Outward | PC
Dlaczego o tej grze jest tak cicho ? Wygląda bardzo interesująco :). Oczywiście oprawa wizualna nie powala, ale czego spodziewać się po studiu pragnącym dopiero zaistnieć. Historia uczy że i taki gry były hitami. Dajmy im szansę !
Zapowiada się intrygująco. O grze mało słychać, ale widać spory potencjał, pozostaje czekać więc na pierwsze opinie.
Liczę na pozytywne zaskoczenie.
Szczerze chętnie bym zagrał w ta grę, wydaję się bardzo przyjemna do tego Co-op w crossie z tego co widać na trailerze, jak dla mnie bomba. Choć sama gra pewnie będzie ogrywana przez mała ilość ludzi ze względu na to, że wychodzą w tym czasie gry takie jak sekiro, ale wiadomo to tylko moje zdanie. Mimo wszystko jak znajdę jakieś zaskórniaki to na pewno chciałbym kupić nawet na premierę. Oby ta gra nie kosztowała tyle co gry AAA.
Gracze! Podpiszcie się pod petycją do deweloperów żeby dodali język polski! To może być ostatni moment dla nich żeby to zrobili! Postawcie chociaż plusik w komentarzu w linku
https://steamcommunity.com/app/794260/discussions/0/1739980540133649312
Nie wiem jak postawic plusik w tym komentarzu na steam trzeba miec konto?,jakis polaczek poniżej napisał,że jest anglikiem i zna język w 200% i mu to niepotrzebne.
Gierka wydaje się korzystać nieco z dorobku starych Gothiców ;) Grafika nie powala, trochę mi przypomina udoskonaloną wersję tego, co widzieliśmy w Risenach i Two Worlds 2 :P . Mimo to może się obronić, na co bardzo liczę. Trzymam kciuki, bo z braku laku grzebię już w wykopaliskach za jakimiś dobrymi RPGami :)
Producent gry wypowiedział się w wątku z petycją. Mam nadzieję że odpowiedź cię uszczęśliwi kolego :) https://steamcommunity.com/app/794260/discussions/0/1739980540133649312
Ciężko im pewnie będzie przekonać Deep Silver do wersji PL ale i tak szacun że chociaż przeczytali i odpowiedzieli na oczekiwania fanów.
U mnie poszedł już pre-order teraz tylko czekam na gierkę i zamierzam przemierzać dzikie krainy Outward w pojedynkę jak i w co-op, na jednej kanapie i przez neta z znajomymi. Mam nadzieje, że się nie zawiodę i sprzedaż będzie odpowiadać twórcą, bo jak zapowiadali, jeśli sprzedaż będzie zadowalająca to i DLC z dodatkową krainą się znajdzie. Sama gra nie jest gra AAA więc jej cena też nie odstrasza (udało mi się dostać nową za 149 zł) więc sądzę że DLC też nie będzie miało wysokiej ceny co cieszy :)
Na Epic Games Store gra jest w preorderze za 99zł. To z powodu cen regionalnych? Jeżeli tak, to genialnie.
Niemal dwugodzinny gameplay - zaczyna się od 7 minuty: https://www.youtube.com/watch?v=Pjhtir2Dg04
Jak było "przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę", tak "przed walką lepiej zdjąć plecak" :)
Widać trochę niedoróbek, ale gra ma duży potencjał. Ciekawe co zaoferuje na premierę. Oby nie problemy z optymalizacją i bugi :)
Oglądałem całe i sądzę że nie będzie tak źle sam czekam na pre-order i będę ogrywał bo wydaje się zacne ale głównie z kimś solo może nudzić.
Z tego co widzę to nie będzie to gra w stylu Gothica... raczej głównie walka w otwartym świecie, a nie gadanie z ludzikami. Z filmików tak wynika niestety :(. Więc ja raczej nie zagram :).
Dla ciebie open world action RPG to "gadanie z ludzikami w stylu gothica"? Jeszcze brakuje żeby ktoś robił grę w stylu tego drewna. Co jak co ale ten klasyk dobrze się nie zestarzał.
Ja lubię jak w grze jest coś więcej niż tylko walka. Nie wszyscy lubią to co ja na szczęście, dlatego są różne rodzaje gier. Gry typu Diablo mnie nie kręcą bo tam nie ma "gadania z ludzikami". Więc nie jest to gra dla mnie.
Kiedyś tego typu grę nazywano hack&slash, a nie action RPG ale w dzisiejszych czasach te określenia nie mają żadnego sensu więc można se nazywać co się chce i jak się chce :P.
Pod wieloma względami Outward ma być RPGiem bardziej niż gothic. Ale jeśli mierzysz RPGowość liczbą linijek dialogów, to nic na to nie poradzę.
Widzę, na filmikach hack&slash z elementami survivalowymi, a tego rolplejowania to nie za bardzo xD. Ale w dzisiejszych czasach jak tylko w grze się pojawi ekwipunek to już jest RPG więc Outward też może być RPGiem.
Na filmikach nie za bardzo się chwalą interakcjami z NPCami, jedynie jest pokazana walka i survival. W opisach tej gry jest trochę więcej - gra się zaczyna tym, że postać ma do spłacenia jakiś dług i jeśli nie zdobędziemy kasy to tracimy swój dom. I jest tylko jeden save, który się nadpisuje więc jeżeli coś się wydarzy to będzie trzeba żyć z konsekwencjami swoich wyborów.
Więc może nie taki diabeł straszny jak go malują :P.
Na którymś z streamów twórcy sami powiedzieli, że nie będą pokazywać zadań a co z tym idzie dialogów, żeby nie spoilerować nikomu w jaki sposób, można wykonać dane zadanie. Ale nie ma co liczyć na mnogość zadań w tej produkcji, bo zadań ma być mało, ale też mają być one bez znaczników na mapie więc będą wymagać wczytania się w treści dialogu z NPC oraz w notatki jakie bohater przygotowuje.
Gdyby Gothic i Two Worlds mieli dziecko, to byłby to Outward (?). :p
Kurczę bardzo podobna do Gothica, właśnie dlaczego jest tak cicho o tej grze? Szkoda również, że nie jest spolszczona bo na pierwszy rzut oka wydaję się bardzo ciekawa i długa...
Na youtube są już materiały z gry osób, które jakimś sposobem zdobyły wcześniej wersję na PS4. Są też pierwsze poradniki.
Mimo, że ciekawie się zapowiada, to podchodzę z dystansem. Jak przeczytałem co gra oferuje, pierwsze co pomyślałem to NMS ;-) oby nie.
Dziwią mnie też screeny. Nie chodzi mi o grafikę, ta jak dla mnie jest w zupełności wystarczająca. Chodzi mi o to, że nie za bardzo widać na nich próby przedstawienia tych zapowiedzianych "ficzerów" poza splitscreenem.
Sorry, ale screeny wyglądają jak z kolejnego azjatyckiego grindera mmo.
właśnie pobieram coś więcej o grze?
Koszmarne dziadostwo, dziś kupiłem jutro sprzedaje, grafika z przed 10 lat, walka drewniana do bólu, model walki w Skyrimie to bajka przy tym. NIE kupujcie .
Przecież to wszystko było widoczne w prezentowanych materiałach. Kupiłeś w ciemno?
@GORYL.
Miałem tę grę na oku ale... pooglądałem parę filmików i raczej się wstrzymam na razie. Parę komentarzy wyżej napisałem już, że to hack&slash z elementami survivalu.
Ale generalnie jestem ciekawy czego TY się spodziewałeś po tej grze :P. Bo to nie wyglądało na nic rewelacyjnego :P.
Zgadzam sie, grafika jak z Gothica 2, sterowanie drewniane, znudzilem sie po 5 minutach grania, jak WAM NIE WSTYD WOGOLE WYPUSCIC TAKIEJ GRY w 2019 roku !
Grafika nie jest problemem nie jest naprawdę zła, duża ilość fajnych przedmiotów, walka jak w gothicu 3 jakoś można przeboleć. Problemy to tragiczna fabuła, martwy świat, brak misji, kompletnie nie wiemy co mamy robić i nie chodzi o brak wskaźnika na mapie bo ciężko się nie idzie połapać, przez śmierć zgubiłem plecak bo gra gdzieś mnie wyrzuciła, brak zapisu w dowolnym gra jest naprawdę trudna zapraszam jak to wygląda https://www.youtube.com/watch?v=Q9DEJmgf64U
@drenz @Newfolder
Zgoda, filmiki były już wcześniej, oceniłem grafikę na okey mogę z tym żyć ALE w dniu kupna sciagnalem update 9GB I ku mojemu zdziwieniu grafika wygląda gorzej niż na gamepleyach.
Poszarpane jakieś to wszystko, tekstury z przed lat. Sama postać graficznie wygląda tragicznie(ubior, twarz).
Model walki kuleje, i jakiś ten świat taki nijaki bo niby ogromny ale pustowato jakoś.
Już wolę obliviona.
Nie hejtujcie chlopaki po prostu gra nie dla mnie tym bardziej jak się ma Telewizor 4K HDR i Xboxa one X chce się jednak wykorzystać te zalety. Pozdrawiam wszystkich którym gra podeszła ja miałem swoją już kolej, pora rzucic okien na coś nowego.
zgadzają tu się wszyscy z tobą tragedia fajny pomysł był i tyle
Jeśli ktoś lubi takie grindery gdzie się idzie i tłucze mobki to gra jest pewnie spoko. Grafika mnie nie obchodzi - sam czekam na Kroniki Myrtany i Dzieje Khorinis więc grafikę mam gdzieś :P.
W Outward mi przeszkadza to, że jest pusto i jest martwy świat - jest mało interakcji z NPCami, a niby są jakieś frakcje i można do nich się przyłączyć :P. Ale o tym tylko czytałem. Kiedyś się zagra ale nie jest to priorytet.
Nikt nie hejtuje. Po prostu wydawało sie dziwne, że narzekałeś na rzeczy, które od razu były widoczne, ale już wyjaśniłeś o co chodzi. Luz.
Jestem po 4-5h Grania i mi gra się podoba. Zadania są spoko sama eksploracja mi się bardzo podoba bo na mapie możemy znaleźć punkty odniesienia dzięki czemu się nie gubię. Walka w grze jest taka sobie póki co ale do przebolenia. Grafika to takie PS3 ale niektóre efekty są miłe dla oka też idzie przeboleć, chodź niektóre tekstury są straszne. Twórcy chyba trochę za bardzo hardcorowo podeszli do sprawy i sama gra na początku jest bardzo ciężka, ale mechanika, craft czy elementy survi bardzo przypominają mi grę Kingdom come. Ja nie żałuje swojego pre-orderu.
Graficznie jest naprawdę przeciętnie, dziwny voice acting (dialogi urywają się w połowie wypowiedzi a i same głosy jakieś takie budżetowe), ale gra się całkiem fajnie. Odbyłem ekspedycję pierwszego questa i dopiero trochę liznąłem mechaniki, ale myślę, że ktoś kto zagrywał się w np. Don't Starve czy inne survivale, to będzie zadowolony. Jest eksploracja, crafting, trzeba rozbijać namioty na noc, gotować w podręcznym kociołku, do tego jakaś tam fabułka, świat mimo że trochę pustawy (zobaczę jak będzie dalej) to całkiem ciekawy. Symulator poszukiwacza przygód jak znalazł. I potrafi wciągnąć.
Produkcja przypomina gry indie z wczesnego dostępu, które potrzebują jeszcze 2-3 lat na zrobienie właściwej zawartości.
W recenzji do tego w minusach:
-niedopracowane rozwiązania
-mało interesująca fabuła i postacie poboczne
-pusty świat
-spora dawka gliczy
Póki co krótko grałam. Gra nie z preordera ale kupiona zaraz po premierze. Póki co nie żałuję a łaknę przygód i poznania tego świata. Grafika w moim guście chociaż postacie mogły by być ładniejsze z bardziej zróżnicowanym wyborem w kreatorze. Walka przyjemna a świat śliczny. Elementy survivalowe jak najbardziej :) Po prostu wiedziałam co kupuję i to właśnie dostałam, dlatego jestem zadowolona.
Na razie daje 9,5 a tylko tyle, bo mam problem z kontrolerem na split screenie :/
Nie wiem czy wiecie , ale Nine Dots Studio tworzy...9 ludzi !!! Naprawdę, mały zespół ludzi , którzy próbują wnieść świeży powiew w rynek gier , biorac pod uwagę że molochy upadają pod ciężarem własnej chciwości ( bethesda, blizzard entertainment , Bioware) . To jest coś , czego nie było. Nikt za rączke gracza nie prowadzi , nawet mapę trzeba się nauczyć czytać. Gra wymaga skilla nie tylko w klikaniu myszy , ale także w szerokim pojmowaniu taktyki , organizacji ekwipunku czy doborze umiejętności i poszukiwania nauczycieli , którzy mogą obdarzyć postać gracza niezbędną wiedzą... deweloperzy dają szansę na przygodę , nie jako pan per koks-wybraniec-dziecko-przepowiedni , ale właśnie jako zwykły śmiertelny poszukiwacz przygód. Wsparcie im się należy i to jak największe
Bethesda miała wtopę z Fallout 76, ale już Fallout 4 mimo, że był tylko średnią grą sprzedawał się dobrze. Oni raczej na złe wyniki finansowe nie narzekają więc wątpię, by im cokolwiek groziło w najbliższej przyszłości.
Poza tym oni tworzą TES-y i Falloyt-y,, które sprzedawały się zawsze świetnie, ale też zajmują się wydawaniem gier, które tworzą inni np:
-Doom 2016, Doom Eternal 2019
-Wolfensten - A New Order 2014, Old Blood 2014, The New Colossus 2017
-Evil Within 2014, Evil within 2 2017
-Rage 2011, Rage 2 2019
Z tego też mają kasę.
Mnie nie interesują wydawane taśmowo ostatnie TES-Online, ale ludzie to kupowali więc nie spieszyło się im z kolejnym pełnoprawnym TES VI.
W każdym razie liczę na to, że przy TES VI i kolejnym Fallout V przyłożą się bardziej do jakości niż to miało miejsce w Fallout 4 (średnia gra) i Fallout 76 (bardzo słaba).
Bardzo przyjemna gra, świetna zabawa w walce (halabardy, łuki, pistolety i noże są imho najlepsze). Gra wymaga jednak dopracowania - największą bolączką jest pusty świat, w którym co prawda znajdują się spore skupiska przeciwników (większość lochów) to jednak jest ich zbyt mało - zwłaszcza na powierzchni. Bugów nie uświadczyłem zbyt dużo - jedynie 2 razy w ciągu kilku dni zabawy klawisz akcji przestał działać, przez co nie mogłem otwierać skrzyń i drzwi, ale restart gry to naprawił. Oprócz tego raz na jakiś czas ludzcy przeciwnicy respili się bez broni. Generalnie tragedii z nimi nie było. Oczywiście gra nie dla każdego - są tacy co narzekają na DarkSoulsy a Gothicki wyzywają od najgorszych - jeśli się do nich zaliczasz, poszukaj czegoś innego.
Nie polecam tej gry. Chcesz mieć świetną epicką przygodę lepiej zagrać w dużo lepsze pakiety:
Gothic 1 + System pack 1.6, Edycja Rozszerzona, dx11, Texture pack - o połowę dłuższa przygoda niż G1
Gothic 2 NK + System pack 1.7, Returning 2.0, dx11, spolszczenie - ponad 4x dłuższa przygoda i poprawione prawie wszystko w stosunku do czystego G2NK
Skyrim z dodatkami + 500 modów - gra poprawiona na każdym polu
Wiesiek 3 z dodatkami i modami graficznymi
Kingdom Come:Deliverance z dodatkami i modami graficznymi
Jeśli chodzi o ten pusty świat, a raczej brak mobów na mapach to twórcy od początku o tym mówili. Chodziło im o to, że jak idziesz z jednego miejsca na drugie to nie masz tysiąca walk a w późniejszych etapach gry już będziesz to wszystko przebiegał, bo nie opłaca się walczyć. Duża ilość mobów psuła by imersje podróży bo prawdziwą przygodę gracz ma poznać w lochach :)
Pograłem troche w Outward.Gra to taki bardziej symulator zwiedzania/survival niz typowa gra rpg/akcji w otwartym swiecie.Trzeba jesc,pic,zasklepiac rany,spac itd.Troche przekombinowane jak dla mnie.Graficznie tez szalu nie robi.
Mimo 200h na liczniku ciągle mi się chce grać w tę grę. Jak dla mnie gra roku, a tym co się zrażają mało słitaśną grafiką współczuję. Idźcie grać w swoje call of duty
Z plusów:
-Świetny system walki
-Brak teleportów
-Brak minimapy
-Brak map wszelkich lochów i miejscówek
-Brak pokazanej na mapie lokacji gracza
-Świat jest ogromny i różnorodny
-Mała ilość graficznych detali nie rozprasza i nie męczy jak to ma miejsce w nowych grach
-System craftingu
-Unikalne przedmioty
-Nawet pod koniec gry niektórzy wrogowie nadal są trudni do pokonania
Z minusów
-Nieliczne bugi np. skrzynie są znowu napełnione gdy wracamy po jakimś czasie
-Żeby poznać cały content trzeba grę przejść 3 razy
Jeśli dla ciebie większość plusów to są braki, no to ci współczuję. Dodałbym brak fabuły, npc-ów i cut-scenek.
Szkoda, że ta gra ma tak niską ocenę, zupełnie niezasłużenie. Co ciekawe wiele zarzutów w stosunku do tego tytułu jest z pozoru słusznych, drewniana grafika, animacje, walka, mało zadań, niewystarczający interfejs, itp. Natomiast do tej pory mam na liczniku 105 godzin, właśnie ukończyłem główny wątek fabularny (który można było sfinalizować wcześniej) i zamierzam grać dalej, bo świat Aurai ma jeszcze trochę do zaoferowania, w tym specjalnie przygotowany system ukrytych bossów (endgame).
Wykorzystuje wiele ciekawych pomysłów i robi to dość dobrze. System przetrwania który nie jest męczący, walka niby drewniana i prosta, ktoś porównał ją do tej z Gothic 3, jest o wiele lepsza. Drewniana i łatwa w podstawowym użyciu, ale z dużym potencjałem, a więc trudna do doskonałego opanowania. Co dla mnie jest ważne, nie ma żadnego skalowania poziomów, właściwie to nawet nie ma poziomów ani doświadczenia. Jedyne doświadczenie jakie jest tutaj istotne to te należące do gracza, jak dobrze jest wstanie przyswoić obecne mechaniki i jak je najlepiej wykorzystać. Umiejętności postaci zdobywa się podróżując po świecie, zwykle trzeba za nie zapłacić srebrem.
Jednak pierwsze skrzypce to Świat i eksploracja. Fabuła choć mało skomplikowana, jest ciekawa, na przykład, zaczyna się bez many i żeby ją odblokować trzeba wypytać NPC o magię i udać się w niebezpieczną podróż do wnętrza magicznej góry, gdzie można poświęcić część swoich punktów życia i wytrzymałości, żeby zamienić je na manę. W ogóle gra nas nie rozpieszcza ALE nie wdeptuje też w ziemie. Jeśli poświęci się czas przy zachowaniu cierpliwości to wkrótce można się poczuć jak ryba w wodzie.
Kolejnym ważnym punktem są rzemiosła. Wytwarzanie przedmiotów i ich ulepszanie, alchemia, gotowanie. Trzeba też samemu postarać się o większość materiałów, złowić ryby, upolować zwierzęta dla ich skór, kłów lub ubić potwory dla artefaktów i składników które są w ich posiadaniu. Tutaj należy rzucić kilka zdań na temat plecaka, o który, jak i jego ulepszenia, sami musimy się postarać. Niesamowite jest to, że zbiera się tylko to co jest nam potrzebne, bo nie ma w plecaku miejsca, żeby pomieścić wszystko to co by się chciało podnieść. Jako że nie ma doświadczenia, niepotrzebnych walk lepiej jest unikać nie tylko dlatego, że nie uniesiemy wszystkich przedmiotów wielu pokonanych wrogów, ale również dlatego, że łatwo może się zdarzyć, że zostaniemy kilka razy trafieni a nawet zabici po drodze do jakiegoś celu. Przeciwnicy, nawet jak niepozorni to są niebezpieczni, a więc żeby się opłacało z nimi walczyć, trzeba mieć z tego korzyści, a żeby tak się stało, trzeba mieć miejsce w plecaku.
Jeszcze napiszę, że muzyka jest naprawdę fajna. Bardzo przyjemnie mi się jej słuchało przy tych wszystkich godzinach eksploracji.
Podsumowując, według mnie Outward ma to coś co mnie zatrzymało w Aurai na dłużej podczas gdy w ostatnim czasie promocji kupiłem i odrzuciłem całe multum gier. Gra może i jest drewniana, ale oferuje całe mnóstwo możliwości, można zająć się przeróżnymi czynnościami podczas eksploracji. Dodam, że całość dużo zyskuje z czasem, na początku też miałem różne wątpliwości chociaż i wtedy byłem zauroczony niektórymi oryginalnymi pomysłami jakie twórcy nam przygotowali.
Moja ocena… 8.5
Ta gra to jakieś kompletne dziadostwo, jak już ktoś wcześniej wspomniał. Świadomość, że dałem się zwieźć pozytywnym recenzjom i wydałem na to moje pieniądze będzie mnie chyba prześladować do końca życia. Jak można wydać coś takiego w 2019 roku?! Kupiliśmy z bratem 2 kopie na wyprzedaży w PS Store, pograliśmy może z godzinę i usunęliśmy z dysków. Gra w wersji na PS4 ani trochę nie wygląda tak jak na filmach, tekstury są wprost koszmarne, jak w pierwszym Gothic'u (z pełnym szacunkiem dla Gothic'a). Z tego co wiem twórcy absolutnie spartaczyli port na PS4 i nie poprawili tego od czasu premiery, która miała miejsce PRAWIE ROK TEMU! Kompletnie pusty świat, drewniana walka, no i ta paskudna grafika... Najgorsze jest to, że kupiłem w wersji cyfrowej i nawet nikomu nie mogę tego szrotu odsprzedać. Na całe szczęście to "tylko" 65 zł. NIE KUPUJCIE TEGO GNIOTA, A PRZYNAJMNIEJ UPEWNIJCIE SIĘ, ŻE WIECIE CO ROBICIE I ŻE TO GRA DLA WAS.
Moja ocena 1/10 - stracony czas i hajs
Kolego, Tobie ta gra się nie podoba z różnych względów z czym nie będę polemizował.:) To bardzo subiektywne odczucie i dobrze Cię rozumiem. Jednak nie ma co nawoływać do zaniechania zakupu tego produktu, a z pewnością gra zasługuje na więcej niż 1/10. Oczywiście masz prawo tak myśleć bo tak czujesz, tak to na Ciebie podziałało. Ale są też inni, dla nich ta gra zasługuje nawet na 9.:)
Mam Kolegę dla którego Wiesiek Trzeci to jakiś dramat.:) Jego sprawa.
Rozumiejąc Twoje zdanie, a jednocześnie szanując, mówię innym Graczom: Jeśli jakaś część Was, pragnie kontaktu z tym produktem, to sięgnijcie po niego całkiem świadomie.:)
Na koniec moje zdanie: Tak, kupiłem! Tak, gram, Tak, widzę wady, Tak, bawię się świetnie, Tak, chętnie zmienię w tej grze to i owo, Tak, kupię dodatek, Tak, są elementy które mnie irytują. Jeśli ktoś zapyta czy kupię tę grę drugi raz? Tak, kupię bo bawię się świetnie, zwłaszcza w kooperacji.
Spoko, jak ktoś chce grać i jest świadom tego co robi, to niech sobie gra. Po prostu musiałem przestrzec wszystkich przed tym tytułem na PS4. Może na PC sytuacja prezentuje się zupełnie inaczej, ale co do PS4 uważam, że mój powyższy opis nie jest przesadzony. Nawet widać na tej stronie, że jest więcej komentarzy podobnych do mojego - coś w tym musi być. A co do wiedźmina, to nawet nie będę komentował.
Miło jest grzecznie wymieniać poglądy, to pozytywne zjawisko.:)
Gram na PC i faktycznie nie widzę problemu, jednak dopuszczam masę problemów na PS4.
Posiadam również konsole Microsoft i Sony w najmocniejszych wersjach, nawet mam zamiar kupić tę grę na XBO.:) Z ciekawości postaram się zobaczyć jak to wygląda na PS4 Pro.
Myślę że ostrzeżenia warto umieścić w wątku poświęconym PS4.
Jest tam chyba zadowolona osoba, to będziesz kontrastował.:)
Ja powiem, że nawet teraz (2 lata po premierze) z raz czy dwa zaciął mi się łuk w trakcie walki i nic nie mogłem zrobić, nic użyć. W pewnym miejscu jak się wychodzi z dużego drzewa po lewej na bagnach chciałem wyjść z jakiejś zatoczki, wbiegałem pod górkę, zjechałem za jakiś murek i nic, zero ruchów, kompletny lock down. Co więcej nie ma czegoś takiego jak szybki atak, że się unika i atakuje, bo każde rozpoczęcie sekwencji trwa ze 2 sekundy i po prostu większość mocniejszych przeciwników już raz walnie, a zaraz pewnie jakieś kombo. Są przeciwnicy, którzy po prostu są nie do zdarcia w walce bronią białą i nie mówię o bossach, tylko o jakichś gównach z lasu. Jeleń wjeżdża jak taran, gryzie 3 razy pod rząd, a jeden atak mój to jego 2. Jest bardzo wielu przeciwników, których się nie da pokonać bez eliksirów/pułapek/jakiegoś zestawu obiadowego, a bez poradnika nie wiadomo co i jak. I wszystko się sprowadza w którymś momencie do przygotowania zestawu 'przetrwania" na każdą wycieczkę. I to nie tylko łuk i strzały, nie tylko broń i jakieś buffy do obrażeń (alchemia), trzeba też jedzenie odpowiednie, trzeba też się pobawić w chemika z miksturami, warto przygotować pułapki.
Soulsy były fajne, bo dawali estusy pro forma, tam wystarczyło się nauczyć przeciwnika żeby znaleźć rozwiązanie problemu, wszystko co najważniejsze było dane z automatu. W tej grze jak ktoś idzie ścieżką krótką (fabularnie bez rozglądania się), to po kilkunstu pierwszych godzinach każde kolejne wyjście jest jak napad na bank, trzeba główkować i zbierać i tworzyć, a sama akcja trwa 5 minut. Gdyby to jeszcze się zwracało w kosztach, to super. Ale ja latam przez kilkanaście godzin ze zbroją z pierwszej wioski wykokszoną (blue sand), a broń zdobyłem z jakiegoś olbrzyma na środku zad%pia, który nie potrafił mnie dogonić jak w niego serie z łuku waliłem. Sprawdziłem, wcale nie muszę się rozglądać za ekwipunkiem, bo dużo więcej nie zyskam.
Ja nie powiem, że ta gra nie ma plusów, ale tak mówiąc szczerze to nie wiem jakbym miał ją polecić znajomym. A najlepsze są te "wielkie" mapy, które można by w jakimś kreatorze typu "Gameglobe" (już zamknięty projekt) odtworzyć w 3 godziny każda, na których są średnio 2 przeciwnicy na 3 hektary.
Ta gra nie ma szacunku dla gracza
Przyznam, że już dawno tak nie zawiodłem się na grze, po początkowym bardzo pozytywnym wrażeniu. Na dzień dobry, mogę zacytować po prostu kolegę-autora komentarza powyżej - "stracony czas i hajs". Ale wypadałoby jakoś uargumentować moją niską ocenę.
Plusy (tu będzie krótko):
- naprawdę dobry soundtrack
Minusy (tu będzie długo i obszernie):
- dla większości na pewno bardzo słaba grafika (mi akurat ona wcale nie przeszkadzała, ale nie ma co się oszukiwać - jest okropna)
- jak to powiedział Sseth w swojej recce - większości gry (90%) to trzymanie klawiszy W+Shift żeby przebiec ogromny kawał mapy. Nie ma tu szybkiej podróży ani teleportów. Przykład: żeby przebiec z najbardziej wysuniętego na zachód miast do tego najbardziej na wschód, potrzeba prawie realnej godziny (wliczając okazjonalne starcia i przystanki żeby uzupełnić prowiant oraz spanko żeby uzupełnić wytrzymałość). A potem jeszcze powrót - kolejna godzinka. Super.
- sam świat gry jest okropnie zrobiony. Miasta (które są max 1-2 na jeden obszar) są zawsze w najdalszym możliwym punkcie od wejścia. Wchodzisz od południa? Spoko, miasto jest na samej północy (Hallowed Marsh). Wchodzisz od wschodu? No fajnie, to teraz marsz na skraj zachodu (Cierzo). Po kilkunastu godzinach wk*rwia to niemiłosiernie.
- a teraz największy minus - żałosna walka. Gra reklamuje się jako delikatny klon souls-lików, a walka to nieśmieszny żart. Nie czuć w ogóle siły uderzeń, a skalowanie trudności działa tylko w dwie strony - albo jest totalnie banalnie (większość losowych starć), albo praktycznie niemożliwe (kilku bossów, np. Plague Doctor). Co prawda możemy używać wzmocnień (mikstur), ale w walce ze zwykłymi przeciwnikami stajemy się już wtedy totalnie OP, a w starciach z bossami nie zmienia to praktycznie nic. W dodatku postać porusza się tak ociężale, a balans jest tak kiepski (walka wręcz < wszystko inne - mag/łucznik/strzelec/inżynier), że postacią walczącą wręcz (którą zawsze gram) niemożliwe jest pokonanie większości bossów, bez stosowanie jedynych i właściwych trików (np. pokonaj TEGO bossa TĄ bronią z TYM wzmocnieniem). Oczywiście, klasy walczące na odległość mają akurat multum sposobów na radzenie sobie z wrogami (szczególnie magowie).
- nie można zapauzować gry. Mechanizm zgapiony z DS tu nie działa wcale. W końcu w DS mieliśmy moduł online, a tutaj my tylko coopa. Nawet, gdy idę zrobić sobie herbatę, muszę wyjść do menu. Debilizm.
- wkurzające jest również rozrzucenie kupców i trenerów po całym świecie, z których każdy ma swój wyjątkowy asortyment. Bez wiki ani rusz, chociaż nawet ona potrafi wprowadzić w błąd. Np. wybrałem się 1,5 h wędrówkę, żeby kupić niezły miecz za 300 sztuk srebra (miał tyle kosztować według wiki), natomiast na miejscu okazało się, że kosztuje 1800 (oczywiście nie miałem takiej kasy przy sobie).
- sama struktura gry też jest nieprzemyślana. Bardzo mało tutaj w ogóle questów, a 99% z nich miało by w innych grach podpis "miscalenous" ("pomniejsze questy"). A więc, głównym celem gry pozostaje chodzenie po świecie i czyszczenie miejscówek z lepszych itemów (no bo z wrogów nie ma sensu; aha, chyba nie wspomniałem, że oprócz słabego dropu, z zabijania wrógów nie dostajemy nic? nie ma tutaj expa). Tylko problem w tym, że sporą kasę miałem już po jakichś 8 godzinach gry, a dobrą zbroję, plecak i miecz po kolejnych 10. Problem w tym, że żeby zdobyć najlepsze itemki, trzeba położyć bossów, których (przynajmniej niektórych) z moim obecnym ekwipunkiem nie mam szans rozwalić, a szansy na dalszy progres nie widzę. I co teraz?
W ogóle, jak poszperacie w necie, zobaczycie że kiedyś było multum ciekawych sztuczek i trików, żeby sobie uprzyjemnić tą zje*aną grę, (np. możliwość zdobycia najlepszego plecaka w 5 min), ale kretyni twórcy wszystko skrupulatnie wypatchowali czyniąc tę grę tylko i wyłącznie wkur*iająca. Ale oczywiście takie "drobiazgi" jak lewitująca trawa w wielu miejscach pozostała.
Jeszcze raz podsumowując: szkoda czasu i nerwów. Lepiej przejść jeszcze raz wszystkie DS'y.
PS: Jeśli komuś nie chce się męczyć z długą podróżą czy walką to polecam cheaty. Po utworzeniu w plikach gry DEBUG.exe, możemy np. zwiększyć swoją prędkość poruszania. Znacznie uprzyjemnia to grę.
W ten sposób za murkiem zakończyłem swoją rozgrywkę po 12h. Chwilami się można poczuć jak w starej, dobrej Tibii - zarządzanie plecakiem, czasem, planowanie każdej wycieczki, krążenie po jaskini wokół wrogów. Ale generalnie to gra jest mierna, niedopracowana, mało jakiejś myśli przewodniej, wszystko jest rozrzucone po mapie żeby tylko spędzić w grze trochę czasu. Crap. Cieszę się że w promocji była po 50 dych z hakiem, bo inaczej bym płakał