Call of Duty: WWII na pierwszych screenach
Czekam z niecierpliwością na pierwszy gameplay. Myślę, że po wielu latach rozstania z serią znów do niej wrócę, właśnie dzięki nowej części :)
Serio? kupicie to? Activision robi skok na kase a wy im się dajecie ruchać w dupe
Znając AV przez następne kilka lat będą robić bliźniaczo podobne gry aż do zamęczenia materiału o IIWW
ja tam licze na całą paletę barw! Mam nadzieje na ruch LGBT w dywizjoinach spadochronowych, muzłumańskie dywizje SS i włoskie elitarne romskie wojska inżynieryjne!
No i koniecznie Czarni niemieccy generałowie tacy jak Rommel.
Smutne raczej... smutne że dożyliśmy czasów gdy Biały człowiek na okładce szokuje...
Zresztą jak to śpiewał Kaczmarski. Jesteśmy cywilizacją która dorosła do tego by umrzeć z rąk tych co nie dorosli do tego by żyć.
@Orek666
Właściwie to muzułmańska dywizja SS naprawdę istniała :P
[13 Dywizja Górska SS (1 chorwacka) Handschar]
Orek@ Taki świat. Popada coraz bardziej w ruinę. PS. Chyba wkurzyliśmy poprawnych bo minusują ;) Pozdro
Nie wkurzyliście poprawnych, tylko pierdolicie jak potłuczeni, w jednym Battlefieldzie dali typa z Harlem Hellfighters na promo i już dupa spięta, wieszczenie końca cywilizacji, ale że od 20 lat na okładkach strzelanek jest biały koks podobny zupełnie do nikogo nie wspomnicie nawet jednym zająknięciem i nikogo tenże biały koksik nie szokuje. Jeden murzyn w Gondorze pojawiający się na 3 sekundy w trailerze do nowego Shadow of Mordor wywołał na tym forum dyskusję na 100 postów, podczas gdy wszyscy biali bohaterowie gier (czyli około 99% postaci) nie są nigdy omawiani z takim zapałem graniczącym z autopodnietą, chyba że w kontekscie "dobrze, że biały, mam już dość tych wszystkich trzech czy pięciu murzynów i gejów na przestrzeni ostatnich dwóch dekad w tym biznesie, czuję sie zagrożony obcą kulturą, widząc jakąkolwiek odmienność".
Wyliczcie mi proszę tych wszystkich murzynów w grach, straszących z okładek i screenów w ostatnich latach. Możecie nawet wliczyć w swoje rachunki gry traktujące o koszykówce. A co mi tam, dopiszcie też wszystkich gejów i transseksualistów. Liczę na zatrważająca liczbę, która udowodni, ze biały heteroseksualista to gatunek zagrożony w branży gier.
Nosz kurwa, radość, ze amerykanski żołnierz w Normandii jest biały. Czy wy macie godność i rozum chociaż małpy? Bo człowieka raczej nie.
Robią ciągle futurystyczne gry - hurr durr skok na kasę.
Robią powrót do drugiej wojny - ,,Serio? kupicie to? Activision robi skok na kase a wy im się dajecie ruchać w dupe"
Dokładnie :D
Czekam z niecierpliwością na pierwszy gameplay. Myślę, że po wielu latach rozstania z serią znów do niej wrócę, właśnie dzięki nowej części :)
Jeżeli nie dadzą jakichś kretyńskich futurystyczno-fantastyczno-współczesnych bzdur, to najprawdopodobniej będzie to pierwszy CoD, jakiego kupię od "czwórki".
Ehhh Sledgehammer... wszelkie źródła raczej podają, że klekoczące magazynki drum nie były używane w Normandii, a edynie na początku wojny i w śladowych ilościach na Pacyfiku... Chyba piętno BF1 będzie spore - "dajemy każdą broń z epoki, byle było więcej"
Ja obstawiam, że to będzie głównie w multi. WAW też miał takie różne dziwactwa, ale głównie w multi.
Chciałbym żauważyć że cała broń wygląda jak w wariancie "cywilnym" (uyżywanym przez policję i gangsterów), czyli z chwytem pionowym i wspomnianym magazynku będbenkowym.
Wojskowa wersja prosty chwyt poziomy i używała 30-nabojowego magazynku pudełkowego (aczkolwiek wciąż można było do niego załadować 80 nabojowy "bęben").
Obawiam się syndromu BF1 - wstawmy wszystko co się da, nieważne czy to ma sens. Przecież niespecjalnie obeznanych z historią Amerykanów nie interesuje to, że na froncie pierwszej wojny nie każdy miał automata, a raczej była to totalna rzadkość.
Szkoda, że to znowu Normandia, ale lepsze to niż nic. Zresztą, można się było tego spodziewać, bo szansa, że Activision nie pójdzie w łechtanie amerykańskiego patriotyzmu była bardzo duża.
Raczej syndrom BF1 nie ma tu znaczenia bo gra powstawała od ok 2014 roku.
Aha, czyli jak ma się pomysł na grę w 2014 roku to już nic nie można zmienić ;|
Okładka jak i screeny przypominają Kompanię Braci oraz Szeregowca Ryana. Oby historia była na tym samym poziomie.
Historia wybitna tam nie była, jakby z Szeregowca usunąć pierwszą bitwę oraz w ogóle wymazać te flaki, odpadające kończyny- ogólnie wszystko by było zastąpione jedynie efektem tryskającej krwi to film by się w ogóle nie wyróżnił :p Więc liczę jedynie na to że WIDOWISKOWOŚĆ Call Of Duty zrobi swoje i pokażą nam takie sceny (w szacie graficznej z 2017 roku!) że opadnie nam szczęka!
I mam nadzieję że nie będzie takiej sytuacji że jako JEDEN żołnierz będziemy musieli rozwalić CAŁY DYWIZJON WROGA!
Ciekawe czy zrobią kilka oddzielnych kampanii (można na takie posunięcie liczyć skoro w tytule jest World War II więc powinny być wszystkie bitwy- przynajmniej najważniejsze) czy jedną która będzie opowiadać o losie JEDNEGO AMERYKAŃSKIEGO ŻOŁNIERZA co rozpieprzyć POŁOWĘ III RZECZY :/
Raczej juz tego nie kupie. BF1 to byl dla mnie zawod (a to sie zapowiada ze idzie w jego strone), formula Coda juz mi sie przejadla, na multi z dzieciakami i cziterami nie mam sily, na kolejna gre o Normandii i Berlinie rowniez.
Mam nadzieję, że w singlu nie będą się silić na pokazanie jakiejś historycznej bitwy, tylko skupią się na wciągającej opowieści, która wydarzyła się gdzieś obok tych wielkich wydarzeń. Tak, jak w książkach przygodowych.
Call of Duty: WWII nie będzie różnić się od innych części pod względem oferowanych trybów gry.
Czy w ogóle mogłoby być inaczej? Sprawdzony schemat sprzeda się najlepiej. Typowa gra dla PEGI 12.
Podobnie było z BF1 miał być wielki pogromca CoDa a podmienili po prostu skórki broni ;] Obie serie już dawno temu się stoczyły jedynie co tu może pomóc to kilkuletnia przerwa i powrót z czymś świeżym ale na to nie ma szans.
Nie, nie podmienili tylko skórek znawco.
A jak ktoś oczekuje, że gra z SERII będzie w jednej części serious samem, a w innej armą to już świadczy o braku myślenia.
Z jednej strony się cieszę, z drugiej jestem pewien że Activision to spie***li. Widząc jaką miernotę wypuszcza ostatnimi czasy, nie wierzę że tym razem się postarają i zrobią coś na miarę CoD 4. Niestety ale każda część po CoD 4 była na PC w trybie multiplayer badziewna, no może poza Black Ops 1, ale ten z uwagi na masakryczną optymalizacje był prawie niegrywalny. W singlu po CoD 4 była tendencja spadkowa, aż do totalnego barachła.
W którymś z tych najnowszych CoDów (nie wiem w którym bo wszystkie one zlały mi się w jedną miałką masę) był fragment w ala II wojnie światowej, i niestety był on potwornie słaby, jak cała ta gra.
Tylko czy wrócimy do starego klimatu i poczucia, że jest się jednym z setek żolnierzy, a nie Stallone, który wygrywa sam całe bitwy.
W ostatniego Coda grałem dawno temu, jakoś specjalnie nie czekam. Nie ma się co napalać, zwłaszcza że znowu Normandia. Poczekam na rozwój gry, może będą jakieś ciekawe miejsca niż tylko te ograne setki razy.
Ja rozumiem, że to Ameryka, i inne fronty chuja kogo obchodzą, ale bez żartów, Normandia? Serio? Po plakacie sądząc to wręcz główny chwyt, no jo cię pierdolejszyn. Jakież to nowinki Sledgehammer nam serwuje, hmhm czyżby lądowanie, bunkierki, kościółeczki i wielkie normandzkie żywopłoty, gnojowicą pachnące? Nie ukrywam, chciałem przełamania w Codzie, ale no kurwa, ileż można to przerabiać. I tu nie chodzi o Polskę, czy kampanię wrześniową, bo to walka z wiatrakami. 6 lat wojny, do tego największej w historii, wojny ŚWIATOWEJ, miliony żołnierzy, plama XX wieku. Co dostajemy za każdym razem? Rajd na Berlin, Normandia, przy odrobinie szczęścia, gdzieś tam o Pacyfiku napomkną. I dzielni Amerykanie ratujący Europę, tego nie może zabraknąć. I paru ruskich, może nawet uda się im umieścić powiewający czerwony sztandar na Reichstagu. Ale gra się kończy, i nikogo to nie obchodzi. Pierwszy Cod, który mnie totalnie nie interesuje. Czemu? Bo mimo głupot jakie nam serwowali ostatnio, grę ratowało multi. Świetne, i nie da się temu zaprzeczyć. Czemu świetne? Bo szybkie i zręcznościowe. I takie się wykreowało od czasów MW. Jakoś ciemno mi się maluje multi z 2 wojną, z kolorowymi MP44, Thompsonami, czy Garandami. Murica rulez.
kolego Amerykanie nie znają innej histori niż tylko swoja oni są zachwyceni sobą kochają swój kraj i w dupie mają inne więc na prawdę nie dziw się, że COD właśnie taki będzie. Z drugiej strony masz rację Normandia i te wszystkie pochodne są końca jelita wzięte i znowu będziemy ogrywać jacy to oni są zajebiści i jak wyzwalają Europę. Poczekajmy zobaczymy co oni nam zaoferują bo to dopiero początek
Sorry ale to trzeba napisać. K***a... Przez tyle lat COD był w "teraźniejszości" to był płacz, że "ile to już można to samo, dajcie coś innego". Była przyszłość, też było źle, więc był płacz żeby wrócić do IIWŚ. Wrócili i co? Tak! Znowu jest płacz, że dlaczego Normandia i ile można. Ludzie, weźcie wy co niektórzy się ogarnijcie i puknijcie w czoło czasami :). A co jeśli gra zaoferuje kampanie, która będzie w pewien sposób podzielona na różne opowieści ala BF1? Jedni będą mieli swoją Normandie, inni Pacyfik i Japończyków, a jeszcze inni będą mogli ginąć za Matkę Rosję. Póki co nic nie wiadomo na pewno, więc trochę zluzujcie. Czekam z niecierpliwością bo jaki by ten COD nie był, to od dawna nie było nic ciekawego w klimacie IIWŚ, a tu miła niespodzianka.
Jeśli kampania będzie podzielona, to gra podejdzie pod remake każdego innego staroszkolnego Coda, także z II wojny. Co z tego, że jest to 2 wojna, jest grono ludzi ,którzy oczekiwali powrotu "tego samego", ale jest to DOKŁADNIE to samo, z ulepszonymi wizualiami, to na jaki chuj mamy oddawać peany w stronę Activision. Są hipokryci, jak zawsze, szczególnie snujący się po Asasynach, ale kto chciał takiego kotleta? Mało jest osób, które uważały kolejne części Coda za coś odkrywczego, ale na Boga. Zapowiada się gra identyczna do pierwszych części. I to identyczna w złym świetle, bo nie tylko mechanicznie, ale też fabularnie, DOKŁADNIE to samo. Nie ma gier AAA na podstawie wojny Koreańskiej, odważnych pokazujących okrucieństwo Niemców (poza Wolfensteinem, ale to alternatywna historia), nie ma innych frontów, historii cywili (czasem ruch oporu, ale tylko francuski). Nie jestem z jasnowidzów, którzy przekreślają grę na starcie, ale jeśli gra od razu po zapowiedzi operuje plakatami silnie nawiązującymi do Omaha beach, to nie wróżę niczego nowego. Z bogiem.
^Sedno.
Asasyn płakać każdy będzie bo każdy z nas oczekuję czegoś innego jednym się podoba granie w to samo inni oczekują coś świeżego II wojna światowa nie zaczęła się od Ameryki a oni dalej brną w to samo, Normandia, Berlin itd w czasie 2 wojny było tyle "ciekawych" kampanii i bitew, że szło by zrobić coś całkiem świeżego szczególnie w grach:) a oni tylko widzą siebie wielcy kur..wyzwoliciele świata
Jestem zaintrygowany, ale co z tego będzie?
Na pewno byłbym spokojniejszy, gdyby grę robiło Treyarch.
Nadal nie będzie serwerów dedykowanych, modów, fov slidera, anti-cheatu, stałych 120 fps.
Otrzymamy za to p2p matchmaking, supply dropy, śmieszne skiny do karabinów, perki, scorestreaki.
Szkoda że 'powrót do korzeni' jest bardzo naciągany i bardziej chwyta się World At War niż Coda 1 lub 2.
"I znowu Normandia" - wam to nie dogodzi... Jeszcze niedawno czytałem komentarze o tym, że remaster CoD 1 i 2 by mogli zrobić, a nie 4. Tak więc - teraz będzie tak jakby remaster. Nową część, znane bitwy. Kurczę ludzie - CoDy powstają w trzyletnim cyklu robione przez trzy studia. Teraz będą pewnie kotlety, ja tam zjem po premierze jeśli będzie ok. A kolejne dwie części zrobione przez kolejne dwa studia nie dadzą nam Normandii, prawda? Myślę, już za rok sięgną po inne, mniej znane miejsca. Dajcie im zrobić taki swoisty remaster tego co było i poczekajcie na nowości za dwa lata. Jak GTA powstaje raz na kilka lat, Wiedźmin raz na kilka lat - nikt nie płacze. Ale jak co roku jest CoD to zamiast poczekać kolejny rok czy dwa to już teraz narzekacie, że Normandia... Ja chętnie zagram to co kiedyś tak jak chętnie wracam czasem do starych CoD. A na nowości poczekam.
Exclusive rewards, double xp
Już mi się to nie podoba. Pamiętam jak grałem w pierwszą część Call Of Duty, tam liczyło się jedynie umiejętne zabijanie przeciwników, a nie idiotyczne bonusy i punkty doświadczenia. Podejrzewam że to będzie bubel na miarę najnowszego Counter-Strike, gdzie gracze biegają z ...różowymi karabinami.
Kiedyś dobrego gracza poznawało się po wysokim miejscu w tabeli, i tylko to liczyło się w grach.
Ja rozumiem, że to Ameryka, i inne fronty chuja kogo obchodzą, ale bez żartów, Normandia? Serio?
Ale pisałem, to był ból dupy przecież, że jak Pan śmie. Czego wy się spodziewaliście? Ja jeszcze czekam na Berlin i Stalingrad.
wam to nie dogodzi...
Bo jaki jest sens wydawania po raz kolejny gry dziejącej się podczas II wojny, skoro dają znowu te same konflikty?
Taki sam jak wydawanie kolejnych Doom na Marsie i w piekle? Kolejnych Wiedźminów, Mordorów i setek innych gier w tych samych światach?
Jedni by chcieli nowych mechanik, nowych rozwiązań, nowych światów i nowych historii.
A z grami jest jak z muzyką czy filmem lub książka. Nowe brzmienia, eksperymenty itp lubią nieliczni. A większość chce tego samego popu, tych samych filmów, tego samego kryminału Cobena czy jakiegoś romansidła.
Oczekiwać od CoD nowości to jak oczekiwać od Drake, że nagra metalowo- symfoniczny album z użyciem wyłącznie instrumentów domowej roboty i beatboxu.
Szukasz nowości? To szukaj - ale do ciemnej śrubki dlaczego szukasz nowości w serii CoD? To tak jakby na profilu Boys narzekać, że mogliby nagrać płytę trap z elementami nustyle wykorzystując wyłącznie dźwięki dżungli amazońskiej - noż kurczę oni tego nie zrobią bo robią disco polo. Takie narzekanie jak twoje jest głupie, bo CoD nie wyznacza nowych ścieżek. To zawsze były FPSy nastawione na komercję. Nawet pierwszy CoD był tylko rozwinięciem MoH:AA, a nie jakimś kamieniem milowym.
Taki sam jak wydawanie kolejnych Doom na Marsie i w piekle? Kolejnych Wiedźminów, Mordorów i setek innych gier w tych samych światach?
Co innego świat, a co innego wydarzenia w grze odtwarzane razy tysiąc. Ile było gier drugowojennych, a ile Doomów w piekle?
A z grami jest jak z muzyką czy filmem lub książka. Nowe brzmienia, eksperymenty itp lubią nieliczni.
No tak, to prawda, tylko nikt tu raczej nie liczy na rewolucję w gameplayu - bardziej na coś innego niż znowu D-Day.
Oczekiwać od CoD nowości to jak oczekiwać od Drake, że nagra metalowo- symfoniczny album z użyciem wyłącznie instrumentów domowej roboty i beatboxu.
Ale znowu - nie chodzi o mechanikę, a o wydarzenia w grze.
Takie narzekanie jak twoje jest głupie, bo CoD nie wyznacza nowych ścieżek
Mogłeś raz napisać, a nie 3 razy powtarzasz to samo. ZNOWU - nie chodzi o mechanikę. Chodzi o bitwy, wydarzenia etc.
Jeśli jeszcze nie rozumiesz - dday i inne znane bitwy będą bo są znane. Na tym można zarobić. Ja wiem, że Polakowi ciężko wyjść poza swoje podwórko, ale większość świata nawet nie wie, że wojna zaczęła się 1 września atakiem na Polskę. Dla wszystkich innych krajów wojna zaczęła się, gdy to dany kraj do niej dołączył. Więc nic dziwnego, że wszystkie gry robione przez studia z USA czy Anglii odtwarzają bitwy znane dla USA czy Anglii. Zamiast tu non stop co roku narzekać na CoD co powtarzam - uważam za głupotę - idź do Techlandu i zapytaj dlaczego Dying Light jest w fikcyjnym mieście turecko-arabskim. Dlaczego Sniper:GW3 jest w Gruzji? Kurczę... Ja wiem, że ty byś chciał coś innego, ale skoro polskie studia mają głęboko w dupie nasze polskie bitwy to jak można wymagać od CoD by pokazał coś innego niż ich amerykańskie bitwy? To mnie właśnie denerwuje. CDRed wprowadził w Wieśka trochę Słowiańszczyzny, bo kto niby miał to zrobić? Ale tu widzę narzekanie w stylu: dlaczego BioWare nie zrobi gry w klimatach Wiedźmina? No nie zrobią bo nie są Polakami. Czy nasi stworzyli grę u siebie? Nie. Czy propagują trend pokazania całej WWII zaczynając od 1 września? A gdzie tam. Wolą robić gry umiejscowione wszędzie - tylko nie w Polsce. A ty chcesz od Coda czegoś innego niż amerykańskie bitwy :) śmieszne to. "Sledgehammer Games – amerykańskie studio produkujące gry komputerowe, założone w 2009" - polecam z uwagi na tę notkę z wiki spamować CI by stworzył Sniper4 w realiach polskiej wojny, zamiast narzekać na tych co promują SWOJE dokonania i swoją historię.
Nadal mylisz historię i wydarzenia z prezentacją samego świata i klimatem gry. Powtarzasz się.
"D-Day we współczesnej oprawie graficznej to jak spełnienie marzeń."
Moje marzenia wybiegają nieco dalej ponad oskryptowany wąski korytarz ze znikomą możliwością improwizacji...
LSZ -> Sory, ale płaska plaża z zimnym morzem za plecami i bunkrami przed tobą nie daje za wiele miejsca na improwizację. Żołnierz pierwszego rzutu mógł pobiec w prawo, w lewo lub przed siebie, ewentualnie zakosami. Co byś chciał robić na Omaha? Z desantowca wsiąść w samolot i wyskoczyć z niego na spadochronie po drugiej stronie mapy?
Tez mnie to dziwi. Nazywac nastepna czesc Call of duty tytulem Call of duty? Co oni sobie wyobrazaja?
Nie chce tu nikogo bronić, ale większość się uparła żeby dokopać Activision.
Najpierw marudzą bo CoD nie dodaje nic nowego, potem robią futurystycznego CoDa to ludzie dostają bólu d*py, "bo skok na kase".
Wracają do klimatów drugiej wojny światowej i znowu ludzie dostają bólu d*py.
Ale co jest nowego w odtwarzaniu tych samych bitew? No kurwa co?
Dlatego nigdy nie zrozumiem fenomenu drugowojennych strzelanek. Od początku do końca wiadomo jak dana bitwa się potoczy i kto wygra. Pole do popisu jest naprawdę małe, a do tego prawie na pewno będą oklepane bitwy, które były już 1000 razy.
Ja tam uwielbiam Sc-fi i taki IW był dla mnie bardzo fajną grą.
Aaa to rozumiem, że można zrobić, że Niemcy wygrywają całą WWII i nikt nie będzie miał z tym problemu? Do tego Hitler stworzy jedno wielkie państwo i ogłosi się nowym dyktatorem i będzie rządził po wsze czasy.
Przecież kurwa wiadomo jak toczyły się bitwy i każdy kto choć tyci, tyci interesuje się historią wie co się stało i jak się stało. Więc nie pieprz mi tu, że mają ogromne pole do popisu jeśli chodzi o fabułę.
@Crod4312
Ja mam zupełnie inne zdanie odnośnie drugowojennych shooterów. Bardzo interesuję się historią, więc ogrywanie gier osadzonych w realiach historycznych sprawia mi przyjemność, nawet jeśli wiem, jak dana bitwa/wojna się zakończy. Zgadzam się natomiast co do wyboru tych samych batalii, powinni pokazać również inne starcia niż Stalingrad czy Normandia.
Ależ nie neguje tego, że to jest ciekawe bo jest. Zwłaszcza dla kogoś to siedzi mocno w tych realiach. Ale niech mi tutaj gościu nie pieprzy, że jest duże pole do popisu jeśli chodzi i poprowadzenie danej bitwy bo nie ma. Musi się skończyć tak jak było naprawdę. Polę do popisu to mają z doborem bitew bo było ich naprawdę dużo i większość była naprawdę ciekawa i rzadko poruszana, ale nie są tak "medialne" więc jeśli takowe będą to może 1-2.
Każda gra w klimatach 2wś ma moje zainteresowanie ale jak to będą wypłuczyny typu staligrad i normandia to cóż..
Nie nastawiałbym się na coś niesamowitego ale dobrze, że wreszcie powracają do korzeni. To nie hype ale pozytywne przeczucie, że będzie lepiej niż w ostatnich częściach.
Ostatni COD, w którym bawiłem się naprawdę dobrze to Modern Warfare 2- wartkość akcji i fenomenalne tempo bronią się po dziś dzień. Mam nadzieję że Sledghammer Games stworzą dobrą grę, nie mam ogromnych oczekiwań, ale naprawdę fajnie byłoby zagrać znów w dobrego Call of Duty.
"W kampanii fabularnej doczekamy się historii o: 'nierozerwalnym braterstwie zwykłych ludzi, walczących o zachowanie wolności w świecie stojącym na krawędzi tyranii'."
Grając komunistami? Bo nie wierzę, że nie zrobią kampanii czerwonej hołoty. Jeśli tak to będzie wyglądać, to na zachodzie naprawdę mają nasrane w głowach.
Dla odmiany zagrałbym żołnierzem Wehrmachtu na froncie wschodnim. Dwóch "złych" napieprzających się między sobą to akurat dobry motyw na kampanię. Albo obronę Niemiec przed atakującą Ameryką i ZSRR. Tylko coś takiego by na pewno nie przeszło, bo podniosłoby się larum o "wybielanie" nazistów.
^ no bo taki chłop z Kaukazu czy z Uzbekistanu na pewno był zajadłym komunistą...
Czy ktoś tu na forum wierzy, że mechanika gry będzie inna jak w poprzednich częściach? To lenie jadące na tych samych silnikach od lat. Rzadko co irytuje mnie tak bardzo, jak grafika i mechanika w "Call of Duty". Może to kwestia ludzi piszących grę? Nie mam pojęcia.
Może tak, ale jak by zmienili silnik to by to nie było to samo ;) BF tak samo leci na Frostbite i jakoś nikt nie spina dupy, a już korzystają z niego od BC1.
No tak tyle ze Frostbite wyglada duzo lepiej i ma destrukcje otoczenia, a silnik Coda wyglada jak staroc i destrukcji praktycznie nie ma.
O żesz w morde masakra. Przyznam się że coraz mniej interesuje się grami i kompletnie nie ogarniam żadnych premier ale tą gierkę zaznaczam w kalendarzu. Czekam nieziemsko na powrót wojny światowej.
Jeśli okaże się to coś takiego jak druga część tej świetnej serii to wrócę do CoD bo te nowoczesne zombi to mnie jakoś nie rajcuje.