Mass Effect: Andromeda przed premierą otrzyma wersję trial
Świetna sprawa... demko za 15 zł :/. Jeszcze ME3 miał darmowe demo i wszystko było OK. Cieszymy się z rzeczy, które kilka lat temu były nie do pomyślenia.
Bomba ! Za 15 zł wykupię 1mc w Origin Access, pogram całe 10h w triala i zdecyduję czy warto w to zainwestować prawie 200zł czy mam do czynienia z Inkwizycją 2.0 i podziękuję.
Jak dla mnie perfekcyjne rozwiązanie, bo recenzjom i "krytykom" po prostu już nie ufam.
Trza będzie jakiś speedrun zrobić i przejść tę grę w 10 godzin. 180 zł zaoszczędzone!
Na to nie licz. Inkwizycja miała blokadę SP po przejściu Hinterlands, z Andromedą pewnie będzie podobnie - 1 duża mapa, może jakiś hub i tyle w temacie, reszta MP.
Co by nie mówić o EA, to jest to świetny ruch z ich strony i bardzo dobra wiadomość dla graczy, którzy się wahają przed zakupem!
10 godzinny trial dla abonentów to fajna sprawa, ale powinno też być coś dla pozostałych graczy. Z ME3 dali dwie misje i próbkę multiplayera w wersji demonstracyjnej.
Od dawna nie byłem tak nahypowany na gre. O ile coś rozsądnego będzie w preordrze to czemu by nie brać
Świetne rozwiązanie, ale znając niektórych i tak znajdą powód do narzekań.
Świetna sprawa... demko za 15 zł :/. Jeszcze ME3 miał darmowe demo i wszystko było OK. Cieszymy się z rzeczy, które kilka lat temu były nie do pomyślenia.
Ale płacąc te 15 zeta możesz pograć nie tylko w nowego ME ale też w inne gry i to pełne wersje, nie trial.
Mówiłem, dzięki za przykład.
Lepiej dać 15zł i samemu sprawdzić zamiast ufać szemranym recenzjom, niż wydać 200zł i wyzywać jeśli się okaże, że mamy Inkwizycję 2.0 z wielkimi pustymi mapami, zbieraniem roślinek i 15 godzinną fabułą.
10h moim zdaniem wystarczy by wyrobić sobie jakąś sensowną opinię.
Lepiej nic nie płacić i ograć demo lub triala... A przepraszam, to przecież relikt przeszłości.
Taaaak... zapłaciłem 15 zł żeby sprawdzić Battlefronta i szkoda mi tych pieniędzy. Poza tym bardzo się cieszę, że mogę pograć w różne ich gry, ale ja praktycznie wszystko z tego co oni oferują mam. Ze znanych tytułów z listy nie posiadam jedynie wspomnianego Battlefronta i Fify. Nawet Simsy 3 kiedyś mi wciśnięto na Humble Bundle. Nie wiem kto dał minusa dla posta robert357, ale chyba ta osoba nie wie, że jeszcze kilka lat temu to co on napisał było normalne. I tak bywało różnie. Okazywało się, że demko było przygotowane jak trailer filmu i później gra i tak była nudna, ale przynajmniej człowiek miał większe szanse i nie musiał za to płacić.
Jeszcze jeden drobiazg... jak miałem abonament to przy grach, które mam w wersjach podstawowych miałem możliwość ściągnąć wersję lepszą (DA3, ME3 itp), ale Origin ostrzegał mnie, że zapisane gry mogą później nie być kompatybilne z moimi wersjami gry. Miałem potwierdzać, że o tym wiem. Nie ryzykowałem i nie kliknąłem tego, ale nie zachęca to do abonamentu.
Dokładnie to samo miałem napisać. No ale widać, że taktyka: "zabierz darmowe, poczekaj, później daj za X $, ludzie będą uwielbiać" się wyśmienicie sprawdza. Ludzie zadowoleni wychwalają pomysł EA. Zadziwiająca manipulacja (ciemnymi) masami. No ale tak jest nie tylko w tej branży i szkoda tylko, że ludzie tego nie zauważają, a na dodatek potrafią innych obrażać, gdy się zwróci na to uwagę.
No bo właśnie na tym polega bycie ciemną masą. Ta część społeczeństwa skretyniała do tego stopnia, że bez żadnego myślenia i sprzeciwu akceptuje dosłownie wszystko. Nie widzi w tym nic złego. Nawet pozwoliłaby na włożenie sobie sondy w tyłek byleby tylko uzyskać wcześniejszy dostęp, w tym przypadku, do gry. Najlepsze są jednak jej argumenty, że takie mamy teraz czasy. Owszem, mamy takie, ponieważ kretyni na wszystko się zgadzają. Wystarczy jednak nie zapłacić za wcześniejszy dostęp i nie kupić pełnej wersji gry. Wtedy firma zrozumie, że prowadząc taką politykę nie zarobi i momentalnie znów wrócą bezpłatne próbne wersje gier, bo przecież trzeba zarabiać. Ale ciemnota tego nie potrafi zrozumieć. Taka jej natura.
Jeśli za demo krzyczą 15 zł to ile zechcą za pełną... Gry coraz dalej przekraczają granicę absurdalności cen. Uważam, że żadna gra nie jest warta więcej niż 130 zł., tymczasem coraz częściej ceny podchodzą pod 200. Przy czym nie idzie to w parze z jakością.
Często na bazie triali powstaje crack do fulla, więc nawet denuvo tu nie pomoże, choć nikt nie mówił, że będzie. Nelson zaciera ręce ;)
Tylko czekałem na taki komentarz. Czemu tak późno? :D Mylisz się. ME to nie Resident, Agony, Raider, Half Life, Crysis, Silent Hill czy PoP,by zacierać ręce. Poza tym nie gram w poboczne questy, więc może przejdę całą grę w trialu :)
Przynajmniej 10h, a nie bieda od ubi watch dogs 2 3h pff...
Płatne, bo płatne, ale gdyby nie to, to by nie było wcale pewno. Ubi powinno zrobić tak samo, płatne.
Brawo EA, ale jeszcze lepiej jakby było ogólnodostępne.
Z ręką na serduchu - nigdy jeszcze nie bałem się spieprzenia gry tak bardzo, jak ME:A. Mamy już koniec stycznia a o gierce nadal tak mało wiadomo... Zaś gameplaye to taka Inkwizycja z jeszcze bardziej pustym światem. Oj, to będzie słaby sequel...
...oby nie, bo bardzo cenię poprzednie części.
ciekawie będzie jak ktoś w 10 godzin skończy grę ;) a tak na poważnie już przed premierą BF1 było wiadomo że Access napędzany jest głównie wczesnym dostępem i najczęściej 90% po miesiącu robi quit.
Nie skończy. Nie chodzi tu o to że gra jest dłuższa (obstawiam, że jest), tylko zapewne zrobią tak jak w trialu FIFY gdzie mimo iż trial trwał 10h to w pewnym momencie "fabuły" pojawiał się komunikat "Dziękujemy za wypróbowanie trybu fabularnego, aby kontynuować, kup pełną wersję, bla bla" i można było dalej grać już tylko w multi.
Zajebista wiadomość. Inwestuję 15 zeta i sprawdzam co to warte. Nie muszę kraść i zasłaniać się idiotyczną wymówką "Sprawdzę, jak dobre to kupię" (aha, jaaasne). Ja też o żadną grę od tak dawna nie bałem się tak bardzo, oby to nie była Inkwizycja w kosmosie, błagam. Wolę wywalić w błoto 15 zeta jak 200. Biedaki widzę już lamentują, że dawniej dema były za darmo. Dawniej porządne papierosy były po 5 zeta a litr paliwa poniżej 4 złotych. Tylko co z tego skoro żyjemy tu i teraz?
Całkiem spoko rozwiązanie, nie widzę zbytniego powodu do smutku, ale i tak wolał bym dwugodzinne demo za darmo niż dziesięciogodzinny dostęp za 15 zeta.
Jak dla mnie to OK, szczególnie biorąc pod uwagę, że na zachodzie to tylko kilka euro
Tak tak... też pamiętam kiedy dema były za darmo. A i wtedy jakoś tak ogólnie lepiej było, słoneczko fajniej świeciło itp itd.
Proszę państwa.. 15zł to paczka fajek albo dobre piwko w knajpie (lub 2 mniej dobre xD). To nawet nie tyle by kupić bilet do kina. Nie ma co biadolić.
Kiedyś dema były za darmo i miały odpicowane misje, a reszta gry okazywała się kitem. Kiedyś nie wszystkie gry miały dema, nie wszystkie maja teraz. Komuś nie pasuje - nie kupować. Do życia wam gier nie trzeba. Trzeba wam chleba, wody i dachu nad głową. Reszta to przyjemności. Jak ktoś zrobi grę za 1tys zł to jest jego sprawa. Nie umrzecie jak nie zagracie. Andromeda na ebay w preorderach na ps4 jest nawet za 30 funtów, a większość ofert taniej niż Horizon. Cena więc powinna szybko spaść. Ale powtarzam - gry nie są nikomu potrzebne do życia. Nie podoba się? Nie grać. Macie dziecinne postawy. Gier wychodzi obecnie masa, macie wybór.
Za 15 zyla dostać masę gier od EA i jeszcze miauczeć.
Bo kiedyś to dema były darmowe huehue.
Jakoś mnie Andromeda nie jara, ale być może wykupię sobie Origin Access by pograć przez te 10 godzin. Myślę, że to będzie wystarczający czas na to by stwierdzić czy nowy ME mi podpasuje, czy też nie. A jak nie to będę miał cały miesiąc by przejść takie Unravel czy The Banner Saga.
Widzę że ludzie tutaj są niemyślący, albo nie pamiętający faktów....ME3 miał demo ale niech pomyślę...tak były to dwie misje które tak naprawdę niczym się nie różniły, i trwaly maks 20 min, tutaj płacąc 15 zl dostajesz dostęp do szerokiej biblioteki gier, ale tak hejtujcie że trzeba płacić tylko za demko, żałosne. albo gadanie "gdzie te czasy kiedy dema były darmowe?! Yyyyy a były takie czasy? bo z tego co pamiętam to dema były na płytach a płyty w czasopismach a te trzeba było kupić za 15/20zł więc no...a nawet jeśli ktoś kupiłby EA Acces jak ja, tylko zbey demo obadać to cóż...15 zł za 10 godzin gry ? Gdzie niektórte pełne wersje singlów za 150zł kończą się po około 8 godzinach serio ludzie? Użyjcie mózgów i patrzcie realnie na świat....
Też mnie to właśnie zastanawia, ludzie mówią o darmowych demach, a we wszelkie dema zaopatrywałem się z zakupionych czasopism, a w czasach gdy internet jeszcze nie był dla wszystkich tak dostępny, skąd oni brali te darmowe dema? Podejrzewam, że większość z nich tak to zapamiętała, że były darmowe, bo mame i tate kupili Brajankowi gazetke :D(mogę się mylić, proszę mnie poprawić), a 15zł za Access z demkiem 10 godzinnym wydaje mi się dobrą ofertą.
Teraz dzięki internetowi dema są na wyciągnięcie ręki, nie jest ich wcale tak mało. To prawda był pewien okres, że z demami było krucho, ale po kilku optymalizacyjnych wpadkach wróciły do łask. Najczęściej w nieco innej formie, bo pobieramy całą grę i mamy określony czas na zabawę. Nawet teraz pobuszowałem trochę po PS Store i na szybko znalazłem kilka gier (Rise of the Tom Raider, Inside, Unravel czy F1 2016) posiadających dema. Najlepsze jest to, że nie widnieją w zakładce z demami tylko trzeba wejść w stronę danej gry w sklepie. Po rozmiarach plików domyślam się, że dema mają formę triala.
@sebogothic Z tego co napisałeś tym bardziej nie rozumiem dlaczego ludzie się tak oburzają, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, cena premierowa gier to też inna sprawa, ale przy tylu opcjach jak humblebundle, czy inne promocje chyba granie nigdy nie było tak wygodne.
Człowieku co Cie tu dziwi? Mieszkamy w Polsce - Królestwie Narzekania.
wtedy kupowałeś pisma na których była masa informacji ze świata gier... i inne gry na płytach nie tylko jakieś demo... demo to ma być coś co zachęci graczy do gry... zapłacę kase i dostane inne tytuły o jeju... ale one mnie nie intresują... rynek gier jest tak słąby obecnie ze ludzie mimo że mają kase nie kupują bo są już wkurzeni na dziadostwo co wychodzi
żadna firma która zrobi porządną grę nie będzie się bała wydać demka swojej gry za darmo tyle w temacie... jak chcą nawet na tym zarobić to zwykły skok na kasę ale brońcie ich dalej... bo polaczki zawsze narzekają... a pomyśleliście może że to właśnie TACY ludzie sprawiają że coś się zmienia ?
Dobra durnie bez szkoly, az sie zalogowalem, bo nie mozna tych bzdur czytac.
Po pierwsze tzw. "demo" to narzedzie dla producenta do promocji swojego tytulu. To, ze jacys inni producenci cos takiego praktykuja, badz tez kiedys w "dawnych czasach" byly dema, w zadnym wypadku nie zobowiazuje producenta, zeby takie cos musial wydac. To jest tylko decyzja producenta czy chce REKLAMOWAC swoja gre demem, trialem czy czymkolwiek innym. Graczom nic sie tu nie nalezy. To producent decyduje jakie materialy promocyjne zostana udostepnione by przekonac graczy do zakupu jego gry.
Jak widzicie, EA postanowilo trialem do ME:A promowac nie tylko ten tytul, sle rowniez swoja usluge Origin Access. Ma do tego prawo i nic wam do tego. To co wy mozecie zrobic, to kazdy z osobna, podjac indywidualna decyzje o zakupie gry, badz tez nie, na podstawie udostepnionych przez producenta materialach marketingowych.
To sie nazywa "wolny rynek".
Druga kwestia - rosnace ceny gier. Wiecie co to do %&@*+ nedzy jest INFLACJA? Nie dziwi was, ze jak gry byly "tansze", tak samo bylo ze wszystkim innym, wliczajac w to wasza prace (dostawaliscie nizsza pensje). Nie boli was, ze kiedys chleb kosztowal 1,50zl, a teraz prawie 3zl? Co powiecie - pazerne piekarnie?
Ponnadto, gry to towar importowany, za ktory placi sie nie w zlotowkach, a zwykle w dolarach? Sprawdzcie sobie jak sie zmienil kurs dolara na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Pozdro o/