Mass Effect: Andromeda eksploruje galaktykę Wysp. Top 10 UK (19 - 25 marca)
To by było na tyle, na temat niedopracowanych produkcji. Gracze zagłosowali portfelem, że im to nie przeszkadza. Spodziewajcie się więcej gier AAA w wersji alpha i beta na premierę.
Widzę,że mój wcześniejszy komentarz o TOP 10 UK się sprawdził..Teraz pora na GOTY i DLC w cenie podstawki:)
Andromeda nie zasługuję na edycję GOTY, a w szczególności jeżeli weźmiemy pod uwagę tegoroczne produkcje pokroju Horizon Zero Dawn czy Zeldę.
Nic odkrywczego odnośnie andromedy. Cóż taki trend w branży ze najwięcej sprzedaje sie gra zaraz po premierze. Jest tylko jedna różnica w związku z tym miedzy bardzo dobrym tytułem a ppopularnym. Popularny sprzeda się po premierze a dobry będzie zarabiał też później.
wydatki na marketing zawsze się opłacają
po za tym w GB taka Andromeda 45 gbp
w odniesieniu do zarobków to jak 45zł
za taką kasę bym też brał
To by było na tyle, na temat niedopracowanych produkcji. Gracze zagłosowali portfelem, że im to nie przeszkadza. Spodziewajcie się więcej gier AAA w wersji alpha i beta na premierę.
Ten news to nie jest żadna miara sukcesu finansowego. To jest duża gra AAA, wiadomo, że w okolicach premiery będzie w topkach sprzedaży, tak jest z każdym większym znanym tytułem. Szczególnie, że teraz nie wychodziło nic tak dużego i luty-marzec nie jest tak upakowany premierami jak jesień i końcówka roku więc gra dużej konkurencji nie miała. Gra sprzedała się gorzej od dwójki i trójki więc jakoś super dobrze też nie jest. Do tego gra miała gorszy debiut niż Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands i Horizon Zero Dawn.
A co do samej gry to jest bardzo dobra mimo niedoróbek, które mam nadzieję zostaną poprawione.
Ale wlasnie w tym roku akurat w lutym-marcu jest duza konkurencja dobrych gier (Zelda, Nier, Horizon plus kotlety od Ubi), wiec na pewno jest trudniej niz gdyby ta gra wyszla w styczniu albo w wakacje.
Zgodze sie, ze to dobra gra. Wiadomo, z wadami, ale patche to naprawia.
LOL! Przecież to jest normalne. Inne gry z tej listy premierę już miały i swój "top sale" zakończyły. ME:A jest NOWĄ Grę a każda NOWA gra sprzedaje się najwięcej na premierze. To tytuł AAA z dużym marketingiem i marką więc wiadomo, że na premierę sprzeda więcej sztuk niż OBECNIE sztuk sprzedają gry które już są po premierze i teraz mają regres.
To nie jest żadną miarę sukcesu gry, ponieważ nie ma podanych liczby sprzedanych kopii. Bo mogła sprzedać się do dupy (jeśli chodzi o AAA) a i tak będzie na szczycie sprzedaży bo jest nowa i premera.
Potem jednak jest kwestia regresu a więc sprzedaży po premierowej. Gra AAA to przede wszystkim pierwsze 4 tygodnie sprzedaży po cenie detalicznej, potem zaś następuje regres aż do pierwszych promocji (Summer Sales etc.) gdzie gra znów powinna mieć sprzedaż bo teraz kupią Ci co czekali na obniżkę. Potem następuje znów zastój i mała sprzedaż a potem pierwsze DLC, potem obniżka, potem drugie DLC itd. Typowy plan gry AAA. Tylko z ME:A coś się rypie.
Mianowicie ME:A już obecnie, ledwo tydzień po premierze jest przeceniana nawet o 24% w zagranicznych sklepach (ponieważ się nie sprzedaje dobrze, sklep i producent próbują obniżki by zachęcić gracza). Są to klucze z pierwszej fali a więc premierowe. Nie jest to dobra oznaka, ponieważ obecnie sklepy powinny już czekać na drugą falę kluczy do sprzedaży przez kolejne 2-3 miesiące.
Idąc tym tropem możemy się spodziewać nawet do 30-40% obniżki za ME:A na Summer Sales albo i wcześniej. Gra zapowiada się na bardzo słaby regres i niestety nie przyniesie z czasem tyle zysku do np. W3 który od premiery i przez czas regresu sprzedał ponad 10 milionów kopii.
Pierwszy tydzień premiery to cel producenta i wydawcy na ZWROT kosztów produkcji i marketingu i jeżeli gra sprzedaje się świetnie- jakiś zarobek. Ale to pierwsze 3-6 tygodni daje obraz czy zarobiono tyle ile się spodziewano.
Także ocenę sukcesu finansowego będzie można tylko ocenić na podstawie sprzedanych sztuk za miesiąc.
News dotyczy wersji pudełkowych. Myślę, że ważna informacją w kontekście tego newsa jest to, że wersja UK nie zawiera płyt DVD w pudełku a tylko sam klucz do aktywacji na Origin. Gdybym był w sytuacji konsumenta z UK to kupiłbym elektroniczną a ta wersja nie jest liczona w tym zestawieniu.
Brawa, garstka hejterkow szczeka, a niezla gra jedzie dalej ;)
Nie taka chwilowa, juz mam 30h na liczniku i jeszcze nie zaczalem ziewac, w przeciwienstwie do gry w Wiedzmina, gdzie juz nie moglem doczekac sie konca.
Nie wiem, co gorsze - nabijanie kabzy producentom gry (aczkolwiek jak się bawię świetnie i w dupie mam animację twarzy, gdzie 90% gry to eksploracja) czy youtuberom, którzy zarabiają na nie swoim produkcie...
"nie tylko zaczęła penetrować zakamarki nieznanego kosmosu, ale także drenować portfele klientów"
Wydaje mi się, że ta penetracja zakamarków wcale nie dotyczy kosmosu. No ale najwidoczniej niektórym to nie przeszkadza, że BW/EA tak robi, skoro jeszcze za to płacą. :P
Gra oczywiście zła sama w sobie nie jest, ale te niedoróbki nie zasługują by ją chwalić i zgadzać się na wciskanie czegoś takiego, zwłaszcza w cenie jaką BW sobie za to zażądało. Gdyby jeszcze spuścili z ceny, to możliwe, że nagonka na grę nie byłaby taka duża (cena=jakość) a tak?
No ale liczy się wyłącznie kasa, a nie honor i reputacja (na które BW/EA leje) stąd obrona przez nich słabego produktu i chęć naprawy (ciekawe z jakim skutkiem i czy w ogóle)
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że ludzie nie potrafią zagłosować portfelem i dają przyzwolenie na takie praktyki, a później narzekają na słabe produkty, których jakość jest niewspółmierna do ceny. Dzięki takim praktykom psuje się rynek, ale za to mamy śmieciowe DLC, dzielenie gier na kawałki/odcinki, niedopracowane produkty, które nierzadko grywalne stają się dopiero pół roku, bądź rok po premierze. No ale trzeba zagrać w grę już teraz, natychmiast, nie ważne w jakim stanie jest.
Możemy tylko czekać na wypuszczanie w niedługim czasie płatnych, niedokończonych gier (wersji alfa) jeszcze przed premierą. Popyt z pewnością będzie...
Dlaczego tak trudno jest zrozumieć, że komuś się ta gra może podobać....?
Jak widać, takich "ktosi" trochę jest.
Ja zagłosowałem portfelem i kupiłem po przegraniu 10 godzin dema. Gram dalej i jestem zadowolony.
Jakbym miał kupować gry bezbłędne, to nie kupiłbym żadnej.
Mass Effect ma swoje błędy ale gra mi się lepiej niż w którąkolwiek z poprzedniczek. Dlaczego na złość sobie miałbym jej nie kupić?
Nie rozumiem dlaczego granie w ME Andromeda trzeba w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać, gra nadal jest dobra tym co oferuje. Wiele osób trial 10 godzinny przekonał do zakupu, więc widocznie nie jest aż tak źle jak większość próbuje pokazać w internecie, a klepanie teraz coraz bardziej wymyślnych filmików czy stop klatek pokazujących błędy, które występują bardzo sporadycznie jest chyba tylko po to, żeby zdobyć oglądalność... co jest w mojej ocenie słabe. Niedługo każdy krzywy piksel będzie uważany za wielką niedoróbkę.