Jason Momoa gwiazdą ekranizacji Just Cause
reżyserem powinien być Michael Bay :D
Ostatnio nie raz mnie zadziwiło, na ekranizacje jakich gier holyłudzianie decydują się wywalać miliony (a na ekranizacje jakich - nie).
Poważnie ktoś chce robić film na podstawie Just Cause?
Jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało, przecież w tej grze z jednej strony nie ma absolutnie niczego, co nadawałoby się na film, a z drugiej strony nie ma absolutnie niczego, czego nie widzielibyśmy w 746 dotychczasowych filmach akcji.
Niecharyzmatyczny bohater, fabuła w zasadzie nie istnieje. Just Cause to typowy materiał na grę (zabawy z linką i generalnie fizyką, która ma służyć sianiu demolki), a nie na film.
Prawie idealną ekranizacją Just Cause było Expandables. Wywalić drużyne i gotowe.