Andrzej Sapkowski nie wierzył w sukces gry Wiedźmin
A ja myślę, że dobrze się stało. Z całym szacunkiem, ale AS się na grach nie zna i aż boję się myśleć co by było, gdyby zechciał w znacznym stopniu ingerować w proces produkcyjny. Komuś, kto nie rozumie świata gier, trudno jest wytłumaczyć techniczne ograniczenia i zawiłości z tym związane.
"Zastrzegł przy tym, że gra stoi na bardzo wysokim poziomie, a on sam nie ma nic przeciwko graczom"
Sapkowski zmiennym jest :P
Chociaż po fali krytyki, jaka się na biedaka wylała, to mu się nie dziwię, że przedstawił teraz sprawę jasno, że to wszystko przez własną głupotę.
Szczerze aż mi go szkoda, tyle stracić...
A ja tam dziękuję AS za wiedźmina i dziękuję cd projekt za wiedźmina ....
Zastrzegł przy tym, że gra stoi na bardzo wysokim poziomie, a on sam nie ma nic przeciwko graczom
A powiedział kiedyś: "Nie znam wiele osób, które grały w Wiedźmina, bo obracam się wśród ludzi inteligentnych".
Widać, że jest zmienny. XD
Zaoferowali mi procent od zysków, ale powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, że chcę pieniądze teraz! To było głupie.
No. Zmarnował taką okazję, ale sam jest winny.
"Dalsza część wiadomości pojawi się w najbliższym czasie" - dzisiaj już drugi raz mnie to spotyka, tak było zawsze czy to jakaś nowość? Moim zdaniem jest to słabe rozwiązanie, ponieważ wracanie do tych samych newsów po kilku godzinach jest po prostu męczące.
A ja myślę, że dobrze się stało. Z całym szacunkiem, ale AS się na grach nie zna i aż boję się myśleć co by było, gdyby zechciał w znacznym stopniu ingerować w proces produkcyjny. Komuś, kto nie rozumie świata gier, trudno jest wytłumaczyć techniczne ograniczenia i zawiłości z tym związane.
"Zastrzegł przy tym, że gra stoi na bardzo wysokim poziomie, a on sam nie ma nic przeciwko graczom"
Sapkowski zmiennym jest :P
Chociaż po fali krytyki, jaka się na biedaka wylała, to mu się nie dziwię, że przedstawił teraz sprawę jasno, że to wszystko przez własną głupotę.
Szczerze aż mi go szkoda, tyle stracić...
A jeżeli teraz żartuje w prowokacyjny sposób, że nie ma nic przeciwko graczom?
"Sapek" jest inteligentnym facetem, ale niestety przy okazji trochę megalomanem.
Na jego miejscu też byłbym nieco negatywnie nastawiony gdybym tak tanio sprzedał prawa do własnego "dziecka". Ale kto mógł przewidzieć, że seria odniesie taki sukces. Lubię chłopa ale niestety pretensje może mieć tylko do siebie
On zawsze mówił, że gra jest na wysokim poziomie i to co widział mu się podoba, a jak ktoś wyciąga wnioski po jednej wypowiedzi, która w dodatku jest ironiczna to sam jest sobie winny.
Zastrzegł przy tym, że gra stoi na bardzo wysokim poziomie, a on sam nie ma nic przeciwko graczom
A powiedział kiedyś: "Nie znam wiele osób, które grały w Wiedźmina, bo obracam się wśród ludzi inteligentnych".
Widać, że jest zmienny. XD
Zaoferowali mi procent od zysków, ale powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, że chcę pieniądze teraz! To było głupie.
No. Zmarnował taką okazję, ale sam jest winny.
W 2007 roku jestem pewien że niemal nikt nie wierzył w sukces Wiedźmina. No bo kto pomyślałby że polska gra, w dodatku wykorzystująca uniwersum głęboko zakorzenione w słowiańskiej kulturze odniesie tak wielki sukces?
Koniec końców, jeśli wziąłby procent od zysków, a gra by się nie sprzedała, to wyszedłby na tym jeszcze gorzej niż teraz, kiedy dostał gotówkę od ręki.
A po ,,wyśmienitym'' filmie i serialu miał prawo mieć wątpliwości. Wiedźmin nie miał do tej pory żadnego szczęścia do adaptacji, dlaczego coś miałoby się zmieniać za sprawą gry komputerowej?
Podejrzewam że sami Redzi nie podejrzewali, że ich gra stanie się fenomenem na światową skalę :) A tu taka niespodzianka.
Nie ma co obwiniać Sapkowskiego - podejrzewam że wiele osób na jego miejscu podjęłoby podobną decyzje.
Rozumiem dlaczego facet jest zły na gry - stworzył uniwersum, sprzedał prawa do marki myśląc że i tak nic z tego nie będzie, a tu proszę - jego własny świat, postacie wymknęły mu się spod kontroli i zaczęły żyć własnym życiem.
Oberwał nie tylko finansowo, ale jako artysta - wspominanie o growych okładkach, upieranie się że jeśli będzie chciał, to napisze kontynuacje Wiedźmina, to idealny dowód że nie tylko o pieniądze tu się rozchodzi.
Sam nie wiem, jakbym zareagował gdybym z przytupem zakończył sagę, a ktoś kontynuował ją, a następnie moi fani uznaliby to za kanon.
Widać, że nie znasz Sapkowskiego. Poogladaj sobie inne jego wypowiedzi, są na youtube. Już przy Wiedźminie 2 mówił, że mu się podoba.
@Warrir -> Masz rację. Ale życie czasem lubi zaskakiwać. :)
Jak się mówią: "kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje".
Prawda :) Co się stało, to się nie odstanie. Czasami kierując się zdrowym rozsądkiem, osiąga się gorszy efekt, niż zdając się na łut szczęścia.
Wina nie leży po niczyjej stronie. Redzi mieli gigantyczne szczęście bo łatwo i sprawnie zgarnęli prawa do marki na wyłączność, Sapkowski pecha bo nie zaryzykował.
@Warrir
Dokładnie. To jeden z tych momentów gdzie człowiek uświadamia sobie, że coś ważnego stało się właściwie przez rzut monetą.
Gdyby wtedy Sapkowski zastrzegł sobie możliwość wpływania na kształt gry, może trylogia w ogóle by nie powstała? Może jedynka sprzedałaby się tak słabo, że na nim skończyłaby się przygoda Redów z gamedevem? Jak brak Dzikiego Gonu wpłynąłby na całą branżę gier (bo przecież wielu twórców przyznaje się do inspiracji nim)?
Taki trochę efekt motyla :). Jedna pozornie niewielka zmiana, a możliwe konsekwencje nieskończone.
"Dalsza część wiadomości pojawi się w najbliższym czasie" - dzisiaj już drugi raz mnie to spotyka, tak było zawsze czy to jakaś nowość? Moim zdaniem jest to słabe rozwiązanie, ponieważ wracanie do tych samych newsów po kilku godzinach jest po prostu męczące.
Wejscia na strone musza sie zgadzac.
Przeczytasz kompletny news i juz nie wrocisz, a tak byc moze i z ciekawosci wejdziesz drugi raz, i trzeci... i tak dalej...
Ja mam wrażenie że AS nie przepada za sukcesem, wywiadami i całym szumem dookoła jego osoby i osoby wiedźmina Geralta. Jak opowiadanie zostało sukcesem to ponoć napisał dalszą część, bo ludzie go męczyli i pewnie dlatego że jest to niezły biznes + dobra emerytura - w końcu jest ekonomistą i pewnie myśli jak ekonomista. Potem zrobił się boom na Wiedźmina, AS się chował, chciał spokoju, każdy gadał o wiedźminie. Parę lat później pojawia się pomysł gry, jak i sama gra, również odnosi sukces. To samo z kolejnymi częściami. Obstawiam że chciał spokoju, przy tworzeniu gier też powiedział żeby robili co chcieli i że go to nie obchodzi.
No i to że wydał Sezon Burz, mimo że stanowczo zaprzeczył iż pojawi się kontynuacja książek, to też kwestia pieniądza i tego że jak już znów głośno o wiedźminie i nie ma spokoju to równie dobrze może wydać książkę.
Sezon Burz to nie jest kontynuacja :P
Zarzekał się, że nie zrobi dalszego ciągu "Sagi". I nie zrobił. Akcja Sezonu Burz dzieje się przed opowiadaniem "Wiedźmin".
@kwiecien81 ło ło ło... nie zagalopowałeś się Panie trochę? Czy jesteś pewien, że przed opowiadaniem Wiedźmin? W Sezonie Burz na końcu
spoiler start
Yennefer odkupuje miecze Geralta na aukcji zdając sobie sprawę kto jest właścicielem. Jeżeli Geral znał Yennefer to jest to na pewno już po opowiadaniu Ostatnie Życzenie
spoiler stop
Chyba że to ja się mylę, wtedy proszę mnie poprawić - Sezon Burz nie czytałem zbyt dokładnie i mogłem coś pokręcić.
@Black Star
spoiler start
1) Na końcu Sezonu burz Geralt spotyka wiedźmina ze Szkoły Kota, od którego dowiaduje się o zleceniu na strzygę w Wyzimie.
2) A skąd pomysł, że akcja Ostatniego życzenia toczy się po debiutanckim Wiedźminie? ;)
spoiler stop
Nie pamiętam dokładnie zakończenia, ale czy nikt nie zauważył że w Sezonie Burz było główne opowiadanie w królestwie Kerack, które mogło się dziać przed Wiedźminem, ale
spoiler start
były też te wstawki, które opowiadały o tym iż prawdopodobnie jest możliwość żeby ludzie wrócili z zaświatów. Nie było to powiedziane wprost. Dziewczyna która była bohaterką tych przerywników na końcu spotkała Geralta, ale w końcu nie było powiedziane czy to był sen czy nie. Sapkowski zostawił swojego rodzaju furtkę jakby chciał jednak Geralta ożywić. Mniej więcej było to coś takiego.
spoiler stop
Kurczę aż muszę sobie Sezon Burz powtórzyć.
"Byłem na tyle głupi, że od razu sprzedałem prawa. Zaoferowali mi procent od zysków, ale powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, że chcę pieniądze teraz! "
Ja pierdole, jaki z niego buc. Od razu było wiadomo, co go teraz boli, że za mało zarobił.
Ja pierdole, jaki z niego buc.
Powiedział ktoś kto przeklina publicznie i obraża innych.
Nie podoba mi się nazywanie Sapkowskiego bucem. Facet czasami zapędzi się w swoim ironicznym poczuciu humoru, i powie coś głupiego - tak jak wówczas z ,,obracaniem się wśród ludzi inteligentnych'' czy najechaniem na Chmielarza. Wynika to przeważnie z jego niewiedzy - ewidentnie jeśli chodzi o Wiedźmina nie interesuje go nic, co dzieje się z jego marką, poza książkami jego autorstwa.
Ty też miałbyś żal gdybyś wziął gotówkę od ręki, a potem okazało się że koło nosa przemknęła ci tak wyjątkowa okazja. Jedna na milion, to tak jakbyś przez kilka sekund trzymał jakiś papierek w dłoni, wyrzucił go do kosza, a następnie okazałoby się że był to zwycięski kupon totolotka. Wielu z nas nie mogłoby sobie tego wybaczyć :)
Pieniądze to jedno, bo Sapkowski raczej narzekać nie musi, od premiery gry jego książki sprzedawały się lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej. Czy to w naszym kraju, czy za granicą. Mimo tego że nie miał procentu, na pewno gry pozytywnie wpłynęły na jego portfel.
Ale ewidentnie boli go utrata kontroli nad światem Wiedźmina, fani uznali grę za oficjalny kanon, Sapkowski jako autor nie. No i tutaj rodzi się największy konflikt - Sapkowski nie chce brać nawet pod uwagi gier redów. Do tego dochodzi ten paniczny strach przed okładkami, że niby ludzie będą myśleli że jego książka powstała na podstawie gier. Albo że w ogóle nikt nie będzie wiedział o tym, że to on wykreował świat.
Myślę, że żeby zrozumieć Sapkowskiego trzeba rozumieć go jako artystę, którego dzieło poszło w świat, a on nie może już nic z tym zrobić. Facet zapiera się rękoma i nogami, byleby tylko ludzie dalej uważali go za jedynego twórcę Wiedźmina.
,,Sezon Burz'' i kolejne Wiedźminy, które pewnie prędzej czy później Sapkowski napisze, pewnie nigdy by nie powstały, gdyby Sapkowski nie bał się, że wszystko wymknie mu się spod kontroli.
Stąd pewnie wzięła się ta frustracja i narzekanie na gry :) Bo te na pewno przyniosły mu więcej finansowych korzyści niż szkód.
Warrir
Nie podoba mi się nazywanie Sapkowskiego bucem. ....
Yhy, to zobacz jeszcze raz cytaty z newsa. Obraził żołnierzy, księży (90% społeczeństwa deklaruje wiarę) i zrobił niestosowny zbitek znaczeniowy o masturbacji. To że ktoś ma wiedzę, inteligencję tudzież inną pozytywną cechę nie oznacza, że nie może być bucem, ot choćby z powodu niedostatku empatii bądź inteligencji (lecz tej emocjonalnej).
@topyrz Sapkowski mówił o tym w kontekście średniowiecznych realiów, i raczej nie zamierzał obrażać jednostek ;) Poza tym fakt że nie postrzega świata czarno-białym pozwolił mu napisać taką, a nie inną powieść. Rycerze i żołnierze nie jeżdżą na białych rumakach, klechy nie zawsze są dobrodusznymi, bogobojnymi wyznawcami.
Gdyby nie jego światopoglad wiedźmin wyglądałby inaczej niż wygląda :) A tak mamy świat w którym dominują odcienie szarości.
Właśnie przez takie interpretowanie zdań wyjętych z kontekstu facet obrywa po tyłku ;) Nie wiem kto jest większym ignorantem, sam Sapkowski, czy ludzie oceniający go przez pryzmat kilku zdań - nie raczący nawet zaznajomić się z obiektem hejtu.
Warrir
@topyrz Sapkowski mówił o tym w kontekście średniowiecznych realiów, i raczej nie zamierzał obrażać jednostek ;)
...
Właśnie przez takie interpretowanie zdań wyjętych z kontekstu facet obrywa po tyłku ;) Nie wiem kto jest większym ignorantem, sam Sapkowski, czy ludzie oceniający go przez pryzmat kilku zdań - nie raczący nawet zaznajomić się z obiektem hejtu.
Co innego fabuła, co innego publiczna wypowiedź. Oglądałem z nim wywiady i wiem, że potrafi nie odróżnić taktownego opiniowania od "gadki z kumplem przy piwie". Szanuję jako autora, humor w kontaktach też lubię, ale obok tego pojawia się, delikatnie mówiąc, "bezpretensjonalność".
typyrz 90 % spoleczenstwa deklaruje wiare katolicka??? skads Ty sie chlopie urwal;i wcale ich nie obrazil tylko powiedzial to co wszyscy wiedza,ale udaja ze nie widza
A ja tam dziękuję AS za wiedźmina i dziękuję cd projekt za wiedźmina ....
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14121773#post0-14122963
ale mi newsy, wiedziałem o tym od zawsze
Co do książek, to Sapkowski popłynie z nurtem rzeki, dopóki ten rwie, i kolejne książki powstaną, a przynajmniej taką mam nadzieję. Sapkowski wyrobił sobie bardzo dobry grunt pod kolejne, z tego świata jeszcze tyle można wyciągnąć; jakiś prequel, kiedy to Geralt trafił do wiedźmińskiej szkoły, coś o szkoleniu, mutacjach, poruszenie wątków innych wiedźminów. Sama Ciri, z jej umiejętnością, daje szeroki wachlarz możliwości.
Osobiście go lubię, jego cięty humor do mnie trafia, a i dobre strony potrafi pokazać. Niech mu się wiedzie, jaki by nie był.
Widźmina raczej widziałbym już nietykanego. Saga stanowi siłę tego świata wykreowanego. Wszystko ponad nią jest dobre, ale już nie ma takiej mocy. Trylogią husycką p. Sapkowski pokazał klasę i dobry warsztat. Spokojnie może powstawać całkowicie nowa i równie porywająca historia.
Śmieszniejsze od wiecznego bólu gluteusa Sapkowskiego jest tylko AS defence force, które musi przypominać ciągle, że z tymi graczami to był żart, niejako zapominając, że AS od pierwszego konwentu, na którym dał pierwszy autograf, wypowiada się o wszystkim i wszystkich z wyższością tak ordynarnie, że niedługo nawet odbicie w lustrze pokaże mu dupę.
Wszyscy, którzy święcie wierzą w poczucie humoru ASa, a nie w to, że jest kompletnym bucem, to debile z małymi pyrdkami. I nie możecie się obrazić za te słowa, bo ja tak sobie ironizuję przecież, o co wam chodzi?
Sapkowski wykazał takie samo podejście do graczy jakie według niego prezentowali jurorzy konkursu w miesięczniku Fantastyka, czyli uważa(ł) graczy za przygłupów tłukących bez opamiętania w klawisze, myszy, pady i dżojstiki. Chyba jednak dotarło do niego że obecnie więcej jest w Polsce i na świecie graczy, niż miłośników literatury - a wielu miłośników książek jest również graczami, i nie może ich całkiem bezkarnie obrażać, nawet jeśli ich nie szanuje.
A kto niby wierzył? Czepianie się na siłę. Sapkowski przecież zawsze dobrze wypowiadał się o grach, w przeciwieństwie do filmu z którego zawsze żartuje na spotkaniach.
Postawienie się po stronie oczywistych i racjonalnych faktów a nie propagandy serwowanej przez całe polskie środowisko branży gier jest tu elementem infamii jak widzę.
Trochę asekuracyjne słowa ASa w wywiadzie, bo powiedział o graczach co powiedział, a internety nie zapominają. Jest często zachłyśniętym sobą megalomanem, ale jego książki uwielbiam, i już dawno oddzielam go jako człowieka i pisarza. Czekam na zapowiedź czegoś nowego z Wiedźminlandu, chętnie poznałbym pierwsze lata Geralta na szlaku, albo jakieś przygody ekipy z Kaer Morhen. Jak najmniej polityki albo jego zabaw z czasoprzestrzenią i innymi wymiarami, bo popsuł przez te głupoty całkiem miło napisany "Sezon Burz", nie mówiąc o sadze.
Ja mam już dość czytania o wiedźminie, naszej dumie narodowej. Ileż można?
Nikt cię nie zmusza, możesz sobie poczytać o produkcji Snickersów.
Ale rzeczywiście jest tych newsów o Wiedźminie przesadnie dużo. I nie chodzi o to, że jestem jakimś hejterem. Uwielbiam Wieśka 3, mam ok. 450 przegranych godzin i uważam go za jedną z najlepszych gier w historii. Ale denerwuje mnie to, że GOL pisze o każdej nawet najmniejszej rzeczy dotyczącej tej gry, a do tego nie jest w stanie dostrzec praktycznie żadnych jej wad (których gra trochę ma; mało bo mało, ale ma). Pozdrawiam!
Więc nie czytaj! Jaki problem? Przecież nikt cię nie zmusza. Skoro serwis o tym pisze, to zapewne oznacza, że są chętni. Jeśli nie jesteś jednym z nich, przejdź do kolejnej wiadomości. Skoro cię to nie interesuje, znaczy, ze wiadomość nie jest dla Ciebie, lecz dla innych użytkowników.
Slyszeliscie takie powiedzenie- "co za duzo to i swinia nie chce"? Ciekawe czego moze ono dotyczyc, sprobujcie wysilic mozgownice i zgadnac.
Juz nawet nie chce mi sie hejtowac tych gownianych sredzminowych newsow.
Racja. Zgadzam się z tobą. Tak jak już odpowiedziałem koledze na górze: nie jestem żadnym hejterem, uwielbiam Wieśka 3 i mam ok. 450 przegranych godzin i wciąż do niego wracam. Uważam go za grę genialną, ale pisanie o każdej nawet najmniejszej rzeczy związanej z Wiedźminem jest już lekką przesadą.
Dokładnie.
Idąc waszym tokiem myślenia, można też uznać, że trzeba zaprzestać produkcji VW Passatów bo jest ich za dużo na ulicach i wszyscy już mają dość. Wszystko jest dla ludzi. Nikt nikogo nie zmusza do czytania komentarzy i wiadomości. Nie interesujesz się, nie czytaj. Proste.
Ile można się podniecać tą grą? Dwa lata minęły od premiery. Trzeba iść do przodu. Jedna dobra gierka wiosny nie czyni.
Polacy będą się podniecać do końca świata, w przeciwieństwie do ludzi z zachodu którzy już dawno o niej zapomnieli.
Pewnie dlatego wywiad pochodzi z angielskiego eurogamera, a pod wszystkimi wątkami o mimice andrimedy, ludzie się do niego odnoszą. Wypadało by się wreszcie z tym pogodzić...
Owszem dobra, ale nie genialna. Ale ekscytować się muszą tym słabym rpgiem, ale dobrą grą tpp akcji.
planeswalker nie wyszło ci coś trochę xD
A wywiad z eurogamera bardzo polecam, publicystyka w najlepszym wydaniu
Co mi nie wyszło? Przecież to nie ja stworzyłem Wiedźmina.
planeswalker
Co ty wiesz o ludziach z zachodu? Gdyby nie oni to by o tej grze było cicho, głos z Polski jest za słaby na skalę rozgłosu jaki uzyskał Wiedźmin i pogódź się z tym.
Wiedźmin 3 to megahit i żadne twoje żałosne wywody na jego temat tego nie zmienią, najlepiej wracaj do twojej japońszczyzny i ciesz się z tego co masz.
Pośmiewisko.
Co ty bredzisz człowieku?