Biblioteczka Gracza #23 - recenzja książki - Diablo: Pajęczy Księżyc
Wiesz Trollozordzie, że muszę się nie zgodzić. Może to nie jest górnolotna literatura pokroju Sienkiewicza, ale coś w sobie ma. Książki o grach nie zapiszą się w kanonie i nie będą wychwalane na zgromadzeniach arystokratycznych troli, gdzieś w podziemiach jakiegoś starego zamku :). Przy koniaku i fajce. To literatura fantasy, dla wąskiego grona odbiorców, ale to z pewnością wiesz.
A ile już książek przeczytałeś ze świata gier, że wyciągasz taką tezę?