Mass Effect: Andromeda – prezentacja rozwoju postaci i umiejętności bojowych
Walka jest strasznie chaotyczna i pozbawiona taktycznego podejścia, mam nadzieję, że to tylko na potrzeby filmu aby pokazać siłę broni i mocy a w samej grze będzie można grać w stylu jaki był w Trylogii i gra nie będzie nas zmuszać do skakania jak małpa po mapie..
Czekam na gameplay z misji, gdzie będzie można zobaczyć Andromede w pełnej klasie.
Skoro coś pokazali z możliwości walki, to oznacza, że tak będzie wyglądać gra.Nie będą nic zmieniać jak zaraz premiera.
Oby tylko nie zapomnieli zrobić hotkeyów do zmiany broni i skilli w wersji PC bo będę z tymi kołowymi zmianami bardzo smutny.
Prędzej zrobią tak że będziesz potrzebował pada od x-one bo windows 10 i te sprawy niż dadzą jakieś hot keye.
A wymagań sprzętowych jak nie nie było, tak i nie ma do tej pory... po premierze je podadzą? Aż tak źle z optymalizacją, że boją się je podać?
Od razu mógł użyć profilu żołnierza i było by po sprawie. Shotgun straszna padaka.
Gdzie jest aktywna pauza?
Aktywnej pauzy nie ma, bo jest zbędna. Nie można wydawać rozkazów towarzyszom (tj. jakiej mocy użyć, albo jaką giwerę użyć) oprócz wydania rozkazu ataku lub przemieszczenia się (resztę robią z automatu)
Do tego ograniczenie używanych mocy do 3 (bo przecież mamy profile/klasy do przełączania w locie - aby stworzyć uber koksa)
Co za kpina brak aktywnej pauzy bo sobie coś tam wymyślili, żenada po całości, chyba nie rozumieją jaka to jest kluczowa funkcja.
Czy Mass effect mial kiedykolwiek aktywna pauze? Serio pytam, nigdy z tego nei korzystalem Ze Dragon age mial to wiem, ale ME?
Tak, była we wszystkich trzech częściach - aktywowało się ją, by zmienić ekwipunek lub wybrać zdolność, która ma zostać użyta w następnej kolejności (dla siebie i drużyny).
No widzisz, całą trylogię z tego korzystałeś, czy chciałeś czy nie.
W Andromedzie chyba też taka będzie, więc w czym problem.
Gralem na pc, wszystko przelaczalem w locie skrotami lawiszowymi. Na konsolach to pewnie podstawa byla, zeby zwolnic czas i wybrac bron czy umiejetnosc, bo wiadomo ze tam kontroler ma swoje limitacje.
A problemu nie ma zadnego, po prostu w ogole nie zauwazylem tej funkcji i zdziwilem sie, ze ona tam byla.
Początek ME 1 miał tutorial i w pewnym momencie na ekranie pojawiał się napis typu "Wciśnij magiczny klawisz aby aktywować aktywną pauzę".
Jakieś żale o pauzę, po co to komu. Zresztą ME to nie walka tylko fabuła/postacie i to mnie trochę martwi jeśli chodzi o Androbiedę.
Oj totalnie nie widzisz jakie to daje opcje, aktywna pauza to pomocnik wielorakiego użytku, który wypełnia różnicę między byciem w świecie rzeczywistym, a graniem.
Gdyby to było na serio i gdybyś tam był, to byś się nie zastanawiał co użyć, bo znał byś pole walki z własnej pozycji, chcesz walnąć w typa po lewej biotyką , a tego po prawej bronią, odlecieć do tyłu i to wszystko jednocześnie, po prostu to robisz i tyle, człowiek ma 180 stopni kąt widzenia i wystarczy szybki obrót głowy by zobaczyć jeszcze więcej.
Patrząc na płaski ekran przed sobą nie masz takiej możliwości, nawet w ultra wide.
I nie będziesz mógł już robić nic taktycznie, jednocześnie jak w trylogii, gdzie można było zaznaczyć w aktywnej pauzie cel, jednocześnie od razu kierując ostrzał na kogo innego, a towarzyszy też nastawić na cele. Teraz jak w sznureczku jedno po drugim, a skoro teraz zdolności mają osobne timery tym bardziej aktywna pauza by wymiatała.
Mogłeś jedną po drugiej zrobić, żeby np. wykonać reakcję łańcuchową wybuchu biotycznego.
Szczerze to nie wyobrażam sobie braku aktywnej pauzy, to mega minus, całkowicie zmienia podejście, nie dając nic w zamian.
Oj totalnie nie widzisz jakie to daje opcje
Widzę jakie opcje to daje, ale walka w me #nikogo, więc nie wiem w czym problem.
Przecież ME im dalej w serii tym był bardziej strzelanką minimalizując elementy RPG do minimum. W jedynce pauza jeszcze jako-tako miała sens, ale już w dwójce, a tym bardziej trójce? I teraz by mieli aktywną pauzę dać do Andromedy, gdzie walka jest dynamiczna chyba najbardziej ze wszystkich części?
Kaszanka, ogarnij się, bo to co napisałeś to można odnieść nawet do FPS-a.
W jedynce pauza jeszcze jako-tako miała sens, ale już w dwójce, a tym bardziej trójce?
Wiesz co, teraz jak sięgnę pamięcią to aktywnej pauzy w ME1 nigdy nie używałem, w ME2 już troszkę a w ME3 nie mogłem bez niej żyć. Tak więc tego. Brak aktywnej pauzy w Andromedzie to skandal.
Osoby które aktywnej pauzy nie używaly w me2 i 3 prawdopodobnie grali na narrative/casual/normal mode - na insanity - gdzie w wielu miejscach gry padasz po 2-3 sek poza osłoną jest praktycznie niezbędna - zwłaszcza, że w tamtych cześciach combosy biotyczne/techniczne nie były automatyczne. Co do Andromedy to się zobaczy - może zmniejszyli poziom trudności albo rozwiązali to inaczej - przynajmniej comba są z automatu wykonywane - więc już tragedii nie ma. Wyjdzie w praniu ;) Jak będzie dużo narzekań to pewnie wypuszczą patcha.
@MrocznyWędrowiec, jako weteran serii który przeszedł każdą odsłonę minimum 3 razy mówię ci, że aktywną pauzę używałem tylko na początku każdego ME, bo postać była jeszcze słaba. Później nie była ona w ogóle potrzebna nawet na najwyższym poziomie, bo postać radziła sobie bez tego. Klawiszologia stała się już na tyle intuicyjna, że można było tą aktywną pauzę po prostu pominąć. Przynajmniej takie są moje doświadczenia.
Sami się ogarnijcie, konia nie przekonam, a to jest bardzo istotna funkcja z wielu względów, jak chcecie grać jak casuale to spoko, skoro was nie obchodzi ta opcja to co wam szkodzi by była...
I pisałem ogólnie, nie tylko o ME, aktywna pauza powinna być w każdej grze.
jak chcecie grać jak casuale to spoko
Będę grał jak chce.
normal mode
Tak, grałem na normalu, jak będę chciał trudnej gry to zagram w Soulsy.
aktywna pauza powinna być w każdej grze.
No, w takim Doomie np.
to co wam szkodzi by była...
Nie szkodzi mi, ale narzekanie na najmniej istotny element mass effecta... Serio?
@dj_sasek jak mi prześlesz gameplay z insanity grając Vanguardem z finałowego starcia z DLC Omega, bez uzycia pauzy to przyznam się do błędu - do tego czasu - ściema ;) Ja przeszedłem każdą część każdą klasą - niektóre są łatwiejsze, a niektóre cięższe ...
@banenanV1.5 - "Tak, grałem na normalu" - więc nie gadaj głupot, że aktywna pauza nie jest w tej grze potrzebna - na easy/normal mode, w większości gier dużo rzeczy nie jest potrzebne - np. w Wieśku nie są potrzebne eliksiry - do czasu, aż nie zagrasz na najwyższym poziomie trudności gdzie podczas walk trzeba wręcz je stosować i grać bardziej taktycznie.
@MrocznyWędrowiec W multi ME3 jak pokonuje się fale na poziomie złotym jakoś nie można użyć aktywnej pauzy i można sobie poradzić z przeciwnikami, nie rozumiem dlaczego brak aktywnej pauzy to dla was aż taki problem. Gameplaya ci nie prześlę, bo musiałbym na nowo zainstalować grę i dojść do tego miejsca, ale przejście jest jak najbardziej wykonalne. Towarzysze sami używają zdolności a twoich można użyć pod skrótami klawiszowymi. Aktywna pauza tylko ułatwia rozgrywkę.
@kaszanka9 - Nigdzie nie napisałem, że mi szkodzi, żeby ta opcja była w grze, niech zaimplementują mi nie będzie ona przeszkadzać, tylko trzeba mieć na uwadze, że w Andromedzie ta opcja wcale nie musi być potrzebna. Z relacji osób które grały w grę na zamkniętym pokazie da się wyczytać, że wcale nie odczuli jej braku.
@djsasek - w multi masz innych do pomocy, więc raczej nie grozi Ci, że zostaniesz otoczony przez chmarę przeciwników i zostaniesz sam na wielu. Chyba nie grałeś w Omegę co? Jakbyś grał, to wiedziałbyś, że w tej potyczce nie masz nikogo do pomocy. Masz tu gameplay z hardcore (a ja tu mówie o insanity): https://www.youtube.com/watch?v=Upj5jufAc6Q
więc nie gadaj głupot
Głupoty to gadasz ty i kaszanka: walka w ME jest mało ważna. Czepianie się jej to jak czepianie się fabuły w Doomie.
W ME walka jest tak samo wazna jak cała reszta - w innym wypadku nie musielibyśmy większości czasu właśnie jej poświęcać, a także w gameplayach z andromedy nie koncentrowaliby się właśnie na niej ;) Doom nie jest RPGem, więc skąd to porównanie? W RPGach chodzi zarówno o historię jak i walkę - a w RPGach akcji, o walkę nawet bardziej niż w zwykłych ;)
RPGach chodzi zarówno o historię
Nope, RPG to system, mechanika. Fabuła jest drugorzędna.
Mam kilka runów z Mass Effectów na insanity i pauza jakoś niezbędna nie wydaje mi się. I tak większość umiejętności sprowadza się do zadawania obrażeń albo są umki defensywne. Crowd control praktycznie nie działa w ME2 i ME3 więc targetowanie jakiś pobocznych celów biotyką nie ma za bardzo sensu, w ME2 prawie wszystko jest opancerzone i biotyka nie działa, w ME3 jest trochę lepiej, ale prościej jest po prostu od razu zabijać trash moby typu zombie.
Vanguard to akurat jest najbardziej przegięta klasa, z nim to w ogóle drużyna jest zbędna.
Walka w ME jest BARDZO ważna, wszak jest to co najmniej połowa gry. Granie na najwyższym/prawie najwyższym poziomie trudności jest praktycznie niewykonalne bez taktycznej pauzy, w me2 arrival, w me3 omega i cytadela pokazują pazur i gra staje się naprawdę trudna.
O fabułę i tym bardziej postacie bym się nie martwił, te kwestie wyglądają na dopracowane, a Bioware potrafi tworzyć i jedne i drugie, co najwyżej może być zbyt rozwleczona, ale aktywności poboczne będą ... poboczne, a wszystko ma mieć minifabułę jak w W3, więc też nie ma powodu do obaw.
Walka w ME jest BARDZO ważna
Dla mnie to taki wypełniacz pomiędzy dialogami. Fajny wypełniacz, ale wypełniacz.
@Mroczny - oczywiście że grałem w Omegę cały walkthrough jest na moim kanale na YT, ale dalej nie zmienię zdania, że na Insanity bez aktywnej pauzy nie da się przejść całej gry. Za pierwszym podejściem grałem na trudnym, kolejne przejścia na najwyższym poziomie człowiek przechodzi bez dużych problemów jak już ma opanowane do perfekcji całą klawiszologię i ulubione umiejętności. Używasz ich nie myśląc o nich skrótami klawiszowymi i a nie bawisz się aktywne pauzy i nie musisz się zastanawiać co kiedy użyć. Aż tak taktycznym shooterem ME3 nie jest żeby się w to bawić przy każdej walce. Naprawdę są inne elementy rozgrywki co do których można mieć wątpliwości jak to będzie funkcjonować, brak aktywnej pauzy naprawdę można przeżyć, tym bardziej, że ci co mieli okazję grać na zamkniętym pokazie stwierdzają niemal jednogłośnie, że rozwiązania zastosowane w ME:A nie wymagają używania aktywnej pauzy.
@banenanV1.5 "RPG to system, mechanika. Fabuła jest drugorzędna." - taak - sama nazwa na to wskazuje ... "role-playing game" ...
@dj_sasek - podstawkę ME3 pewnie się da - ale w DLCki bardzo wątpie - jak już powiedziałem - jak nie zobacze to nie uwierzę ;) A co do Andromedy to nie wykluczam, że pauza bedzie zbędna - pisałem już to w pierwszym poście.
Najwięcej aktywnej pauzy używałem w ME1 ale to i tak głównie do tego aby wysłać mięsko armatnie to znaczy towarzyszy na przeciwników żebym w tym czasie mógł ich spokojnie ostrzeliwać i to chyba była cała użyteczność tego systemu bo niestety jeśli kazało im się użyć jakieś umiejętności na celu to najczęściej trafiała ona w pierwszą przeszkodę przed nimi.
W dwójce poprawili ją tylko niestety SI nadal była na poziomie ameby (nie ma to jak wyskakiwać za osłony i biec nie wiadomo gdzie).
W ME3 praktycznie jej nie używałem nie licząc niektórych trudniejszych walk.
W całą serie grałem na poziomie szaleniec.
W andromedzie towarzysze mają automatycznie detonować umiejętności gracza do tego jest możliwość nakazywania im atakowania konkretnego wroga tak wiec nie mam pojęcia po co niby miała by być potrzebna pauza.
Pamiętajcie, że na potrzeby tego gameplaya gościu co to wszystko nagrał mógł mieć odpalony najniższy stopień trudności, aby pokazać zastosowania tego interface'u i umiejętności. Mnie bardziej zasmuciło to, że będzie do wyboru tylko 6 postaci do drużyny. Mam nadzieję, że to nie jest ostateczna liczba. Walka znacznie nabrała dynamizmu i zrezygnowali z aktywnej pauzy co wcale nie musi być wadą. Szczerze to od momentu kiedy w trylogii Shepard stawał się bardzo mocny, olewałem tą aktywną pauzę, bo nie była ona potrzebna. Ważny jest feeling tego wszystkiego a z recenzji tych co grali na zamkniętym pokazie jest dobrze, a jedyną rzeczą do której trzeba się przyzwyczaić to jest dynamiczne chowanie się za osłonami.
Mam nadzieję, że te 3 umiejętności w danym momencie będą tylko w wersji konsolowej, a na PCtach dalej będziemy mieli możliwość używania od 0-9 - przynajmniej w singlu ...
Nie powiedziałbym aby rozłożenie umiejętności na klawisze od 1 do = (no w końcu mamy tych skilli teraz 12) było wygodniejsze niż użycie klawiszy od 1 do 3 przy zmianie zestawów powiedzmy pod ctrl.
W pierwszym przypadku aby użyć mocno oddalonej umiejętności gracz jest zmuszony puścić WSAD co może boleć przy tak dynamicznej walce szczególnie na szaleńcu. W drugim przypadku gracz ma przypisane najczęściej używane przez siebie umiejętności pod 1-3 a w momencie kiedy będzie chciał zmienić zestaw po prostu przytrzymuje jeden klawisz i wybiera interesujący go zestaw.
Na początku obawiałem się tylko 3 dostępnych zdolności, ale w sumie pomysł z profilami ma sens. Grałem ostatnio w ME3 na modzie bez global cooldownów i jednak korzystanie z 6-7 skilli z osobnymi cooldownami jest op w tej grze nawet na najwyższym poziomie trudności, jedynym rozwiązaniem byłoby zrobienie z przeciwników gąbek na pociski z ogromną ilością hp, a to jest chyba najgorsze rozwiązanie.
No i w każdej chwili można zmienić styl gry, w poprzednich częściach przez całą grę grało się tak samo.
Mi się dynamika walki w nowym ME podoba. Trochę czuć tutaj ostatniego Dooma. Wygląda na to, że gra będzie tak skonstruowana, że w zależności od wybranej klasy i rozwoju umiejętności będziemy mogli albo iść w dynamiczną walkę na krótki dystans, albo postawić na taktyczną walkę zza osłon. No i powinny być możliwe wszystkie opcje pośrednie.
Jeśli faktycznie udało się zrobić to tak płynnie, to będzie ogromny plus dla Bioware.
Mam wysokie oczekiwania wobec tej gry. Powstawała w końcu po premierze Wiedźmina 3 i innych gier, które wprowadziły trochę powiewu świeżości od czasu drewnianej Inkwizycji.
Ta przesadna dynamika walki trochę mnie niepokoi, bo z fragmentów rozgrywki wynika że gdy postać awansuje na dalsze poziomy, to zamienia się w jednoosobową armię, przez co cała głębia taktyczna związana z wykorzystywaniem mocy poszczególnych członków drużyny idzie w las i stają się oni tylko odwracaczami uwagi dla silniejszych wrogów. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku pierwszej i drugiej serii Dragon Age gdzie system walki został znacznie zdynamizowany względem pierwszej części ale pomimo to Dragon Age II zachowało swój taktyczny charakter walki dzięki dobrze zrównoważonemu poziomowi trudności, i mam nadzieję że w przypadku Andromedy będzie tak samo. Natomiast na duży plus zasługuje wygląd interfejsu panelu rozwoju postaci który jak widać na fragmencie rozgrywki będzie bardzo czytelny i intuicyjny.
Nie powiedziałbym żeby danie przeciwnikom milionów hp było "dobrze zrównoważonym poziomem i trudności".
Jeśli jako główną postać miało się maga że specjalizacją uzdrowiciel dusz to jedyna różnica w walce to czas bicia przeciwników. Jeśli ktoś ogarniał choć w minimalnym stopniu walkę to padało się bardzo rzadko.
Problem z grą pojawiał się dopiero na koszmarze i to nie ze względu na przeciwników ale na towarzyszy zabijających siebie nawzajem w ciągu sekundy.
Tak więc jeśli Bioware ma zamiar balansować rozgrywkę przez dodanie przeciwnikom masę hp to już lepiej aby po prostu podkręcili im dmg. Dzięki temu walki nie trwały by nie wiadomo ile a gra karała by za kiepskie pozycjonowanie się.