NieR: Automata debiutuje na PlayStation 4
Microsoft będzie sobie pluł w brodę za niewydanie Scalebound. Choć z drugiej strony pytanie – czy aby nie było konfliktu interesów z SE?
To jest przede wszystkim bardzo specyficzna gra. Wielki ukłon w stronę japońskiej tradycji gier z poprzedniej dekady.
Ok, to już wiem co to jest po obejrzeniu zapowiedzi. Gra nie dla mnie. Troche taki miks Recore i Enslaved.
Angielski voice acting w tej grze jest tragiczny. Na szczęście jest w opcjach możliwość zmiany na japoński.
No to teraz dawać mi pierwszego Niera! Ile można czekać aż wreszcie ktoś wpadnie na to, żeby go wrzucić do PSN?!
Też na to czekam, bardzo chciałbym nadrobić, a ceny używek na Allegro odstraszają
Dostaniesz nówkę za 70 zł... oh wait, na XBOX 360 :D A pierwszy Nier wcale nie jest taki super jak ten nowy.
Czyli typowo japońskie klimaty? Skakanie, naparzanie, piski, ladyboye i pokemony? NOŁ SENKS
@ochydny..
Przecież to była ich gra, jakby Ms siedział cicho na dupie i nie wariował z czasem wydawniczym to może i automatę by wydali też po pewnym czasie na One, a tak to nie mają już po tej zadymie tam w PG czegokolwiek szukać.. a tak ode mnie na koniec, ja nie wiem co oni tam w Redmond ćpają ale z takim podejściem do firm zewnętrznych to ja im wielkiej przyszłości nie wróżę, a najlepsze jest to że mam One od wjazdu w 2013, uwielbiam tą konsolę za różnorodność i wygodę ale jeśli chodzi o line-up gier to zaczyna się u niego farsa robić, dlatego też sam już nie wytrzymałem i kupiłem w zeszłym tygodniu "prosiaka" po prawie 4 latach i powiem jedno - po update 4.50 ona już niczym nie odstaje od One w tej chwili - zewnętrzne dyski, w ch.. ostrzejsza grafika, płynność i tekstury (!) jak ktoś tego nie widzi to chyba ślepy jest za przeproszeniem (Eizo Foris FX-2431 daje porządnego kopa), obsługa Media audio-video ze znacznie lepszym odtwarzaczem (menu!) itd, jedyna armata jaką teraz mają to State Of Decay 2, tylko niech jeszcze się do Undead Labs przysrają i coś się stanie gierce to wywalę to przez okno i tyle.
Kolejny dowód na to że japońszczyzna kompletnie do mnie nie trafia. Nie byłem nawet w stanie obejrzeć kilkunastominutowego gameplay'u na YT, tak mnie znudził. Non-stop bieganie po mało ciekawym obszarze opanowanego przez naturę zniszczonego miasta i naparzanie JEDNYCH Z NAJPAKUDNIEJ ZAPROJEKTOWANYCH przeciwników jakich kiedykolwiek widziałem - jakiś stalowych walcowatych robotów a la symbol Androida :P aż się nie chce zabijać tych pokrak, samo istnienie jest dla nich większą karą :D
Do tego niedzisiejsza grafika i wnioskując z tego gameplayu, który widziałem, questy na zasadzie "zbierz 10 ziółek i wróć".
Nie potrafię zrozumieć, jakim cudem ta gra zbiera tak fantastyczne noty, ale w sumie nie potrafiłem tego zrozumieć choćby w przypadku The Last Guardian czy jakiegokolwiek slashera, więc chyba nie jestem "targetem".
Mam dokładnie tak samo.
Ta, ja też mam dokładnie to samo... tfu, po zagraniu w demo, nie tylko zacząłem grać w "jedynkę" na XBOX 360, ale i właśnie instaluje Limited Edition na PS4...
Jeszcze tylko tydzień, już nie mogę się doczekać. Jaram się tym dużo bardziej niż Andromedą.
Gre wlasnie zakupilem. Bedzie moc.
Po pierwszych kilku godzinach jestem nastawiony dość pozytywnie, choć te 9-tki są moim zdaniem trochę na wyrost. Oczywiście nie pokuszę się o żadne oceny na podstawie samego początku, ale muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowany oprawą graficzną - lokacje (np. zniszczone miasto) graficznie niewiele odbiegają od Darksiders czy FF XII. Jedynie główna bohaterka jest bardzo fajnie animowana (Bogu dzięki ;). Natomiast zgadzam się ze wszystkimi, że ścieżka muzyczna jest wybitna. Przy okazji polecam wszystkim darmowy motyw na PS4, który pojawił się w tym tygodniu - nie dość że fajny mech w tle, to też fajna ambientowa muzyka i jingle przy poruszaniu się po menu PS4. :) W każdym razie mam pewne obawy czy przebije Nioh, ale z przyjemnością się przekonam. :)