Witam. Dzisiaj skończyłem czytać Metro 2033, końcówka nieco mnie zmieszała (w tym pozytywnym znaczeniu) i mam lekki niedosyt. Pytanie moje jest następujące - czy muszę czytać 2034? Czytałem, że jest to tak jakby spin-off (do którego prawdę mówiąc mnie nie ciągnie), a dopiero część 2035 porusza wątki Artema. Dużo stracę pomijając środkową część? Z góry dzięki za pomoc. :P
"końcówka nieco mnie zmieszała (w tym pozytywnym znaczeniu)"
Końcówka jest najsłabszym elementem - to zwyczajny plagiat innego SF - gdyby była inna książka 8/10. Kontynuacja jednak mnie uśpiła.
Metro 2033 przeczytałem szybko, wciągnąłem się, ale od 2034 odbiłem się po kilku stronach. Może być tak i w Twoim przypadku. ;)
Danuel - o jaki tytuł Ci chodzi? The Midwich Cuckoos ?
Zakładam, że chodzi o "Ender's Game". :P Mimo to, lubię gdy książka nie kończy się happy endem, mimo, że wszystko na to wskazuje.
Przeczytałem jeszcze tę "Ewangelię" i mogę rzec, iż lekko zepsuło mi to odbiór końcówki.
spoiler start
Wolałbym żyć już w przekonaniu, że niczego nie dało się zrobić, aniżeli wiedzieć, że Artem to picza. :P
spoiler stop
Faktycznie, te dwa zakończenia bardzo podobne, jakoś wcześniej mi się nie rzuciło to w oczy :P