Hej, PiS-trolle!
Jeżeli nazywacie kogoś "lewakiem", to co przez to rozumiecie? No bo przecież nie chodzi o sprawy ekonomiczno-gospodarcze.
Jesli popierasz LGBT, UE, NATO, przyjmowanie uchodźców, jestes niewierzący = lewak
A jak "nie-lewaki" wyobrażają sobie Polskę bez UE i NATO? Nagle staliśmy się swiatową potęgą, że nie potrzebujemy wsparcia z tych organizacji? LGBT też komuś osobiście zrobiło krzywdę?
LGBT probuje zamykac mozliwosc dyskursu (czyli ograniczac wolnosc slowa, ktora winna miec charakter najszerszy jak to tylko mozliwe), utozsamiajac slownikowe rozumienie tolerancji z akceptacja. Za jakis czas tolerancja z kolei moze zaczac byc utozsamiana z aprobata, nie zdziwilbym sie specjalnie.
No bo przecież nie chodzi o sprawy ekonomiczno-gospodarcze.
A dlaczego nie?
A jak "nie-lewaki" wyobrażają sobie Polskę bez UE i NATO?
"Nie-lewaki" nie mają nic do NATO, skoro lubią tak bardzo USA i ich wojska u nas. A UE - w 2004 roku Unia byłą tworem, która była zdecydowanie inna niż teraz, z innymi wartościami i tym co tam się lansuje. Zwyczajnie ten kraj był tyle razy obitą dupę przez wszelakie "bratnie" związki, ze gdy widzimy coś podobnego, to narasta wobec tego nieufność. A gdy UE mówi co jest dla nas lepsze, to chyba właśnie oczami wyobraźni widzimy podobny scenariusz. W kwestii ekonomicznych do UE nic nie mam, ale próba siłowej zmiany tego co trzeba, a co nie trzeba w kwestii społecznej powoduje już opór.
Polska jest zbyt dumnym narodem na tego typu eksperymenty. Cenimy swoje wartości, nawet jak ktoś próbuje nam wmówić że to ciemnogród i przaśność.
LGBT też komuś osobiście zrobiło krzywdę?
Nie słyszałem o jakichś pogromach gejów w Polsce, ba - nawet jakiś został burmistrzem większego miasta.
Pojecie "lewak" juz dawno zatracilo swe pierwotne znaczenie (m.in. dzieki dzialalnosci Korwin-Mikego). Moim zdaniem powinno sie odnosic tylko i wylacznie do gospodarki. W kwestiach zas swiatopogladowo-kulturowych, trzeba by osobnikow okreslac mianem kulturowych marksistow lub social justice warrior. Wyznawcy PiS za lewakow uznaja raczej takich bojownikow o wolnosc, uznajacych w zasadzie wolnosc zadz wszelkiego rodzaju od rozumu i cnoty. Smieszne to w kontekscie tego, ze sami sa lewakami sensu stricto.
gnoll [4]
A dlaczego nie?
Bo nie można popierać PiSu przy jednoczesnym zarzucaniu oponentom, że są "lewakami" w kwestiach ekonomiczno-gospodarczych. Albo albo.
Znaczy PiS w kwestii gospodarki to lewaki?
Najzabawniejsze jest, gdy typowych liberałów określa się mianem "lewaka". Marks i Engels przewracają się w grobie. Wychodzą braki w podstawowej edukacji.
to nie tak. pisowscy juz tak bardzo w lewo skrecili ze wydaje im sie, ze zrobili sie prawakami :)
Liberalow gospodarczych i swiatopogladowych, przy czym istotna w rozumieniu pisowskim jest przeslanka swiatopogladowa. Poza tym, rzadko kiedy "lewak" swiatopogladowy jest liberalem klasycznym, zazwyczaj jest jakims keynesista, socjalliberalem czy jeszcze innym zwolennikiem redystrybucji dobr. Adam Smith i leseferysci sie musza w grobie przewracac.
Nigdy nie potrafiłem pojąć zjawiska zwanego "liberalizmem konserwatywnym" - to tak jak mówić o zimno-ciepłym klimacie albo słodko-słonym cukierku.
Liberał to gość który jest za wolnością we wszystkich sferach życia - a nie sobie wybiera co mu się podoba jak z pudelka czekoladek.
Zycie jednak uczy, ze zazwyczaj rozwiazania radykalne sie nie sprawdzaja i trzeba korzystac z wielu modeli, wypracowujac synkretyczny kompromisowy twor. Konserwatywny liberalizm akcentuje wolnosc gospodarcza, ale w zaden sposb nie ogranicza wolnosci poza sfera gospodarki. Czy poszanowanie tradycji, przy jednoczesnym zagwarantowaniu wolnosci polaczonej z odpowiedzialnoscia to zla koncepcja?
gnoll [7.1]
Znaczy PiS w kwestii gospodarki to lewaki?
Uznaję, że to pytanie retoryczne.
...Ale specjalnie dla "ciemnego ludu" napiszę wprost: tak.
A jeśli jestem wierzący, jestem za NATO i UE, a LGTB i uchodźcy mi nie przeszkadzają to jestem lewakiem? Dodam jeszcze że jestem za wolnym rynkiem i prywatyzacją firm państwowych i nie chcę renacjonalizacji fabryk i mediów, czyli jestem lewakiem?
Tal_Rascha -> LGBT też komuś osobiście zrobiło krzywdę?
Chcialbys miec za ssasiadow rodzine gdzie jest dwoch tatow i wychowuja dziecko ? bo do tego ruch LGBT dazy chca byc traktowani jako normalni :)
Wolałbym mieć takich sąsiadów niż rodzinę gdzie tatuś co wieczór leje mamusię a dzieciak chodzi głodny.
No ale dla bigoterii bardziej niż dobro dziecka liczy się to kto co ma w majtkach.
Patologie alkocholowe maja tak samo dluga historie jak najstarszy zawod swiata :P ludzie to zwierzeta troche sprytniejsze, ale zwierzeta :P
Szczerze? Co za różnica kto z kim chodzi do łóżka? Jeżeli byliby to dobrzy ludzie to bez problemu mogę mieć takich sąsiadów. Z całą pewnością nie chciałbym za to mieć za sąsiada łysego dresa demolującego wszystko wokół czy zwalczającego siłowo wszystko co mu przeszkadza.
Zdajesz sobie również sprawę, że "normalność" zmienia się nieustannie? Coś co dziś uważasz za normalne w kwestii zachowania, ubioru, czegokolwiek, w przeszłości mogło uchodzić za coś kompletnie nienormalnego? Za kilka-kilkadziesiąt lat normy również się zmienią, tak działa ten świat od samego początku.
To nie płeć wychowuje dziecko tylko człowiek. Nie ma żadnych medycznych czy innych uzasadnionych przeciwwskazań aby dwóch facetów albo dwie kobitki nie mogło normalnie wychować dziecka.
"lewaki" to głównie określenie na "nowoczesną lewicę" zachodnią i ichniejszy "światopogląd". Dochodzą też kwestie gospodarcze, w postaci UE z miliardami przepisów i ustaleń, całkowicie przeczących wolności gospodarczej. Z tym, że jest to wersja głównie od Korwina i jemu bliskich poglądowo osób.
Obecnie dochodzi jeszcze nazywanie tak "opozycji", popierającej roszczenia SB-eków/UB-eków i wielu innych "byłych" komunistów.
Są jeszcze narodowcy, ci nazywają tak każdego kto nie jest patriotą w ich mniemaniu, a tu jest już spore pole do interpretacji.
Sam podział na lewicę i prawicę jest w zasadzie bez sensu, bo partie mogą być prawicowe pod jednym względem, lewicowe pod innym, a reszta w ogóle nie mieści się w tych ramach. PiS to światopoglądowo i obyczajowo mocno prawicowa partia, jednocześnie od strony gospodarki skręcają w stronę interwencjonizmu. Nie jest to też z założenia złe, kwestia wykonania.
Słowo "lewak" kojarzy mi się z Mariuszem Błaszczakiem. Bardzo często tego słowa używa. Jak każda osoba o niezbyt dużych możliwościach intelektualnych, nie rozumie jego znaczenia. Jemu się wydaje, że słowo "lewak" opisuje obywatela, który nie jest za PiS-em :D
Zasadniczo w parlamencie nie mamy obecnie partii stricte lewackiej (czyli ultralewicowej), choć w partii Prawo i Sprawiedliwość pewne elementy lewackie (ściślej: bolszewickie) są zauważalne.
Shado2025 [14]
Nie jest to też z założenia złe, kwestia wykonania.
Nie rozstrzygam czy to z założenia złe czy nie - każdy ma swój pogląd, z którym ktoś inny może się zgadzać bądź nie. Niemniej jednak zabawne jest, gdy PiSiorskie trolle piszą w internetach, że np. "lewaki zabiorą 500+" albo, że "lewaki nie chcą, aby przedsiębiorstwa były polskie (czyt. państwowe)". Całe szczęście, że PiSiory są "ciemnym ludem", bo w przeciwnym wypadku mogliby się od tego nabawić dysonansu poznawczego.
Tutaj dochodzi jeszcze to, że PO/POv.2.0 mają poddańczy stosunek do UE/Niemców, więc też są "lewakami". I zgadza się, jakby wygrali(co oczywiście się nie stanie), to prawdopodobnie ogłosiliby wielki sukces zniesienia 500+.
Jak chodzi o przedsiębiorstwa, to nad interpretujesz. Nie chodzi o to, że firmy mają być państwowe, a o to, że mają być w rękach Polaków. Znaczna większość banków, mediów, hipermarketów jest w obcych rękach, unikają opodatkowania i pieniądze uciekają np. do takich Niemiec, banki rżną nas na każdym kroku, a zagraniczne media kreują swoją "rzeczywistość".
Co do Całe szczęście, że PiSiory są "ciemnym ludem", to możesz to napisać o wyborcach każdej partii i za każdym razem będzie to chamskie.
Lewacy to nowoczesna lewica, a nie bolszewica - o rodowodzie trockistowskim i maoistowskim a nie stalinowsko - bierutowskim.
Lewacy to ci, którzy uczestniczyli albo kultywują rewolucje 68 roku, ot taki Joschka Fischer.
Lewacy to ci, którzy używają słowa "faszysta".
Tak, jak błędnie używane jest słowo "lewak", tak też błędnie lewacy używają słowa "faszysta", mając często na myśli nazistę albo nie wiadomo kogo jeszcze.
przedkładanie interesów EU nad interesy kraju.
Poprawność polityczna - piętnują każde krzywe spojrzenie na czarnego czy ciapatego uchodźcę wyzywając krzywo spoglądających od faszystów/rasistów/nazistów/kiboli/ciemnogrodu a wieczorkiem idą na performance w którym sra się na biblię czy rzuca gównem w JP2.
socjaliści i komuniści tępo wpatrzeni w europę zachodnią
Każdy ma swoją definicję lewactwa, dla mnie lewakami są: PiS, Partia Razem i SLD.
Dla mnie lewacy to zwolennicy PiSu. Poza Samoobrona nie było w ostatnich latach większej partii populistycznej i lewicowej. Nawet partia Razem jest mniej lewicowa.
Czyli generalnie - na podstawie udzielonych w tym wątku odpowiedzi - można dokonać podziału dychotomicznego. Zatem, PiS-trolle, urządzam tylko dla was, sondaż odnośnie waszej samoświadomości.
Gdy określasz oponenta mianem "lewaka":
a) nie chodzi ci o kwestie ekonomiczno-gospodarcze
b) chodzi ci (również) o kwestie ekonomiczno-gospodarcze
Tych, którzy nie są zwolennikami PiS proszę o niezabieranie głosu ws. tego sondażu odnosząc się bezpośrednio do tego postu (w sensie nie klikania kafelka "odpowiedz").
Haha! Ze względu na to że jestem wrogiem wszelkich monoteizmów, w tym Kościoła katolickiego, a także atakuję PiS przy każdej okazji no i jestem za zachowaniem ustawy aborcyjnej taką jaka jest, a do tego jestem za UE (choć niekoniecznie w takiej formie jak teraz) jestem nazywany, głównie przez pisowców, wstrętnym lewakiem, zaś przez lewaków, ze względu na mój negatywny stosunek do homo, socjalizmu, imigrantów muzułmańskich i pozytywny do Żołnierzy Wyklętych - wstrętnym prawakiem, albo, co ciekawsze i mnie bawi, pisowcem. Ostatnio robiąc zaś test jakiś netowy na poglądy polityczne usadowiło mnie niemal w samym centrum z baaaaaaardzo delikatnym odchyłem w konserwatyzm.
Witaj w klubie :)
Co prawda jestem katolikiem, ale nie mam nic przeciwko homo. Nie lubie komunizmu, czy faszyzmu, podobnie mam wrogie uczucia wobec socjalizmu. Jestem za wolnym rynkiem. Ustawa aborcyjna w obecnej postaci jest ok, a zolnierze wykleci to skomplikowany temat. Jak najbardziej jestem za Polska w UE i NATO. Nie odmawiam pomocy uchodzcom, ale jestem zadowolony, ze migracja zostala ograniczona.
Centrum it is. Partii centrowych sa trzy. Na PSL nie planuje glosowac.
Partia centrowa nie istnieje u nas, tak samo jak jakies podziały na lewo i prawo, przecież ci ludzie razem pili i/lub nadal piją wódkę od czasów komuny :) Zdrowe myślenie jest najważniejsze bo z takim człowiekiem można się porozumieć, z katobojowkami tak samo jak z wielbicielami nowoczesnego śmietnika się nie dogada, każdy może być kim chce, czy to katolikiem czy postępowcem ale nic nie zwalnia z logicznego myślenia :)
Iselor (Łódź) [24]
pozytywny do Żołnierzy Wyklętych - wstrętnym prawakiem, albo, co ciekawsze i mnie bawi, pisowcem
No to jest odlot. Nie da się bowiem pogodzić pozytywnego stosunku do tzw. Żołnierzy Wyklętych z jednoczesnym popieraniem PiS: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14259717&N=1 .
Podobnie jak w przypadku spraw ekonomiczno-gospodarczych i "lewactwa" mamy tu do czynienia z sytuacją "albo albo".
Odnośnie sondy z postu [23] minęło ponad 7 godzin i co? Nagle się okazało, że nikt tu nie popiera na PiS?
A może wstydzicie się swojego wyboru?
Aha, już wiem! Wreszcie się zorientowaliście, że PiS traktuje was jak idiotów i bezwolne narzędzia. :) Choć oczywiście nie powinno was to ani dziwić ani oburzać, bowiem przecież to nie kto inny, jak sam Jacek Kurski, obecny prezes TVPiS (zwanej przez niektórych "domem wariatów"), już dawno "ciemnym ludem, który to kupi" was określił. Mam tylko nadzieję, że nie nabawiliście się dysonansu poznawczego.
A kogoś w Polsce w ogóle obchodzą kwestie gospodarcze? Ktoś się przejmuje dziurą budżetową, podatkami, kwotą wolną od podatku, emeryturami, infrastrukturą itd. itd.?
Obserwuje temat jakieś 10 lat (pewnie to wynika z wieku) - przecież widać, że społeńczestwo ma w dupie sprawy ekonomiczne. Ważne jest to czy dostaną pincet złotyk i czy sobie mogą wyskrobać dziecko na legalu. Czy ludzie wyszli na ulice jak PO zapieprzyło miliardy z OFE? Albo jak podniesiono Vat? Nie, ludzie wyszli na ulice jak im chciano Internet ocenzurować (chociaż mało kto wiedział o co chodzi). Ludzie się buntują jak im ktoś drzewko wytnie za płotem, albo jak w sejmie za dużo krzyży wisi. To czy ich dzieci... ba! to czy sami będą mieli co do gara włożyć za 15 lat ich w ogóle nie obchodzi. Dziura budżetowa? Panie a kogo to obchodzi. Przecież im się należy od państwa.
No przecież wybitnie widać, że właśnie do tego sprowadzona jest polityka w Polsce. Do spraw obyczajowych. Stąd podział na lewaków i prawaków i stąd całe zamieszanie i szufladkowanie.
No ale co się dziwić? Ludzie mają taką wiedzę o życiu i polityce jaką wyniosą ze szkoły i co zobaczą w telewizji. A co mamy w szkołach i co mamy w telewizji to przecież żadna tajemnica.
I dlatego też staram się unikać tematów politycznych a zwłaszcza z afiszowaniem się swoich poglądów. Nie ma sensu. Od razu przydzielicie do kategorii My/Wy/Oni
Irek22 : to taka k.... ktora na sile chce byc postepowa i lyknie kazde g.... byleby mu to czesto powtarzac i dodawac czesto Niemcy sadza że ......Autorytety sadza że .....Zadowolony?
Fett: bardzo madrze, szkoda ze na tym forum to juz zapomniana cecha wypowiedzi.
Szufladkuje sie ludzi na zasadzie kto nie z nami ten przeciw nam.