Trial Mass Effect: Andromeda już dostępny
Animatorzy dali tym razem czadu, ewidentnie widać inspirację skeczem Latającego Cyrku Monty Pythona - Ministerstwo Głupich Kroków.
https://i.imgur.com/Rq9zqLP.gif
https://thumbs.gfycat.com/UnitedLameElver-size_restricted.gif
Dla mnie, jako fana poprzednich części, w każdej możliwej dziedzinie widać krok wstecz w porównaniu z oryginalną trylogią a nawet słabym DA:I (może poza grafiką, pomijając karykaturalne postacie i tragiczną mimikę ludzi). W tym stanie szkoda ją nawet piracić a co dopiero płacić 200 PLN, bo to już jest rozbój w biały dzień.
Przeraża mnie jak nisko upadło Bioware. Wstyd.
https://www.youtube.com/watch?v=XA07hLF-3tE
Tego się nie spodziewałem xD
https://clips.twitch.tv/CleanExuberantCarabeefRaccAttack
Ale widzę, że jednak da się w edytorze zrobić coś dobrego: https://www.reddit.com/r/ShareYourRyders/
No ciekawy jestem zdania innych. Osobiscie nie planuje odpalac triala, wszystko zobacze jak juz wyjdzie pelna wersja za kilka dni. 2dni temu skonczylem ME3, chcialbym zeby Andromeda chociaz w polowie byla tak dobra jak ME3, jesli bedzie lepsza niz cala trylogia to nie mam pytan.
Szkoda, że nie ma triala na PS4...Ale przynajmniej dowiem się czegoś od tych, którzy sprawdzają to na PC.
Podobno przez pierwsze kilka godzin jest tak sobie https://www.rockpapershotgun.com/2017/03/14/mass-effect-andromeda-review-opening-hours/
cytat:
(...) Pierwsze kilka godzin Andromedy to makabrycznie męczące przedzieranie się przez najbardziej oklepane popłuczyny po poprzednich trzech grach, upaprane piekielnie znajomo wyglądającymi realiami, dociążone wyjątkowo tragicznym scenariuszem, zakopane pod UI, które wygląda jak by było zaprojektowane żeby doprowadzić użytkownika do wściekłości na wszelakie możliwe sposoby.
Zacząłem grę zakładając że to będzie więcej przyjemności prosto od BioWare. Póki co - i niech będzie jasne, w grze jest jeszcze sporo miejsca i czasu na poprawę sytuacji - pierwsze kilka godzin było po prostu okropne. (...)
PCGamer pisze to samo: http://www.pcgamer.com/we-have-mixed-feelings-about-the-first-few-hours-of-mass-effect-andromeda/?utm_content=bufferc6665&utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=buffer_pcgamerfb
Jeden z recenzentów:
James Davenport: Andromeda starts off in the worst way possible, barely introducing you to a brother and father you’re supposed to care about before putting them in grave danger, then handing you the Pathfinder torch in typical Bioware ‘you’re the chosen one’ fashion. First contact devolves into a gunfight within seconds, and the big alien threat are goofy rock-faced bad guys who we know next to nothing about other than their ships are big and make scary sounds. On top of it, the first real mission in distant space takes place on a planet that could pass for Arizona at a glance. There’s ancient alien technology there. It’s big, angular, and requires solving Sudoku puzzles to interact with. At four or so hours in, Andromeda hasn’t given me a single reason to keep playing. Where are the interesting characters? The intriguing side quests and story bits? So far, it feels like Mass Effect fan fiction. Even so, I want to keep going. Bioware tends to stumble with their beginnings, so I’m hoping everything eventually congeals in a way that finally hooks me.
Może też niech ludzie grający w trial wyrażą opinię, póki co również jestem zaniepokojony stanem gry, a hype działa na mnie mocno.
Zdajesz sobie sprawę, że to opinia kogoś, komu nie podobał się Wiedźmin 3 i ocenił go po tym jak nie wytrzymał z grą dłużej niż godzinę, natomiast bardzo podobało mu się zakończenie Mass Effect 3?
Ja grałem w Trial i bardzo mi się podoba. O wiele lepsza rozgrywka, historia też mnie zaciekawiła, nie mam problemów technicznych, działa na wysokich w 60fps jeszcze przed dedykowanymi serwerami. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Jedynym problemem jest dla mnie skopany system autozapisów w misjach priorytetowych do tej pory.
W Horizon: Zero Dawn pierwsze kilka godzin także byłą męczące, a mimo to gra w późniejszym etapie mocno się rozwinęła. Liczę, że w tym przypadku będzie podobnie.
Zbyt bardzo pokochałem tę serię, ale zaczynam mieć coraz większe obawy
Ja grałem w Trial i bardzo mi się podoba
On tez grał w trail i mu się z kolei nie podoba, co to ma do rzeczy? Gusta są różne, po prostu i PCGamer i Rockpapershotgun stwierdza pewne fakty, które WEDŁUG nich są wadami. Ty oczywiście wyskakujesz z Wiedźminem 3.
wojto96 - ja liczę na to samo. Mam nadzieję, że gra się rozkręci.
45gb do ściągnięcia, jeszcze godzinka została. Mass Effect to moja ukochana gra i jestem mega podniecony ;) prdle, nie ide dzisiaj do roboty, bede grał w gre ;) urlop na premiere już zaklepany, tylko nie wiem czy tego urlopu mi wystarczy, żeby ograć całość.
Tak.
Po pierwszych opiniach szykuje się techniczny bubel i ogólny zawód.
Spokojnie nie gdybac kiedyś za rok czy 2 czy 5 lat może zagrasz to ocenisz.
Animacje są super. Już wczoraj było pełno bardzo ładnych gifów. https://abload.de/img/walk265k56.gif https://puu.sh/uKvLs/061da65793.gif http://abload.de/img/lld6j5o.gif https://media.giphy.com/media/l0IyjIvXbTNGL8xlS/source.gif Popatrzcie co ona mówi, w tym ostatnim. Scenariusz pierwsza klasa.To chyba każda postać będzie takie teksty walić, żeby uzasadnić skopaną mimikę postaci.
At four or so hours in, Andromeda hasn’t given me a single reason to keep playing
I’ll caveat what I’m about to say by noting I’m only six hours in, but right now I’m not sure I even want to play much more, and that hurts given how much I was looking forward to this.
Ups.
https://www.youtube.com/watch?v=5e9rnYzWrqg
Oglądałem wczoraj parę streamów z gry i wygląda to bardzo słabo. Gra pod wieloma względami, w szczególności technicznymi prezentuje się dużo gorzej niż Inkwizycja. Andromedę robi inny oddział BW, ci ludzie nie stworzyli oryginalnej trylogii więc trzeba uważać.
Na RX 480 podobno spada do 40 klatek na ultra 1080p. Żałosne. Macie ten swój Frostbite.
Miałem brać pre-order ale coś mi przeszło, Nier już do mnie jedzie więc będę miał w co grać w najbliższym czasie.
Poziom Zelotów tej gry jest tez niebywały i porównywalny chyba z fanami NMS. Ludzie i recenzenci KTÓRZY GRALI W GRĘ są krytykowani za powiedzenie tego, co uważają. Zresztą, minusy i komentarze pod tym filmikiem też swoje mówią. jestem naprawdę zażenowany ludźmi, którzy nie potrafią kilka słów prawdy o grze, w którą jeszcze nie grali przyjąć bez wyzywania kogoś.
najlepszy był komentarz na PCGamerze, gdzie gość bohatersko napisał, że sam się przekona za kilka godzin i nie będzie musiał słuchać opinii często zawodnych recenztów. To po co człowieku w ogóle oglądasz taką stronę?
Naprawdę, dyskusja w Internecie jest teraz zero-jedynkowa - albo hejtujesz albo smarujesz wazeliną.
480 to mid end. To nie jest półka 1070 i wyżej.
Nie usprawiedliwiam niczego bo na razie niczego nie wiadomo, poczekam na testy pełnej wersji.
Ale jeśli na ultra w 1080 rx480 będzie rwał do ~40stu to chyba nie jest to niezrozumiałe (teoretycznie, w sytuacji jak się mówi o wymaksowanej grze AAA z 2017roku).
Ale jeśli na ultra w 1080 rx480 będzie rwał do ~40stu to chyba nie jest to niezrozumiałe (teoretycznie, w sytuacji jak się mówi o wymaksowanej grze AAA z 2017roku).
To tak w kontraście to tego co ludzie na forum gadali, że będzie Andromeda tak dobrze chodzić jak Battlefield 1 (bo Frostbite) gdzie RX 480 miał 100 klatek na ultra.
A tak poważnie, to jak dla mnie to jest bardzo słaby wynik. Wiem, że nikt nie lubi porównań do naszej ulubionej polskiej gry na W ale tam na ultra aż tak nie dropiło. A wystarczyło zniżyć 2 opcje na wysokie i było 60-90 klatek. Może tu też tak będzie, zobaczymy.
Prawdopodobnie, w jednej z bardziej wymagających i gorzej zoptymalizowanych gier- F4, na wielu kartach solidnego kopa daję wyłączenie godrays.
Nie śledziłem prac nad M:A, ale przy tak dużym tytule pewnie któryś producent kart chciałby dostać fory. Tytuł idealny na reklamę na tył opakowań kart graficznych...
Co innego wychodzenie z Vulkanem, co innego faworyzowanie jednego producenta w teoretycznie równej sytuacji.
ed: nie mówiąc o sterownikach.
No nieee ! Przewidywałem, że to już nie będzie to co poprzednie ME. BW zdecydowało się na wielkie ryzyko kontynuując sagę. Czyż by ponad 4 lata pracy poszły na marne ?? Oby nie. Oczywiście nie skreślam jeszcze zupełnie gry ale czuję, że... ech !
Edyt. [8.1 i 8.2]
Ależ ja nie oceniam, nigdy tego nie robię przed zagraniem. Po prostu uogólniając wypowiedzi trochę się obawiam lecz b. chcę się mylić i nie mieć racji, ot i tyle. :)
Ale na podstawie czego oceniasz??? na podstawie youtuba??
Nawet nie grałeś przestań powtarzać internetowych trolli. Dwa tygodnie po premierze będziesz miał wszystsko wyłożone i zdecydujesz co zrobić.
Już gram. :P Można zacząć już po pobraniu 42%. Zauważyłem, że po zmianie wyglądu rodzeństwa wygląd Aleca też się zmienia.
Tak, są polskie napisy.
Jak można oceniać fabułę po trzech godzinach gry, lol. Tyle nt wiarygodności owych "recęzętóf". To samo z Get Even. Jeden gameplay na krzyż, w dodatku skompresowany, z wersji na psvr i oceniają grafikę, która ma się nijak w stosunku do wersji pc 2D. Albo lepiej, Zelda - w sieci nie ma ani jednej negatywnej opinii osób, które grały we własnym domu. Wszystkie negatywne znalezione w sieci są od osób grających na YT. Masakra.
Hydro, muszę sprostować te twoje bullshity, bo ich ilość jest niebywała.
1. Nikt nie ocenia fabuły ME, a stwierdza, że początek jest nudny, toporny i bohaterowie są nieciekawi.
2. Get Even wygląda po prostu słabo wobec tego, co miał oferować i usprawiedliwienie kompresjami z yt to beka taka sama jak była przy okazji downgrade`u Wieśka 3.
3. Zelda ma negatywną opinię od znanego recenzenta i specjalisty branży wideo Jima Sterlinga - dostała 7/10, według niego dobra gra, ale ludzie uznali, że to negatywna ocena. Dlatego nie mów, że każdy kto źle oceni Zeldę (czytaj: nie tak jak fanboye by chcieli) to recenzent z jutuba.
Internetowy trolling modny sie robi. Ja tylko sie śmieje.
1) Wyraźnie zaznaczone - "słaba fabuła". Kto nie occenia? Już Ty ich nie broń
2) Bardziej i chodzi o porównanie wersji PSvr do pecetowej, gdzie różnica jest mw taka jak między xboxem 360 a Scorpio. Rzeczywiście trafione z tym Wieśkiem, nievma co
3) Zaznaczyłem wyraźnie - "we własnym domu". Poza tym ten gość otwarcie pisze, że nie lubi Nintendo, więc wiarygodne to, nie ma co. No i dalej: to tylko jedyna taka opinia na....cały internet? Nice ;) I od kiedy 7/10 to zła ocena?
Jak widać, to co mi zarzuciłeś, można przypisać co najwyżej Tobie ;/
ad 1) Gdzie wyraźnie zaznaczone? Ja się opieram na tym, co napisał PCGamer i wyraźnie jest powiedziane o samym początku (na dalsza częśc gry jest embargo), który to początek jest typowym bang-bang i jest nudny jak flaki z olejem, a bohaterowie nijak się mają do innych z gier BioWare.
ad 2) No trafne, bo płacz o kompresje był wtedy taki sam. Dziwnym trafem jakoś nikt nic nie mówił o kompresji kiedy widać było downgrade Watch Dogs, ale najwidoczniej są gry równe i równiejsze.
ad 3) Napisałem, że według fanboyów gry ta ocena jest zła. Nie lubi Nintendo, bo polityka marketingowa i wydawnicza Nintendo jest debilna i nawet fani to wiedzą. Poza tym podaje do tego logiczne argumenty, polecam posłuchać zamiast czytać tylko tytuł filmiku. Ubisoftu też nie lubi, EA nie lubi itd. Są też negatywne opinie innych, no ale nie będę dawał linków (hehehe), bo zaraz powiesz, że to recenzenci z jutuba. Wiadomo, Ci wiarygodni są na IGN ;) Chodzi o to, że ta gra jest głównie praysowana przez recenzentów z serwisów growych, "zwykli" ludzie mają odmienne zdanie. Tak samo było z Inkwizycją swojego czasu.
1) Na tych, gdzie widziałem, a jest ich kilka, w tym na pięknym Golu
2) Mogłem nie wspominać o tej kompresji, bo ma ona niszowe znaczenie względem tego, co napisałem
3) Te argumenty, to względem samego Nintendo, które autor wplata w Zeldę, a które nie mają z nią nic wspólnego. No i co z dalszymi dwoma rzeczami? Już się do nich nie odniesiesz? Ciekawe dlaczego :>
Te argumenty, to względem samego Nintendo, które autor wplata w Zeldę, a które nie mają z nią nic wspólnego
Wymień które, bo coś mi podpowiada, że bełkoczesz.
No i co z dalszymi dwoma rzeczami?
Którymi niby, skoro odniosłem się do całej Twojej odpowiedzi?
Tymi, od kiedy 7/10 to zła ocena i że to tylko jedyna taka opinia na cały internet. A zarzuty, niemal wszystkie. Cytując tak po zdaniu bym do jutra nie skończył.
Hydro, jesteś całkowicie niepoważny. Nie dość, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo rżniesz głupa (bo ewidentnie napisałem, że 7/10 to zła ocena DLA FANBOYÓW - specjalnie dla Ciebie wytłuszczam, a są inne głosy krytyczne, ale linków nie podaję, bo napiszesz że znowu recenzenci z jutuba), to olałeś kompletnie moje pytanie o podanie, tu cytat: Te argumenty, to względem samego Nintendo, które autor wplata w Zeldę, a które nie mają z nią nic wspólnego.
Jeśli chcesz dyskutować to się tego naucz, bo specjalne omijanie i udawanie, że czegoś nie ma to nie jest najlepszy sposób na udowodnienie racji. Robisz to samo co w przypadku dyskusji z nagytowem, gdzie specjalnie udawałeś, że czegoś nie ma i rżnąłeś głupa. Wybacz, ale nie będziemy tak dyskutować.
Nie pisz z tym trollem. Daj na wstrzymanie.
A jednak z tymi mordami i proporcjami coś nie tak poszło. (nie oglądam filmików żadnych by sobie nie popsuć, stąd gify od faktycznych graczy dopiero zobaczyłem)
Na tą jego siostrę to nie da się patrzeć, jak jakiś orangutan albo opóźnienie w rozwoju, coś ewidentnie nie tak jest w tych mordach.
A jak się poruszają i wtedy widać problemy z proporcjami, niedobrze.
Twarze to pół biedy. Ba, lipsync to pół biedy. Wszystko da się przełknąć jak ogólne animacje i dialogi nie wybijają z immersji. Czy tak jest- nie wiem, oglądałem tylko przed-premierowy- gameplay na GB, względnie nieduży kawałek gry. Ciężko powiedzieć jak jest dalej, jedno wiem- Oscara za animacje nie będzie.
Jeden suwaczek w lewo w opcjach graficznych..ocena 1..Pokolenie graczy oglądających let's play".
Niestety dla mnie porzucenie świetnych wydarzeń z trylogii jest co najmniej śmieszne. Rzucenie całego uniwersum do innej galaktyki jest pójściem na łatwiznę przez Bioware. Trylogia zżyła mnie z towarzyszami i głównym bohaterem, wzruszała i oferowała przede wszystkim doskonałe gamingowe doświadczenie, a Andromeda ? Nie wywołuje u mnie żadnych emocji, jest taka jakby wyprana z zajebistości. Tak samo było z Dragon Age, inkwizycja mimo iż wycisnąłem z niej 100% gry i była mega wciągająca, to nie wywoływała tego co Początek, który na zawsze pozostanie w moim sercu.
Idzie sie pośmiać. Już końcówki nawet znają i wiedzą że będzie.... a nawet nie zaczęli grać.
Zmieniam podejście do internetowych. Traktuję ich wywody humorystycznie.
No cóż, tylko wyraziłem swoją opinię, jako wieloletni fan uniwersum :) Osobiście trzymam kciuki za ten projekt, ale jakoś tak nie wywołuje u mnie specjalnych emocji :)
Skoro najlepszym elementem gry jest walka, a najgorszym "writing" (da się to jakoś zgrabnie przełożyć na polski? Pisarstwo?), to zapowiada się spektakularna porażka. Zwłaszcza słowa dziennikarza GameSpotu są znamiennie. Coś w stylu:
"Możemy mówić tylko o pierwszych 2 godzinach gry, bo obowiązuje nas embargo. Ja pograłem już dłużej, dużo dłużej (kopia recenzencka) i cóż... chciałbym za kilka godzin - już po ukończeniu gry - powiedzieć, że bawiłem się dobrze".
Dla mnie oznacza to tyle, że późniejsze godziny gry wcale nie są dużo lepsze, ale recenzent ma nadzieję, że gra jako całość jednak pozostawi po sobie pozytywne wrażenie. Nie napawa to optymizmem.
Jestem już po 10 godzinach, większość wrażeń opisałem w temacie Andromedy, na pewno poza wadami : animacja, proporcje postaci (duża głowa wbita w mały kadłub), jest to jedna z najładniejszych gier w jakie można zagrać. Poza tym warto pobawić się ustawieniami własnymi, preset ultra nie daje wszystkich maksymalnych opcji, można wbić kilka powyżej 64bit, cieniowanie, oraz skalowanie np. na 200%, nie mówiąc już jak wspomniał hannepin o HDRze. O samej grze można napisać tylko że jest nadal niewiadomą : niektóre elementy są wykonane bardzo dobrze, ale co z tego jeśli co moment mamy zderzenie z elementami jak z MMO, znacznikami, uproszczeniami do bólu, nawet takie coś że jak wpadamy na postać stojącą to jak na słup. Fabularnie nie jest źle, jest całkiem sensownie mimo, że wydaje się całość przewidywalna od początku do końca, to może z czasem pojawi się jakiś mały zwrot akcji. Leksykon bardzo dobry, aczkolwiek parę rzeczy mnie mocno raziło jako miłośnika tego uniwersum i książek.
Grę co prawda kupiłem : ale bardziej na zasadzie na bezrybiu i rak ryba, niż to że trial mnie przekonał.
Dla porównania po skończeniu Białego Sadu z Wiedźmina III miałem po prostu K.O. , tutaj pełną beznamiętność od skończyło się co będzie potem hm coś tam będzie. Niemniej fanów tego uniwersum jest bez liku i gra zapewne sprzeda się znakomicie.
Alex, a co byś powiedział o optymalizacji tej gry?
Camelson - opcji jest bardzo dużo nawet skalowanie w dół do 720p 900p nie mówiąc o własnym, a to najbardziej daje wzrost lub spadek wydajności, moim zdaniem pójdzie nawet na słabym sprzęcie całkiem znośnie, jak się wbije za to opcje powyżej ultra i da 200 do skalowania aby mieć 8K to każdy system za jęknie.
OK dzięki wielkie za informacje, dobrze wiedzieć, że opcji jest dużo :)
Pograłem.
Samo przeniesienie akcji do innej galaktyki to pójście na łatwiznę, ale nie wiem czy Bioware zdawało sobie sprawę, że taki myk tworzy jedną wielką dziurę logiczną.
spoiler start
-No bo jak ja mam się poruszać po obcej galaktyce bez przekaźników masy?
-Wygnańcy? Nie chciało się wymyślać nowych ras więc wymyślili sobie tanich buntowników żeby wszędzie byli ludzie?
-Jakim cudem rasy Drogi Mlecznej zbudowały coś tak wielkiego jak Nexus skoro w ME3 miały problem z budową o wiele mniejszego Tygla (jest wyraźnie powiedziane, że Nexus jest prawie tak wielki jak Cytadela)
-Mojej Ryder umarł ojciec a ta okropna mimika twarzy sprawia, że ONA SIĘ UŚMIECHA.
-Dlaczego rozmiary ras nie są zachowane? Moja drobna Pionierka jest prawie tak wysoka jak KROGANIN.
-Towarzysze są bezużyteczni, nie dziwota, że BW nie pozwoliło dbać o ich ewkipunek.
-Wszyscy i tak wciąż strzelają tylko do mnie.
-No i sławny pierwszy kontakt. "NAP*******Ć!"
-Co jest z tą animacja?! Jak zobaczyłem "z boku" jak wygląda moja postać w pełnym biegu to omal nie wyplułem przeżuwanego Snickersa.
spoiler stop
A to dopiero 3 godziny gry
Poza tym to wciąż ta sama gra co Inkwizycja.
Zamiast Inkwizycji mamy Inicjatywę, zamiast Inkwizytora mamy Pioniera, zamiast kotwicy mamy SI.
Reszta bez zmian. Biegamy od punktu do punktu i wciskamy Y na padzie.
Czy coś mi się podoba? Moja Ryder jest słodka kiedy nie rusza twarzą, Nomad jest świetny, jetpack bardzo pomaga no i czasami nawet czuć, że to Mass Effect.
Pewnie kupię. Inkwizycja w kosmosie może być ciekawa... bo będzie w kosmosie.
Co do mimiki: grasz domyślną ryder? Bo ja nie, i mam wrażenie że na "customowej" mimika jest lepsza nieco.
Tak, domyślną. Jest taka zwyczajna i urocza, więc w drodze wyjątku zagram kobietą.
Z pozytywów. Gra odpala na moim złomku.
Mam 60 klatek na niskich przy procku który nie spełnia wymagań. To będzie ostatnia duża gra jaką przejdę na PC przed przesiadką na konsole.
A jak ze zużyciem ramu? Bo u mnie potrafi się gra wysypać bo niby za mało, a wymagane 8 gb jest.
Co do poruszania po galaktyce bez przekaźników mas :
To odpowiedź jest prosta Nie zwiedzamy całej galaktyki Andromeda tylko jej niewielka część zwaną Helius Cluster: Czyli gromadę gwiazd.
W trailerze mówili o tym wyraźnie że ponieważ w Andromedzie nie istnieją przekaźniki masy obszar zainteresowania Inicjatywy ograniczy się tylko do jednej gromady z największa ilością potencjalnych światów Habitatów podatnych na kolonizacje.
Jaki masz sprzęt Cybertron?
No to masz odpowiedź z mojego doświadczenia:
spoiler start
- z przekaźnikami masy już ktoś Ci wyjaśnił
- w ME3 były problemy z budową Tygla ze względu na atak Żniwiarzy i to, że rasy były pochłonięte wojną i miały własne problemy. Dlatego trzeba było rozwiązywać ich problemy i pozyskiwać ich wsparcie
- co do mimiki - jest różnie, ale widziałem gif gdzie ktoś miał podobny zarzut i ja np nie odbieram tego jako uśmiech
- Kobieta kroganka, którą spotyka się na Nexusie faktycznie jest mniejsza, ale za to Drack był już większy od mojego Pioniera. Przecież kroganie nie mieli ustalonego jednego rozmiaru, moim zdaniem taka różnorodność jest na plus, przynajmniej nie skopiowali jednego modelu w różnych kolorach. Moim zdaniem czepiasz się
- Nie wiem na jakim poziomie trudności grasz, ale grając na trudnym towarzysze akurat byli całkiem przydatni, szczególnie w walkach z silniejszymi przeciwnikami. Nie widzę powiązania z brakiem możliwości dbania o ekwipunek
- Przykro mi, że strzelają tylko do Ciebie. Może jeśli wskakujesz w środek walki to tak jest
- Pierwszy kontakt jest z wrogo nastawioną rasą, co ma sens dla fabuły. Argument z pupy.
Tym bardziej, że jak wiadomo z trailerów spotyka się nową rasę do której należy Jaal w którą nie trzeba "NAP*******Ć!"
- przez 9 godzin miałem może raz problem z dziwną animacją, ale jestem dorosłym człowiekiem i świat mi się przez to nie wali tym bardziej, że jest mnóstwo gier, które posiadają tragiczne animacje w porównaniu do Andromedy
spoiler stop
Każdy może zapłacić 15zł i spróbować Mass Effecta i chociaż nie jest to gra idealna to wg mnie takie czepialstwo w komentarzach jest trochę na wyrost. Chcieli z Andromedą spróbować czegoś nowego i moim zdaniem wyszło to grze tylko na lepsze. Ja na przykład wiedziałem czego się spodziewać po grze i bawię się świetnie.
Sam ogrywałem trylogię niedawno, bo były to moje ulubione gry, ale powrót do nich był bolesny. Pełne błędów, animacje wcale nie były świetne (Bioware nigdy nie słynęło z realistycznych animacji), gameplay po latach wydaje się bardzo drętwy, a dialogi bohatera, który z czasem staje się legendą też mozna kwestionować.
Polecam mieć trochę więcej dystnasu do gier.
sniqers
"Chcieli z Andromedą spróbować czegoś nowego i moim zdaniem wyszło to grze tylko na lepsze. Ja na przykład wiedziałem czego się spodziewać po grze i bawię się świetnie."
Więc chcesz nam powiedzieć, że spodziewałeś się tak kiepsko zapowiadającej się gry i się z tego jeszcze cieszysz, że dokładnie to otrzymałeś?
Wiem, że niektórzy tutaj mają ogromny problem i ból pośladków z porównywaniem produkcji Bioware do produkcji CDP Red ale jest to nieuniknione z wielu powodów. Wiedźmin 3 udowodnił wiele rzeczy jeśli chodzi o ambicje w rozwijaniu marki, kilka poprzeczek ustawił dość wysoko jeśli chodzi o gry RPG umiejscowione w otwartym świecie, a sama seria jest dobrym przykładem co naprawdę oznacza "spróbować czegoś nowego tak by wyszło to dobrze" (w tym przypadku nawet bardzo dobrze).
Natomiast to czego dowiaduję się o Andromedzie z każdym dniem zaczyna mnie przerażać, ponieważ (niestety) z braku realnej konkurencji na poletku sci-fi RPG zapowaida się na to, że dostanę jakiegoś niedorobionego średniaka ("zapowiada się", nie oznacza, że "jest" - to tak dla wyjaśnienia dla spinaczy pośladków), a liczyłem na to, że jednak ktoś się w tym cholernym Bioware w końcu wykaże.
Nadal mam cichą nadzieję, że to wszystko to jakieś startowe potknięcie, i że dalej będzie lepiej, a to co razi zostanie naprawione.
Inciatywa andromeda znaczy nexus ruszyła jeszcze przed tym jak Szepard i spółka zastanawiali czy suweren to nie jest czasem zbuntowana wi/si nie jakiś żniwiarz , a w dodatku arivall statków Ryder i spułki już dawno nie było w mleczenej drodze.
Mówca Umarłych
Chcę wam powiedzieć, że spodziewałem się więcej Mass Effecta i to właśnie dostałem. I nie jest to zła gra, więc twoje zaczepki są żałosne.
Pograłem, i nie jest źle, ale jakoś porywająco też nie, ale do rzeczy:
- technicznie jest w miarę ok, choć mogłoby być lepiej, bo gra potrafi na 8gb ramu zapchać jakimś cudem całą pamięć, na 1050 i i3 4170 nawet jakoś to działa w 1080p na średnio-niskich, ale czasem klatki widocznie spadają;
-dialogi mogłyby być bardziej rozbudowane, bo te są troszkę takie zbyt proste;
-fabuła może być ciekawa, ale na razie jest tak w miarę, nie podoba mi się to w jaki sposób zostajemy Pathfinderem, ani to co się na razie dzieje z drugim z rodzeństwa, choć może się to rozwinie;
-walka jest ok;
-kreator postaci już nie do końca;
-animacje postaci są w miarę ok, lipsync wypada (a przynajmniej mam takie wrażenie) lepiej niż na gameplayach.
Jak z elementami RPG? Chodzi mi głównie o współczynniki jakimi opisana jest postać i drzewko rozwoju jak wygląda.
Ile RPG w tej grze?
W sensie? Bo jakiś tam rozwój postaci jest, i umiejętności. I nawet jest to ok. Ale to raczej gra akcji, niż rpg.
To chyba dobrze ;) Możesz już minusowac
@banenanV1.5 no to akurat dobrze, przed chwila przeszedlem ME3 i nie przypominam sobie zeby tam bylo nie wiadomo ile RPG, o tyle rozdawanie punktow w jakas umiejetnosc przed kazda misja, mi to styka.
Co tak słabo z minusami? Obijacie się :/
Już więcej emocji wzbudził we mnie dwuminutowy cinematic Leaving Earth z ME3 niż ten cały trial. Początek ma zachęcać do dalszego eksplorowania gry, stawiać pytania, na które będziemy z ochotą szukać odpowiedzi. A tutaj? Widzę, że jedynym argumentem dla kupowania tej gry przez innych jest "gameplay". A od kiedy gameplay ME był tak bardzo super, że nie liczyła się fabuła? Nie przypominam sobie.
Czekam na metacritic. Czuję w kościach, że ta gra będzie jedną z największych wpadek EA tego roku.
Ocenianą przez erpegowych i sandboxowych fanbojów
A powiedz w jaki sposób można ocenić fabułę tej gry na podstawie triala?
To tak jakby ocenić książkę po pierwszym rozdziale.
W 10h to gdyby nie blokady to by grę dalo radę przejść. No i jeśli mówisz, że nie można jej oceniać, to niech tego nie robia, a nie z góry mówią, że słaba.
Hydro, Ty jesteś po prostu ze swoim rozumowaniem niereformowalny. NIKT NIE MÓWI, ŻE GRA JEST SŁABA JAKO CAŁOŚĆ (jeśli znajdziesz taki cytat, wklep go), a że początek jest słaby, bohaterowie nudni i świat wydaje się taki sobie, a wiele funkcji jest gorszych niż w starej trylogii.
Chłopie, co Ty tworzysz w ogóle?
Grafika konkret, dobra i wciągająca walka. Czego chcieć więcej, bo chyba nie elementów rpg, skoro jest ich aż nadto!
Działa bez problemu i nie jestem zły. Wręcz przeciwnie, mam niezły ubaw, a wyżej miał być znak zapytania a nie wykrzyknik. Tel tak dopisał :p
Generalnie wersje trial czy też dema mają zachęcić do dalszej gry i zakupu.
@Erlan012
Generalnie masz racje, gratulujemy odkrycia Ameryki :d
Eh dobrze w ramach wytłumaczenia. Wiele osób w tym temacie rzuca hasła, że dalej się rozkręci i będzie lepsze. No właśnie mała szansa skoro to taki trial czy demo mają zachęcić i przy tym już nużą.
Ot małe wyjaśnienie.
Animatorzy dali tym razem czadu, ewidentnie widać inspirację skeczem Latającego Cyrku Monty Pythona - Ministerstwo Głupich Kroków.
https://i.imgur.com/Rq9zqLP.gif
https://thumbs.gfycat.com/UnitedLameElver-size_restricted.gif
A może jej się po prostu zachciało do klopa?
Oho! Będzie '' Liczę na Gliczę '' z Andromedy :D Hed rób program za nim wyjdzie patch na premierę :D
To pierwsze to wygląda jakby ktoś się bawił klawiszami wsadu, zresztą animacje to najmniejszy problem.
@banean:
Animacje to najmniejszy problem? Nie zapomnijcie potem wszyscy narzekać na animacje Elexa :|
Ministerstwo Głupich Kroków zgłasza kolejnego kandydata: https://www.youtube.com/watch?v=8CiFNQO_igw
Animacje to najmniejszy problem? Nie zapomnijcie potem wszyscy narzekać na animacje Elexa :|
Chodziło mi o to że ta gra ma inne elementy które budzą moje obawy, i te animacje przy tym to pikuś.
Animacje gorsze od Skyrima.
Personalizacją postaci nie błysnęli. . W starej Trylogii był ogrom możliwości a tu? To jakiś żart.
Ogrom możliwości? Też zbyt wielkiego pola do popisu nie było. Poziom rozbudowania kreatora postaci jest dość podobny jak w poprzednich ME, nie zmienia to faktu, iż spodziewałem się pod tym względem więcej po Andromedzie.
Ech. Słabo mi się robi na widok tego "jesteś Wybrańcem". Nie rozumiem dlaczego zrobili coś podobnego do znanej nam Inkwizycji.
https://my.mixtape.moe/meplxn.mp4
Nie lubię tej serii, ale pierwsze trzy trzymały JAKIKOLWIEK poziom (nie tylko techniczny).
Tego się nie spodziewałem xD
https://clips.twitch.tv/CleanExuberantCarabeefRaccAttack
Ale widzę, że jednak da się w edytorze zrobić coś dobrego: https://www.reddit.com/r/ShareYourRyders/
Na pewno się da, ale ludzie będą pokazywać te wszystkie karykatury na lewo i prawo, tylko po to żeby sobie po hejtować
Czyli jednak da rade zrobić fajnie wyglądającą postać, dzięki za linka
PS: Ale ta animacja .......OMG
Wiecie co mnie najbardziej wkurza w Filmikach - Muzyka dają coś do trilera a potem w grze tego nie ma:(. Grałem tylko w jedną część i to przez chwile ale tą część chyba kupię. Wygląda obłędnie. Ale poczekam na wasze reki:)
No i jak to wypada? Szczerze mówiąc pooglądałem gameplaye i poczułem lekki efekt masy, choć wcześniej byłem sceptyczny, jednak do zakupu na pewno mnie to nie zachęciło. Nie jest to może idealny Mass Effect, brakuje tu postaci z trylogii, do których miało się sentyment i które potrafiły uratować nawet trójkę, jednak jak na nowy początek nie jest też aż tak źle.
Tragiczne są te animacje... LA Noire z 2011 roku miało o niebo lepsze animacje twarzy niż ta gra. W Andromedzie to wygląda jak w grze sprzed 15 lat.
Albo mieli kłopoty personalne albo coś nie tak poszło z technologią. Jest jeszcze furtka jazdy po bandzie by zdążyć z premierą.
Każdy element składający się na te interakcje wygląda ogólnie ~OK ale brak im szlifu przez co bardzo to razi- problemy z animacjami postaci jak i twarzy, lipsync, dziwne lub brakujące ruchu oczu. Dodatkowo ogólny ruch czasem po prostu nie pasuje do tonu i sytuacji w której są wypowiadane słowa.
Wydawało by się że to będzie jeden z filarów z rozgrywki i powinno być to doszlifowane na day1.
Gdyby problemem był framerate przy przechodzeniu w tryb rozmów- nie było by tematu. Ot częsty brak optymalizacji/ problem ze sterami/ brak patcha w wersji przedpremierowej.
Ale animacje to kupa roboty i prosto się tego nie wyprostuje.
2011? hah
ME1 z 2007 ma lepsze.
Ba! Silent Hill z 2003 ma lepsze.
-nie rozumiem jednej rzeczy, czemu musze wydac 15 zloty za 10 h gry
gdzie sa czasy darmowych wersji tesowych
-i tak kupie jak wiekszosc
-ME 1,2,3 tez nie mialo zajeb..... animacji twarzy i jakos gralem i nie narzekalem,
Z reszta jesli jestes Fanem/kom gier BioWare to zaden problem czy blad nie bedzie ci przeszkadzal
Eee wiesz to chyba nie tak, w ME spedzisz pewnie z 20-30% czasu na dialogach? Ogolnie mam na mysli ze to dosc wazna rzecz. Bycie fanem to jedno, ale mimo wszystko fajnie by bylo jakby dopracowali takie rzeczy. Pewnie mi tez nie bedziesz przeszkadzalo po czasie, ale czemu ma mi nie przeszkadzac? Nie moze byc po prostu to dobrze zrobione od poczatku? Czasami nie ogarniam, za malo czasu dostali? Moze komus w studio sie to podoba?
W sumie macie racje ale i tak wole wydac te 200 zeby miec gre na polce .
ale te bledy i tak pewnie beda naprawione wiec nie spam ujcie jakimis sreenami clipami jak to byla juz gotowa wersja gry
wiedzmin 3 (nie porownuje tej gry do ME ) tez mial bledy, ktore potem zostaly naprawione
po co ten hejt
Denetres - nie tylko dostajesz dostęp do gier przed premierą jak w tym wypadku 10 godzin z ME:Andromeda, co dostęp do wielu świetnych gier, poza tym dostajesz też 10% zniżki na zakupy w tym Andromedy i teraz uwaga :
edycja standardowa - 239,90 z Access płacisz 216 czyli o 24 złote mniej (już ci się zwróciło)
edycja deluxe - 299,90 z Access płacisz 270 czyli znowu masz AC za darmo zwraca ci 30 PLN
edycja super deluxe - 379,90 z Access płacisz 342
Resumując jak wyżej za 15 PLN nie tylko dostajesz dostęp na cały miesiąc do wieli gier co pokrywa ci w różnicy zakup Andromedy.
edycja standardowa - 239,90 z Access płacisz 216 czyli o 24 złote mniej (już ci się zwróciło)
Albo nie kupujesz pelnej wersji, bo trial ci nie podszedl i okazalo sie, ze zaplaciles za demo.
@nagytow - Ale zaoszczędziłeś 200zł i przy okazji ograłeś kilka gier z OA. Ja już przeszedłem The Banner Sagę, przechodzę Unravel i może jeszcze zdążę przejść wszystkie DLC i dodatek do Dragon Age: Origins, więc jak dla mnie te 15 zł już się zwróciło. Kto wie, może za jakiś czas znowu wykupię abonament na miesiąc by ograć sobie wszystkie Crysisy.
lub tez kupujesz wersje deluxe ze zniżką 270 a w dniu premiery kolega co ma sklep z grami w duzym miescie smieje ci sie w twarz bo on ma w pudełku za 249 a ty masz cyfrówke za 270 :P a zwyklaka ma za 199 do porównania...
zgodzę się że można dostać taniej w tym można dostać zniżkę ze sklepów zakupowych, ale ja planuje grać od poniedziałku od 13, a nie od 00:00 w czwartek ;)
ALEX- a co za różnica od którego będziesz grał? To RPG, nie MMO, więc po co grać wcześniej? Single Player nie zając, nie ucieknie. Bez sensu argument kiedy idzie o Single Player.
Zgadzam się jednak, że EA Access to fajny deal bo można ograć dużo gier i sam rozważam wykup dla paru gier których nie ograłem.
Ogólnie animacje i mimika twarzy to jedyne poważne problemy.
Większość z nas jest tu po dobrą fabułę i gameplay, a mnie te dwa elementy przypadły do gustu.
Grafika jak w innych grach na frostbite, jest bardzo ładna.
Mówienie że animacje są słabe jest OK, ale zauważyłem że nikt nie jest tu w stanie przywołać innych poważnych problemów, a to w ogólnym zestawieniu dobrze wróży.
Przecież masz linki do PCGamera i Rockapaper shotgun, gdzie są opisane inne problemy gry (jak nudni towarzysze czy główni źli jako typowi "bedgaje" w grach BioWare), ale przecież możesz zawsze udawac, że tego nie ma, prawda?
Z tymi głównymi złymi to nie wiadomo, wydaje się że może stać za nimi jakaś motywacja, wiadomo tylko tyle że chcą czegoś od tych porzuconych ruin.
Rozumiem, że mogą padać zarzuty względem tego, jak gra została przygotowana od strony technicznej. Animacje i twarze postaci faktycznie tyłka nie urywają. Zbyt bardzo to wszystko plastelinowe...
Ale kilku godzinach grania, kompletnie nie rozumiem zarzutów względem fabuły. Nielogiczności mogą zostać jeszcze sprostowane, bo przed nami pewnie kilkanaście godzin scenariusza.
spoiler start
Przede wszystkim zarzut względem postaci - w trialu na początku gry nie poznajemy prawie żadnego towarzysza, którego zaprezentowano nam w trailerach. Jest więc szansa, że nowi bohaterowie będą równie interesujący, co towarzysze Sheparda. Tego nie wiemy. Nie wszystkich spotkaliśmy, a z tymi których spotkaliśmy jeszcze nie mieliśmy okazji jeszcze solidnie pogadać.
Ogólnie cała historia ewidentnie nie będzie miała takiego rozmachu, jak oryginalna trylogia. I nawet nie spodziewam się, że historia będzie miała równie epicki wymiar, co odsłony z Shepardem.
Od początku całość skupia się na idei zasiedlenia obcej galaktyki przez ludzi - i jak dla mnie wstęp poradził sobie z tym znakomicie.
Stopniowo i powoli odkrywamy miejsce w którym znaleźliśmy się zaraz po wybudzeniu z hibernacji i staramy się przystosować do nowych warunków.
I w tej kwestii początek sprawdza się całkiem nieźle, nasi bohaterowie chcą zbadać nową galaktykę, i próbują znaleźć nowy dom. Okazuje się że planeta która miała być początkowo przystosowana do życia, nie do końca się do tego nadaje.
No i znajdujemy się w kropce - z dala od rodzimej galaktyki, bez planety na której kilkadziesiąt tysięcy kolonistów mogłoby zamieszkać. A do tego narobiliśmy sobie wrogów wśród przedstawicieli jakiejś nieznanej rasy.
Osobiście jestem bardzo zaintrygowany. Spokojne tempo narracji skupiające się na tworzeniu odpowiedniego klimatu i atmosfery, pozwala postawić się w położeniu naszych bohaterów.
Pojawia się też zarzut o to, w jaki sposób nasz bohater został tzw: ,,Pionierem'' czyli kimś na zasadzie kapitana, dowódcy - otóż, kiedy maska naszego bohatera pęka w wyniku upadku, podczas eksploracji obcej planety, jego ojciec-pionier decyduje się oddać swoją maskę synowi, tym samym poświęcając swoje życie.
Następnie bohater po śmierci klinicznej i kilku medycznych zabiegach, budzi się, a załoga oznajmia mu - że został nowym pionierem.
Jak dla mnie jest to akceptowalne, na Arce ewidentnie nie było nikogo kto mógłby zastąpić Rydera Seniora, więc jego syn, odpowiednio wyszkolony, był najlepszym wyborem na kolejnego pioniera.
No bo komu mogliby jeszcze zaufać? Któremuś z kilkunastu tysięcy obcych kolonistów? Rydera Juniora wszyscy znali, a ojca darzyli odpowiednim respektem.
spoiler stop
Co do "awansu postaci":
spoiler start
Akurat pierwszą do przejęcia pałeczki po Alecu jest Cora Harper, bo taki był łańcuch dowodzenia. Okazuje się jednak, że - w sumie jak w życiu - stanowisko dostaje się niejako w spadku. A wystarczyło nie robić z Cory zastępcy Aleca i głównego następcy do tytułu Pathfindera
spoiler stop
"Logowanie online jest obecnie niemożliwe" - origin... no to potestowane
Czy trial kończy się w momencie wejścia na nowy statek? Bo gra zaczyna sie wtedy wczytywać i nie może się wczytać, może to przez jakieś brakujące pliki, które jeszcze pobieram (przede mną ze 22GB jeszcze z całej gry)
Nie, trial trwa do pewnego zadania na Eos, ale to tylko ograniczenie fabularne, bo poza fabułą można grać 10 godzin.
Dobra, pograłem do momentu kiedy nie da się popchnąć fabuły dalej (czyli do zadania w którym
spoiler start
uruchamiamy trzy "urządzenia" na Eos).
spoiler stop
I tak: animacje mogłyby być lepsze, ale o tym każdy wie. Technicznie jest nawet ok. Walka daje radę, ale towarzysze mogliby być nieco bardziej pomocni. Oni coś tam robią, i to zauważalnie, ale mogłoby być lepiej. Muzyka jest ok, ale nic zapadającego w pamięć nie ma, jeśli ktoś liczy na drugie Leaving Earth, to niech się nie nastawia. No i teraz coś co mnie smuci, czyli trochę to zalatuje Inkwizycją. W sumie to nie tyle trochę, co bardzo, choć jest lepiej. Czemu? Bo mamy nomada, którym eksplorowanie daje nawet jakąś frajdę, problem polega na tym że podobnie jak DA:I, ME:A próbuje być sandboksem, i mu to niezbyt wychodzi. Nie ma (przynajmniej na początku) zadań w stylu "zbierz 10 kwiatków", co jest plusem (no dobra, jest takie zadanie, ale polega na zbadaniu 16 jakichś skał, co może dać frajdę ze względu na fajną ekplorację, no i to jedno takie zadanie), ale mogło by być trochę lepiej, bo obecnie to wygląda tak ze się łazi i skanuje, co jest lepsze od zbierania badziewi z DAI, ale trochę to może nudzić. Fabularnie jest... W sumie nie wiem, bo trial przedstawia mało fabuły, ale mogą się niektóre wątki (
spoiler start
np. tego co robił i chciał osiągnąć Alec Ryder, i czym tak naprawdę jest SAM, bo gra w pewnym momencie zaczyna snuć jakąś - potencjalnie ciekawą - intrygę, swoją drogą wtedy pojawia nawiązanie do trylogii Sheparda, a wnioskując po tym że na początku możemy wybrać płeć tej postaci, może być ciekawie
spoiler stop
). Ogólnie ten trial jest taki sobie, bo prezentuje zbyt mało fabuły żeby zaciekawić, i zbyt mało historii postaci (żeby również zaciekawić), no nie robi on dobrego wrażenia. Prezentuje za to coś co można nazwać... bardzo odczuwalnie ulepszoną Inkwizycją w kosmosie. I mam wrażenie że cała gra taka będzie. W multi nie grałem, ale jest jedna rzecz związana z misjami APEX: one są tym co misje ze stołu w DA:I. I czas jaki trzeba odczekać aby się wypełniły to od godziny do nawet czterech. Nie wiem czy to celowy zabieg na potrzeby triala, czy może tak będzie w pełnej grze, ale jest to słabe. Crafting jest ok, to samo system rozwoju. Nie jest to nic rewolucyjnego, ale działa.
Multi to w zasadzie to samo, co w ME3 - rozgrywka opiera się na drużynowym odpieraniu nacierających fal wrogów. Nawet mechanika jest niemal ta sama. Nic rewolucyjnego - ot, dodatek na kilka godzin - szybko umrze.
Po Bioware, odnośnie trybu multi niczego lepszego się nie spodziewam, i pewnie za jakieś nędzne duperele typu zmiana koloru broni, czy nowy pancerz itp trzeba będzie jeszcze zapłacić
Aha co do Quarian (i nie tylko):
spoiler start
pojawia się dialog który sugeruje że będą, ale nieco później, więc spodziewałbym się DLC.
spoiler stop
szybko umrze.
Czy ja wiem, niby w tego w ME3 ludzie grali całkiem długo.
Ogólnie to się zgadzam. Co do towarzyszy to jest lepiej niż się spodziewałem. Cory nie lubię, Liam o dziwo jest spoko, Vetra też, Drack, typowy kroganin, ale też w porządku, Peebee w sumie jeszcze nie wyrobiłem sobie zdania. W sumie nie podoba mi się lekarka asari, dali sławną aktorkę do podkładania głosu (Natalie Dormer), ale jej głos jest monotonny i bez żadnych emocji, beznadziejnie to wyszło. Niektóre postacie poboczne też czasami mają kiepskich aktorów, ale da się to przeżyć.
Podoba mi się, że jest bardzo dużo sprzętu do zbierania. Customizacja towarzyszy mogła trochę ucierpieć, ale za to customizacja głównej postaci mocno zyskała, przebija właściwie każdą część.
Co do aspektu eksploracyjnego to dla mnie jest dobrze. Inkwizycja mi się nie podobała i mnie szybko znudziła, tutaj jest zupełnie inaczej. Przede wszystkim w pobocznych aktywnościach możemy znaleźć jakieś ciekawe pancerze albo nowe bronie i przynajmniej jest motywacja do robienia tej pobocznej zawartości, w Inkwizycji sprzęt to były tylko statystyki, a wygląd zbroi się powtarzał cały czas więc było bardzo nudno i nie było sensu robić tych pobocznych rzeczy. Do tego niecały obszar jest odblokowany, bo jest wyższy poziom radioaktywności więc pewnie będzie się wracać w pewnych momentach gry na stare planety. To może być niby nic nie znacząca zmiana, ale wymusi skakanie po planetach. W Inkwizycji jak się już weszło na jeden obszar to zazwyczaj nie było powodu żeby go opuszczać i robiło się go do porzygania. Niby niewielka zmiana, ale może uratować grę przed monotonnością.
Co do fabuły to jak dla mnie też jest ok, takie scenki jak np. Ryder sobie naprawia maskę omni kluczem są strasznie klimatyczne, a takich scen jest sporo na początku. Ogólnie dosyć szybko Ryder zostaje Pathfinderem, trochę wydaje się to zrobione z pośpiechem. Jednak gra będzie mieć kilka wątków fabularnych, a nie będzie mieć jakiegoś najważniejszego wątku więc ciężko powiedzieć, które będą ciekawe, a które nie. Najciekawiej zapowiada się wątek z retrospekcjami
spoiler start
z ojcem Ryderów i tą SI (która swoją drogą ma słabego voice actora).
spoiler stop
Dojdzie jeszcze wątek zaginionych ark, pewnie jeszcze przeciąganie wygnańców na swoją stronę no i kontakty z dwoma nowymi rasami.
No i mechanika rozwoju postaci jest najlepsza ze wszystkich części, to samo walka, nie mam co do tego wątpliwości, okazuje się, że i dalej jest miejsce na taktykę.
Misje APEX jak dla mnie to błąd, nikt tego nie lubił w Inkwizycji i nie rozumiem czemu przy tym zostali.
Jak ktoś lubi gry z otwartym światem to myślę, że będzie zadowolony. Jak ktoś nie lubił Inkwizycji to radzę mimo wszystko dać grze szanse. Jak ktoś uwielbia Mass Effecta to i tak zagra jaka gra by nie była ;)
Tak, ale nie każdą.
Po czym Wy poznajecie, od którego zadania nie da się popchnąć fabuły do przodu ? Jak Wam się to objawia ? Są niewidzialne ściany czy jak ?
Dokładnie, wyskakuje komunikat.
Thx za ekspresową odpowiedź :) Powiedzcie mi tylko, czy można grać wtedy dalej i wykonywać subquewsty, czy wywala na pulpit ?
Można grać dalej.
Bezi2598
Dojdzie jeszcze wątek zaginionych ark, pewnie jeszcze przeciąganie wygnańców na swoją stronę (...)
Kolejne zbieranie sprzymierzeńców? Który to już raz? Dziwne, że liderzy z tamtych ark to jakieś niedorajdy skoro tylko nasz może im pomóc ;-)
" (...) no i kontakty z dwoma nowymi rasami."
Z tego co się orientuję to nowe rasy są trzy, z czego z jednej wywodzi się towarzysz (angara), druga jest na pewno wrogo nastawiona (kett), trzecia prawdopodobnie również jest wroga, ponieważ to przeciwko niej walczą gracze na filmach z trybu multiplayer (remnant, swoją drogą w tym przypadku twórcy chyba nieświadomie zdradzili ten fakt).
Z tymi arkami to jest tak że ta nasza to
spoiler start
jedyna która dociera do nexusa, i przez to nie wiadomo co się stało z pozostałymi, także nie wiadomo czy to wina liderów, czy czegoś innego.
spoiler stop
Z Remnantami to nie wiadomo do końca. Są tylko ruiny i wrogo nastawione syntetyki, nie wiadomo czy ma się do czynienia z jakąś upadłą cywilizacją, a roboty to tylko obrona, czy to wszystko dzieło tych syntetyków. Nie wiadomo czy w ogóle będzie jakaś interakcja z tą rasą poza walką z robotami. Liczę na jakiś fajny twist ;)
Z Arkami to nie wiadomo co się stało, nie wiadomo czy to wina liderów. Mogło być tak, że po prostu nie dotarli zgodnie z planem (ludzka arka przybyła rok później niż Nexus), w nowej galaktyce wszystko się mogło zdarzyć ;)
Swoją drogą to coś tam było o Ciemnej Energii (ta cała plaga ma być z tym powiązana). Ciekawe co z tym będzie, początkowo cała trzecia część i motywacja Żniwiarzy miała być powiązaną z Ciemną Energią, ale porzucili ten wątek kiedy Drew Karpyshyn opuścił Bioware.
Gdzieś czytałem remnant mają coś wspólnego z naszymi znajomymi z mleczenej drogi którzy teraz hasają sobie po galaktyce.
Co ten Bioware odwaliło.....
Walke i gameplay ulepszyli, troche ograniczyli fetch questy i zbieranie bzdetow (co przeszkadzalo ludziom w DAI), cala reszta to Inkwizycja w kosmosie. Logiczny ruch dla BW, skoro gra wylapala takie dobre noty i dobrze sie sprzedala.
A gracze sobie moga narzekac, dopoki dobrze sie sprzedaje to nic sie nie zmieni.
Akurat jeśli chodzi o fabułę to wydaje się zdecydowanie lepiej poprowadzona niż w ME3, ale to głównie za sprawą nieznanego. Raczej fajni marki nie zawiodą się bo po ME3 nie da się fizycznie zrobić gorszej gry w tym uniwersum. No nic od poniedziałku sprawdzimy co dalej...
Jak od poniedziałku? Preorder ma wcześniejszy dostęp? Kurcze, trial mi się podobał i miałem kupować na premierę, ale skoro można grać od poniedziałku to się skuszę.
Zacytuje Alexa z innego postu:
"zgodzę się że można dostać taniej w tym można dostać zniżkę ze sklepów zakupowych, ale ja planuje grać od poniedziałku od 13, a nie od 00:00 w czwartek ;)"
Zorpen, jakoś można tylko jak?
Hmm, strefy czasowe. Fakt. Jeśli kupisz grę na origin bezpośrednio, lub dostaniesz klucz wcześniej ze sklepu w którym kupisz grę, to będziesz mógł ją odblokować przy użyciu vpn (pewnie koreański).
Popełniłeś błąd. Miało być po ME 3 ciężko będzie zrobić lepszą grę w tym uniwersum.
A ja kupię w dniu premiery i będę się świetnie bawił, bo gra się bardzo przyjemnie, fabuła wciąga i czeka mnie wiele godzin przyjemnego grania. Mimikę poprawią w day 1 patchu, a jak nie to tragedii nie będzie. Wy sobie narzekajcie jaka to słaba gra jakie to animacje niedopracowane, a ja mam nadzieje że miliony osób kupi tą grę i zrobią 2 część. Czeka mnie wiele godzin wspaniałej opowieści, szczególnie że ostatnio gier nastawionych na fabułę jest jak na lekarstwo.
Mi też się trial podobał :) No kupili mnie nim... To, że kupię Andromedę to wiedziałem już wcześniej, po trialu nie mam zawahania. Z mimiką nie ma tragedii, takie 6+,7/10, cała reszta jest fajna. Czuć klimat ME! Dla mnie się liczy grywalność, grafika u mnie schodzi zawsze na dalszy plan bo lubię grać w starocie i dlatego na gry nie patrzę pod kątem wizualnym, tylko przyjemności z grania jaką oferuje.
Kto bogatemu zabroni. Cena europejska ale dla burzuazji z Polski do zaakcepotwania.
Mieszkam w UK i przy instalacji triala nie mogę wybrać języka polskiego...jakieś pomysły jak to rozwiązać?
Ja na szczęście Panie Kolego nie mam z tym problemu. Po prostu przyjemnie się gra po polsku :)
To i ja dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji.
Ogólnie fabuła mnie zaintrygowała (doszedłem do "końca" dema) i ciekawi mnie co będzie dalej.
Póki co nie zachwycił mnie Tempest,
spoiler start
jakiś taki klaustrofobiczny, dużo ciasnych pomieszczeń; no ale dopiero były pierwsze loty, może się do niego przekonam.
spoiler stop
Zdziwił mnie szybki
spoiler start
"wylot" z Drogi Mlecznej, spodziewałem się bardziej rozbudowanego wstępu gdy Inicjatywa wyruszała w drogę.
spoiler stop
Hahah nie mogę. Co to za shit? Tak samo jak te animację biegu. Masakra. Jakie to jest słabe.
Dawno się tak nie uśmiałem :). 1:49 - ta mina mnie rozbraja.
Jedyne 240 pln w dzien premiery. Kupujcie wincyj. Nastepna czesc bedzie za 350 i nie bedzie miala animacji wogole. I tak sie sprzeda idiotom.
Hahaha, dobre :)
Cudne! Nie mogę się uspokoić xD Przypomniała mi się komedia Mela Brooksa: Kosmiczne Jaja
Doszedłem do momentu w tym trialu, gdzie gra mówi mi "preorder albo spadaj badać skały" ;D Faktycznie 6 godzin jak się tam ktoś kiedyś wypowiadał, ale co dziwne ja starałem się robić wszystko co możliwe ;D Opiszę trochę co mi się spodobało a co nie, na wszelki wypadek dorzucę spojler, ale na 99% nie zdradzę więcej niż dotychczasowe materiały wypuszczone przez bioware ;D
spoiler start
A więc tak pod względem technicznym u mnie działa gorzej od bf1, gra pożera cały ram dosłownie w parę minut. O ile z moim gtx 760 faktycznie nie ma się co dziwić to przy bf1 mogłem sobie pozwolić na więcej szaleństwa. Tutaj średnio/niskie i skalowanie z 900p, więc bez fajerwerków ale ujdzie.
Najgorszą chyba wadą tej gry są te postacie ;o Spędziłem z dobre 40 minut tworząc postać niestandardową (wiecie immersja i te sprawy), ale ten edytor jest tak słaby że to jakiś koszmar. Chyba cały ten czas poświęciłem, żeby ta postać nie była brzydka, a i tak wygląda jakby go zaciągnęli do inicjatywy andromeda prosto z ławeczki pod monopolowym O.o
Ale to nie jest najgorsze, są tam pewne tragiczne momenty, które wyszły... tragikomicznie, bo ilekroć cutscenka pokazywała zbliżenie na twarz, aby ukazać emocje malujące się na przepitej facjacie mojego bohatera to on tak wykrzywiał mordę, że nie mogłem pohamować śmiechu dobre kilka minut. 3/4 komedii w kinach mnie nie śmieszy, a to mnie zrzucało z fotela. I to nie raz czy dwa, ale może z 6-7. Za każdym razem śmieszy bardziej ;D Poza tym wszystkie postacie żeńskie są tam taką płcią piękną, że szkoda gadać. Dobrze że te niebieskie zostawili w spokoju ;P
O ile skaner nie podobał mi się wgl. na zapowiedziach to muszę przyznać że jest bardzo dobrze zrobiony. A razem z tym rozbudowanym systemem umiejętności (wielgachny jak cholera) pasują do siebie idealnie. Chociaż musiałbym 2/3 mojego życia spędzić na skanowaniu aby wszystko odblokować to to jest jak najbardziej na +. Boli to, ze mogę przypisać tylko 3 umiejętności, po to moja klawka ma dodatkowe klawisze, żebym nie musiał bawić się 3 tylko gromadką 31 umiejętności -,-
Ulepszenia broni z tego co widziałem bardzo fajne, trochę ich mało ale nadal coś tam dają. Schematy + produkcja również super, aczkolwiek zbieranie surowców może nudzić ale to potem.
Otwarte światy? Na tyle duże, że się zgubiłem kilkakrotnie, bo nie lubię siedzieć na mapie. Ale to chyba dobrze dla niektórych.
Mapa 3D galaktyki mi się wcale nie podoba, przelot między planetami to jakieś dodatkowe 20 sekund, a że na każdej mogą (nie muszą) być surowce to mamy idealną zabawę na kilkanaście minut jak kogoś to podnieca ;D
Muzyka? Jak komuś pasowała w poprzednich częściach to będzie zachwycony :)
Voice-acting jest wporzo, i ogólnie dźwięk na plus.
Walka jest według mnie spieprzona. Popierdzielam z tym jetpackiem i wyrzynam wrogów jakby to byli inwalidzi, a w tym wszystkim więcej chaosu niż taktyki. Może na hard jest trudno? Śmiem wątpić nie jestem niedzielnym graczem i przechodziłem na tych koszmarnych poziomach trudności poprzednie części i wątpie aby to była kwestia tego że nie wziąłem sobie trudniejszego, w każdym razie boli całkowity brak elementu taktycznego, po prostu się nie opłaca jak można wszystkich wybić z powietrza, a w połączeniu z biotyką to przez 3/4 czasu nie wiem kogo zabijam, towarzysze zaś nadal są bezużyteczni, chyba nawet jeszcze bardziej niż w trylogii ;D
Jak ktoś wam opowiadał, że nie ma misji przynieś marchewki to fakt nie ma. Mamy za to zbadaj skały (mój progress 0/16)...na razie boję się to ruszać. Tego więcej jest, a że odległości na mapach ogromne to nawet pojazdem mnie to wnerwia. Jak ktoś lata bez celu i odhacza wszystko (tak jak ja nawykłem w mass effect) to ma spory problem zakładając że go to nie kręci aż tak bardzo.
Fabuła według mnie dupy nie urywa, ale to już bardziej sprawa indywidualna. Brakuje mi tutaj jakiegoś twardziela N7, zamiast tego gramy sobie młodzikiem.
Praca kamery jak dla mnie powinna zostać poprawiona, przy rozmowach wielokrotnie źle się ustawia i czasem wlatuje w sufit i inne dziwne miejsca. No ale to problemy wszystkich gier na pc teraz chyba...
A najważniejsze dialogi...no cóż bardziej za rączkę prowadzić się nie da. Strasznie słabo to wygląda, głównie wybieramy nastawienie bo patrząc po kółeczku nie wiadomo w sumie co się odpowiada.
spoiler stop
No cóż dla mnie jako fana trylogii pozycja obowiązkowa. Aczkolwiek nie wydam teraz 220 zeta na preorder, ażeby 3h dłużej skracać sobie pełną grę. 180 to i tak jak dla mnie wygórowana cena, 6h rozgrywki i nadal ciężko poczuć klimat. A znając życie na 30h gra się skończy. Wychodzi mi 6 zł za 1h i ani to sprzedać ani nic. Chociaż kosmiczny sitcom z tego wychodzi dobry, te twarze są niekiedy niezapomniane. I całkiem fajnie jest przejeżdżać wrogów nomadem, niezapomniana zabawa kiedy wylatują w powietrze;D Jak ktoś, nie był zachwycony trylogią, to polecam sobie odczekać, aż stanieje.
Z tego co widzę na filmikach to porównywanie tego z Trylogią to jakiś niesmaczny żart..
@pabloNR możesz mieć rację, ciężko brać na poważnie coś co wywołuje u mnie takie salwy śmiechu. Może dzięki temu szybciej przecenią ;D
ImperatorR77, odnośnie stopnia trudności. To co napisałeś w tym temacie to tylko i wyłącznie kwestia jaki dla siebie wybierzesz. Walka rozwija skrzydła na trudnym poziomie. Zacząłem od normalnego, ale chciałem sprawdzić trudny i przy nim pozostałem, bo grało się świetnie. Było faktycznie trudno i potrzebne jest bardziej taktyczne podejście. Walka na pewno nie jest skopana tylko trzeba grać na trudnym. Co do umiejętności to masz przecież profile z umiejętnościami, które możesz sobie ustawiać pod konkretnego przeciwnika. Moim zdaniem fajny pomysł z tymi profilami, to jest coś nowego. A co do fabuły, trudno żeby dupe urywała skoro dostałeś 1,5 misji fabularnej. Z czego 1 misja to właściwie wprowadzenie w temat i w mechanike, a druga misja w momencie kiedy się rozkręcała i dochodziła do ważnego momentu, to została zastopowana. Ja jestem zadowolony z tego co widziałem i czekam czekam do czwartku;)
Aha, jeszcze jedno, mapa galaktyki ci się nie podoba? Panie kochany, co pan mówisz, mapa jest przepiękna i mega klimatyczna ;)
Nie mówię, że mi się nie podoba mapa. Tylko, że eksploracja kosmosu przy tej mapie trwa wieki i jak już mówiłem jak kogoś podnieca takie marnowanie czasu na oglądaniu identycznych przejść pomiędzy planetami to niech sobie kupuje.
Taktyczne podejście to chyba żart skoro nawet kompanom nie można komend wydawać? Poza wysyłaniem ich gdziekolwiek. 1,5 misji fabularnej zdecydowanie wystarczy aby zaciekawić, mnie znudziło, dość odwrotny efekt. Zresztą porównaj to z ME2? dało się?
A co do profili, no fakt fajne są ale mimo wszystko wolę jeden wy*ebany pasek z umiejętnościami niż przęłączanie między zestawami po 3 ;) ale to już kwestia gustu. Zresztą RPG z tego dobre, jako gra fabularna mnie nie przekonuje :P
W sumie jak patrze po filmikach to nie jest tak źle na pierwszy rzut oka słabe animacje i modele postaci ale jak pooglądać z 10 minut to się człowiek przyzwyczai i nie ma tragedii. A jeśli nie to będzie dobry powód żeby w drużynie mieć inne rasy zamiast ludzi mam nadzieję że się da, też będzie fajnie bo inne rasy wyglądają dość dobrze. Nie czytam spoilerów by sobie zabawy nie popsuć więc do końca nie wiem jak to wygląda.
Dla mnie, jako fana poprzednich części, w każdej możliwej dziedzinie widać krok wstecz w porównaniu z oryginalną trylogią a nawet słabym DA:I (może poza grafiką, pomijając karykaturalne postacie i tragiczną mimikę ludzi). W tym stanie szkoda ją nawet piracić a co dopiero płacić 200 PLN, bo to już jest rozbój w biały dzień.
Przeraża mnie jak nisko upadło Bioware. Wstyd.
https://www.youtube.com/watch?v=XA07hLF-3tE
Nope, gra jest lepsza od Inkwizycji, ale od trylogii nie jest.
Jak można wydawać opinię o grze nie grając w nią dłużej niż kilka godzin? Na podstawie prześmiewczych filmików złożonych z glitchy? Jasne, BW zrypało sprawę animacji twarzy, są okropne, ale to nie znaczy że będą te animacje tak straszne przez cały czas. Przecież to glitche, mogą być, pewnie będą, całkiem często, ale sam gameplay, walka, poruszanie się i misje na planetach, to będzie decydowało o tym czy gra będzie lepsza czy gorsza od dajmy na to DA:I.
Otóż to. Brednie na temat tej gry są przerażające. Napotkałem jeden jedyny glitch przez 10 godzin gry i to ten słynny z ministerstwa głupich kroków;) i tyle. Nic więcej. Optymalizacja jest jak najbardziej w porządku i śmiało można grać na słabszym sprzęcie. Mimika twarzy miejscami kuleje, nie ma co ukrywać, ale zapewne patch na premierę poprawi co nieco w kwestii animacji. Ale naprawdę to są detale. Całościowo wypada to lepiej niż solidnie. Nie chce za bardzo zachwalać, bo w sumie jeszcze nie ma czego, raptem półtorej misji fabularnej zostało udostępnione, ale właśnie skończyłem triala i jestem bardzo zadowolony. Czuć klimat wielkiej przygody;) Jako fan trylogii, którą przeszedłem wzdłuż i wszerz z niecierpliwością czekam na premierę.
Nie mogłem się przestać śmiać, gdy oglądałem ten filmik powyżej >xD Animację twarzy są tak złe, że to nie możliwe, że to Mass Effect. Jak można było odwalić taką lipę? Najbardziej podobają mi się animację ust u tej Ryder, czy jakoś tak. Polałem xD Twarz brzydka, że szok a jej usta są bardzo pełne :D W ogóle czemu ludzie są tacy mali? Co jest? W kosmosie się zmniejszyli podczas snu? Jakieś jaja :p Komicznie to wszystko wygląda. Gdzieś tam było porównanie z ME1, gdzie biło to gówno dzisiejsze na głowę. Widać bardzo zły wpływ EA na BioWare, które nie istnieje. Jakość poleciała łeb na szyję.
Podobno jak ktos mieszka zagranica i kupil gre na origin to se nie pogra z polskimi napisami...
Bedzie musiał poczekać aż uwolnia andromede od origina. A to tylko crackerzy mogą zrobić.
Pograłem póki co 4 godziny i...niestety dalej nie mam ochoty. Sprawdziły się moje obawy, że w Andromedzie jest więcej Inkwizycji niż Mass Effecta. Ale..long story short:
Fabuła:
- mega banalna,
- zero klimatu/epickości poprzednich Mass Effectów,
- główny bohater już bardziej z dupy być nie mógł (choć w sumie...mógł jeszcze nie mieć imienia i stracić pamięć :< ),
- absolutnie nie interesuje mnie co będzie dalej i gra w ogóle nie trzyma napięciu,
Gameplay:
- gra się całkiem przyjemnie i elastycznie,
- system walki jest dynamiczny i daje sporo możliwości (co jest na duży plus),
- jetpack jest strzałem w dzisiątkę (możliwość dostania się wszędzie jest super),
- towarzysze (szczególnie ta laska) jest mega OP, pojawia się nagle w dziwnych miejscach i rozpierdziela wszystko z palcem w nosie,
- JAK MOŻNA BYŁO NIE DAĆ BRONI DO POJAZDU?!!!!!!!! Irracjonalny, irytujący debilizm,
Grafika:
- nie jest zła, gra się przyjemnie i jest miła dla oka,
- świetna optymalizacja: Na GF 970 GTX , i5 4690k, 16GB ram i SSD działa świetnie na Ultra w 1080p,
- strasznie mało możliwości zmiany wyglądu bohatera,
- Ryder wygląda jak skończona ciota ;O
Ocena ogólna: 6,5/10. Generalnie chętnie pogram, ale jak cena spadnie do jakiś 80zł, co pewnie się stanie za jakieś 2-3 miechy. Imo, byłaby to całkiem niezła gra gdyby nie próbowała być Mass Effectem. Za 215zł (cena na Origin ze zniżką 10%) jest zdecydowanie przesadą za Inkwizycję w kosmosie z niepełnosprawnym pojazdem i bohaterem rodem z dyskoteki.
Za dużo tu inkwizycji. Kupiłbym dla Multi na którym zjadłem zęby w ME3, bo niestety Mass Effecta w ME:A bardzo mało... I główny bohater jest tak z dupy strasznie, tak nijaka postać. Shepard to był gościu... legenda jeszcze zanim stał się Widmem. A te popierdułki rodzeństwo to jest porażka.
Kupię jak będzie po 100-150 zł, może używane konto za miesiąc dwa, albo jak CPY ogranie.
Gra całkowicie nie warta ponad 200 zł...
Ech, chciałbym móc wymazać sobie fragmenty pamięci i zagrać jeszcze raz w ME1 i ME2....ech.... i DA:O. I KOTORY....
Aż szok, że po takich grach dostaliśmy Inkwizycję, a teraz w podobnym kierunku zmierza ME.
Rotacja pracowników musiała być niezła.
Z tą animacją to musi być jakiś błąd. Niemożliwe, żeby coś takiego świadomie puścili. Moje pierwsze wrażenie to że pomylili szkielety/modele i zamiast człowieka dali jakiegoś aliena. Koszmar.
Można sobie tłumaczyć pośpiechem na premierę, można tłumaczyć jakimś przedziwnym bugiem który psuje animacje i elementy z nimi powiązane.
Albo można w końcu przełknąć fakt że dzisiejsze BioWare i BioWare z pierwszej ~dekady istnienia to dwie zupełnie różne grupy.
Właściwie degradacja nastąpiła chyba już po ME1 czy ME2- gdzieś miałem porównanie creditsów, ile tam ludzi odeszło...
I po raz kolejny za ok. 200zł otrzymujemy przereklamowany produkt z idiotycznymi błędami,przeciętną grafiką,słabą optymalizacją i wymaganiami sprzętowymi z dupy bo po co tworzyć coś na solidnym poziomie,zróbmy byle by było, i tak na debilach zarobimy
Skonsolowoenie gier można wybaczyć w końcu konsole sa odporne ja piractwo i wysoka cena tam sie przyjęła więc sa priorytetem.
Ale ceny europejskiej nie akceptuje. Gry mają być dostosowane do poziomu dochodów i koniec a jak nie to nie będę ich kupował w takich cenach.
Ciekawi mnie jaki mieli budżet na skoro tak wiele rzeczy im nie wyszło. Może lepsze pytanie ile % tego budżetu poszło na reklamę ;)
Wszyscy się produkują, nikt nie odpowiada na pytania:
CZY LOADINGI SĄ TAK SAMO DŁUGIE JAK W INKWIZYCJI?
Przecież loadingi w Inkwizycji były szybciutkie. No ale jak się gra na tosterze, to nie ma się co dziwić.
W moim przypadku było kilka długich loading screenów, ale na szczęście było ich zdecydowanie mniej niż w inkwizycji ;) Więc to chyba nożna zaliczyć na plus, pewnie sporo też zależy od RAMu ;D
Szajmun
Problem w tym, że sytuacja u ludzi pojawiała się też na SDD.
Zainstaluje inkwizycję na innej partycji i zobaczę, czy to coś zmienia. Nie były aż tak uciążliwe, żeby mi się chciało zasysać od nowa, ale najdłuższe z wszystkich gier, w jakie grałem.
ImperatorR77
Dzięki. Jeden co zamiast stawiać cyfrową pałę udziela informacji, o którą człowiek pyta.
Zdecydowanie Andromedę.
Ja już zdecydowałem. Za kasę którą miałem na Andromede kupie sobie seasson pass do BF1 i flaszke :< a andromeda za 3 miechy bedzie w Origin Acces ;P