Nie wiem czy znany i słyszalny ale Nergal nagrał całkiem niezłą płytę.
https://www.youtube.com/watch?v=NOZe8Ubfa3w
Wokalnie średnio-dobrze, muzycznie bardzo. Widzę zrobiła się moda na około-organkowe granie.
Jakbym nie wiedział, że to Nergal, to bym był prawie pewien, że to Nick Cave. Całkiem fajnie to brzmi.
Eee, właśnie wszedł ten chórek dziecięcy, pls xD
Straszna bieda, znowu okazuje się, że Adaś na normalnym wokalu sobie nie radzi i postawił bardziej na melodeklamację, ale nie brzmi to najlepiej.
A i stylistyka nie wypadła jakoś powalająco, niby banjo, niby harmonijka, niby folk, niby trochę protest songu, ale całość się nie składa, przez 5 minut nic się nie dzieje, a dzieciaki z dość słyszalnym słowiańskim akcentem jeszcze bardziej psują efekt końcowy.
Żeby uprawiać przyśpiewki country trzeba albo pochwalić się nienagannym akcentem południowca (jak Willie Nelson), albo pijackim bełkotem w którym co trzecie słowo jest zupełnie niezrozumiałe (jak u Casha). Tu (i w dwóch pozostałych kawałkach, które na szybko przesłuchałem) słychać Polaka, który stara się śpiewać po angielsku i grać po amerykańsku, ale kupy się to nie trzyma.
W zasadzie zgadzam się z Yoghurtem, słyszałem tylko pierwszy numer i nie chcę słuchać kolejnych. Nergala cenię za to, że z Behemotha zrobił świetny biznes, ale na pewno nie za muzykę.
Opcja z wycieraczkami z behemotha to mistrz. Ostatnia płyta behemotha bardzo spoko ale w zasadzie teraz ten zespół już nie istnieje.
Gdzie z tym do Nicka Cave'a, przepaść. A te dzieci na końcu to już w ogóle jakiś dramat.
Trzeba od razu że brakuje bowlera, nie barwa głosu i jakieś tam
https://www.youtube.com/watch?v=LGHiew5fDZA
Jedno na pewno na plus - wreszcie można zrozumieć słowa.
Trochę czułem klimaty jak przy PJ Harvey (a szczególnie The Hope Six Demolition Project), ale wokal niestety nawet nie ma startu.
W radiu bym nie przełączył, bo i tak lepsze niż 3/4 współczesnego chłamu, ale dupy to to mi nie urwało.
Nergal to ktoś kto z metala zmienił się dla kasy w pajaca. Przykład pozera.
Akurat z tym to bardzo dobrze, bo metale to najsłabsza rasa na ziemi.
wyszło ze on nie potrafi spiewac kompletnie, zreszta jak kazdy sie chyba spodziewał