Chciałbym poznać opinie z różnych źródeł odnośnie różnych providerów internetu.
Mieszkam w małym mieście, obecnie korzystam z aDSL T-mobile (to samo co Neostrada, świadczone w oparciu o infrastrukturę Orange)
Prędkość z jaką mi to działa to 10/1 Mbit/s download/upload
Działa to bez zastrzeżeń, jednak muszę utrzymywać linię, czyli płacić dodatkowo za telefon stacjonarny, tak więc wszystko razem daje koszt w granicach 100 zł/m-c.
Zainteresowała mnie propozycja internetu LTE od T-mobile. Nie ma tam obecnie limitów transferu.
Dostałem dziś modem do testów i sytuacja wygląda następująco:
Download/upload około 14/8 Mbit/s, tak więc bardzo dobrze
Bardziej niepokoją mnie pingi i utracone pakiety.
Na speedtest.pl uruchomiłem test pingów i sytuacja wygląda tak:
Polska - ping 30-70 - utracone pakiety 10%
Europa (3 kraje) - ping 50-120 - utracone pakiety 15%
Świat (Rosja, Kanada, USA) - ping 120-500 - utracone pakiety 25%
Dla porównania moje stare łącze:
Polska - ping średnio 32 - utracone pakiety 0%
Europa (3 kraje) - ping średnio 63 - utracone pakiety 0%
Świat (Rosja, Kanada, USA) - ping średnio 95-145 - utracone pakiety 0%
No i teraz pytanie z tematu - jak z tym internetem LTE będzie wyglądała w perspektywie gra w jakieś gry online? Mówię oczywiście o strzelankach, grach typu MOBA itp.
Posiadacze LTE twierdzą że gra się dobrze ... i może to nawet prawda ale cyfrowa kablówka ze światłowodu z ruterem podpiętym po kablu a nie WiFi to jednak jedno stulecie technologii do przodu.
Myślę że to w dużej mierze zależy od lokalizacji (a konkretnie: zasięgu LTE i siły sygnału) - niestety sam musiałbyś porobić testy w grach.
Kiedy sąsiadowi wywaliło router w kosmos (burza) a był akurat na wakacjach musiałem grać na LTE z nju mobile.
Tetherowałem sobie neta z komórki, przy jakichś 60-80% siły sygnału (btw na ślunsku) gry takie jak Diablo 3 czy Path of Exile były w 100% komfortowo grywalne, ale np. nie pisałbym się na takie coś w przypadku CSGO, gdzie skoki nawet do 80ms są wyczuwalne.
W moim przypadku ping na LTE miał niższą medianę ale wyższą średnią (przez losowe skoki do nawet 200ms raz na jakiś czas) niż ten od lokalnego providera.
U mnie LTE (nju mobile) działa lepiej niż Neostrada. Niestety nic poza linią telefoniczną u mnie nie ma. Chętnie wziąłbym cokolwiek kablowego, a nie jakieś cyrki z telefonami i DSL.
Po wielu próbach i testach wniosek jest prosty.
Często LTE działa bardzo dobrze - zupełnie wystarczająco do komfortowej gry w szybkie sieciowe fpsy (na moim łączu w t-mobile osiagam spokojnie ok 50 mb/s).
Byłem bliski rezygnacji z Neostrady, ale - no właśnie - pojawiło się ale, bowiem często nie oznacza zawsze (no prawie zawsze).
Zatem często LTE jest super, ale są momenty, chwile, okresy (zwał, jak zwał) kiedy nie działa tak dobrze, albo zwyczajnie przycina transfer na bardzo krótkie chwile i sama jakość transmisji spada (zgubione pakiety).
Niby nic, ale jakoś tak zazwyczaj bywa, że owe przycięcie i słabsza forma LTE wypada wtedy, kiedy akurat po kilku dniach masz wreszcie wolną chwilę i chcesz postrzelać na jakimś serwerze - no i wtedy się zaczyna...
Nie ma reguły, ale nikt nie przekona mnie (przerobiłem wszystkich providerów LTE, w różnych lokalizacjach i z wykorzystaniem różnych sprzętów - modem i komp), że połaczenie LTE jest wystarczająco stabilne, by z reguły nie mieć kłopotów (choćby chwilowych) ze stabilnbością.
Nie przeszkadza to zupełnie w przypadku ściagania plików, przeglądania sieci czy streamingu video, ale w przypadku sieciowych FPS - stare dobre łącze ADSL (nie wspominając VDSL, czy kablówek) jest nie do podrobienia :)
podsumowując - jeśli numerem jeden na Twojej liście potrzeb jest stabilność podczas gry - zdecydowanie rekomenduje nierezygnowanie z Neostrady - przynajmniej do czasu, kiedy nie uznasz na podsatwie własnych doświadczeń, że LTE jest dla Ciebie ok.
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.
Jeszcze mam pytanie pomocnicze:
Czy ktoś z Was orientuje się, czy te "słabe strony" LTE wynikają ze specyfiki sieci, infrastruktury, technologii, czy może zmiana modemu na jakiś inny - "lepszy" może coś zmienić?
może to Ci umknęło - napisałem o tym, że próbowałem wielu konfiguracji, w tym wielu modemów (dzisiaj używam topowego modemu Huawei, ale na "zwykłym" jest podobnie)
to kwestia technologii i zmiennych czynników - w przypadku LTE jest ich po prostu więcej niż w technologiach kablowych, których z definicji nie dotykają "chwilowe" problemy zanim sygnał trafi z "powietrza" do kabla w centrali podpiętego do innego kabla - czyli sieci szkieletowej internetu