For Honor – liczba graczy na Steamie spadła o połowę
To samo czeka Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands. Pewnie teraz zajmie 1 miejsce w TOP 10 a później to spadek..
W OGÓLE mnie to nie dziwi
Ubi tworzy gry w znacznej większości na kilka-kilkanaście godzin (jak ktoś jest uparty i nie ma co ze sobą robić to może na więcej), które po chwili trącą monotonią i nudą, ludzie je zostawiają i 2-3 tygodnie po premierze już każdy zapomina, że taka gra w ogóle istniała
Drugie The Division? Przez cały okres od premiery będą ją desperacko ratować czym się da żeby w ogóle ktoś grał?
Zdecydowanie NIE Division zabily bugi/exploity, For Honor zabila nuda ktora wieje gra na dluzsza mete :)
Ale lipa. Dobrze że przeczekalem ten początkowy stan euforii, bo liczyłem że znajdę końcu grę na miesiące a to chyba nie to skoro ludzie odchodzą
No ja odszedlem juz po becie :D Bylo bardzo dobrze, ale nie mam potrzeby grac dalej
Niszowa gra, ten news jest daremny, po czasie premierowym spada każdemu, żadna sensacja.
Komentarze tak samo daremne jak news, to nie ma nic wspólnego z grą.
To była, jest i będzie niszowa gra, jak już pisałem ubi ostatnio wymyśla niszowe gry w cenie AAA, i to jest główny powód takich, a nie innych rezultatów, Steepa już nawet na liście steama nie ma tak mało gra.
Nie wiem czemu zostałeś zminusowany mimo, że bardziej ten post logiczny od "bo wieje nudą".
Doty, lole, kanter strajki to też w kółko to samo, a jakoś się nie nudzą. For honor przynajmniej posiada oryginalną mechanikę, a nie setny klon moby czy tysięczny fps.
To samo czeka Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands. Pewnie teraz zajmie 1 miejsce w TOP 10 a później to spadek..
Pewnie tak, ale z Wildlands to trochę inna sprawa bo przejdziesz/odblokujesz wszystko i koniec, a tamte gry są nastawione na tryb multi.
Ja tam wolę poczekać na pewniaka Bannerlorda wiem że nie będzie nudy :d
The Division akurat jest fajne i nawet na dluzej :) gram juz rok i jest git. co prawda wracajac od czasu do czasu. A co do wildlands to moze i macie racje, gra tylko na 2tyg. max. przejdzie sie i tyle, wiecej nie ma tam co robic i sensu grac, no chyba ze ktos chce na 100% ukonczyc ;)
Typowa konsolowa gierka na chwilę. Ja, jako gracz Chivalry: Medieval Warfare (niezbyt wybitny, bo mam dopiero 600 godzin przegranych w grze) traktują tą grę jako chwilową ciekawostkę, nic więcej. System walki wcale nie jest rewelacyjny bo z podobnego korzystał War of the Roses i War of the Vikings, które specjalnie mnie nie przyciągnęły.
Nic dziwnego. Przez pierwsze dwa dni bety byłem zachwycony systemem walki, a już pod koniec po kilku godzinach gry For Honor nieco spowszedniał. Z chęcią zobaczyłbym taki system walki w jakimś singlowym erpegu akcji.
Zamiast napisać że wróżycie z fusów to tutaj nagle wszyscy myślą że for honor upada i ktoś kupi gdy rychły koniec redakcja zwiastuje?
Nie wiemy na dobrą sprawę 75% informacji ponieważ pudełkowe wersje są jedynie aktywowane na platformie Uplay a tak samo wszelkiego rodzaju cyfrowe klucze,przeceny i klucze z kupowanych kart także są na Uplay, więc dlaczego opieracie swoje tezy na podstawie małej cząstki informacji?Trochę smutne podejście bo przydało by się dokładnie czarnym drukiem to uwypuklić :).Jeszcze dodam że co poniektórzy mieli inną wizję gry i poprostu po ograniu kilkudziesięciu godzin postanowili odpuścić bo produkcja do najłatwiejszych nie należy.Jest jeszcze aspekt wielu premier od początku roku a także zwyczajnego znudzenia.
implementacja elementów pay-to-win to jeden z błędów, jaki popełniono w For Honor.
I bardzo dobrze. Może jak spadną z wysokiego konia to ktoś wreszcie tam przejrzy na oczy.
Mi sie już po closed becie znudziło więc sie nie dziwie
For Honor to rozbudowana pozycja wymagająca poświęcenia sporej uwagi
Taki np. Skyrim albo Wiedźmin 3* też są rozbudowanymi pozycjami wymagającymi poświęcenia sporej uwagi i do tego są wyłącznie single-player, a mimo to nawet po kilku latach grają w nie porównywalne (większe?) ilości graczy.
Hmmm... Może więc Ubisoft powinien zainwestować w rozbudowaną "fantasy-średniowieczną" pozycję wyłącznie single-player?...
*Przy czym ta gra jest dostępna również w wersji DRM-free, więc w jej przypadku nie da się tego dokładniej zbadać.
Typowa gra Ubi, z gier multi chyba tylko R6 się jako-tako trzyma.
Zresztą For Honor jest niestety męczące na dłuższą metę. No i oczywiście problemy z kodem sieciowym w dzień premiery i w samej becie. Jak to z grami multi od Ubi bywa.
Wypadałoby przekształcić lekko pewne przysłowie – Ubisoft zawinił, Pirata chcą powiesić. Oh, wait...
Nie rozumiem polityki ubisoftu, poświęcają tyle czasu na stworzenie pięknych animacji, grafiki, systemów walki a zarazem olewają fundamentalne dla tego typu gry kwestie.
Może łatwiej jest zachęcić ludzi do szybkiego, niezbyt przemyślanego zakupu za pomocą ładnych grafik i konceptów, a gdy już kupi, to pieniędzy i tak nie zwrócą, więc po co staranne mechaniki?
Myślę ze dużo analizowali badali w tylko jednym celu. Co zrobić żeby jak najwięcej sprzedać na premierę. I myślę ze to ich nowa taktyka gry pseudoonline (zabezpieczenie przed piractwem) z nastawieniem na grafikę animację do tego mocny marketing i lowimy jeleni.
Moje postanowienie nie kupuje gier ubisoftu dopuki nie zmienią podejścia.
Tylko z drugiej strony watch dogs 2 jest całkiem dobra a zdobyła małą popularność więc zmiany były potrzebne bo sandboxy już się przejadly graczom. O krótkie liniowmi na PC też nie do końca się przyjmują (target na taki produkt gra głównie na konsoli Sony bo online tam kosztuje więc singiel sie sprawdza dobrze) więc dlatego takie podejście. Wszystko zależy od sprzedaży ghost recon jak będzie dobra to będą kontynuować politykę jak będzie słaba to będą zmiany.
Gracze zawiedli się na Ubi? Niemożliwe... Jesteście jak bite żony, które zawsze wracają do oprawcy, bo obiecał poprawę.
Przecież to było do przewidzenia beta spoko 5 godzin sobie pograłem i dziękuje cześc. I podejrzewam że ten sam los spotka Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands.
Banda idiotów. "To było do przewidzenia, kolejna gra ubi, nuda..." Ta, nudne to wy macie gusta growe co najwyżej. Prawda jest taka, że For Honor jest grą wymagającą. Oraz taką, co to do działania wymaga internetu. Nie mniej, tytuł oferuje rewelacyjną kampanie i po prostu spora część osób pograła w kampanie, multi nie ogarniała - nie poświęciła grze czasu, przez co jest jak jest. Zresztą, wydania pudełkowe to tylko i wyłącznie Uplay. Większość fanów Ubisoftu to również, tylko i wyłącznie Uplay.
Zaznaczmy, że tytuł na premierę był naprawdę drogi. Przez co wiele osób nie zdecydowało się jeszcze na zakup. Ponadto, jak powiedziałem... Gra wymaga czasu, poświęcenia... Przez co społeczność będzie zbierać latami. Argument, że nie ma syndromu jeszcze jednego meczu... Ludziska! Oczywiście że jest... Chyba, że się nie ogarnia.. Większość z osób co to "przestało grać" na bank do gry wróci, bo jak powiedziałem - jest rewelacyjna.
Chcielibyście żeby ta perełka upadła, ale nie upadnie. Wydadzą pierwszą porządną aktualizację, obniżą lekko cenę - dojdą nowe postacie, mapy i tryby... Nawet ci co to grę już skreślili powrócą, bo jest aż tak dobra. Zresztą, fanów takiego Dark Souls jest więcej niż milion. Prędzej czy później 90% takich osób zakupi For Honor.
Jeszcze bym mógł się obawiać, wiecie... Klimaty w sam raz dla Ruskich, Polaków czy Niemców których naprawdę w grze nie brakuje. Nie mniej, tytuł odniósł spory sukces w USA... a to znaczy miej więcej tyle, że tytuł prędzej czy później odniesie sukces globalny. Czechów, Bułgarów, Japończyków też jest sporo.
"Nawet ci co to grę już skreślili powrócą, bo jest aż tak dobra". Ale brednie. Nie cierpię szpinaku, ale i tak go będę jadł bo ma dużo żelaza i żaden inny owoc/warzywo go nie posiada. Pierniczycie Hipolicie. Gra najzwyczajniej w świecie jest nudna, zabugowana, drętwa, droga, smętna, nielogiczna, głupia i ogłupiająca. Znajdę cztery miliony lepszych produkcji za tą kasę i nawet nie spojrzę z powrotem na potworka 'for honor'. Po żadnym patchu nikt do niej nie powróci, bo po co?? Może z ciekawości, aby sprawdzić co znowu ubishit spartolił.