Steam Direct zastąpi Greenlight - koniec z głosowaniem na gry
Lepsze to niż nic, bo powiedzmy sobie szczerze: Greenlight był jednym wielkim śmietnikiem.
Jest, bo jeszcze istnieje.
Niewielka zmiana, chociaż to zależy od opłat. Jeżeli będą zbyt niskie, to będzie przecież gorzej, bo teraz nikt nie będzie musiał głosować - uiszczasz opłatę i wio, śmieci dalej lecą.
Mogli by się przyjrzeć tym badziewnym pseudo grom, które mają prawie same negatywne oceny i je zwyczajnie usunąć. Troszkę 'odśmiecili' by bibliotekę. Nie wiem tylko jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, ale znając duże korporacje to mogę praktycznie wszystko, bo są zabezpieczeni na każdą ewentualność.
Jedyny pozytywy steam greenlight to gry z nich rozdawane za darmo, które mają karty na sprzedaż i +1 do biblioteki na steam.
Cena ceną ale dla obecnie trzeba więcej zmian niż zmiana greenlight na coś innego. Trzeba wyeliminować te wszystkie pseudo gry ze steam.
News jest napisany tak, jakby Valve chciało naprawić problem ze śmietnikiem w katalogu.
A ja tam widzę raczej pomysł na zarobienie większej kasy, a nie na oczyszczenie katalogu ze śmieci.
+3
A może Volvo będzie testować każdą grę? Nie lepiej? Od razu było by lepiej. I volvo dostało by wielkiego + od graczy.
Gabe może i jest. Bogiem PC-towego grania, nie wiem. Ale jak dla mnie jest bogiem zielonych. Przygląda się steamowi i szuka jak jeszcze wyciągnąć kasę. Płatne mody, teraz to. To nie jest sposób na oczyszczanie burdelu tylko na wyciągnięcie kasy. Poza tym co z tworami które są dobre, robione przez grupę fanów i nie stać ich na wyłożenie takiej kasy, mimo że robią świetną grę?
Niby było dużo śmieci, ale z drugiej strony było też mnóstwo świetnych gier, które by normalnie nie miałyby szans na sukces.
Co do rozwiązania to tradycyjnie Valve próbuje rozwiązać problem, ale przy okazji jeszcze próbuje jakoś zarobić na nowym rozwiązaniu.
100-500-1000 dolców na powstrzymanie bezrobotnego indie devlopera/ów od zaśmiecania Steama klonami i zbugowanymi grami (co by jutuberzy się mieli po co wydzierać) byłby dobrym pomysłem.
Zmiana wyglądu strony na umożliwiającą wygodniejsze pływanie przez ten ogromy zbiór jest raczej marzeniem odleglejszym niż premiera HL3.
"Lepsze to niż nic, bo powiedzmy sobie szczerze: Greenlight był jednym wielkim śmietnikiem."
Zgadza się. Pytanie, czy teraz śmieci nie wysypią się do głównego sklepu steam. Tak jak wcześniej każdy twórca wrzucał wszystko jak leci na greenlight, tak teraz istnieje ryzyko, że będzie robił to samo w stosunku do sklepu. Jedynie zapłacić będzie musiał... zobaczymy. Okaże się, czy chodziło im o normalność, czy (jedynie) o pieniądze.
Nareszcie.
Greenlight zalewał steam falą gówna (60%+ gier na steamie powstało w 2015 i 2016) i nie był przez nikogo kontrolowany. Bowiem system głosowania jest od kilku lat już nieskuteczny z powodu działań "developerów" gier za dychę.
A jak chcecie zobaczyć jakie perełki wychodziły dzięki greenlight to zobaczcie na youtube np Jima Sterlinga.