znaleźć pod adresem http://wizualnieidealnie.pl/artbooki-nowe-video-youtube/ ). Jeśli chodzi o konkretne tytuły to są to:
- Spider-Man: Homecoming – The Art of the Movie,
- Wonder Woman: The Art and Making of the Film,
- The Art and Making of Kong: Skull Island,
- The Art of Diablo III: Reaper of Souls,
- Bloodborne Official Artworks,
- Phenomena Art of Asura,
- Marvel’s Guardians of the Galaxy Vol. 2: The Art of the Movie.
Poza tym pojawił się też jeden, mały wpis o poradach dla osób zaczynających swoją przygodę z Instagramem - http://wizualnieidealnie.pl/instagram-porady-dla-poczatkujacych/ .
Niedługo więcej nowości - dużo nowych artbooków, making-of/tutoriale z graficznych projektów + parę nowych rzeczy, nad którymi obecnie pracuję :)
W ramach dalszych uzupełnień przeglądu artbooków na youtube pojawiło się "parę" nowych tytułów:
http://wizualnieidealnie.pl/artbooki-nowe-video-na-youtube-2/
- The Art of Rogue One: A Star Wars Story,
- The Hobbit: An Unexpected Journey - Chronicles I: Art & Design,
- The Art of District 9: Weta Workshop,
- Warcraft: Behind the Dark Portal,
- Witcher 3 Wild Hunt,
- The Art of Star Wars Episode I The Phantom Menace,
- The Art of Starcraft 2 Wings of Liberty,
- The Art of Starcraft 2 Heart of the Swarm,
- Half-Life 2 Raising the Bar,
- Dark Souls Design Works.
Codziennie staram się wrzucać nowego artbooka na kanał, tak więc zachęcam do regularnych odwiedzin mojego profilu na yt.