BioWare o atakach na domniemaną animatorkę Mass Effect: Andromeda
Zaraz pewne środowiska sie wrzucą, że gracze znowu atakują biedną kobietę.
Ale chwila, znaczy, że nie atakują, a cel nie jest kobietą?
Moment. Nie zrobili to losowi goście, a zapewne gracze, którzy zostali w świetle dnia okradzeni ze swoich pieniędzy, bo EA jak zwykle spartolilo grę od strony technicznej i fabularnej. Do tego długo oczekiwana grę. Czy gracze nie mają prawa do totalnego wkurzenia? Mają i to jak najbardziej. Może dość już robienia z nas debili, i karmienia nas załosnymi produktami za 315 zł? Może czas.robić gry porządnie. Tak jak to było 18 lat temu? Teraz przydupasy Bioware będą czuć się niewinni, bo to oni są ofiarami, a za grę odpowiadają kosmici tak? Animacje to bardzo ważny aspekt gry. Komiczne, durne zachowania postaci głównych i pobocznych psuje grę. Jak można nie było tego zauważyć w czasie produkcji? Nie chcieli zauważyć. Myśleli, ze skoro bydło i tak kupi grę, to przymkna oko na takie niedoróbki,.które są karygodne w tej branży. Daję to do myślenia, że za ME Andromeda stoją amatorzy, a nie studio, które jest tak wiele razy nagradzane. Wiemy już dlaczego. Nie obchodzi mnie to, ze zrobiła to inna ekipa. Bioware, to Bioware. Odpowiedzialność spada na całe studio. Ktoś dopuścił niedopracowany produkt w złym stanie technicznym do sprzedaży. Animatorka do natychmiastowego zwolnienia, bo trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć problemu. Agresja nie jest rozwiązaniem i ktokolwiek robi krzywdę komuś za grę, która ma dawać przyjemność (nie daje jej w tym przypadku), powinien się zastanowić czy jest zdrowy psychicznie. Problem jest wielki i mówi jasno. Obecne standardy tworzenia gier są na niskim poziomie, a osoby odpowiedzialne za sprawdzanie jakości nie istnieją. Zwłaszcza w Bioware. Bo popsute animacje są w każdej ich grze. Ale tutaj to przesada.
Nie dziwie się frustracji. Jedno studio już udowodniło jak wielką rolę może odegrać w grze mimika. I po prostu karygodnym jest by w tego typu grze ta składnia tak kulała. Sorry, ale reklamowali się jednym z lepszych silników na rynku i człek miał po prostu powód by oczekiwać porządną mimikę. Osobiście trochę pooglądałem materiałów z tej produkcji - nie wiem, ale dalej natykałem się na dialogi z "ojej" czy questy... Gdzie gościu nas prosi byśmy zanieśli na jakąś tam planetę naszyjnik. Bo ten zamierzał zanieść owy naszyjnik tam razem z bratem, ale brat umarł - bla, bla... Typowe zadanie dla bardzo średniej gry fantasy. Na dodatek ciągła reklamacja odkrywaniem nieznanego... Zakładając, że istoty inteligentne to tylko człekokształtne.
Na mój gust gra jest płytka - pod względem wizji artystycznej, nie dorasta do pięt Wiedźminowi czy Zeldzie. Plus straszne nierówności na polu technologicznym.
Nie. Jednej osoby czepiać się nie powinni - ale nie odwracajmy kota ogonem, narzekając na ludzkie zachowanie... A przyglądnijmy się bardziej samemu BioWare co to ma graczy chyba za debili.
Jeśli to prawda to sama to na siebie ten hejt ściągnęła.
jesli to prawda, to sama sciagnela na siebie obrzydliwe komentarze i grozby bo.... popsula animacje w grze komputerowej!!
Zastraszanie kogokolwiek, nawet jak zwali swoją robotę jest obrzydliwe. Także ci internetowi frustraci powinni być jak najbardziej potępieni.
Inna sprawa, że w BioWare pracują w dużym stopniu partacze i debile. A to ich przywiązanie do SJW ideologii wcale nie pomaga im robić dobre gry.
Oto polowanie na czarownicę XXI wieku. Nowe czasy, stara mentalność. W głowie się nie mieści.
Żeby chociaż te animacje stanowiły kluczowy składnik gry...
Swoją drogą w mojej ocenie ilość jadu jaki ostatnio wylewa się z internetu na temat ME:A jest niewspółmierny z jakością tych animacji i mimiki twarzy. Naprawdę, żeby wylewać swoją wściekłość na pewnych osobach w taki sposób jest skrajnie nieodpowiedzialne. Skąd w ludziach tyle złości i hejtu ostatnio to ja nie rozumiem. Sam nie jestem w pełni zadowolony z finalnego produktu, ale żeby wyzywać kogoś i posuwać się do gróźb słownych w kierunku kogokolwiek to jednak mi bardzo daleko...
Gamergate part 2. Zaraz pewne środowiska sie wrzucą, że gracze znowu atakują biedną kobietę.
To jest niedopuszczalne i powinno być surowo karane. Ja rozumiem - słabe animacje, ale żeby atakować personalnie pojedynczych pracowników?
Obrzydliwe.
Zaraz pewne środowiska sie wrzucą, że gracze znowu atakują biedną kobietę.
Ale chwila, znaczy, że nie atakują, a cel nie jest kobietą?
Hur dur! To ty nie wiesz, że męśczysna ma prawo i obowiązek zmieszać każdą kobitę z błotem. Tak nam przykazali nasi pradziadowie i dziadowie. Ament.
A bić też można, czy jak to jest?
Oczywiście, że może i powinien - w końcu "jak się baby nie bije, to jej wątroba gnije".
Nie będą nam tu lewaki mówiły co i jak ma być. Tradycja karwasz barabasz.
DanuelX - radzę odstawić internet na jakiś czas...
Tak tylko ogólnie dla formalności wspomnę: DanuelX ironizował.
A jeśli ktoś zminusował DanuelXa mając świadomość, że on ironizuje (ergo: zgadza się, że kobiety należy bić, mieszać je z błotem, baby do garów itd. itp.), to dla mnie jest idiotą niewartym splunięcia.
Atakują, to fakt. Ale co zmienia fakt, że jest kobietą? Równouprawnienie, halo.
Jako główną odpowiedzialną za ten stan rzeczy społeczność fanów uznała Allie Rose-Marie.
W takim razie "społeczność fanów" jest głupia, bo zawiniło tu przede wszystkim, a może nawet wyłącznie EA BioWare - to EA BioWare nie potrafiło dobrze zaimplementować animacji i mimiki, a nie jakaś tam cosplayerka. Ewentualnie to EA BioWare nie potrafiło dobrać bardziej odpowiedniej do tej roli osoby i postanowiło przepchnąć rzeczoną celebrytkę ku uciesze pryszczatych nastolatków.
BTW
Ową "społeczność fanów", która wylewa wiadra pomyj na tę całą Allie Rose-Marie, należałoby określić raczej mianem "fanatyków", bo zaślepieni miłością do EA BioWare/Mass Effect nie potrafią oni dostrzec winy i zaniedbań twórców zrzucając całą odpowiedzialność na osobę, która miała tu najmniej do powiedzenia.
Kilka osób z linka poniżej napisało:
"So she just put "Lead facial animator for Mass Effect: Andromeda" on her Twitter bio just for kicks?"
oraz
"Her facebook page linked from her webpage also lists Lead Facial animator at bioware, and previous tweets say she worked on andromeda"
Źródło:
https://www.reddit.com/r/pcgaming/comments/6067ku/bioware_statement_on_mass_effect_andromeda_lead/
Jeśli to prawda to sama to na siebie ten hejt ściągnęła.
Jeszcze raz zaznaczam dla nieumierających czytać ze zrozumieniem kretynów: jeśli to prawda! Nie mam Facebooka a po Twitterach nie chce mi się klikać aby zweryfikować powyższe cytaty z Reddita. Mam lepsze zajęcia niż szukanie bzdur na temat przeciętnej gry.
robak8 - trzymaj :)
To nie jest żadna społeczność fanów tylko internetowi krzykacze i napinacze, żeby nie nazwać trolle, którzy po prostu z braku ciekawszych rzeczy do roboty szukają kozła ofiarnego na którym mogą się wyżyć. Ta gra mogłaby być do reszty spierdzielona i nawet wtedy takie zachowanie nie powinno mieć miejsca.
Trzeba jeszcze dodać najważniejsze - ta "społeczność" to głównie reddit. Kolejny wylew szamba.
A jakie społeczności są certyfikowane przez jaśnie Pana DanuelX? Może Pudelek?
Problemem nie są społeczności tylko ludzie, którzy łykają wszystko na serio co w nich przeczytają beż żadnych weryfikacji danych. Tacy ludzie są wszędzie (np. YouTube, Facebook) i niemal zawsze stanowią większość albo są ludźmi najczęściej udzielającymi się w komentarzach. Czemu? Bo jest to wygodne.
Ile już było "afer" wywołanych przez fejkowe niusy z reddita? Ile jeszcze będzie potrzeba, żeby nazwać tę stronę szambem i przestać cytować w "poważnych" portalach?
A kto każe wierzyć we wszystkie niusy? Trzeba przetrawić to co się czyta.
Blackthorn w poście 5 potwierdził że panienka sama się podawała za Lead Factial Animator więc ściągnęła to sama na siebie.
Może doskonale wiedziała że będzie na nią hejt. Może miała to w 4 literach bo kieruje się zasadą: "nie ważne co o tobie mówią ważne że mówią". Hehe.
robak8 -> Albo kolejne zagranie polityczne ligii SJW. Sprowokuj internautów, określ ich rasę i płeć (pewnie już wiedzą, że anonimowi to białoskórzy mężczyźni) i postaw ich w złym świetle i polej sosem z kłamstw i manipulacji. Od kiedy to w internecie grozi się #ładnapani?
Zastraszanie kogokolwiek, nawet jak zwali swoją robotę jest obrzydliwe. Także ci internetowi frustraci powinni być jak najbardziej potępieni.
Inna sprawa, że w BioWare pracują w dużym stopniu partacze i debile. A to ich przywiązanie do SJW ideologii wcale nie pomaga im robić dobre gry.
Jak czytam takie niusy to się zastanawiam, czy atakujący nigdy nie popełnili błędu w swojej pracy? Nie mówiąc o tym że wybór takie stylu animacji wcale nie musiał być błędem samej animatorki, a np. jej przełożonych.
Gracze chcą być traktowani poważnie, a zachowują się jak bydło.
Jeśli to prawda to sama to na siebie ten hejt ściągnęła.
jesli to prawda, to sama sciagnela na siebie obrzydliwe komentarze i grozby bo.... popsula animacje w grze komputerowej!!
Zachowanie hejterzy są bardzo żałosne i zasługują na stałe blokady do dostęp Internetu.
Rozumiem, że ME ma słabe animacji, ale graczy muszą mieć przynajmniej kultury.
Żałośni ci ludzie, po za tym, mam wrażenie, że większość widziała tylko te kiepskie twarze w memach, bo to się rozniosło najbardziej i już są znawcami albo myślą, że w całej grze tak jest, a na oczy nie widzieli gry, bo jest też wiele twarzy zrobionych ok.
Mnie to właśnie zastanawia. Z całych 10 godzin triala wygrzebali dosłownie kilka scenek ze złymi animacjami i mimiką, które są wałkowane na okrągło. Gdyby wszędzie było tak źle to byłoby tego znacznie więcej i dotyczyło by innych scen także. Na pewno znajdą się jeszcze jakieś wpadki i perełki z których będzie można się pośmiać, ale to raczej będzie mały procent całej gry.
No nic nie poradzisz chyba, masowa jaźń i najniższy szczebel rozrywkowy, czyli kretyńskie trollowanie do oporu, zawsze napiętnuje i rozdyma to co najgorsze w grze, mimo, że rzadko spotykane.
A w drugim szeregu już stoją ci co to łykają jak młode pelikany i ochoczo dołączają swoje cegiełki hejtu, bo przecież nie grali, więc nie wiedzą nic, na końcu łańcucha są ci co to plusują, z tego samego powodu co wcześniejszy szereg, z czystego hejtu, by dowalić EA i bioware. Także łatwo znaleźć takie komentarze "matki", "kopce hejtu", po plusach, zdradzają też tych użytkowników.
Tak jak ci co hejtują Zelde, to samo, a niedawno było to samo przy okazji horizon zero dawn.
Nie mieli czasu to nie zrobili lepszej mimiki i czy to jest tak wielki problem? Ja tam patrzyłem się na waszą recenzję ME: A i powiem tak szczerze że animacje jak animacje nic wybitnego nic okropnego.
Na pewno nie jest to powód by komuś grozić, ale nie ma się co czarować i mówić, że wszystko jest cacy. Nie mają tam testerów? Nikt nie widział jaką chałturę odwalili z tymi animacjami? Skoro żądają normalnej, niemałej ceny za grę to niech wydają produkt jak najbardziej kompletny. EA/Bioware to nie są jakieś małe firmy-krzak, które działają od roku w branży tylko molochy i takie wpadki nie powinny mieć miejsca. Ludzie odpowiedzialni za animacje i ludzie, którzy testowali tą grę przed jej wydaniem powinni beknąć, ale od tego są ich pracodawcy, nikt inny.
Oto polowanie na czarownicę XXI wieku. Nowe czasy, stara mentalność. W głowie się nie mieści.
Żeby chociaż te animacje stanowiły kluczowy składnik gry...
Na moje to jest zwykłe zagranie polityczne. Została odwalona fuszerka, osoba bez doświadczenia chwaliła się na swoim profilu, że jest odpowiedzialna za mimikę w Andromedzie to teraz będzie się obrywało internautom. Pewnie te rzekome groźby są wyssane z palca. Typowe zagrania SJW i innego skrajnego lewactwa. Antifa też jest znana z manipulacji.
Jeden z pracowników Bioware, które jest odpowiedzialny za gameplay lubi obrażać przedstawicieli "rasy białej" i jakoś nie wyczytałem nigdzie, że były skierowane do niego groźby... Przypadek?
Edit: Patrząc na komentarze na innym serwisie to internauci się nabijają z EA, że zamiast wyjaśnić dlaczego animacje są skopane i czy mają zamiar coś z nimi zrobić to odwraca kota ogonem i krytykę określają jako "napaść"... SJW pełną parą...
. Pewnie te rzekome groźby są wyssane z palca.
Tja, ty chyba jesteś w internecie od wczoraj, co?
Jeden z pracowników
Były pracownik, bo zdaje się że już nie pracuje tam.
Tja, ty chyba jesteś w internecie od wczoraj, co?
I się zaczyna... Nie, w internecie nie jestem od wczoraj i dlatego właśnie napisałem to co napisałem. Dlatego "dowód albo nic się nie wydarzyło"...
Co się zaczyna?
Dlatego "dowód albo nic się nie wydarzyło"...
To samo można powiedzieć o tym co ty piszesz, daj dowód na to że to kłamstwo, albo cicho być.
Nie, w internecie nie jestem od wczoraj
Chyba jednak tak, skoro to że jakaś grupa frustratów może kogoś atakować o byle gówno wydaje ci się mało prawdopodobne.
To samo można powiedzieć o tym co ty piszesz, daj dowód na to że to kłamstwo, albo cicho być.
Cicho być? To wolność słowa nie obowiązuje? Jak niby mam udowodnić, że jej nie grożono, skoro w komentarzach na innych serwisach ludzie bardziej krytykowali Bioware za zatrudnienie osoby bez doświadczenia, a o Allie pisali żeby lepiej zajęła się tym co jej najlepiej wychodzi czyli cosplayami.
Chyba jednak tak, skoro to że jakaś grupa frustratów może kogoś atakować o byle gówno wydaje ci się mało prawdopodobne.
Czytaj baranie co napisałem, a nie co sobie ubzdurałeś. Pewnie te rzekome groźby są wyssane z palca.. Czy to jest zdanie orzekające? Nie. Przypuszczające? Tak.
Fala krytyki z tego co czytałem, a czytałem wiele to bardziej było skierowane w stronę wydawcy - EA, niż nawet w stronę samego Bioware, a już nie mówiąc o pojedynczych pracownikach (z wyjątkiem tego rasisty).
Cicho być? To wolność słowa nie obowiązuje?
Sam najpierw piszesz że albo dowody, albo nic się nie zdarzyło, a teraz co? Albo dowody, albo won.
ak niby mam udowodnić, że jej nie grożono,
A gówno mnie to obchodzi. Najpierw piszesz że te groźby to mogą być bzdury, a teraz "nie, nie, nie, ja tego nie wiem". Albo dowody, albo won.
Czytaj baranie co napisałem, a nie co sobie ubzdurałeś.
Widzę że piesek anty-SJW się striggerował niczym zatwardziała feminazistka, he he.
Fala krytyki z tego co czytałem, a czytałem wiele to bardziej było skierowane w stronę wydawcy - EA, niż nawet w stronę samego Bioware, a już nie mówiąc o pojedynczych pracownikach (z wyjątkiem tego rasisty).
Nikt nie mówi że wszycy atakowali tą paniusię, ale komentarze w stylu "wsadzę w ciebie mojego fiuta, to zobaczysz nowe wyrazy twarzy" były.
Tych "gróźb" nawet na /v/ i KIA jakoś nie widać. Może to i lepiej, bo przy ostatniej takiej aferze okazało się, że Sarkeesian, Quinn i Wu pisały je same do siebie. I nie zawsze pamiętały, żeby się przelogować.
To właściwie która strona poluje na czarownice?
banenan
Masz, przejrzyj sobie reddita. Wątek, w którym podzielono się tą informacją.
https://www.reddit.com/r/masseffect/comments/603jbd/lead_facial_animator_for_andromeda_is_an_art/
Widzisz te cały hejt i groźby? No, ja też nie bardzo. Ludzie obwiniają Bioware. Było kilka takich wątków na reddicie i każdy autor takiego wątku został skrytykowany za próbę zrzucenia winy na jedną konkretną osobę w studiu.
Wulgarne komentarze się trafiały? Tak, ale to była mniejszość, której nikt nie popierał. A Bioware przy wielu problemach z grą odniósł się tylko do nic nieznaczących słów kilku hejterków, a resztę zignorowali.
Może nie powiedziałbym, że wszystko jest wyssane z palca, ale na pewno problem jest wyolbrzymiany i to bardzo i przy okazji próbuje się odwrócić uwagę od prawdziwych problemów gry.
btw;
A ta głupia pinda sobie z dupy tego lead facial animatora wpisała.
https://youtu.be/-I6F7uEqPzM?t=4m27s
Creditsy z Andromedy, niczym ważnym się nie zajmowała.
Często ludzie w Internecie to zwierzęta. Obrzydliwi tchórze, którzy odreagowują swoje kompleksy na innych. Dla mnie to ścierwa pracujące bardzo na to, żeby świat był gorszym miejscem, a którym powinno się odciąć Internet.
Dany temat dzieli się na kilka kwestii:
1. Jeżeli sama umieściła wpis, że odpowiada za animację, a teraz Bioware zaprzecza to któraś ze stron kłamie.
2. Nawet jeżeli była jedną z osób odpowiedzialnych za mimikę to pamiętajmy, że są testy i jeżeli to przeszło to ewidentnie wina Bioware które albo olało testy albo olało naprawę błędów.
3. Grożenie komuś nawet jeżeli zawalił swoją pracę to grube przegięcie i jest nie dopuszczalne nawet jeżeli ktoś był fanem ME. Rozumiem oburzenie jakością tych animacji ale bez przesady.
No i mieszanie polityki do gier przez SJW i równie głupich anty-SJW znów ma miejsce.
Żeby życzyć komuś śmierci z powodu animacji twarzy? Niektórym się naprawdę w dupach poprzewracało.
Moment. Nie zrobili to losowi goście, a zapewne gracze, którzy zostali w świetle dnia okradzeni ze swoich pieniędzy, bo EA jak zwykle spartolilo grę od strony technicznej i fabularnej. Do tego długo oczekiwana grę. Czy gracze nie mają prawa do totalnego wkurzenia? Mają i to jak najbardziej. Może dość już robienia z nas debili, i karmienia nas załosnymi produktami za 315 zł? Może czas.robić gry porządnie. Tak jak to było 18 lat temu? Teraz przydupasy Bioware będą czuć się niewinni, bo to oni są ofiarami, a za grę odpowiadają kosmici tak? Animacje to bardzo ważny aspekt gry. Komiczne, durne zachowania postaci głównych i pobocznych psuje grę. Jak można nie było tego zauważyć w czasie produkcji? Nie chcieli zauważyć. Myśleli, ze skoro bydło i tak kupi grę, to przymkna oko na takie niedoróbki,.które są karygodne w tej branży. Daję to do myślenia, że za ME Andromeda stoją amatorzy, a nie studio, które jest tak wiele razy nagradzane. Wiemy już dlaczego. Nie obchodzi mnie to, ze zrobiła to inna ekipa. Bioware, to Bioware. Odpowiedzialność spada na całe studio. Ktoś dopuścił niedopracowany produkt w złym stanie technicznym do sprzedaży. Animatorka do natychmiastowego zwolnienia, bo trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć problemu. Agresja nie jest rozwiązaniem i ktokolwiek robi krzywdę komuś za grę, która ma dawać przyjemność (nie daje jej w tym przypadku), powinien się zastanowić czy jest zdrowy psychicznie. Problem jest wielki i mówi jasno. Obecne standardy tworzenia gier są na niskim poziomie, a osoby odpowiedzialne za sprawdzanie jakości nie istnieją. Zwłaszcza w Bioware. Bo popsute animacje są w każdej ich grze. Ale tutaj to przesada.
Każdy fan i gracz który czekał na grę ma prawo być oburzony i pisać o tym ale w ludzki sposób.
Tymczasem jedyny sposób który przemówi do Bioware i innych firm to pieniądze. Każdy wkurzony gracz powinien głosować portfelem. Tu rodzi się problem bo nawet wkurzeni gracze zapewne kupią nowego ME, a Bioware ma następny sygnał, że dobrze robi.
którzy zostali w świetle dnia okradzeni ze swoich pieniędzy,
W jaki sposób? Sami wydali te pieniądze.
@Erlan012 - Tak też głosują. Pamiętam premierę Dragon Age 2, gdzie niedługo później produkt kosztował 49 zł? Ludzie kupują, bo nie wiedzą jak wygląda ostateczny produkt. Nie mają możliwości sprawdzenia pełnej wersji, bez jej zakupu. Demka przestały istnieć, a nawet to nie daje żadnej gwarancji, bo dema można "przygotować" idealnie dla mass, żeby zachęcić. One często odbiegają od oryginału. Zamiast demek są pre-ordery, a ich nie można anulować, gdy dochodzi do premiery. Nie da się oddać użytego klucza, gdy testujemy grę. Gracz jest zawsze na przegranej pozycji. Wydawcy nie dają możliwości przetestowania gry za darmo. Origin jedyny przykład, ale co to za przykład? Trzeba zapłacić, żeby przetestować.
banenanV1.5 - Wydali pieniądze, bo mieli nadzieję, że kupując grę od takiego studia, dostaną produkt dopracowany, wolny od wad. Zamiast tego dostają soczystego kopa w tyłek.
NIE KU-PO-WAĆ. To jest naprawdę bardzo proste.
Poczekać aż wyjdą recenzje, gameplaye, poczytać, popatrzeć i jak się nie podoba to zostawić w necie komentarz, że "nie kupiłem, bo mi się nie podoba, róbcie lepsze gry to będę kupował za pełną cenę".
Bardzo proste, ale gracze głosują portfelem i kupują w dniu premiery albo, o zgrozo, przed.
Bo nie rozumieją jak to działa. Szkoda, przez tak glosujących graczy mamy gry jakie mamy.
Ani EA ani BioWare nikogo nie okradło, gracze którzy pre-order'ują gry sami są sobie winni kupując w ciemno, a później jest płacz że gra nie spełniła oczekiwań i nie była warta wydanych pieniędzy.
Chcesz być pewien że produkt za który płacisz jest wart swojej ceny? To zamiast bezmyślnie podążać za hypem rozsianym przez reklamy/trailery poszperaj trochę w internecie, poczytaj recenzje i opinie graczy. To żadna filozofia.
Stary jakie okradzeni ? Kto im kazał kupować to w ciemno ? Gracze sami są sobie winni bezkrytycznie lecą jak stado baranów w dniu premiery do sklepów lub co gorsza kupują pre-ordery... Jeśli ktoś jest na tyle głupi by nie poczekać na recenzje czy gameplaye w internecie no to sorry ale za głupotę się płaci.
Eh szkoda gadać o takich ludziach. A tak poza tym, gra ma wiele genialnych aspektów. Skupiać się na jednym, może nie do końca udanym, to kiepski pomysł. W taki sposób można przegapić naprawdę genialne momenty w grze.
Nie dziwie się frustracji. Jedno studio już udowodniło jak wielką rolę może odegrać w grze mimika. I po prostu karygodnym jest by w tego typu grze ta składnia tak kulała. Sorry, ale reklamowali się jednym z lepszych silników na rynku i człek miał po prostu powód by oczekiwać porządną mimikę. Osobiście trochę pooglądałem materiałów z tej produkcji - nie wiem, ale dalej natykałem się na dialogi z "ojej" czy questy... Gdzie gościu nas prosi byśmy zanieśli na jakąś tam planetę naszyjnik. Bo ten zamierzał zanieść owy naszyjnik tam razem z bratem, ale brat umarł - bla, bla... Typowe zadanie dla bardzo średniej gry fantasy. Na dodatek ciągła reklamacja odkrywaniem nieznanego... Zakładając, że istoty inteligentne to tylko człekokształtne.
Na mój gust gra jest płytka - pod względem wizji artystycznej, nie dorasta do pięt Wiedźminowi czy Zeldzie. Plus straszne nierówności na polu technologicznym.
Nie. Jednej osoby czepiać się nie powinni - ale nie odwracajmy kota ogonem, narzekając na ludzkie zachowanie... A przyglądnijmy się bardziej samemu BioWare co to ma graczy chyba za debili.
BioWare ma graczy za debili i słusznie.... bo gracze to debile w każdym razie ci którzy w dzisiejszych czasach kupuje grę na premierę albo co gorsza zakupuje pre-ordery ?
Less time cosplay whoring and more time fixing ME:A's laughing stock facial animations.
can i stick my dick in you so you can learn a few more facial expressions
to tak na szybko, ale na pewno to te lewaki zasrane pisza
ogolnie w internecie nie ma problemu z traktowaniem kobiet jak nic nie wartych szmat am i right?
robak8 -> Albo kolejne zagranie polityczne ligii SJW
<- ludzie mniej czasu na 4chanie a wiecej poza kompem
Nie da się zaprzeczyć, że niektóre komentarze są wulgarne, bo są. Ale fakt faktem "cosplay whoring" czy popularne "attention whoring" jest wulgaryzmem, ale nie seksistowskim. Te określenia są kierowane nie tylko do kobiet, ale też do mężczyzn.
Nigdy nie da się zaprzeczyć, że chamstwo w internecie nie istnieje, bo istnieje i należy je tępić jak zarazę. Ale taka też jest cena popularności. Albo się akceptuje, albo nie. I często powtarzam, że nie ma sensu popadać ze skrajności w skrajność.
Problem jest w tym, że Bioware odwraca kota ogonem. Studio miało do dyspozycji olbrzymi budżet na grę (40 mln$) i dobrych kilka lat na stworzenie i dopracowanie gry. Przez złe decyzje studia gra jest jaka jest. Nawet z tego co wyczytałem to zamiast podpisać umowę z profesjonalnym studiem nagraniowym, woleli sami zająć się nagraniami VA. Ani widu ani słychu o obietnicach wprowadzenia poprawek. Jest tylko wprowadzony byle temat zastępczy.
ogolnie w internecie nie ma problemu z traktowaniem kobiet jak nic nie wartych szmat am i right?
I myślisz, że jakby to był mężczyzna to by się coś w tej materii zmieniło? Sean Murray nie był krytykowany za fuszerkę?
Musieli złożyć takie oświadczenie, bo przecież ta kobieta by długo nie pożyła xD
Winnego oczywiście nie ma, ale ktoś musiał dać zielone światło tej spartolonej robocie, daty premier znikąd nie wychodzą :D
roznica jest taka ze facet za spieprzona robote jest krytykowany za spieprzona robote, a kobieta (nie przez wszystkich oczywiscie, ale to nie o to chodzi) za to ze jest kobieta, ze zatrudnili ja dlatego ze jest kobieta i sjw rujnuja moje gry
ogolnie nie wiem skad to odwracanie kota ogonem, uwazasz ze bioware samo zwrocilo uwage na fakt ze lead animatorem jest ta babeczka? a nie ludzie ktorzy chcieli stary dobry witchunt? uwazasz, ze wyszukiwanie konkretnych pracownikow po internetach jest normalne?
A tam gówno prawda. Zdecydowana większość krytykowała EA i Bioware za spieprzoną robotę lub za to, że zatrudnili kogoś kto nie ma doświadczenia i umiejętności mając do dyspozycji spory budżet, a nie za to, że Bioware zatrudniło kobietę na wysokie stanowisko (czego swoją drogą nie zrobili, tylko tamta to sobie chyba ubzdurała).
https://youtu.be/-I6F7uEqPzM?t=4m27s
Jej nazwisko pojawia się pod koniec creditsów, jej wkład w produkcję nie jest zbyt wielki.
Jak widać fejkowe wpisywanie zajmowanego stanowiska nie wyszło jej na dobre ;)
adrem -> Wyszukiwanie kluczowych dla projektu pracowników jak najbardziej jest normalne. I jest kierowana do nich krytyka, jak i pochwały za dobrze wykonaną pracę. Przy Seanie Murrayu określenie "krytyka" była najbardziej delikatnym określeniem. Nigdzie nie trafiłem na krytykę "fuszerki" panny Allie za to, że jest kobietą. Bardziej jak sam z resztą przytoczyłeś za to, że cosplayerka bez doświadczenia w dziedzinie animacji twarzy zabrała lub chwaliła się "spieprzoną robotą".
Jakoś nikt nie rzucał "błotem" w Jade Raymond przy pierwszych dwóch Assassinach, bo wykonała dobrze swoją pracę. Przy pierwszym Watch Dogs przy którym z resztą pracowała to bardziej obrywało się wydawcy za downgrade, a nie Jade za to, że jest kobietą.
Podsumowując. Jeżeli odwala się fuszerkę to zawsze spadnie wiadro pomyj. Bez względu na rasę, płeć, ilość followersów na tweeterze czy rodzaj papieru toaletowego jakiego używasz.
Tak jeszcze dodam, że Bioware to hipokryci. Mówi się o "niesprawiedliwości społecznej" i "atakach", a sami zatrudniali aktywnego rasistę i nie, że za swoje poglądy został zwolniony. Sam odszedł miesiąc temu po to by założyć własne studio. Aż chciałoby się rzec "Co tu się odpier***a?".
https://twitter.com/manveerheir
pomyliles sjw z rasista
Nie pomylił. To takie combo.
Anonimowi ludzie, w sieci, chowając się za pseudonimami/ksywami/nickami zachowali się jak bydło? Nic nowego. Niestety.
ps. Jeśli u kogokolwiek, gra (jak bardzo ulubioną by nie była) wyzwala aż tak negatywne emocje i sprawia, że człowiek jest w stanie zachować się jak totalny prymityw, to moim skromnym zdaniem, ktoś taki powinien się leczyć. Na głowę. Tak uważam, nie ma tu żadnego sarkazmu.
Mamy tutaj do czynienia z pieniędzmi, reputacją "poważnego" studia i ludźmi, którzy zajmowali się produkcją. Nie da się tego negować. Gdybyś kupił mieszkanie za 350 tyś zł, i nie dostałbyś to, za co zapłaciłeś to pewnie powiedział byś do kobiety (developera), że nic się nie stało i nie ma sprawy :) To tylko pieniądze. Zarobie je jeszcze raz :D Przepraszam bardzo, ale no way. Frustracja, wkurzenie za odwaloną fuszerkę to normalne zachowanie. Agresja nie lub tak, zależnie od sytuacji. Trzeba to rozróżnić.
Atakowanie pojedynczych osob to wiocha i z tym sie zgodze, natomiast tez niejako rozumiem wscieklosc graczy jako odpowiedz na polityke prowadzona ostatnimi czasy przez BW. Osoba tej dziewczyny reprezentuje caly ten syf ktory Bioware odwala- mamy wiec bardzo slabe animacje i brzydkie postacie zenskie, mamy zatrudniona osobe na stanowisku Lead animator, ktora to osoba nie ma doswiadczenia, bo jest kobietą cosplayerką a nie informatykiem. Wiemy ze SJW/feministki mocno sie w BW trzymaja i mozna odniesc wrazenie ze "roznorodnosc" liczy sie tam bardziej niz wiedza i umiejetnosc dobrego wykonywania pracy. Mamy tez historie tego any-bialego rasisty pracujacego nad Andromeda, do ktorego to radosnej tworczosci w internetach firma sie nie ustosunkowala. W przyrodzie nic nie ginie, ziarnko do ziarnka i tak w koncu niektorym puszczaja nerwy.
Wina nie tyle samej dziewczyny (chociaz tez, mogla nie pisac wszedzie ze jest Leadem, skoro nie jest), tylko bardziej Bioware- mogli sie skupic na jakosci swoich gier, a nie politykowaniu czy promowaniu ideologii, dla ktorych niekoniecznie jest w grach miejsce.
Nie popieram tych atakow, ale potrafie je zrozumiec.
Hejt owszem niesprawiedliwy, zwłaszcza, że poza nią dobre kilkaset ludzi mogło coś zrobić z mimiką, ale te animacje twarzy to wyglądają jakby goslinga zatrudnili.
te animacje to chyba najbardziej hejtuja ci co liczyli na to ze wieczorami beda sobie organizowac sesje "soft porno" przed monitorem. A teraz klops
Powiem tak, jestem w stanie przeżyć te mocno przeciętne animacje postaci, najważniejsze w tego typu grze to (akcja-wciągająca historia), dla mnie większy hejt powinien być na cenę tego produktu, cena ponad 200PLN !! chyba kogoś naprawę p.j.b.ł. ! na chyba że gra zapewni tak wspaniałe emocje i przeżycia jak W3 ( choć to kompletnie inne gry)ale śmiem wątpić
Do zachowań patologicznych należy życzenie komuś najgorszego, nawet jeśli źle wykonał swoją pracę
Nie. Zachowaniem patologicznych należy określić to co jest już od dłuższego czasu nagminne w tej branży czyli wypychanie kolanem na rynek gier AAA których jakość mocno odbiega od norm w różnych aspektach (głównie technicznych). Gdyby wydawcy nie dopuszczali do takiego stanu żeczy, do takich sytuacji jak ta opisana wyżej nigdy by nie dochodziło.
Aha, czyli pochwalasz atakowanie jakiejś osoby i życzenie jej najgorszego, żałosne, jesteś zerem.
Niech nie atakują animatorki tylko całe EA. Przecież to gołym okiem widać, że to celowy zabieg by opóźnić CPY zrobienie nieuniknionego.
w kwietniu lub w maju spokojnie wyjdzie patch.
I zapewne niejedno DLC
Troszkę przegięli, a nawet bardzo. Fakt, animacje najlepsze nie są, ale to nie jest jeszcze powód żeby tak jechać po jednej osobie.
Widać, że BW rękami i nogami próbuje się teraz ratować. Oberwało się dziewczynie, ale powinno BW, że wybrali kogoś zielonego, ale sławnego. W dodatku teraz nawet się do niej nie przyznają. To jest dopiero świństwo.
Ktoś z pewnością poleci za taką wpadkę z tą Andromedą. Może się jeszcze okazać, że BW Montreal podzieli los studia BW Austin, które uraczyło nas kijowym Shadow Realms. Jedyna nadzieja zostaje w BW Edmonton, ale oni teraz siedzą nad zupełnie innym projektem - wiadomo, tutaj bardziej liczy się jakość, bo to coś nowego, gdzie nie można sobie pozwolić na taki błąd jak z Andromedą (którą notabene wszyscy kupią, nie ważne jak wygląda, bo to przecież Mass Effect!)
Ten faceta na obrazku w zbroi N7 to jakaś ważna postać w grze, czy wykreowana przez gracza w edytorze?
Że fala hejtu jest deprymująca, niesłuszna i godna potęoienia, to jestem w stanie zrozumieć. Jednak co do gróźb, naprawdę ktoś się przejmuje takowymi od randomowych anonimów z Reddita? Heh...
Tak to jest jak sie nie bierze facowcow tylko jakich hipsterow co gowno umieja.
Robic gry to trzeba umic, a nie tylko w nie grac.
Ja tam u nich nie bede pracowac.
Wolałbym oświadczenie dlaczego zjebali te animacje. Jedno jest pewne Bioware to partacze którzy nie mają nic wspólnego z ambitnymi artystami sprzed lat. To tylko marka - firma zatrudniająca nieudaczników.
Na tym przykładzie idealnie widać, że kłamstwo nie popłaca. Nie kłamałaby nie miałaby problemu. Oczywiście chamstwa nic nie usprawiedliwia, ale nie oszukujmy się, internet zawsze był pełen frustratów i wszyscy twórcy, politycy, celebryci nie raz się z tym spotkali niezależnie, od płci, poglądów, pochodzenia. Nie jest to sytuacja w żaden sposób wyjątkowa. Bioware próbuje odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu, zwalić winę na społeczność i tyle.
Nie dziwi mnie wściekłość graczy, ale nie zmienia to faktu że była ona źle ukierunkowana. Nie mniej jeżeli gra jest z segmentu AAA to to do czegoś zobowiązuje. Niestety ostatnia gra Bioware pokazuje jak graczy traktują deweloperzy i wydawcy, mówiąc delikatnie mają ich w dupie. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, najnowszy najnowszy tytuł oszustów z Bioware może służyć jako pomoc naukowa w celu rozpoznawania po mimice twarzy kiedy dana osoba ma sraczkę a kiedy zatwardzenie.
"Animacje w mojej grze wyglądają słabo i pewnie zostaną załatane za kilka tygodni. Hmm co mógłbym zrobić? Wiem! Wyślę pogróżki jakiejś kobiecie w internecie, to wygląda mi na adekwatną reakcję!"