Trial Mass Effect: Andromeda już dostępny
Kup parę innych gier i poczekaj aż Andromeda stanieje.
komicznie to wygląda ja kby mieli kija w tyłku i wypili 10 litrów kawy
Trial już zakończony, doszedłem do momentu w którym już nie mogę popchnąć dalej fabuły, choć zostały mi jeszcze trzy godzinki, więc pojeżdżę po świecie i może wrócę na Nexusa jeśli można, tam mam ze dwa albo trzy zadanka poboczne. Większość czasu, które spędziłem na Eos wypełniało skanowanie, wchodzenie w interakcję z konsolą oraz walka. Nie powiem żeby to było jakoś szalenie ciekawe. W Inkwizycji było się Inkwizytorem i zamykało się szczeliny, a tutaj jesteśmy Pionierem i będziemy otwierać jakieś tajemnicze budynki. Na pierwszej planecie żeby taki otworzyć trzeba było aktywować trzy monolity, na kolejnych pewnie też nas to czeka. Zabawny jest też fakt, iż głównych przeciwników poznajemy podczas pierwszej misji, jak zresztą w niemal każdej grze od BioWare. W sumie nie wiem kim są ci kettowie, poza tym, że są głównym mięsem armatnim w grze. Trochę tak zostali wprowadzeni do gry po linii najmniejszego oporu byleby tylko było z kim walczyć. Ciekawi mnie jak będzie wyglądała ta aktywacja Nexusa czy przywracanie planetom zdatności do zamieszkania. Na początku na stacji Nexus jest pusto i ciemno, pewnie w miarę postępów będzie przypominała ona Cytadelę tętniącą życiem ze sklepami, barami i innymi atrakcjami. A na planetach powinny powstawać jakieś osady, ciekawe jak to zostanie rozwiązane. Pewnie tak jak oczyszczanie wiosek w Wiedźminie 3 czy odbijanie miast w trzecim Gothicu. Po prostu pojawią się osady z generowanymi losowo postaciami i tyle. Chociaż mam nadzieję, iż będą powiązane z nimi jakieś zadania i że np. zmieni się nieco otoczenie: takie Eos miejscami się zazieleni i powstaną pola uprawne oraz pastwiska na których hodowane będą zwierzęta. Choć pewnie wymagam zbyt wiele.
Sam początek gry jest ok, choć dość szybko jesteśmy zarzucani kolejnymi mechanikami. Czasem trudno się w tym połapać. Nie przepadam zbytnio za grami z przeładowanym interfejsem (który swoją drogą mógłby być wygodniejszy i bardziej przejrzysty), z masą mechanik, których na dłuższą metę mogłoby nie być. Podobnie jak w Inkwizycji można wysyłać jakieś oddziały na misje za które dostajemy jakieś tam nagrody, co powiązane jest też z trybem online, bo możemy sami wcielić się w członków oddziału, który wysyłamy. Oprócz tego można skanować obiekty za co dostajemy punkty w trzech kategoriach za które możemy prowadzić badania, czyli tworzyć jakieś schematy broni i pancerzy. Pewnie z biegiem czasu to się poukłada i okaże się z jakich mechanik korzystać będziemy najczęściej, a które są tylko wypełniaczem, więc będzie można połapać się w tych wszystkich mechanikach zbieracko-łowieckich. :P Fabuła też na razie się rozkręca
spoiler start
śmierć Aleca jednak została potraktowana strasznie po macoszemu, szast-prast i jesteśmy Pionierem!
spoiler stop
jednak od początku rzucają się w oczy schematy typowe dla BW. Na początku trzeba aktywować Nexusa, czyli stację będącą odpowiednikiem Cytadeli oraz znaleźć pozostałe arki, czyli misje odsyłające nas w kilka miejsc, które możemy wykonać w dowolnej kolejności, jak w prawie każdej grze BW. Walka trochę chaotyczna, nawet nie wiem jak się tutaj leczyć, bo o ile tarcze regenerują się automatycznie tak zdrowie już nie. I jak to jest? W "jedynce" musieliśmy dbać o to by broń się nie przegrzewała, w "dwójce" pojawiły się pochłaniacze ciepła, które wymienialiśmy, a w Andromedzie zdarza mi się dość często, że brakuje mi amunicji.
Jeśli chodzi o technikalia to u mnie w FullHD i ultra detalach na Eos płynność waha się od 60 do 30 fps z okazjonalnymi spadkami do dwudziestu kilku. Jak na grę, która nie miała jeszcze premiery jest ok. Tutaj album z kilkoma screenami: http://imgur.com/a/jGt9C
Grafika ładna, choć bez większych rewelacji, pewnie większość niedostatków przykrywają różne rozmycia, postprocesy itp. Lokacje, póki co, też nie urzekają, to nigdy nie była najmocniejsza strona BioWare. Pierwsza planeta jakoś mało ciekawa, praktycznie same skały, Eos to znowu pustynia. Tak jak i w poprzednich grach lokacje są sterylne. Owszem widoczki są bardzo ładne, w końcu to Frostbite, ale na razie nic powodującego opad szczęki. Osławiona mimika jakoś niezbyt rzuciła mi się w oczy, może dlatego, że nie gram domyślną Ryderówną. To jej twarz jest przyczyną tak nieszczęśliwej mimiki, aż dziw, że nikt z twórców tego nie zauważył i na główną bohaterką dali taką, która obnaża słabą mimikę. :P Sam stworzyłem wygląd rodzeństwa i jak dla mnie główny bohater wygląda lepiej od tego domyślnego. Siostrzyczki w ruchu niestety już nie zobaczyłem. Muzyka póki co nie zapadła mi w pamięć. Co do bugów to zauważyłem jeden, kiedy potworek mnie atakował podczas dialogu: http://imgur.com/a/MaWGB Ale to często zdarza się w wielu innych tego typu produkcjach, chociażby w Wiedźminie 3.
Przy większości gier występuje ten sam dziwny schemat. Gdy przed premierą na podstawie zapowiedzi krytykuję grę to zawsze nazywany jestem hejterem. I również z okazji Andromedy pomstowano na mnie z tego powodu. A teraz kiedy sporo ludzi zagrało i wreszcie zauważyło to co ja widziałem przed premierą, a czego nie widzieli niektórzy zaślepieni hypem, to pojawia się typowy zalew filmików, memów. A ja wtedy staram się daną grę bronić, bo to moje "hejterstwo" nawet nie stało obok tego co się teraz wyprawia. Ludzie mają skłonności do przesadzonych reakcji. Nie będzie to gra, którą będzie się pamiętać po latach, ale ludzie lubiący zbieractwo poczują się tutaj jak w domu.
Od Andromedy nie miałem żadnych oczekiwań, więc nie mogę napisać, że jakoś się zawiodłem. Ani przez sekundę nie poczułem jakiegoś hype'u, ponieważ praktycznie od pierwszych zapowiedzi zaleciało mi Inkwizycją i faktycznie widać całkiem sporo naleciałości z tego tytułu. Fani zbieractwa wszelakiego pewnie będą się świetnie bawić, ale sam nie wiem czy po trialu wrócę kiedyś do Andromedy, bo jakoś niezbyt przemawia do mnie ten styl rozgrywki, choć jednak kusi by zagrać dla samego wątku głównego, dla tych dialogów i towarzyszy. Jednak patrząc na rdzeń rozgrywki to Andromeda nie jest grą dla mnie, już podczas jeżdżenia po Eos zdarzyło mi się ziewnąć, a przecież odkryłem może 20% mapy. Pierwsza mapa jest dość spora, ale co kilkadziesiąt metrów spotykamy jakichś przeciwników czy coś do zebrania. Kiedy pomyślałem, że musiałbym w ten sposób przejeździć co najmniej 5-10 planet to mi się odechciało. Pewnie na 100 godzin takiego jeżdżenia przypada 20 godzin głównego wątku i ciekawszych zadań pobocznych. Sam nie wiem czy kiedyś kupię Andromedę, bo jednak lubiłem poprzednie Mass Effecty także za możliwość eksploracji kosmosu. Ciągle jest też gdzieś tam obecny klimat charakterystyczny dla serii. A eksplorację w Andromedzie dostajemy na dużo większą skalę, tyle, że eksploracja w wykonaniu BioWarEA oznacza zwykle masę zbieractwa, więc mam wątpliwości.
Twoja opinia jest jedną z nielicznych rozsądnych na temat tej gry. Ale porównywanie jej do Inkwizycji w kwestii zbieractwa jest bardzo grubą przesadą i muszę tu głośno zaprotestować. O ile struktura gry jest rzeczywiście podobna, to jeśli chodzi o zbieractwo to jest diametralna różnica! Po pierwsze nie ma tutaj przecież żadnych głupich znajdziek. To co musisz zbierać, to minerały na rozwój technologii. Jeżeli już do czegoś porównywać, to do ME 2, gdzie skanowałeś planety w poszukiwaniu np. żelaza, tyle że w Andromedzie jest to troszkę inaczej rozwiązane niż w ME2 i uproszczone. To zbieranie bardziej przypomina rozwiązanie z ME1 gdzie z powierzchni planety zbierałeś dany minerał jesli go napotkałeś. Poza tym, na kilkanaście w sumie dostępnych misji w trialu, tych małych i dużych, aby uaktywnić tą dodatkową misję ze skanowaniem minerałów, trzeba pójść do laboratorium na Nexusie, zagadać z naukowcami a oni zlecają ci misję, np. skanowanie skał. Ale to nie wszystko, bo sama rozmowa nie wystarczy, żeby misja pojawiła się w dzienniku, musisz ją zaakceptować z poziomu konsoli w laboratorium i dopiero wtedy pojawia się w dzienniku. Więc dopóki sam nie wyrazisz jasno zainteresowania tego typu misjami, to ich nie będzie. Nie jesteś zarzucany takimi pierdółkami. Dodatkowo w dzienniku masz misje skategoryzowane podobnie jak w Wieśku: priorytetowe, misje towarzyszy, misje Inicjatywy i misje dodatkowe. Dzięki temu jest porządek i nie atakuje cię na dzień dobry nawał mało istotnych zadań.
Ale porównywanie jej do Inkwizycji w kwestii zbieractwa jest bardzo grubą przesadą
W sumie to masz rację.
Miałem okazję pograć wczoraj u przyjaciela przez godzinę. Powiem tak: początek to jest sztampowy hollywoodzki film, schemat wałkowany aż do porzygu, zero oryginalności, wszystko przewidywalne.
spoiler start
Idę o zakład, że po dostaniu się na planetę nasza siostra (grając facetem) pojawi się nagle w sytuacji podbramkowej ratując nam dupsko. Mam nadzieję że tak się nie stanie bo to będzie kwintesencja kiczu i braku pomysłowości.
spoiler stop
Oby w dalszej fazie gry było lepiej bo jeśli mają jechać na takich schematach to ja podziękuję.
Dżizys, to już Half-Life 2 wydaje się mieć lepsze animacje twarzy. A mówimy o grze sprzed kilkunastu lat...
Pomijając jakość samej gry... Jakim cudem taki gigant, taka legenda branży jak Bioware może wypuszczać grę AAA z takimi animacjami? Przecież to się w pale nie mieści! To tak wybija z immersji, że ta strzelanka zupełnie nie wciąga!
Po prostu wstyd.
Smutne jest to, że mniejsze studia posiadające ułamek budżetu jak gry Bioware potrafią to zrobić o niebo lepiej.
Być może EA i Bioware większość budżetu przepalają na marketing.
Ciekawe jaką ocenę wystawi Gry-Online - pewnie z 8 lub 10 :D Wieśkowi 3 dali 8.5 hi hi hi ... nie zapomnimy :P
Za animację nie daje się 6 czy 5... Ale jeśli cała gra jest taka jak ten trial w którym grałem, to cokolwiek powyżej 7 będzie wyglądać śmiesznie. Niejedno MMO ma ciekawsze i lepiej zaprojektowane zadania.
Niezależnie jaką da, ciekawe czy będzie temat Longwintera "Andromeda to gra stulecia, a kto myśli inaczej ten się nie zna i śmierdzi czosnkiem".
Pamietaj, ze to jest duza produkcja (bardzo kosztowna) dużego wydawcy, wiec recenzent nie ma za dużo swobody, gdyż musi operować na skali 8-10.
@Erlan012 Z tym musi to może przesadzilem. Ujme to tak, byłoby to mile widziane w relacjach EA a Gry-online.pl
Wiedźmin dostał taką ocenę za błędy techniczne. Zresztą podstawowy wiedźmin 3 nie jest takim mesjaszem jakiego z niego robią niektórzy. Krew i wino jest o wiele lepsze.
@banenanV1.5
Skyrim ile miał błędów, a dowalili dychę. Ja tam dalej uważam że bali się hejtu typu "hurr durr opłacona recenzja, ile wam dali", a po tym jak większość zagranicznych serwisów dała wyższe noty już było po ptakach i ocena musiała zostać.
Ale mnie zaraz zjadą za tego Skyrima :(
Może i skyrim dostał, ale co ma jego ocena do oceny wieśka? Zwłaszcza że wersja pc wiedźmina dostała chyba wyższą od tej na ps4.
"Ale jeśli cała gra jest taka jak ten trial w którym grałem, to cokolwiek powyżej 7 będzie wyglądać śmiesznie. Niejedno MMO ma ciekawsze i lepiej zaprojektowane zadania. "
Nie no, to powinno być murowane 10/10, jak w pewnej ostatniej recenzji :P
Skyrim dostal 10/10 bo na tyle zaslugiwal i tak uwazal recenzent, zreszta ta gra to fenomen i po latach sie okazalo ze sluszna to byla ocena. Czego tu nie rozumiec?
@Mwa Haha Ha ha nope, nie zasługiwała.
-ma uproszczony rozwój postaci.
-kiepskie walki ze smokami(to już w gothicu 2 były lepsze)
-brak balansu poszczególnych umiejętności(przegięte skradanie. słaba magia)
-brak tworzenia własnych czarów w poprzednich częściach
-beznadziejne intro
-brak sensownego kompromisu między aspektem zręcznościowym a resztkach rpg w walce.
innymi słowem średniak. Stara się zachęcić konsolowe masy swoim dennym poziomem. Da się w to grać ale to nie jest hit skali światowej.
Historia zweryfikowala, czy sredniak czy fenomen. Gra od ktorej wszyscy zrzynali (w tym przewielebny Wiedzmin), gra w oparciu o ktora powstalo setki kanalow na YT i miliony filmow, memow i modow, gra ktora jest hitem sprzedazy i 5 czy 6 lat po premierze nadal sie swietnie sprzedaje. Gra dzieki ktorej rpg zawitalo pod strzechy graczy, ktorzy z rpg nie mieli wczesniej nic wspolnego.
Sredniak? Nie wydaje mi sie. Jak sredniakiem moze byc gra, ktora uksztaltowala rynek na kilka lat?
Zgadzam się z komentem wyżej. Takich to nauczysz się nie zauważać w porównaniu z tym co potrafi wyskoczyć...
Przy okazji, jedna rzecz na którą niewiele osób zwraca uwagę- strasznie rażą mnie głosy, ich dobór do postaci.
Nie chcę być intergalaktycznym rasistą, ale taki krogan powinien mieć niższy, cięży, głębszy i bardziej chropowaty głos. Waży to ze 150kg, a barwa głosu jak jakiś biały chłopaczek w rurkach z North Beach w San Francisco.
Dodatkowo u wielu pozostałych postaci, głównie obcych, średnio to brzmi, najczęściej z powodu złego wieku- aktorzy podkładający głos zdają się być dużo młodsi niż wskazuje na to wygląd bohaterów MA.
Gdzie się do cholery podział trochę zachrypły głos Krogan? Przecież to brzmi tak sztucznie i nie naturalnie, że szok. Śmiać się, aż chce. Miałem sobie kupić miesiąc po premierze, ale chyba oglądnę Let's play na YT bo szkoda kasy na to coś. Aż wstyd nazwać to Mass Effect...
Których krogan? Bo nie chce mi się za bardzo oglądać całego, a na szybko przeglądając widziałem tylko jednego... i była to samica.
Kliknij w link Ryszawy i zobaczysz jak męski Ryder rozmawia z Kroganinem. Głos jak u człowieka. Miękki, bez emocji. Nie ma tego power'a jaki był w poprzednich częściach.
Wiem że chodzi o ten film, tyle że on trwa ponad półtorej godziny... więc znalazłem tylko jednego kroganina pod koniec, jak pisałem samicę, która ma podobny głos do Ewy z ME3. Więc pytam czy jest tam jeszcze jakiś kroganin którego pominąłem?
LOL co za teksty. Łaziłem sobie po Tempest poznając załogę, a jeden koleś wyparował czymś w stylu: "Co robisz? Boso przez świat? Poznajesz ludzi gorszego sortu?"
Odnośnie Tempest to statek nie jest jakiś duży może rozmiarów Normandii z "jedynki", ale mniejszy od tej z "dwójki" czy "trójki". Może później dojdą jakieś nowe pomieszczenia. Ale gdy tak łaziłem po statku, a potem powróciłem na Nexusa to poczułem, że przynajmniej wizualnie, technicznie jest to Mass Effect. Po zmianie silnika można by oczekiwać jakichś bardziej diametralnych różnic, ale ogólnie realizacja jest podobna. Reżyseria dialogów przy rozmowach z załogą jest prawie taka sama, projekt Nexusa też łudząco przypomina Cytadelę. Póki co jakoś nie tętni życiem, pod tym względem gra też przypomina poprzednie części. Postaci sobie stoją i z większością nie można wejść w interakcję. Ba, nawet pojawiła się dziennikarka przeprowadzająca z nami wywiad. Więc w niektórych momentach fani trylogii Sheparda mogą mieć deja vu.
Z tym że ME3 dawał radę (oprócz końcówki), co do Andromedy to już tak dobrze nie będzie.
Zapewniam was, że to wszystko wina obecnych konsoli które to technicznie są zacofane 10 lat do tyłu.
Gdyby gra było od początku do końca robiona pod komputery PC to te śmieszne konsole by tego nie udźwignęły, a szkoda ponieważ gdyby wersja PC była priorytetem to gra wygląda by pewnie zupełnie inaczej, a już na pewno nie tak jak Mass Effect sprzed 10 lat.
Mam nadzieję, że to troll albo żart. Fakt konsolę obecnej generacji mocą nie grzeszą ale wystarczy popatrzeć na takie U4 czy HZD (gdzie tylko synchronizacja ust z wypowiadanymi kwestiami szwankuje) żeby zobaczyć, że jak się chce to można zrobić dobrą i ładną grę na konsolę.
Gdyby nie konsole to ta gra by nie powstala, bo nikt nie wyda tyle milionow zielonych na gre, zeby ją potem glorious pc master race piracilo na potege.
A ja leje na maxa z tego całego hejtu i z was tu wszystkich! Włączyłem gierkę, pograłem na razie lekko ponad godzinkę i jestem oczarowany grafą (GTX 1080), szczegółowością świata i muzyką :) Co mi z tego że twarze mają duże usta i są lekko napompowane? Też mi przeżywka nie wiem z czego! W poprzednie części nie grałem więc tym bardziej nie mam co roztrząsać! Jest pięknie, tajemniczo i ciekawie :) Na zagranicznych piszą że fabuła dalej jest wciągająca więc co tu narzekać?
Bo najważniejsza jest grafika, nie?
Ciekawe skąd zagraniczni wiedzą co jest dalej skoro wszyscy dostaliśmy ten sam wycinek gry, a premiery nie było jeszcze nigdzie?
Jeśli lubisz ładne obrazki, to spoko, ale my jesteśmy graczami i chcemy jak najbardziej wczuć się w ten świat... Ale za cholere się nie da, kiedy postać w każdej chwili może walnąć taki wyraz twarzy jakby parodiowała sama siebie.
Problemem nie było by dla nikogo pewnie słaba optymalizacja crashe czy błędy same w sobie gry. To zawsze naprawią patche. Ale do cholerki grasz jedna postacią przez całą grę i obserwujesz albo plecy albo twarz "robocopa", kukłę która wygląda jakby cisnęło ją/jego do klopa. Nienaturalne ruchy plus dziwne emocje(jak jedna z postaci głównych ginie to się śmieje - chyba nie o to scenarzystom chodziło), to od razu cały "feeling" schodzi z człowieka.
@CyberTron
Wiedzą stąd, że bardzo wiele osób dostało już parę dni temu wersję do recenzji. Póki co nie mogą pokazać tego co wybiega poza trial, ale wiadomo że zawsze parę rzeczy "wypłynie".
CyberTron - mylisz się bo dla mnie tak samo fabuła i to by gra była wciągająca jest najważniejsze, ALE żeby to było w "ładnej otoczce".
SpoconaZofia - ja żadnych crashy, błędów czy słabej optymalizacji nie uświadczyłem, ruchy postaci dla mnie są naturalne i tylko trochę twarze skopali z tym że mi to aż tak nie przeszkadza tak jak pisałem i na pewno będzie to poprawione jak już pisali twórcy! Emocje są, oczy wyglądają jak żywe.
A co całej reszty hejtujacych polecam jeszcze raz odpalić sobie premierowy zwiastun do gry na YouTube i tam dokładnie widać że fabuła i rozmach gry będą robić swoje jak najlepiej! :)
Sunbeach81 "A ja leje na maxa z tego całego hejtu"
Kolejny używajacy słów, których znaczenia nawet nie zna.
"(...) i na pewno będzie to poprawione jak już pisali twórcy!"
Wiara podobno przenosi góry.
Emocje są, oczy wyglądają jak żywe.
Na pewno nie na pokazywanych gameplayach.
"A co całej reszty hejtujacych polecam jeszcze raz odpalić sobie premierowy zwiastun do gry na YouTube i tam dokładnie widać że fabuła i rozmach gry będą robić swoje jak najlepiej! :)"
Rozumiem, że rozmach tej epickiej fabuły wydedukowałeś po samym zwiastunie. Chylę czoła przed Tobą.
O ja pikole on tak serio... Czytając takie komentarze nie dziwię się, że Devsi sprzedają nie dokończone produkty. Poziom graczy i ich wymagań naprawdę spadł. Strasznie to smutne :(
I jeszcze nie grał w ME1, ME2 i ME3. No tak, to tym bardziej nie wiesz jakim krokiem w tył jest ME:A.
No, ale kto prostakowi zabroni.
Mówca Umarłych:
1. A jakbyś to inaczej nazwał jak nie hejt na gierkę? ;) Gra jest piękna i piekielnie grywalna bez żadnych baboli (jestem po 5 godzinach gry).
2. I nie żadna wiara przenosi góry bo BioWare już się wypowiedział że animacje twarzy będą poprawione! Widać mało czytasz :)
3. Nie chodzi mi o oczy na gameplayach tylko w trialu w którego prawie każdy z nas już gra.
4. Jeśli chodzi o fabułę to widać jej rozwinięcie już na zwiastunach (widać że sporo będzie się działo) + są już opisy redaktorów którzy dostali pełne wersje gry do recenzji i podobno jest epicko :D
Voltron - Po pierwsze to sam jesteś prostak CIECIU!
Po drugie to że nie grałem w trylogię nie oznacza że z nią nie obcowałem na żywo np u brata czy znajomych! Graficznie Andromeda przewyższa poprzednie o lata świetlne i TYLKO jedyna rzecz która wyszła słabo to pogrubione twarze! Ale np mi osobiście grając w niczym to wielce nie przeszkadza, a tak jak już pisałem w najbliższym patchu ma to byś poprawione. I nie wiem o jakich wymaganiach mówisz, bo pisałem już że fabuła i feeling z gry jest najważniejszy + by było to w ładnej otoczce, a tutaj jest w przepięknej, bo śmiem twierdzić że gra przewyższa graficznie nawet samego Wieśka 3! Oczywiście mając dobrego kompa z ustawieniami Ultra (u mnie na GTX 1080, rozdziałce 2560x1440 i odświeżaniu 144Hz jest malina).
A jakbyś to inaczej nazwał jak nie hejt na gierkę?
Tak sobie tylko myślę, że w świecie normalnych ludzi jeszcze przed erą internetowego slangu funkcjonowało takie pojęcie jak krytyczna opinia wobec dzieła. Radzę się zapoznać, zanim znowu bezmyślne przylepisz wszystkim łatkę hejtu.
I nie żadna wiara przenosi góry bo BioWare już się wypowiedział że animacje twarzy będą poprawione! Widać mało czytasz :)
BioWare zapowiadało, że pracuje nad animacjami kiedy wyszły pierwsze gameplaye pokazujące dialogi i było widać, z jaką nędza animacyjną mamy do czynienia. Wczoraj był news o tym, że premierowy patch również nie poprawi animacji. Widać to ty mało czytasz: https://www.gry-online.pl/newsroom/mass-effect-andromeda-premierowy-patch-bez-poprawek-animacji-twarzy/z419271
Nie chodzi mi o oczy na gameplayach tylko w trialu w którego prawie każdy z nas już gra.
https://youtu.be/0K1QQYGPkVA?t=1m33s
Jeśli chodzi o fabułę to widać jej rozwinięcie już na zwiastunach (widać że sporo będzie się działo) + są już opisy redaktorów którzy dostali pełne wersje gry do recenzji i podobno jest epicko :D
To podaj te opinie. Ja widziałem opinie dwóch serwisów - Rock papera i PCGamera. Redaktorzy twierdzą, że póki co początek jest mega drętwy, bohaterowie nieciekawi i główni źli to typowe vilany jakie znamy z gier BioWare. Cała "świetność" fabuły może opierać się na tym, czego vilany chcą od ruin. Póki co za ciekawie nie jest. Zresztą, ostatnie kilka gier BioWare fabularnie też ssało pałkę (delikatnie mówiąc), więc nie nastawiałbym się na fajerwerki. I jeśli oceniasz fabułę na podstawie zwiastunów, to musisz być bardzo młody i naiwny.
Fabularnie jest potencjał na coś w miarę ciekawego, ale początek nie jest jakiś porywający. Po samym początku (czyli tym co jest w trialu) ciężko jednoznacznie to ocenić, bo jest tego mało.
Camelson - haha ale żeś pierdalnął ;) Hejt jest nie u wszystkich ale u większości i wiem czym on jest, mam 36 lat i rozumny jestem ;) Widać dokładnie i już było o tym mówione że ten hejt jest w większości u tych co w grę nie grali w ogóle tylko oglądali gameplaye bo nie chce im się wykupić na EA lub Origin opcji Access za 15 zł by pograć i potem wyłączyć Access :)
Następna sprawa to BioWare zapowiedziało że w premierowym patchu nie będzie poprawy animacji, ALE ma ona być z tym że później!! Także nie było mowy że w ogóle nie będzie :D Podsumowując jednak dobrze czytam :)))
Co co fabuły i samego grania to człowieku ja gram bo właśnie mam triala i gra wygląda cudnie (dla mnie graficznie przewyższa Wieśka 3), po tym co na razie pograłem historia zapowiada się tajemniczo czyli jest dobrze, bohaterów nie ocenisz po paru godzinach grania, ale jak na razie feeling z gry, eksploracji, walki itd jest mega! Sam początek, zejście na nową planetę, jej uroki i tajemnice mnie powalają :) Czytałeś tylko wstępne opinie dwóch serwisów a w necie jest ich dużo więcej gdzie można poczytać jaka gra jest dalej po tych kilku godzinach i jest bardzo dobrze!
mam 36 lat i rozumny jestem ;)
Nie widać tego, skoro rzetelną krytykę też nazywasz hejtem.
Widać dokładnie i już było o tym mówione że ten hejt
Opinie redaktorów PCGamera czy Rock paper shotgun też nazwiesz hejtem? Pierdolisz póki co.
ALE ma ona być z tym że później!! Także nie było mowy że w ogóle nie będzie :D Podsumowując jednak dobrze czytam :)))
Trzeba być niezłym naiwniakiem żeby myśleć, iż animacje ulegną zmianie. Patch poprawiający twarz Garrusa do dzisiaj nie wyszedł, a też był zapowiadany. Animacje są skopane w podstawach i ich zmiana wymaga zmiany podstaw. Ergo: jesteś po prostu naiwniakiem, który kupił marketingową bajkę. Podobno rozumny człowiek z Ciebie.
Czytałeś tylko wstępne opinie dwóch serwisów a w necie jest ich dużo więcej gdzie można poczytać jaka gra jest dalej po tych kilku godzinach i jest bardzo dobrze!
Na samym GOL-u są opinie negatywne, a jeśli serio kierujesz się opiniami zachodniego gracza, który potrafi jechać po dziennikarzach za newsy o skopanych animacjach, to masz u mnie podwójne współczucie.
Przecież nikt nie neguje kwestii graficznych, a większość serwisów stwierdza fakty - są bugi graficzne, glitche, animacje są do dupy, towarzysze nudni i fabuła PÓKI CO nie porywa. Zresztą, czy w ostatnich, dajmy na to, trzech grach BioWare powalała?
Trzy? W sensie że DA2 i ME3 też? Jak dla mnie to były ok, me3 miał słabe zakończenie, ale poza tym to był ok. Choć mógł być lepszy.
Nie no proszę Cię. Historia jest o wiele lepiej opowiedziana w takiej dwójce, ale co masz fabularnie? Klasyczne od zera do bohatera niczym w Gothicu? Jedyne co ratowało fabułę to ta polityczna otoczka. ME3 to natomiast było klasyczne "zbieram sojuszników i lecę na Mord... znaczy, Żniwiarzy!". Nic odkrywczego, słabe, a zakończenie no to każdy wie jakie było.
W gry BioWare od dawna nie gra się dla fabuły.
Zabawne sa niektore wypowiedzi, np. czepianie sie zbyt wysokiego glosu Krogan, no lol po prostu. Inni pisza o imersji ktora niszcza animacje twarzy, ale juz kurde w drewno jak Gothik to graja, gdzie o plynnej animacji nikt nie slyszal.
Rozumiem ze sie komus gra nie podoba, ale po co pisac takie bzdury?
To pokazuje tylko poziom tej gry. Jak ludzie porównują animacje twarzy z gry AAA z 2017roku, do gry z 2000roku XD Gothic ma prawo być 17letnim drewnem, gra z tego roku, na którą poszły grube miliony i za którą sobie tyle życzą - nie.
Drewno jak Gothic było robione na kompach opalanych węglem. 17 lat temu. Tutaj masz topową grę AAA, jedną z najważniejszych i największych premier roku. Dlaczego więc ktoś tak pokpił sprawę?
Pokpil nie pokpil. To techniczna sprawa albo mozliwa do naprawienia w patchu i wtedy naprawia, albo tego sie nie da prosto i tanio poprawic (np. bez robienia mocapu) i zostanie to niezmienione, bo tak uznaly tabelki excelowe i dawno juz zostalo przyklepane przez dzial finansowy.
Psioczenie na to nic nie da, zwlaszcza ze w ogolnym rozrachunku jest to drobnostka (a widzialem ostatnio gameplay z ME3 i przypomnialem sobie jak tam dretwe byly animacje biegania ktore gracz oglada duzo czesciej).
Jesli ktos sadzi ze jakosc animacji rozmowy zrobi z kiepskiej gry dobra albo na odwrot, to sie grubo myli.
ps. piszac o Gothiku mialem na mysli cala serie plus Riseny. One wszystkie sa drewniane. Obczajcie Elexa jaka tragiczna animacja biegania czy walki. Ale tam juz fanom mokre leci po nogawce, a Andromedy sie czepiaja bo lasce oczy sie obracaja w rozne strony (mimo ze w Andromedzie cala reszta animacji walki, biegania i ogolny wyglad gry sa fantastyczne). No wezcie.
Porównaj sobie budżet i zasoby ludzkie takiego PB i Bioware.
W ME3 (5 lat temu) podczas rozmów wszystko było przyzwoicie.
Teraz, w ME:A, jakość animacji (zarówno twarzy jak i zwykłego poruszania się) jest wysoce
spoiler start
ch*jowa
spoiler stop
niezadowalająca.
@ CyberTron
Nie powinien Cię interesować budżet gry tylko ile będziesz musiał za nią zapłacić. Ciekawe czy Elex będzie faktycznie tańszy od ME:A i o ile, o ile w ogóle.
O następny inteligent co się nie zna a się wypowiada.
ŻADEN PATCH nie poprawi animacji. ŻADEN. To by wymagało takiego nakładu środków i pracy, że byś tego patcha może za rok zobaczył. Trzeba każdą animację nie poprawić, a przerobić od początku. To jest praca jakbyś nową grę robił. To samo LipSync. Ty myślisz, że ktoś to RĘCZNIE ustawia? Każde usta? LOL. Od tego są specjalne systemy i oprogramowania które to robią automatycznie. BW po prostu miało do dupy ten system do ME:A. Tego się nie da spatchować. To trzeba od nowa robić.
Zpatchować to oni sobie mogą optymalizację, bugi, textury, shadery itd. Ale animacja, lipsync, gra aktorska, modele postaci- tego już nie poprawisz.
Wiem, bo pracowałem przy Tworzeniu gier i taka jest rzeczywistość.
GRA JEST SPIEPRZONA OD PODSTAW. Tego nie pomalujesz.
Mwa Haha Ha ha - dokładnie tak jak mówisz.. wiara taką gównianą grę jak Gothic przeżywa że mega wypas i cudo, a tutaj na tak boską grę walą tak samo łajnem! Gram i nadziwić się nie mogę jaka Andromeda jest piękna i jak szczegółowa!
Voltron, zanim kogos zwyzywasz przeczytaj ze zrozumieniem. Nie napisalem ze na pewno da sie to naprawic, bo nie wiem, nie pracuje przy grach.
Napisalem ze JESLI sie da naprawic to naprawia, a jesli sie nie da (bo jest to zbyt skomplikowane i/lub drogie) to zostanie jak jest i hejty w necie tego nie zmienia.
W normalnych warunkach, taka wersja nie powinna osiągnąć statusu "gold", ale gracze to chyba najmniej wymagający konsumenci na świecie.
O epickości gry wiedzą już po zobaczeniu trailera :D
A no. To strasznie smutne jak przeciętny gracz ma małe wymagania i jeszcze łyka marketingową papkę jak żuk gówno. To jest wręcz przykre.
Najgorsze jest to że i tak dadzą 10/10 tylko po to żeby się nie przyznać, że nie wieli racji i gra jednak jest słaba...
Ale po czym Voltron wnosisz, że gra jest słaba? po animacjach twarzy? LOL, to jest jeden detali składających się na grę. Skopany? owszem, ale reszta udana. Wiem, bo grałem w triala. A ty??
Ja grałem 10h w triala i moim zdaniem gra jest tylko przeciętna. Pomijając problemy techniczne, średnią grafikę i koszmarne twarze, to: historia jest taka sobie, protagonista/-tka jest bez wyrazu i charyzmy, dialogi są słabe, "obcy" są bez polotu i nieciekawi. Wszystko to wypada słabo w porównaniu do trylogii. Ba! Nawet do DAI gdzie bądź co bądź ale większość postaci jednak zapada w pamięć, bo miały swoje unikalne charaktery i miały charyzmę. Tu widzę bylejakość... Dodam, że: to moja opinia i ani trochę mnie to nie cieszy...
kolafon - tak jak mówisz a ten cały Voltron Srolton nawet nie grał w triala a się wypowiada! Na ch.. mi animacja twarzy jak gra jest przepiękna i zajebiście grywalna!! Kur.. no ile można o tych twarzach itp, napisali już że będzie to poprawione w patchu i jak ktoś nie wierzy bo ponoć sam tworzył gry i nie jest to możliwe to niech przeczyta co BioWare napisał albo niech do nich zadzwoni :P
Mad - gdzie ty masz błędy techniczne i średnią grafikę haha? Jeśli nasz słabego kompa to sprawa jasna! Ja gram na i7 4.0 GHz, 16 GB ramu, GTX 1080, w 2560x1440 i jest magicznie! Jak dla mnie graficzny opad szczeny, a mam wszystkie nowości włącznie z nowym Ghost Reconem, Styxem, Resident Evil 7 czy Sniper Elite 4. Błędów ZERO i tylko animacja twarzy która ma być poprawiona :)
Bez obaw Sunbeach81, mam wystarczająco dobry komputer (haha) i też mam opad szczeny, bo nadal uważam, że grafika jest średnia. Modele (te zwłaszcza), tekstury, oświetlenie.. nie podoba mi się, ot co. Zresztą wysatrczy porównać do innych nowych gier na tym samym silniku, które wyglądają IMGO o niebo lepiej: BF1 albo SW: Battlefront. Problemy techniczne? Gdybym ich nie doświadczył to bym tego nie napisał. Gra Ci się podoba? No to bardzo się cieszę. Mnie niestety nie...
Już ogrywam :) Mogę powiedzieć tylko WOW. Gra jest genialna i jak na razie żadnych problemów z gliczami nie miałem.
Prawda? Warto było wydać 15 zeta, żeby się o tym przekonać? Wszystkim hejtującym też polecam, po prostu zagrajcie ;)
Zagrałem i co? Teraz leczę depresję.
Zrobili z Mass Effecta, MOJEGO Mass Effecta, Inkwizycję. Z kiepskimi postaciami, kiepskimi zadaniami i kiepskimi animacjami.
Jeśli ktoś jest zachwycony tym co zobaczył, to ja się nie dziwię, że ta branża leci na pysk.
@CyberTron
I to wszystko (nie licząc animacji twarzy) stwierdzasz po 10h (o ile tyle grałeś) gry, która jest szacowana na 150h?
Co takiego mega fajnego się działo w ME1 przez pierwsze 10h? Jakie to super głębokie postaci spotkałeś, jakie questy zrobiłeś?
Przesadzasz. Spodziewałeś się rewolucji, a dostałeś po prostu kolejnego ME.
kolafon - a ty cieciu grałeś? Nie grałeś więc co się wypowiadasz?! Gra jest piękna i mega grywalna, a animacja twarzy wcale w tym nie przeszkadza!
@Zorpen
Dostałem Inkwizycję.
Inkwizycja też była szacowana na pińset godzin, grałeś? Zdajesz sobie sprawę, że to było 15 godzin głównego wątku i 135 godzin zbierania kamieni, okien, sztandarów, listów i innych gówien nawalonych po mapkach. Bo teraz jak gra nie ma otwartego świata i nie jest "na sto godzin" to żaden gimbus nie kupi.
Bo teraz jak gra nie ma otwartego świata i nie jest "na sto godzin" to żaden gimbus nie kupi.
Dopisz do tego cycki i romanse lesbijskie ;)
@Sunbeach81
Coś ci się pomerdało, kolego sympatyczny. Jeśli bronisz grę przed niesprawiedliwymi ocenami, to przeczytaj sobie jeszcze raz moje komentarze tylko tym razem czytaj ze zrozumieniem. A jeśli trolujesz to kiepsko ci to wychodzi.
@CyberTron
Spokojnie, ja też kocham trylogię i przeszedłem ją kilka razy. Trzeba pogodzić się z tym, że jest to w pewnym sensie reboot serii i stare nie wróci, mamy nowe postaci i nową historię. Ale ja jestem zadowolony z tego co przez te 10h widziałem i pomijając kwestie techniczne czuję, że jest to wciąż ME i przed nami wielka przygoda. Jeśli chodzi o zbieractwo powiedz jakie znajdźki znalazłeś? Ja ŻADNEJ, bo ich po prostu NIE MA i nie będzie. TO NIE JEST INKWIZYCJA, a te drobne misje typu skanowanie minerałów są przecież uzasadnione fabularnie i są potrzebne jeśli chcesz rozwijać technologię itp. Gra ich nie zleca bez pytania, aby je uaktywnić musisz przecież pójść do laboratorium i zagadać z naukowcami. Jeśli rozwijanie laboratorium cię nie interesuje, to nie będziesz miał tego typu zleceń, po prostu. Także głowa do góry, będzie dobrze ;)
Co takiego mega fajnego się działo w ME1 przez pierwsze 10h? Jakie to super głębokie postaci spotkałeś, jakie questy zrobiłeś?
Przesadzasz. Spodziewałeś się rewolucji, a dostałeś po prostu kolejnego ME.
Ty tak serio pytasz? W pierwszych 10 godzin trochę się dzieje. Przedstawienie załogi (Joker, Kaidan), misja Eden Prime, pozostanie Widmem na cytadeli, uratowanie tyłka Tali i styknie nawet trochę czasu na którąś z planet do wyboru np. z królową rachni albo misja z Liarą. Może i nawet obie.
@Blackthorn
Źle mnie zrozumiałeś, nie mówię że nic się nie działo, tylko wcale nie działo się więcej i nie działo się "lepiej" niż w ME:A.
Poznałeś załogę? Tu też poznałeś, conajmniej 6 postaci na samym pokładzie Tempest. Zrobiłeś jedno zadanie główne na pierwszej planecie (Jak Eden Prime w ME), parę questów pobocznych na Nexus, część zadania głównego na Eos. Do tego sporo eksploracji która jest ograniczona ze względu na brak możliwości ukończenia zadania głównego. Wcale nie działo się mało i w moim odczuciu trial wprowadził gracza w grę - takie miał moim zdaniem zadanie.
Oczywiście jednym się to spodoba, innym nie - normalna sprawa, ale pisanie że gra jest do dupy bo ma skopane parę animacji twarzy to przesada, szczególnie że sporo osób wypowiadających się na forum, gry na oczy nie widziało, tylko opiera swoją opinię na 4 gifach czy innych filmikach krążących w internecie.
Oczywiście jednym się to spodoba, innym nie - normalna sprawa, ale pisanie że gra jest do dupy bo ma skopane parę animacji twarzy to spora przesada, szczególnie że sporo osób wypowiadających się na forum, gry na oczy nie widziało, tylko opiera swoją opinię na 4 gifach czy innych filmikach krążących w internecie.
Jakby było skopanych zaledwie parę animacji twarzy to nikt by się o to nie przyczepił nawet i tydzień po premierze. Animacje twarzy są kompletnie skopane, a winę tego ponoszą zatrudniane na kluczowe stanowiska osoby bez jakiegokolwiek doświadczenia. Druga sprawa, że tych gifów i filmików jest od groma.
No i warto jeszcze zauważyć, że postacie kobiece są wręcz karykaturalnie brzydkie. Nawet byle gra z early access ma lepiej zrobione modele twarzy kobiet, niż studio z takim budżetem.
Miałem nadzieję na Andromedę, ale po tym co widziałem to jednak odpuszczę sobie tytuł. I chyba nawet odpuszczę sobie ogólnie gry od Bioware dopóki nie zaczną zatrudniać profesjonalistów zamiast durnych SJW...
Ale przynajmniej powoli nachodzi mnie ochota by ponownie przejść Mass Effecta i może w końcu też zaliczę 3 część.
@Blackthorn
Ok, źle się wyraziłem. Masz rację - animacje twarzy są skopane, ludzkie postaci są brzydkie etc, ale czy to aż tak ujmuje samej grze?
Po godzinie przestałem zwracać na to uwagę, czasem wywoływało to uśmiech etc, ale nie jest to w moim odczuciu coś co psuje "całą" grę. Szczególnie, że widziałem jej mały ułamek.
"po tym co widziałem" - faktycznie grałeś czy widziałeś na YT?
Ok, źle się wyraziłem. Masz rację - animacje twarzy są skopane, ludzkie postaci są brzydkie etc, ale czy to aż tak ujmuje samej grze?
No cóż, nikt nie oczekuje, że w każdej grze będzie mimika twarzy na poziomie Enslaved: Oddysey to the west czy Wiedźmina 3. No, ale jakiś względnie minimalny poziom się wykreował przez te lata i MEA nie bardzo go spełnia. Ciężko mi jest na chwilę obecną znaleźć grę z segmentu AAA z tej i poprzedniej generacji, która miała aż tak słabej jakości animacje.
"po tym co widziałem" - faktycznie grałeś czy widziałeś na YT?
A co to za różnica? W czasie gry nie zakładam "różowych okularów" ani żadnych klapek na oczy.
@Blackthorn
Nie widzisz różnicy między zobaczeniem na YT zlepku kilku glitchy, a pograniem samemu, chociaż te pierwsze 10h?
Co konkretnie masz do zarzucenia grze, oprócz słabych animacji twarzy i wyglądu postaci?
Nie widzisz różnicy między zobaczeniem na YT zlepku kilku glitchy, a pograniem samemu, chociaż te pierwsze 10h?
Coś się tak tego uczepiłeś. Nie pisałem, że oglądałem tylko zlepki glitchy, które de facto były wrzucane przez ludzi na tym forum, ale też z samych gameplayi. Tak trochę czytanie ze zrozumieniem się kłania. I zalecam nie dopisywać własnych teorii do czyiś wypowiedzi. Nie jestem żadnym niedzielnym graczem, ani dzieciakiem.
Co konkretnie masz do zarzucenia grze, oprócz słabych animacji twarzy i wyglądu postaci?
A czy ja pisałem o czymś innym? Czy napisałem chociaż słowo o otwartych światach, fabule, charakterach postaci, dialogach czy rzeczach do robienia? Nie. Pisałem tylko o fatalnej estetyce wykonania modeli postaci humanoidalnych i ich animacjach.
Haterem też nie jestem, bo grą się interesuję, ale też nie mam zamiaru ładować kupę kasy w błoto. Nie mam zamiaru powtarzać błędu jakim był zakup DA:I. Gdyby nie fakt, że lubię serię Mass Effect to dawno bym grę olał przez choćby wzgląd na nikomu nie potrzebną politykę SJW jaką od jakiegoś czasu uprawia Bioware.
A z trialami jest tak jak z demami. Nigdy nie oddają wartość gier. Początki mogą być nudne przed ciekawym i grywalnym rozwinięciem gry i vice versa. Dlatego też zdecydowałem, że triala ściągnąłem, ale nie odpaliłem.
@Blackthorn
Podpiąłeś się pod wątek w którym CyberTron pisał o "kiepskości" postaci, zadań, o tym że to DA:I w kosmosie etc, więc myślałem że popierasz jego zdanie.
Jeśli nie to zwracam honor.
Podpiąłeś się pod wątek w którym CyberTron pisał o "kiepskości" postaci, zadań, o tym że to DA:I w kosmosie etc, więc myślałem że popierasz jego zdanie.
Jeśli nie to zwracam honor.
Czy to jest tylko DA: I w kosmosie to się dowiemy dopiero po premierze gry. Mam nadzieję, że fabuła będzie przynajmniej na poziomie i nie będzie takiej powtarzalności i kiepskich zadań jak w DA: I. No, ale Bioware przez te ostatnie lata nie ma już u mnie żadnego kredytu zaufania. Kiepskie DLC, brak szlifu w grach, wycinanie zawartości by sprzedać ją jako wersja "Deluxe" i obrzydliwe wręcz wmuszanie ideologii SJW do swoich gier. No, ale nie uznaję stereotypów, zwłaszcza w branży gier. Ubisoftowi też udało się mnie pozytywnie zaskoczyć przy WD 2.
@Zorpen Nie porównuj 10h w Andromedzie z ME1, bo nijak się to ma do siebie. W ME czuć klimat i nie masz bohatera praktycznie z dupy. W ME ginie jakiś tam poboczny ziomek, tak tutaj został potraktowany ojciec głównego bohatera? W obu przypadkach główna postać ma to w dupie, ba przez te animacje nawet się uśmiecha. Teraz trzeba sobie zadać pytanie czy to gra fabularna czy tylko RPG. Jeśli bronisz z punktu widzenia RPG'a to nie mam się do czego przyczepić i koło...mi lata animacja twarzy. Ale jak na każdej poważnej cutscence i zbliżeniu na twarz moja niestandardowa postać odwala coś po czym ja leżę i zwijam się w kłębek ze śmiechu? Spróbuj wprowadzić klimat podróży sci-fi do innej galaktyki? Ja tego nie czuję. Co jak co ale jeśli chodzi o fabułę widzę tu pewną bylejakość, która mnie nie przekonuje. I tak grałem 10h w triala, gdzieś mam "multi" tak chwalone przez BioWare i powiem Ci ze za 200 zeta mam W3+ dodatki, całą trylogie ME +DA:O z dodatkami, które jako RPG są bardziej obiecujące. Wprowadzenie 6 postaci na minutach naprawdę ujmuje jakiejś głębi tej grze. Nie mówię że jest zła, tylko ME1 czy nawet 3 w porównaniu z tym to niebo i ziemia. Każda część ME sprawiała że na początku z otwartą gębą oglądałem co sie dzieje. Wybuch normandii, wybranie na widmo, atak na ziemię. Tutaj nic z tych rzeczy, dlatego narzekania graczy nie są przez animacje, tylko przez to co między innymi te animacje potrafią spieprzyć. I patrząc ogólnie cała gra jest meh. Czekam na hejty ^^
Każdy, kto zamawia gry przed premierą przyczynia się do tego, że firmy wydają takie niedokończone buble.
Jeśli ktokolwiek wierzy w to, że naprawią te animacje w patchu krótko po premierze, to jest naiwny.
Wszyscy dajecie się trolować pod kątem mimiki twarzy :)
Podsyłam wam screen z porównaniem wersji XBOX do wersji PC :)
W tak dużej grze istnieje generator twarzy. Są one tworzone w oparciu o set różnych wytycznych (wielkość nosa, układ twarzy, kolor oczu). Nie wszystkie muszą być udostępnione w edytorze ale istnieją.
I nic tak dobrze nie robi marce ja wypuszczenie na PC wersji z nieco "podrasowanymi" modelami postaci po to by zyskać darmową reklamę :- ).
Pozdrowienia dla wszystkich, któzy dali się wkręcić, choć 1 kwietnia dopiero za półtora tygodnia :P
Faktycznie bardzo dziwne.
Na filmiku wyraźnie widać że wybierany jest domyślny wygląd Sary i jest on zupełnie inny niż ten który ja widziałem heh.
https://youtu.be/4qG2T0FUlZU?t=915 - chyba że opcja "szybki start" generuje losowy wygląd. Tak czy siak ten model (jakoś dziwnie przypomina Larę Croft O_o) dużo lepszy niż "normalny"
Zaczynałem od nowa trzy razy. Raz szybki start i dwa razy normalnie, choć wyglądu nie zminialem- chciałem tylko zagrać kimś innym niż żołnierz. Zawsze, ale to zawsze Sara wygląda tak samo. Przynajmniej na PC.
Nie przeszkadza mi to. Taka Sara mi się podoba... Przynajmniej dopóki jej mięśnie twarzy nie zaczną szaleć.
@CyberTron
No właśnie - jak piszesz zawsze jest taki sam (ten z trailerów etc), a tu Sara wygląda zupełnie inaczej i użyto opcji "szybki start".
Ale czemu...? Ale wygląda to lepiej, te animacje też lepiej się prezentują na takiej twarzy.
Jak to dlaczego? Po to by się gadało. Możliwe, że wersja PC była najprostszą do strolowania lub na PC jest relatywnie mała ilość odbiorców. Stawiam na tę drugą tezę. Na konsolach większość graczy nie zraziła się, bo mają normlane twarze, a pctowcy narzekają, bo zostali strollowani :- ).
I gada się i gada,.
Należy przez to również rozumieć, że w wersji ostatecznej mimika na PC będzie ok :P
cholera nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bardzo chciałbym kupić jeszcze w tym miesiącu nowego ME ale oglądającte filmiki mam sporo wątpliwości, i pal licho animacje chodzenia, biegania, zanikanie obiektów czy teleportacje postaci czy obiektów, ME3 też na to cierpiało
https://www.youtube.com/watch?v=Ye0Rl16elKo
https://www.youtube.com/watch?v=wHS7xexH8kA
ale kompletnie odrzucają mnie te wstrętne napuchnięte plastikowo simsowe ryje z dziwnymi wyrazami twarzy
Hej, witam wszystkich dyskutujących tu bardzo serdecznie. Jako, że jest dostępna wersja przedpremierowa gry Mass Effect: Andromeda postanowiłem, że nagram z niej materiał i podzielę się moją opinią z innymi na temat tejże gry. Więc zapraszam wszystkich zainteresowanych na mój kanał i pierwszy filmik. Mam nadzieję, że się komuś spodoba. Pozdrawiam ;) [link]
Czy postac z tego trialu (i w ogole wszystko- caly postep gry) mozna przeniesc do pelnej wersji jak juz wyjdzie? Czy zawartosc tego co sie sciaga w trialu niejako zawiera cala zawartosc, ktora sie odblokuje po zakupie?
Czy trzeba bedzie zaczynac (albo o zgrozo sciagac gre) od poczatku?
Na wszelki wypadek, bo niektórzy mogą tego nie wiedzieć albo zapomnieć: REMEMBER! NO PREORDERS! Ile trzeba dostać w tyłek żeby się nauczyć, że nie kupuje się na premierę gier od dużych firm? One mają Was w dupie i nie mają parcia na dopracowanie wszystkiego. I tak kupicie. Już lepiej kupować przedpremierowo gry mniejszych studiów, którym jeszcze zależy.
fajnie ale pozwól, że sam będę decydował jak wydaję pieniądze które sam zarobiłem.
Pre order już dawno złożony a po tym co zobaczyłem w trialu wiem, że był to dobry krok.
Jesteśmy pod wrażeniem, wszyscy:
1. Jesteś samodzielny/a
2. Zarabiasz.
3. Sam/a.
Brawo xD, dostaniesz medal, w szczególności za punkty 1 i 3. A tak na poważnie: każdy ma prawo do popełniania błędów. Bioware, Ubisoft i inni giganci kibicują swoim wiernym klientom żeby nigdy się nie nauczyli :). Żeby robili głupie rzeczy w imię... połechtania ego wizją swojej samodzielności ;). "Nikt mi nie będzie mówił co mam robić! Może mieć nawet rację, ale nie będzie mi mówił!" :D.
Zostala mi godzina triala i musze przyznac, ze nie moge sie doczekac premiery, gra mnie wciagnela mimo dosc malo naturalnch postaci momentami. Na i7 @ 4ghz i gf 1070 @ 2000mhz chodzi calkiem niezle 50-90 fps na miksie ultra i high, w 1440p z skala renderowania 0.9.
Tez dalem sie skusic, jak mam sie zawiesc to lepiej wydac 15 zl niz 200. Ale juz wiem ze sie nie zawiode, bo dostalem to czego oczekiwalem- niezla fabularyzowana strzelanke z eksploracja. Nie spodziewam sie super fabuly, postaci ani dialogow, bo to Bioware, czyli wiadomo wpychanie zboczen gdzie sie da, brzydkie postacie zenskie i dialogi od ktorych uszy wiedna, ale nie ma w sumie wielu action rpg w klimatach SF wiec na bezrybiu i Andromeda ryba. Walka zreszta wydaje sie byc dobrze zrobiona, a to juz polowa sukcesu.
Czuc klimat odkrywania czegos nowego i tajemnicy, czego nie bylo w ME2 i 3.
Bledy imo wyolbrzymione, nie spotkalem sie z doczytujacymi sie postaciami, smiesznych animacji chodzenia po schodach tez nie mialem. Gracze to chyba najbardziej rozpuszczona i durna grupa spoleczna jaka istnieje, w necie wylewaja wiadra hejtu przez te gify i krotkie filmiki, a malo kto te bledy doswiadczyl u siebie, zreszta wyjdzie day1 patch i wszystkie te drobnostki pousuwa.
Animacje twarzy dupy nie urywaja, to fakt, ale po chwili przestaje sie na to zwracac uwage. Bioware jakos szczegolnie nie kocham, ostatnio mocno zawodza, ale gra wydaje sie byc fajna. Na pewno pozytywne pierwsze wrazenie, zreszta cokolwiek by nie bylo to od marnej trojki Andromeda bedzie lepsza.