Pamiętam, że gra rozpoczynała się tak, że byliśmy zamknięci w jakimś "pomieszczeniu" wydostajemy się i walczymy z jakimiś chyba strażnikami.
Pamiętam też moment, że szło się do portu i tam prowadziło się rozmowę (można było wybierać co chcesz powiedzieć) z jakimś włóczęgą którego pozbawiono języka, bo chyba coś sypnął kiedyś.
Można było wejść do baru, były lochy i pamiętam że jak szło się do lasu to znalazłam tam małego niedźwiadka któremu zabito matkę i można było zdecydować czy chcesz żeby za Tobą chodził czy chcesz go zabić.
Przyjemna gra, widok trochę jakby z lotu ptaka, sterowanie myszką z tego co pamiętam.
Proszę o pomoc :)