Battlefield 1: In The Name Of The Tsar | PC
Oczekiwania 10? No nieźle. Zagrałbym, ale mam świętą zasadę że nie kupuję DLC, no chyba że są za darmo ;)
Może będą lepsze mapy bo jak na razie 90% to badziew połowa podobna jedna do drugiej. Żadnych DLC osobno poczekaj jak wyjdą wszystkie to gra będzie za połowę ceny.
-> zabojczy
Olej zasady.Ja nie kupowałem nigdy przepustek premium bo takie miałem zasady-teraz kupiłem i nie żałuję.Tak dobrze jak przy Battlefield 1 bawiłem się ostatnio przy Quake 2.
Szkoda że nie wprowadzą rozszerzenia do kampanii Battlefield 1.
Od razu wleciałbym do sklepu i kupiłbym BF1+TSNP i ITNOTT, gdyby EA i DICE nie zrobili by z tego MMO, jak dla mnie za mało singleplayera, a szkoda bo wygląda epicko.
Mapy może podobne, ale podczas CTE jak trochę pograłem to mogę stwierdzić że mapy są świetne. Wprowadzają trochę wolniejszej rozgrywki, jakby bardziej taktycznej.
Carycyn i Twierdza Brusiłowa są najsłabsze, takie a'la Suez, zwykła sieczka w centralnym punkcie. Najlepsza i w miarę innowacyjna mapa według mnie, to Albion.
Kupiłem Premium Pass podczas promo na Origin za 96 zł i uważam że był to wyjątkowo udany zakup. Gra jest świetna i mimo że na początku miałem niedosyt ze względu na brak nowoczesności w stylu BF3 i BF4 to niesamowicie mnie pochłania. Każdego dnia zaliczam kilka partyjek i zwykle jadę na dobrodziejstwie wczesnego dostępu :)
Mapy fajne, ale co z tego jak zaśmiecone bandą debili używających jedynie snajpera.
Spotując jeden błysk lunety, odkryłem 6 ukrytych snajperów na punkcie. Naprawdę? To już nie jest śmieszne. DICE help!
Wołga jest koszmarem. Jak wyszczubimy łeb z okopu, zza ruin to zaraz słyszymy świst pocisku z "karabinu, który trzeba przeładowywać po każdym strzale", albo giniemy bo cwaniaczek wessał balistykę nosem i nasze popisy akrobatyczne go nie powstrzymają.... Carycyn to samo. Wychodzisz z Cerkwi? Świiiiist od gościa, który siedzi w rogu mapy nie ruszając stamtąd tyłka dopóki go nie zabijemy. Nawet jak to zrobimy to on wróci tam z powrotem....
Nie wiem jak jest z resztą map bo jeszcze nie grałem na nich, ale na razie dodatek jest naprawdę dobry, jednakże społeczność tej gry i podejście DICE do rozgrywki całkowicie psuje pierwsze wrażenie.
Piękne mapy, piękne miejsca. Tylko sama gra to raj dla snajperów, bo mnóstwo otwartych przestrzeni i brak limitu na zwiadowców rujnuje gre. Pełen entuzjazmu wskoczyłem na nowe mapy i zaraz piguła w łeb, respawn i powtórka i tak do momentu aż kurwica człowieka łapie i opuszcza ten spierdolony tytuł.
Moja ocena 4.5
Dodatek nie wyróżniający się na tle oryginału.
Wśród nowego uzbrojenia wyjatkowa jest dwururka oraz lanca kawaleryjska (hussaria ). Satysfakcjonujące jest nabijanie przeciwników.
Mapy mają swój klimat frontu wschodniego ( Sven Hassel się przypomina ). Ale w zasadzie są dość nudne. Co do wyżej wspomnianych snajperów to są jak wszędzie - a może to ja jestem słabym graczem i ciągle ginę ;). Choć wroga znacznie łatwej wypatrzyć na śniegu. Dla osoby z lekkim upośledzeniem rozróżniania braw to bardzo duży atut. Klimat w operacjach niszczy trochę kobieta dubbingująca dowódczynie, próbując imitować dość nieudolnie rosyjski.
Spoko że było za darmo ale to słabe DLC