Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Skyrim - włamanie do laboratorium Calcelmo, pytanie

05.02.2017 18:23
1
Absolem
131
Generał

Skyrim - włamanie do laboratorium Calcelmo, pytanie

Cześć

Wykonuję zadanie dla Gildii Złodziei, a właściwie dla Karliah. Mam przetłumaczyć dziennik poprzedniego szefa Gildii, udałem się w tym celu do Calcelmo. Nie chciał mi użyczyć wyników swych badań nad językiem Felmerów, więc muszę się tam włamać. I teraz pytanie: po drodze muszę wybić licznych strażników, a w jednej z komnat również atakuje mnie siostrzeniec Calcelmo. Czy jest sposób, żeby go nie zabijać? Zirytowało mnie to, że to zadanie jest tak bardzo nielogiczne fabularnie. Żyję dobrze z Calcelmo, robię mu czasem jakieś zadania i nagle mam zrobić mu nalot na laboratorium i zabić niewinnego siostrzeńca :/// W grach staram się dokonywać wyborów zgodnych z moim charakterem no i tu mam taki no... cyfrowy dylemat moralny :P

05.02.2017 18:24
Irek22
2
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Może użyj zaklęcia eteryczności albo wypij jakiś eliksir niewidzialności.

post wyedytowany przez Irek22 2017-02-05 18:25:09
05.02.2017 18:42
Flyby
😊
3
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

Tak jak pisze Irek22, trzeba cały czas kombinować w trybie skradania się także z niewidzialnością, da się też uciec ;) To tylko kilka ostatnich chwil.. pamiętam jak raz skoczyłem z wysoka, ryzykując żywotem ;)
Da się bez zabijania tego siostrzeńca, choć do innych strażników wewnątrz laboratorium nie miałem takiej cierpliwości.
Istotne aby nie zabijać strażników w salach ogólnych Muzeum.

post wyedytowany przez Flyby 2017-02-05 18:46:41
05.02.2017 18:44
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Absolem
131
Generał

To chyba najlepiej towarzysza zostawić bo z niewidzialnością to on i tak zawsze coś zrobi, że go atakują -___-

05.02.2017 18:49
Flyby
4.1
Flyby
242
Outsider

Zgadza się, Absolem - towarzysza zostawiamy przed Muzeum. Potem idziemy po niego i jeżeli strażnicy nie reagują, to dodatkowy sprawdzian dobrze wykonanego zadania ;)

05.02.2017 19:40
Irek22
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Irek22
161
Legend

Ja w ogóle w tej grze - jeżeli nie musiałem - nie korzystałem z towarzyszy. Tak irytujących przez swoją nędzną SI kompanów, jeszcze nie spotkałem. Na otwartych przestrzeniach to pół biedy, ale podczas penetrowania jaskiń czy innych podziemi przy ich "pomocy", bluzgi leciały często.

05.02.2017 20:40
Flyby
😊
5.1
Flyby
242
Outsider

W SE, Irek22, chwilami mam trzech towarzyszy.. ;)
Nie są mi potrzebni do wykonywania zadań, po prostu mnie bawią. Są w większości z modów, także mod, który ustawiam wedle swoich potrzeb, kieruje ich SI ;)
To dodatkowa rozrywka jaką daje Skyrim wzbogacony dobrymi modami, więc jak będziesz miał ochotę, spróbuj..
Można towarzyszy ustawiać w rozmaity sposób, nawet tylko w roli "osiołka do dźwigania gratów" - jak pisze poniżej Absolem ;)

05.02.2017 19:49
6
odpowiedz
Absolem
131
Generał

Ja gram złodziejem-łucznikiem i w wielu miejscach bez towarzysza byłoby mi ciężko :D Plus zawsze poniesie jakieś graty B)

Forum: Skyrim - włamanie do laboratorium Calcelmo, pytanie