Dziewięć powodów, dla których warto zagrać w Final Fantasy IX
Za każdym razem, jak czytam o FFIX przypominam sobie te złote czasy jRPG-ów. Na pierwszym PlayStation ukazało się od groma znakomitych reprezentantów gatunków i każdy fan miał prywatny kalendarz wypełniony do maksimum premierami. Szkoda, że potem twórcy z Japonii się pogubili, czego najlepszym przykładem jest Square i ich obniżka formy w kolejnych latach po premierze dziewiątki.
Kto by grał w japoński staroć? Baldurs Gate i Gothica to jeszcze rozumiem, ale to?
Baldur's Gate i Gothic? Nie nazywajmy szamba perfumerią.
Moja ulubiona część. Gra urzekła mnie baśniowym klimatem i świetnymi bohaterami.