Recenzje The Legend of Zelda: Breath of the Wild - najlepsza Zelda od czasów Ocariny of Time
Może ktoś mi wytłumaczyć na czym polega fenomen nowej Zeldy?
Fenomen Zeldy polega na tym, że od samego początku definiowała konsolowe granie. Mówi się, że gry z tej serii tworzą własny gatunek gier, bo to nie są ani gry akcji, ani cRPGi, ani gry logiczne. W tych grach jest wszystkiego po trochu w idealnych proporcjach.
Zelda ma to do siebie, że kolejne odsłony wyznaczały nowe ery w branży gier.
Pierwsza Zelda na NESie jako pierwszy tytuł zdefiniował jak powinno wyglądać konsolowe granie. Wcześniejsze gry na konsole były wzorowane na automatach tj. masz 3 życia i grasz, żeby nabić hi-score.
W Zeldę grało się, żeby poznać historię. Była to pierwsza konsolowa gra, która wprowadziła system zapisu stanu gry na kartridżu. Samo to było rewolucją. Ta gra dała podwaliny pod wszystkie późniejsze gry i od niej gry zaczęły opowiadać historię, a punkty hi-score zniknęły zupełnie.
Odsłony ze SNESa i Gameboya aż tak wielkimi rewolucjami nie były, ale za to były najlepiej wykonane gry w swoim czasie. A Link To the Past jest uważany za jedną z najdoskonalszych gier epoki 16-bitów.
Kolejnym trzęsieniem ziemi była Ocarina of Time. Wyszła w czasie, gdy branża gier z wielkim trudem próbowała robić dobre gry 3D. Kamera trzecio-osobowa była bardzo problematyczna. Nawet dość grywalne gry jak pierwszy Tomb Raider były mocno toporne w sterowaniu, a kamera irytowała.
Nintendo wydało wówczas Mario 64 i Ocarina of Time, które zrewolucjonizowały po raz kolejny branżę gier konsolowych. Te gry miały tak perfekcyjną pracę kamery, że wszystkie współczesne serie jak Gears of War, Uncharted, Assassin's Creed, czy nawet Tomb Raider w zasadzie skopiowały sterowanie opracowane na potrzeby Zeldy.
To właśnie był główny czynnik dla którego Ocarina of Time zdobyła tak wysokie oceny. To była pierwsza gra akcji w 3D z kamerą TPP w której nic nie denerwowało. Intuicyjne, precyzyjne i wygodne sterowanie poszło w parze ze świetnym gameplayem i designem.
Kolejne odsłony nie były już tak rewolucyjne. To były po prostu dobre gry wierne duchowi serii. Wind Wakera krytykowano za inny klimat, ale to wciąż dobra gra. Bardzo podobała mi się Twilight Princess, która mimo tego, że w gruncie rzeczy jest lepsza niż Ocarina of Time, to brak rewolucyjnych rozwiązań na miarę poprzedniczek nie pozwolił wystawić jej równie wysokich recenzji.
Breath of The Wild też nie będzie rewolucją na miarę odsłon z NESa i N64, ale wnosi mnóstwo świeżości jak również stanie się wzorem na najbliższe lata:
1. Najdroższa gra Nintendo. Świat tej gry jest ogromny i wypełniony unikalną treścią. Mnóstwo rzeczy do roboty, mało powtarzalności.
2. Nvidia współpracowała z Nintendo i Zelda robi użytek z zaawansowanych silników fizycznych i innych technologii Nvidii. Żadna wcześniejsza gra Nintendo nie korzystała z takich rzeczy, co jest rewolucją samą w sobie.
3. Gra świetnie łączy stary klimat z popularnymi obecnie trendami. Zelda to hybryda gry survivalowej z craftingiem z typową grą fabularną.
4. Jest to pełnoprawny sandbox tj. nie setki liniowych zadań kopiuj/wklej, ale w świecie gry zdefiniowano setki zdarzeń i czynności jakie może wykonywać gracz, co w proceduralny sposób tworzy tysiące akcji w samej grze o bardzo różnym przebiegu i zależnościach.
Zelda: Breath of The Wild pokazuje jak po prostu zrobić dobrą grę, która jest zarówno klimatyczna, jak również angażuje gracza pozwalając mu zwiedzać bardzo interaktywny i w dużej mierze proceduralny świat.
Płacz i szaleństwo gdy Blizz wydaję nową grę i ta ma wysokie oceny. Analogiczna sytuacja z Nintendo i cisza. Podwójne standardy nadal w modzie.
Wow, prawie same maksymalne oceny, robi wrażenie, czyżby szykował się magnum opus Nintendo?
GRA ROKU!
Oczywiście, że gra roku i pewniak do większości nagród branżowych. Biedapolaczki będą za to w marcu tłuc w Efekt Masakrycznego kapiszonowatego kotleta bez polotu po raz czwarty xDDDD
Za wcześnie na słowa "gra roku". Do końca roku 2017 minie dużo czasu i będą nowe gry do walki o tytuł "gra roku".
Jezu, ale ta gra będzie niesamowita.
Szykuje się najlepszy sandbox (z marginalną nudą, powtarzalnością rozgrywki) i najwyżej oceniona gra świata. Co ciekawe, opinie mówią, że nie jest to produkcja tak głupawo scasualowana jak np W3. Ponownie, kolorki, baśniowa otoczka nie dla idiotów.
Raczej W3 jest pół-sandbox. Ma otwarty świat, ale nie zawsze możemy robić wszystkiego, co zechcemy. Twórcy gry stworzą jednak dość poważne ograniczenie, uniemożliwiając Geraltowi zabijanie cywilów i takie tam.
Twój nick,jest po prostu bardzooo zabawny... ,bo z ciebie taki Świadomy gracz,jak ze mnie Ksiądz! ,jak piszesz takie brednie,to nic innego,jakbyś był właśnie tym,co piszesz na samym,u siebie " końcu " ,i do tego,do Kwadratu! Pozd.
To nie jest zaden świadomy gracz to tylko nieświadomy troll.
Tyle, że Ocarine of Time była najwyżej ocenianą grą. Już nie mówiąc o tym, że w przeciwieństwie do twojego porównania, to breath of the wild i ocarina of time to gry należące do tej samej serii.
coz, rzadkoscia jest zeby exclusive nintendo mial srednia nizsza jak punkt progowy 8-9/10(a tu jeszcze mamy do czynienia z okretem flagowym a nie np. stworzona na wylacznosc Bayonetta 2) wiec raczej bez zaskoczenia, zwlaszcza ze mowimy tutaj o systemsellerze.
switcha na pewno szybko nie kupie bo mam inne wydatki, ale mam nadzieje ze ich konsolka cos powalczy. marketing gorszy od tego ktory zaserwowali przy wiiu nie byl na pewno wiec moze dadza rade z powrotem konkurowac z sony i microsoftem na tle telewizorow.
Geniusz. Nier Automata to jedyna produkcja, która może z nią stanąć w szranki o tytuł najlepszej gry roku.
No nie wiem. Znaczy nie neguje, ze Nier to jest ekstra gra (bo sam zamierzam ja kupic), ale to dopiero poczatek roku a juz wyszlo kilku potencjalnych kandydatow do najlepszej gry (Nioh, Horizon).
Może ktoś mi wytłumaczyć na czym polega fenomen nowej Zeldy? Nigdy nie grałem w żadną Zeldę bo jestem w 100% PCtowcem ale myślę o Switchu. Jestem fanem gier cRPG: tak izometrycznych jak Baldursy, Icewind Dale; jak i tych nowszych sandboxowych jak Skyrim, Wiedźmin 3. Co się robi w Zeldzie? Czym różni się ona w rozgrywce od Skyrima/Wiedźmina? Ogólnie mi bardzo podoba się bajkowa oprawa graficzna, tylko boję się że przez to fabuła również będzie dosyć prosta i zejdzie na dalszy plan jak w Skyrimie. A po przejściu już paru ogromnych sandboxów nie wiem czym mam ochotę na znów coś podobnego jeśli nie ma porywającego wątku głównego.
Zelda to czysta zabawa gdzie właśnie fabuła schodzi na dalszy plan. Bawisz się ciekawymi patentami. Rozwiązujesz puzzle i eksplorujesz świat za pomocą bogatej gadżetowi. Czysty fun z zabawy, kombinowania, poszukiwań itemków. Ta gra to bardziej action-adventure, nie rpg.
Z recenzji wynika że jest to pierwszy open-world w którym nie tylko przeciwnicy stanowią zagrożenie, ale i sam świat. Do tego dochodzi bardziej spójny gameplay, gdzie itemy nie są okraszone milionami statystyk i bonusów, a znajdują bardziej rzeczywiste użytkowanie. Nie zapominając o innowacyjnej fizyce pierwszy raz użytej w grze z otwartym światem.
Odpowiadam: Nintedno robi konsole dla dzieci, na ich platformie generalnie nie ma sensownych gier. Zelda to prawie jak normalna gra z normalnymi mechanikami, wiec wyroznia sie. W krainie slepcow jednooki i tak dalej.
@Mwa Haha Ha ha
Ale Ty jestes smieszny z ta swoja zawiscia, jakos dzisiaj trafiam co chwile na Twoje posty i mnie po prostu rozbrajasz :D
Ciesze sie ze cie wprowadzilem w dobry humor ;)
Cieszy mi się to.
Boli mi fakt, że Zelda ukaże się tylko wyłącznie na WiiU i Switch, a ja oszczędzę pieniędzy na PS4. Cóż, nie można mieć wszystkiego.
Exclusive gier to dość kłopotliwa sprawa. Bardzo pożyteczny rzecz dla producenci konsole, ale za to sprawia graczom problemy np. więcej wydatki.
Ale to właśnie czyni daną konsolę wyjątkową. Moża nowa honda crv jest ładna, nowy nissan quashquai szybszy, audi q7 drapieżny, a bmw x5 wgniata w fotel. Jednak nie zamieniłbym mojego Jeepa na żaden z tych samochodów.
Co racja, to racja. ;)
Może faktycznie exclusivy skazuja gracza na wieksze wydatki (ale nie przesadzajmy, konsole sa tanie, to gry sa drogie, nowosci na konsole po 60e, 6 gier i masz konsole) ale za to wspieraja konkurencję i otrzymujemy bardziej dopracowane produkty skierowane do konkretnej grupy graczy( co jest dla wszystkich najczesciej nie podoba sie nikomu:)) nintendo ma swoj styl i sony ma swoj styl nawet microsoft ma swoj styl (choc jest to pecetowy styl ) :D
Oj tam, ja i tak z konsol obecnych wybiorę switcha. Przy wystarczająco mocnym PC kupno Xboxa to bezsens, w zasadzie brak exclusivów. PS4, trochę lepiej. Ale też jeżeli pominiemy reedycje z PS3, czyli to samo tylko drożej bo w ładniejszej grafice, oraz tytuły nie wydane po Angielsku, czyli niszówki na rynek azjatycki to nagle się, że tych exclusiwów jest raptem kilka.
W rezultacie z racji, że do PC wybieram tylko jedną konsole obecnie to będzie to właśnie Switch, tylko poczekam chwilę, aż trochę więcej tytułów się pokaże. Ale wiem, że większość z nich będzie unikatowa i dostarczy mi inne doświadczenia niż granie na PC, czego nie mogę powiedzieć o konsolach Xboxie i PS4, w których nawet jak coś unikatowego wyjdzie to i tak znajdzie się gra na PC, która dostarcza bardzo zbliżone doświadczenia.
No no, może przekonam się do konsoli Nintendo.
Napisać zdanie o grze Nintendo- dostać -6, piękny kraj, piękne forum.
Jestem ciekaw dlaczego.
Dlatego że jest bardzo dobre i nie ma tego na PC, niestety, tak już jest.
NoNeedPC -> Otóż dlatego, że znaczna większość ludzi tutaj to dzieci/debile (wybierz jedno, drugie, albo oba na raz). Oni po prostu 'nienawidzą' Nintendo, bo go nie rozumieją. To jeszcze nie jest akurat nic złego, ale niestety w ich ograniczonych umysłach zachodzi prosta zależność - jeżeli JA (przecież nieomylny) czegoś nie rozumiem to znaczy, że jest to po prostu złe/głupie/nielogiczne etc. Pod praktycznie każdym możliwym tematem o N jest festiwal wylewania jadu na coś co ich przecież nie interesuje, z czym nie mają i nie będą mieli kontaktu, bo logika jest im obca.
Ciekawe ile godzin recenzenci przegrali w tą grę.
Recenzenci grali około 40-60 godzin. Przykład to Edge, Gamespot, IGN, reszta pewnie też coś koło tego, a w grze jest jeszcze masa rzeczy do roboty. Gra jest OGROMNA.
Może ktoś mi wytłumaczyć na czym polega fenomen nowej Zeldy?
Fenomen Zeldy polega na tym, że od samego początku definiowała konsolowe granie. Mówi się, że gry z tej serii tworzą własny gatunek gier, bo to nie są ani gry akcji, ani cRPGi, ani gry logiczne. W tych grach jest wszystkiego po trochu w idealnych proporcjach.
Zelda ma to do siebie, że kolejne odsłony wyznaczały nowe ery w branży gier.
Pierwsza Zelda na NESie jako pierwszy tytuł zdefiniował jak powinno wyglądać konsolowe granie. Wcześniejsze gry na konsole były wzorowane na automatach tj. masz 3 życia i grasz, żeby nabić hi-score.
W Zeldę grało się, żeby poznać historię. Była to pierwsza konsolowa gra, która wprowadziła system zapisu stanu gry na kartridżu. Samo to było rewolucją. Ta gra dała podwaliny pod wszystkie późniejsze gry i od niej gry zaczęły opowiadać historię, a punkty hi-score zniknęły zupełnie.
Odsłony ze SNESa i Gameboya aż tak wielkimi rewolucjami nie były, ale za to były najlepiej wykonane gry w swoim czasie. A Link To the Past jest uważany za jedną z najdoskonalszych gier epoki 16-bitów.
Kolejnym trzęsieniem ziemi była Ocarina of Time. Wyszła w czasie, gdy branża gier z wielkim trudem próbowała robić dobre gry 3D. Kamera trzecio-osobowa była bardzo problematyczna. Nawet dość grywalne gry jak pierwszy Tomb Raider były mocno toporne w sterowaniu, a kamera irytowała.
Nintendo wydało wówczas Mario 64 i Ocarina of Time, które zrewolucjonizowały po raz kolejny branżę gier konsolowych. Te gry miały tak perfekcyjną pracę kamery, że wszystkie współczesne serie jak Gears of War, Uncharted, Assassin's Creed, czy nawet Tomb Raider w zasadzie skopiowały sterowanie opracowane na potrzeby Zeldy.
To właśnie był główny czynnik dla którego Ocarina of Time zdobyła tak wysokie oceny. To była pierwsza gra akcji w 3D z kamerą TPP w której nic nie denerwowało. Intuicyjne, precyzyjne i wygodne sterowanie poszło w parze ze świetnym gameplayem i designem.
Kolejne odsłony nie były już tak rewolucyjne. To były po prostu dobre gry wierne duchowi serii. Wind Wakera krytykowano za inny klimat, ale to wciąż dobra gra. Bardzo podobała mi się Twilight Princess, która mimo tego, że w gruncie rzeczy jest lepsza niż Ocarina of Time, to brak rewolucyjnych rozwiązań na miarę poprzedniczek nie pozwolił wystawić jej równie wysokich recenzji.
Breath of The Wild też nie będzie rewolucją na miarę odsłon z NESa i N64, ale wnosi mnóstwo świeżości jak również stanie się wzorem na najbliższe lata:
1. Najdroższa gra Nintendo. Świat tej gry jest ogromny i wypełniony unikalną treścią. Mnóstwo rzeczy do roboty, mało powtarzalności.
2. Nvidia współpracowała z Nintendo i Zelda robi użytek z zaawansowanych silników fizycznych i innych technologii Nvidii. Żadna wcześniejsza gra Nintendo nie korzystała z takich rzeczy, co jest rewolucją samą w sobie.
3. Gra świetnie łączy stary klimat z popularnymi obecnie trendami. Zelda to hybryda gry survivalowej z craftingiem z typową grą fabularną.
4. Jest to pełnoprawny sandbox tj. nie setki liniowych zadań kopiuj/wklej, ale w świecie gry zdefiniowano setki zdarzeń i czynności jakie może wykonywać gracz, co w proceduralny sposób tworzy tysiące akcji w samej grze o bardzo różnym przebiegu i zależnościach.
Zelda: Breath of The Wild pokazuje jak po prostu zrobić dobrą grę, która jest zarówno klimatyczna, jak również angażuje gracza pozwalając mu zwiedzać bardzo interaktywny i w dużej mierze proceduralny świat.
Breath of The Wild też nie będzie rewolucją na miarę odsłon z NESa i N64, ale wnosi mnóstwo świeżości jak również stanie się wzorem na najbliższe lata
Myślę, że jednak będzie rewolucją. Wymieniłeś masę pozytywów, jakie seria wdrożyła do świata gier, jednak poza nimi, gry z serii to po prostu genialne doznania, które jak żadne inne gry, mają najlepszą eksplorację i poczucie przygody. Jest to osiągane zlepkiem dziesiątek przeróżnych mechaniki i jeżeli nowej Zeldzie udało się to wszystko zachować przy strukturze otwartego świata, to będzie to pierwsza gra, robiąca coś naprawdę dobrze w otwartym świecie - i tak jak odsłony NESa i N64, wyznaczy nowe standardy.
A jak wyglada sprawa na ktora cierpi Castlevania czy Kirby. Zaczne od Kirbiego, gra chyba sie nie zmienila, to wciaz platformowka ktora chyba jest wiecznie taka sama. Nie gralem za wiele ale gdy widze filmiki z gry to "widze to samo". Podobnie w Castlevania, zamek jest w wielu grach podobny jak nie taki sam. Lubie te serie w wydaniu SOTN czy Arria of Sorrow badz pozniejsze jak Portrait of Ruin bo biczowanie mnie nigdy nie krecilo. Jest kilka wersji Casltevani kazda mocno podobna, ale ma wierne grono graczy
Tak samo z Zelda, o ile wersje na kieszonki, maja "te same mapy" jak np. Lint to the Past czy A Link Between Worlds wygladaja podobnie. CI sami przeciwnicy, itd itd
Pytam, nie hejtuje bo akurat tych serii nie uwazam za jakies super extra, lecz poprostu je kojarze. Wiem ze jest wielu fanow Zeldy, a ja w zadna nie gralem : no poza tej na 3DS - Between Worlds
O Mario nie mozna powiedziec ze to samo bo rdzen jest taki sam, ale widac jakies nowosci w grze.
Przecież gry z Kirby są rożne jak np. Epic Yarn, Canvas Curse, Pinball Land czy Star Stacker. Nawet w ostatniej grze Planet Robobot masz nowość w postaci mechów.
Jesli roboty w Kirby to supernowosc, to 95% gier jest taka sama. Wiem ze sa inne ale chodzilo mi o konkretnie typowe platformowki. Ogladalem filmiki z dwoch gier na 3DS - Robot Planet i Triple Deluxe to mialem wrazenie ogladania tego samego - wciagaj, skacz, lataj, zmieniaj moce, zbieraj, walcz z bossem.
Większość gier, które mają 2, 3 czy 4 część jest do siebie podobnych. Zobacz Assassin's Creed, Call of Duty czy np. Forze. Dla mnie każda FIFA wygląda tak samo ale osoby które grają w każdą odsłonę twierdzą, że jest tam pełno nowości.
Płacz i szaleństwo gdy Blizz wydaję nową grę i ta ma wysokie oceny. Analogiczna sytuacja z Nintendo i cisza. Podwójne standardy nadal w modzie.
Jakie podwójne standardy? Przecież w Polsce zainteresowanie produktami Nintendo jest zerowe praktycznie, redaktorzy serwisów o grach, paru jutuberów i paru anonimowych zapaleńców. Zresztą samo Nintendo nas traktuje jak trzeci świat.
Cisza, bo nie ma komu krzyczeć.
Póki co grę widzieli tylko recenzenci. Poza tym, biorąc pod uwagę, rynek Nintendo w Polsce, grę/konsolę kupi pewnie jakiś promil ogólnej liczby graczy w Polsce i zrobią to z pełną świadomością ile i za co płacą, więc nie spodziewałbym się niczyich protestów.
Fajnie tylko, że w promieniu 287 km ode mnie nikt nie ma konsolki nintendo xD
No nic, gra wyglada fajnie i pewnie taka jest, ale nie ma bata zebym kupił konsolę dla jednej gry, podobno jest emulator wii u jedyna nadzieja.
Creme de la Creme.
Wysokie oceny, chetnie zagralbym jakby wydali na normalnej konsoli albo pc.
No wiesz, PS4, od biedy Xbox. To konsole dla graczy. Nintendo to zabawki dla dzieci.
Tylko Mario i Mario... i Sonic.... i Pokemon. Zelda jedynie trzyma poziom.
Nie pisz bzdur bo Monster Hunter, Splatoon czy DKC to wysoko oceniane gry.
"nintendo to zabawki dla dzieci" - napisał user z avatarem My Little Pony, które jest dla 3 letnich dziewczynek.
Moj awatar ma wieksze znaczenie, ale zeby go poznac musialbys miec co najmniej charyzme 6 albo madrosc 7.
Nie dzięki, takich bajek nie oglądam. Chociaż mojej siostrze podoba się MLP.
Ale gdzie tu jakies lzy, ot fakt stwierdzam, gra wydaje sie ok to bym zagral, jakby wyszla na konsoli ktora mam (i na ktorej wychodzi wiekszosc fajnych gier). Xboxa nie posiadam i tez jest pare fajnych gier, tyle ze jest szansa ze pojawia sie na pc, ktory tez posiadam. PS4 + PC to jeden z lepszych zestawow dla gracza, obejmujacy mase gier.
Nie wyda Nintendo gry na jedna z tych platform- ich strata. Ja mam dostep do wielu innych swietnych gier i to N zalezec powinno aby dotrzec do jak najliczniejszego odbiorcy. Nie bede kupowal konsoli dla jednej gry. To zadne plakanie, to stwierdzenie faktu.
@Mwa Haha Ha ha
Najlepszy zestaw dla gracza to PC z gtx 1080, ps4 pro, xboxone, psvita, 3DS a teraz do tego dolozylem Switcha. Po co sie rozdrabniac. Smiesza mnie te wasze wojenki co jest lepsze :D Na konsolach ogrywa sie exclusivy a od reszty jest PC który miazdzy graficznie wszystko.
Mwa Haha Ha ha -> Młody człowieku, konsole to są ogólnie 'zabawki dla dzieci', służą rozrywce, może czas się z tym pogodzić?
@szejk
Jasne ze najlepiej miec wszystkie konsole, tyle tylko ze dochodzi tu jeszcze kilka spraw jak cena, miejsce do ich trzymania, czas jaki mozemy spozytkowac na gry i wiele innych czynnikow. Wybor dwoch najpopularniejszych platform jest optymalny jesli chodzi o ilosc dostepnych gier. Jasne, nie zagrasz we wszystko, ale w znakomita wiekszosc, zagrasz w exy Sony i w wiele exow Microsoftu wydanych na pc.
Na Switcha mnie stac, dzieki za troske, ale po prostu nie oplaca mi sie kupowac kolejnej konsoli dla jednej gry, poza tym nie mam miejsca, ani czasu na jeszcze wiecej gier (ledwo ogrywam to co kupuje na biezaco).
@panZdzich
Ale wiesz ze sredni wiek graczy to 25 lat i ciagle rosnie? Konsole moze i sa dla dzieci, ale gry na PS4/PC/XBOX czesto maja latke 18+, jest tu wiele gier dla doroslejszego/dojrzalszego gracza. Portfolio Nintendo to tysiac czesci Mario, Pokemonow i Zeldy. To sa gry dla dzieci. Te kilka wyjatkow nie zmienia odbioru tej konsoli (ktore zapewne ktos zaraz poda).
"Portfolio Nintendo to tysiac czesci Mario, Pokemonow i Zeldy. To sa gry dla dzieci."
to jest twoja opinia. Gry z Mario są piekielnie trudne jako platformówki i na pewno nie jest to tytuł dla dzieci. Podobnie z DKC. Nawet hardcorowi gracze narzekali na wysoki poziom trudności w DKC Returns na Wii. A to, że stylistyka jest bardziej kreskówkowa to już tylko i wyłącznie decyzja Nintendo. Pamiętasz Larry 7? Czy chociażby South Park?
Nie kreskowkowosci sie czepiam, tylko targetu.
South park i Larry to kreskowki dla doroslych, Pokemony i Mario to kreskowki dla dzieci, czy naprawde nie widzisz roznicy?
Tylko z grafiki, fabuły i innych takich pierdół są to gry dla dzieci. Pierwszy Super mario Bros na NESa stawiał niezłe wyzwanie, Sonic przez lekko głupią mechanikę rozgrywki też.
A więc nie oceniaj książki po okładce
Zgadzam się co do Pokemonów (chociaż gry są złożone może to mieć związek z anime, że reklamy są nastawione na młodszego odbiorcę). Jednak na pewno nie jest tak w przypadku Zeldy czy Mario.
Switch jest normalną konsolą, więc?
Mam z tą grą jeden problem, nie grałem w poprzednie części, a naliczyłem ich prawie 20 (bez remake'ów itd), skoro jest to RPG, wskakiwanie do uniwersum, w którym tak wiele mnie ominęło jest dla mnie po prostu smutne. Tak więc kolejna Zelda mnie omija, a przy tym pewnie sens kupowania Switcha, nie interesują mnie gry typu Mario, Sonic oraz inne tego typu gry nintendo, a w indyki typu Stardew Valley zawsze mogę pograć na laptopie jeśli już muszę gdzieś jechać.
Sebastian_DamnGoodGamer -> Zastanawia mnie ten cały 'proces poznawczy' jaki ma tu chyba połowa ludzi. Coś sobie ubzdurają (lub ewentualnie wyczytają, bez zrozumienia), a potem wyciągają jakieś wnioski, które bezkrytycznie biorą jako pewnik.
A co jeżeli Ci powiem, że nie musisz wcześniej grać w żadną z wielu części Zeldy, nic doczytywać i możesz absolutnie zacząć od BotW?
@panZDZiCH
Czego tu nie rozumieć, nie znam żadnej części z jak mnienam wielkiego uniwersum, nie wiem dlaczego świat Zeldy wygląda jak wygląda. To jak zacząć grać w WoWa od dodatku Legion na kupionym koncie i nie wiedzieć nawet czym jest Horde & Alliance.
Czego tu nie rozumieć, nie znam żadnej części z jak mnienam wielkiego uniwersum, nie wiem dlaczego świat Zeldy wygląda jak wygląda. To jak zacząć grać w WoWa od dodatku Legion na kupionym koncie i nie wiedzieć nawet czym jest Horde & Alliance.
Każda Zelda to samodzielna opowieść. Nie musisz znać innych części żeby się świetnie bawić. Wszystkie gry z serii korzystają z podobnych motywów. Niektórzy starają się ustawiać chronologię wydarzeń (bo na większą skalę ma ona faktycznie sens), ale zabawę można zacząć od dowolnej odsłony.
Sebastian_DamnGoodGamer -> To jest błędne koło, sam piszesz, że nie wiesz o co chodzi, bo nigdy nie grałeś, ale jak Ci piszę (a grałem w prawie każdą inkarnację Zeldy jaka powstała), że wcale nie musisz nic wiedzieć, to mi nie wierzysz. Nie gwarantuję, że Ci się spodoba, ale gwarantuję, że możesz odpalić dowolną grę z serii i zostaniesz wprowadzony dostatecznie skutecznie żeby nie mieć żadnych problemów ze światem/postaciami/historią/mechaniką.
wow..
Teraz wiem jak się czują PCMR przy okazji premier Exów SONY :D
Tylko raz miałem styczność z Zeldą i było to w 1998 kiedy trwała era kawiarenek i wypożyczalni video w których grało się na konsolach za '' zł '' na czas :)
Był to jakiś fenomen bo większość osób grało na konsoli N64 najczęściej w GoldenEye 007 i The Legend of Zelda: Ocarina of Time.
Wygląda na to, że Switch uderza w rynek z grubej rury, ale czy Zelda wystarczy aby konsola odniosła sukces? Jedno jest pewne.. Chciałbym w to zagrać! Może kiedyś..
Pewnie wiekszosc z nich to fani Zeldy od malego, jak nie ma gier to trzeba jedna przykuc do konsoli. Ja bym sie wstrzymal bo hype i pierwsze 20h w otwartych grach robi mocne wrazenie i dopiero pozniej, gdy odkryjemy mechaniki gry, mozliwosci, losowosc, itd to ocena spada. Tak mialem z GTAIV i MGSV, zajebiste od pierwszego uruchomienia lecz 20h w GTA nie oceniam jej az tak wysoko, gra byla mocno w tyle wzgledem poprzednich czesci, ja ja nazywam GTA3HD bo poziom mozliwosci byl podobny. A w MGSV, podobala mi sie otwartosc, na poczatku zabijalem bo gra daje mi mozliwosc ale pozniej jako ze to MGS to lepiej ogluszac przeciwnikow z daleka, ale bawilem sie dobrze w tej grze.
GTA IV była 'uboższa', bo nastąpiła zmiana silniki i nie mogli w prosty sposób przenieść mechanik z części wcześniejszych, ale wg. mnie to było widać od razu.
Wiem ze wszystkiego nie da sie przeniesc ale gdy skonczylem fabule to co moglem robic? Rozwalke, poscigi z policja, nudne misje policji/karetki/itd i co tam jeszcze bylo? Zawsze w GTA mamy tyle kasy ktora nie mozna wykorzystac jak np. w serii Stories - kupowanie budynkow, tworzenie fabryki nakrotykow ktora trzeba od czasu do czasu ochronic przed konkurencja. Gra szybko sie znudzila po skonczeniu fabuly, multi mnie nie interesowal
wszystko co wydalo sony razem z uncharted i bloodborne zostalo wlasnie zmiecione z powierzchni ziemi jak hiroszima. pieknie!
Nie widzialem cie tu wczesniej, jakis fanboj Nintendo? Czy inne multikonto?
Tej gry nie ma na Xboxa. Niestety nie pograsz.
Dlaczego zmiecione?? Uncharted to klasa sama w sobie i sukces gry Nintendo (który bardzo mnie cieszy) nie bedzie mial wplywu na odbiór hitow Sony. Zreszta Sony ostatnio bardzo mocno zagralo The Last Guardian
Chińskie bajki dla przedszkolaków...
Wszystko pięknie - ale dlaczego nie na PCta! I jak tu człowiek ma się nie denerwować, jak tak niespotykanie dobre recenzje, a możliwości zagrania brak -.-
To kup w końcu sprzęt do grania i po problemie.
Możesz sobie podłączyć do dużego ekranu jak nie lubisz na 6 calach.
To już się prędzej doczekasz Uncharted na PC niż czegokolwiek flagowego od Nintendo. :D
Urok nintendo. Ps czy Xbox to takie trochę ograniczone kopie PC. Masz duo tych samych tytułów, a i exy na te konsole przypominają gry dostępne również na PC często.
Nintendo natomiast to konsola w swojej esencji, czyli całkowicie odrębna gałąź w stosunku do PC-towego grania. I tak starają się to utrzymać. Podczas gdy M$ i Son sprzedają swoja konsolę jako popstrzy i tańszy odpowiednik gamingowego PC, który zadowoli 80% klientów (jak lubisz e-sport czy strategie, to sorry, al PC, jak lubisz sobie od czasu do czasu pograć w grę sportową, akcji, aRPG itd. PC ci nie potrzebny, konsola staczy). Nintendo nie sprzedaje swoich konsol ich parametrami a wyjątkowymi grami. Czyli tak jak miało to miejsce do połowy lat 90-tych.
Widzę komentarze i nie wieżę, że ktoś może narzekać na to, że wychodzi któryś z kolei Asasyn, podczas gdy taki Mario ma ponad 200 gier ze sobą. Nintendo cały czas żyje przeszłością i nic oryginalnego nie mogą wymyślić.
@asdowa
padłem po prostu padłem :D:D:D
Da sie to jakos zemulowac na PC bo nie mogę sobie pozwolić na kilka konsol i PC za dużo tych urządzeń. Albo jakieś starsze części chcę to sprawdzić w akcji?
To włącz youtube, a nie chcesz kraść taką świetną grę.
Emulator i pirackie romy? To jest temat tabu na forum GryOnline. Bez urazy.
@OrsonFarmer - Zdajesz sobie sprawę że grę można kupić i emulować ? Ja tak robię z klasykami z ps2 które nadrabiam. Brat mi sprowadza z Anglii o co poproszę a ja ogrywam w domu z hackiem na szeroki ekran i w 4K na TV, lepiej niż remaster i z oryginalnej kopi (a nie płacić 15€ na psn za emualcje na ps4 i to bez wsparcia dla szerokiego ekranu czasami). Ostatnio tak ukończyłem Onimuszę 2 i Darkwatch.
Oby gra była lepsza od Skyrima, który i tak jest slaby, a gracze wgrywaja setki modow, by oszukać siebie jaka ta gra jest wspaniała.
Jak widać nie jestem. Nawet nie wiem kto to, nie jestem wszechwiedzący.
Tak samo ty piszesz jak sycho. Zresztą nie chcę mi się z Tobą kłócić. Ty swoje, ja swoje.
Ja w porównaniu do sycho nie mam Far Cry'a, Aliensa vs Predatora i Assasina Creeda. Już ci mówiłem że sycho to mój stary kumpel.
No i super. A teraz zakończmy tą debatę.
Żaden tchórz, po prostu nie chce mi się z TOBĄ kłócić.
Czyli jakaś śmieszna, niszowa i nieadekwatnie droga konsola opierająca się głównie na grach typu "chińskie bajki" ma jednego dobrego exclusive? Lecę do sklepu!!!
Lol
Cała trójka polskich fanów Nintendo będzie miała orgazm z tego powodu.
Kupi się jak będzie dobrze śmigać na cemu i cena trochę spadnie przy okazji bo 250 zeta za gierę to przy moim backlogu grzech:)
Po obejrzeniu pierwszych minut z rozgrywki rzuciło mi się o oczy, a właściwie uszy, brak nagranych dialogów postaci.
Ja rozumiem że takie zabiegi były konieczne w czasach Ocarina of Time ze względu na pojemności nośników, miało może swój urok w Wind Walker, ale zupełnie nie przemawia do mnie dziś. Mam wrażenie, że to lenistwo Nintendo. Gra przez to wygląda trochę biednie, jeśli chodzi o udźwiękowienie.
Choć i tak, jako fan Wind Walkera, chętnie bym zagrał, ale kupowanie kolejnej konsoli tylko dla jednego tytułu trochę mnie odpycha.
Tyle odpowiedzi w temacie a podobno Polska nie istnieje na mapach Nintendo.
Powinniśmy im ten wątek pokazać, zdecydowanie.
Porównania do Wiedźmina3 już padły jak widzę...
Jak dla mnie rozgrywka w TW3 kulała (jedynie treść była dobra) a ta w nowej Zeldzie prezentuje się na samych filmach o niebo lepiej.
Gdyby tak połączyć gameplay Zeldy z treściami Wiedźmina byłaby to rewelacja.
Inną opcją jest to że CDP nauczy się robić dobry gameplay ale to raczej marzenia.
Przecież Wiedźmin 3 czerpał pełnymi garściami z Zeldy. Brakowałoby tylko świątyń żywiołów i "master sworda".
Mechanika w W3 leży konceptualnie, jest oparta na głupich założeniach przez to dalsze wysyłki spełzły na niczym. CDP potrafi robić dobrą mechanikę, tylko muszą to inaczej zaprojektować. Moim zdaniem obawiali się zaryzykować i tylko lekko przerobili utarte schematy i wyszło coś po prostu głupiego, to jest odpowiednie słowo.
Co do połączenia bardzo dojrzałej treści z rozgrywką w stylu 'naciągnij grzyba żeby przeskoczyć przez rzekę'... no ja to słabo widzę. Co oczywiście nie znaczy, że Zelda jest infantylna jak tu niektórzy twierdzą.
Bez obrazy, ale Wiedzmin nie czerpal z zadnych gier Nintendo, on czerpal garsciami z zachodnich gier crpg, czyli glownie ze Skyrima i gier Bioware. Jakie znowu Nintendo o czym wy piszecie.
To ze rozgrywka w grach N jest lepsza- w to nie watpie, bo gameplayowo Wiedzmin to bieda. Ale gra nadrabia to fabula, dialogami i przede wszystkim doroslą zawartoscia, czego w grach duzego N nie ma.
Oczywiście, że czerpał. Nie mów, że w wiedźminie 3 nie było specjalnych przedmiotów do wykonywania zadań czy "otwierania" dostępu do nowych miejsc. Najwyraźniej nie grałeś w Wiedźmina 3 albo w gry z serii Legend of Zelda.
"Nie mów, że w wiedźminie 3 nie było specjalnych przedmiotów do wykonywania zadań czy "otwierania" dostępu do nowych miejsc"
Przy takim ogólniku, to Zelda czerpała z Ultim, czy innych RPGów w których były wszelakie magiczne klucze i inne miecze, bez których nie dało się czegoś zniszczyć i popchnąć fabuły do przodu...
Przy takim ogólniku, to Zelda czerpała z Ultim, czy innych RPGów w których były wszelakie magiczne klucze i inne miecze, bez których nie dało się czegoś zniszczyć i popchnąć fabuły do przodu...
Jakim ogólniku? Czy ty uważasz to za wadę, że pewne elementy zostały zaczerpnięte z innych gier? Bo ja jakoś nie. Bardzo mnie ucieszyło, że Geralt korzystał z magicznych przedmiotów potrzebnych do wykonania jakiegoś zadania np. magiczny kaganek.
Ludzie są po prostu przewrażliwieni...
Za jaką wadę? Nigdzie tego nie napisałem, po prostu ciężko pisać o inspiracji danym tytułem, skoro i po i przed nim wykorzystywano daną koncepcję. Tym bardziej że oba tytuły dzielą dwie dekady.
Gerr -> W takiej formie to chyba dopiero Ocarina of Time to wykorzystała. Mogę się rzecz jasna mylić, ale z pewnością nie pisałem o kluczach. :)
Niedługo to Wieśmina będziecie porównywać do FIFA albo GT.. Co za '' idioci '' - przepraszam za to słowo, ale przesadzacie już z tym Wiedźminem i prawie każdą grę do niego porównujecie.. Jak czytam te wszystkie oh, ahy to mam obrazek przed oczami jak wszyscy klękacie pod studiem CD RED i oddajecie pokłony twórcą niczym zindoktrynowane Gethy Żniwiarzom..
Gram własnie na wii u, świetna giereczka, polecam gorąco :)
Graficznie, fajny styl, ale na wii u niestety widać piksele przez to rozciągnięte 720p, podobnie z fpsami, czasami ok, a czasami 10. Oprócz tych bolączek technicznych, to sama gra fajna. Najlepsza gra survivalowa w którą grałem, zobaczymy jak fabuła bo jeszcze nie ruszyłem.
Najbardziej cieszy mnie, jak małe dziecko, odkrywanie małych smaczków, małych interakcji przedmiotów samych z sobą, otoczeniem lub przeciwnikami.
Polecam :)
Ja dzis gralem na Switchu i dla mnie gra jest i sliczna i zajebista ale spadki fps sa straszne.
Ta gra ma na metacritc ocene 98/100. Widze 3 możliwości tak wysokiej oceny dla tej gry:
a) opłacone recenzje
b) brak kompetencji dziennikarzy
c) sentyment do serii i Nintendo
Krotko mowiac kompromitacja, ta gra jakoscia nie ma prawa stawac w szranki z takimi tytułami jak red dead redemtpion, the last of us czy witcher 3.
Rozumiem, że już grałeś?
Wiedziałem, że to fanboj Wiedźmina nawet nie czytając do końca. Czyli twoja opinia jest gówno warta. Dziękuje dobranoc.
Calej gry jeszcze nie przeszedłem ale mam za sobą kilkanaście godzi grania. Nie mowie, ze gra jest zla bo mi się podoba, ale tak wysokie oceny moim zdanie rozmijają się z jakoscia tej gry. Ludzie często narzekają na oprawe graficzna w tej grze ale mnie akurat się bardzo podoba warstwa artystyczna pomimo, ze technologicznie gra jest zacofana. Mocna strona gry jest duza interakcja z otoczeniem. Dialogi solidne, swiat który ekplorujemy jest duzy, ale za dużo jest pustych przestrzeni. Muzyka, tu duzy minus leci.
Kwestia gustu, co nie oznacza, że gra nie zasługuje na oceny jakie dostała. Recenzenci są zgodni co do jakości, a pisanie o opłaconych recenzjach albo sentymencie (LOL) jest śmieszne. Równie dobrze można tak napisać o wszystkich wysoko ocenianych grach.
@planeswalker Widzisz dla mnie tak gra to jest tak 8/10, dzwignalbym jej ocene o te 0,5 gdyby nie problemy techniczne praktycznie w każdej walce sa spadki fps. Ja jestem graczem pctowym glownie i już granie w 30 fps jest dla mnie slabe. To jest bardzo dobra gra ale ocena na meta swiadzcy ze mamy do czynienia z gra lepsza od read dead. last of us czy witcher 3 z czym się po prostu nie zgadzam.
Jak można w ogóle porównywać oceny tych gier? Przecież to zupełnie inne gatunki. Już nie wspominając o tym, że zestawienie Wiedźmina z TLoU i RDR to obraza dla tych drugich.
@planeswalker Oczywiście, ze można porownywac tak samo jak się porownuje filmy czy książki. Nie zgadzam się się z toba jeśli chodzi o wiedzmina, choć uważam te gre za ciut slabsza od reda i last of us to prezentuje zbliżony do nich poziom. Nowa zelda natomiast ustepuja wszystkim tym 3 tytułom.
Ale to tylko twoja opinia, a fakty są inne. Mi się średnio podobały gry, które wymieniłeś co nie oznacza, że są słabe tylko nie trafiły w mój gust.
@planeswalker Oczywiście, ze moja opinia a kogoz by innego. Po prostu dziennikarze zrobili z tej gry jakies opus magnum gier komputerowych, a ja wyraziłem po prostu swoje zdanie w tej kwestii. Zreszta moja opinie podzielają tez inni gracze, bo rozdzwiek pomiędzy ocenami dziennikarzy a samych graczy jest dość spory.
Widocznie zasłużyła, bo bez powodu by takiego miana nie dostała. Rozdźwięku między graczami a recenzentami nie widzę chyba, że na polskich forach, ale to dlatego, że seria jest mało popularna w naszym kraju i ludzie nie rozumieją jej fenomenu.
@planeswalker Ale co ma popularność gry do jej jakości. Planescape torment, ori and the blind forest tez nie sa popularne, a gry te ciesza się uznaniem zarówno u graczy jak i dziennikarzy. No jest rozdzwiek miedzy ocenami 98 do 78.
Zelda też się cieszy uznaniem u graczy co widać na zagranicznych forach, poczytaj sobie chociażby neogaf. A oceny graczy na takim metacriticu czy steamie nie mają żadnego znaczenia i nie warto się nimi sugerować.
@planeswalker Oczywiście nie można traktować czyis opinii jak jakas wyrocznie, ale potrafią być pomocne. Ja na przykład cenie sobie opinie graczy (tych co potrafią sensownie uzasadnic) bardziej niż dziennikarzy.
Tez mam troche problem z bardzo wysoka ocena tej gry, wyobrazmy sobie ze ona wyszla na PS4, dostalaby 80-85 i po temacie. W porownaniu do najlepszych konsolowych gier jak Gta5, RDR czy TLoU wypada po prostu duzo gorzej, zwlaszcza technologicznie. Z nieznanego mi blizej powodu gry N maja taryfe ulgowa, ten caly Mario64 tez zbieral same dychy.
Mario64 był rewolucyjną grą. W czasach w których wyszedł urywał dupę znacznie bardziej niż wymienione przez ciebie gry. Oceny w pełni zasłużone.
Dla mnie seria GTA jest nudna, więc nie rozumiem skąd ma tak wysokie oceny.
Nie mogę zrozumiec: czemu, kiedy jest news, że będzie prawdopodobnie świetna gra, jest tyle łapek w dół pod artykułem? Ludzie, wolicie, żeby wychodziły same crapy? Domyślam się, że te łapki dali głównie fani innych cenionych RPGów, których boli, że coś może dołączyć do tego grona i odciągnąć cześć uwagi od ich ulubionego tytułu. Wciąż jednak takie rozumowanie pozostaje dla mnie zagadką. Ja tam się zawsze cieszę, jak jest szansa, że wyjdzie jakąś dobrą gra. Może jestem nie z tego pokolenia?
Zelda tymczasem ma spadki fps i na Wii U, i na Switchu.
tylko na tv mode i to okazyjnie.
Każda gra ma spadki fps ale co tam.
No, spadki fps z 30 do nawet 20....
Gdzie trolluje?
Uwielbiam metacritic. Średnia 98 od recenzentów i 7.7 od użytkowników.
Ja również, oceny użytkowników i ich uzasadnienie powoduje niezłego raka. Powinno się to wywalić i zostawić tylko oceny recenzentów.
Szczególnie te oceny na czerwono: zera, jeden, dwa, trzy.... chyba ktoś nie może się pogodzić z faktem, że Wii U/Switch mają najlepszą gierkę.
To, że mamy do czynienia z korupcją nie podlega nawet dyskusji. Gra jest dobra, może nawet bardzo. Niemniej nie jest grą idealną i raczej ciężko przy swoich założeniach, żeby taka była. Nie ma bata by jakikolwiek tytuł tak zgodnie zbierał dychy. Przecież wiadomo, że ci recenzenci zagrali może max w 10% gry. Zresztą kto jeszcze dziś patrzy na coś takiego jak oceny recenzentów.
Ograli na tyle, by taki werdykt wystawić.
To, że mamy do czynienia z korupcją nie podlega nawet dyskusji.
Venkt -> Kolejny, który uważa, że 10 to znak gry "idealnej"... Wiesz, że dla kogoś grą idealną może być tytuł oceniany na 6-9?
Blackthorn~ Dokładnie. Dla przykładu Murdered: Soul Suspect dostawał same 4/10 a ja kupiłem na PS4 i bardzo mi się gra podobała. Osobiście dałbym 9 za klimat, ciekawą fabułę i zagadki.
@Blackthorn @Sebatrox Generalnie ja się z Wami zgadzam! Sam mam takie gry, ale skoro dajmy na to popularny u nas Gothic jest moją ulubioną grą to dam mu 10? Tak, ale w moim subiektywnym rankingu. Jeżeli jestem recenzentem i moją opinię czytają inni gracze, to w życiu bym mu 10 nie dał, bo jestem świadom jego wad i ograniczeń oraz tego, że dla fanów innych gier niż okolice cRPG grą zbyt fajną raczej nie będzie. Zelda w tej chwili wg recenzentów jest... najlepszą grą jaka kiedykolwiek wyszła i powinna zachwycać KAŻDEGO. Były takie gry, dosłownie kilka, ale ta taka ewidentnie nie jest. Nawet nie ma jak trafić do wszystkich graczy.
@planeswalker Spokojnie jak poguglujesz to znajdziesz kilka przykładów tego o czym mówię, spraw zakładanych w sądzie itd. Niektórzy nie wytrzymywali i zdradzali propozycje jakie otrzymywali od np wydawców.
Maksymalna ocena nie oznacza, że wg recenzenta jest to najlepsza gra jaka wyszła. A poza tym nie ma takiej gry, która zachwyciłaby każdego.
Dokładnie. Poza tym "dobrość" gry nie polega na tym, na jakie platformy wyszła.
Bo ci recenzenci nigdy a nigdy nie ocenili innych gier na 10...
To, że gra jest tak wysoko oceniana przez recenzentów nie jest oznaką, że jest to najlepsza gra jaka wyszła, tylko są zgodni do tego, że to jest bardzo dobry tytuł.