The Legend of Zelda: Breath of the Wild - 30 klatek w 720p i 900p
Na zeszłotygodniowej konferencji grze zdarzało się przycinać. Pokazywali co prawda jakiś nieostateczny build, ale nie wiem czy uda się zaradzić spadkom przed premierą.
Skoro exlusive nawet nie pójdzie w fullHD, że już o 60 klatkach nie wspominając, to raczej nie ma co liczyć na AAA od innych producentów. Szkoda, bo miałem nadzieję że switch będzie mógł rywalizować z X1/PS4. Będzie pewnie powtórka z WiiU, czyli kupi się za 6 stów z masą gier po roku /półtora.
No jako urządzenie mobilne, to konsolka jest potężna. Tylko ta praca na baterii jest rozczarowująca. Jak kiedyś sobie sprawie tego Switcha, to bedę grał tylko w trybie hanheldowym.
Niestety wydajność baterii została trochę w tyle na świecie. Ciężko to póki co przeskoczyć nie zwiększając gabarytów urządzenia i jeszcze bardziej ceny, a i wtedy nie ma co liczyć na cuda. Coraz mocniejsze podzespoły swoje muszą ciągnąć. Baterie nie nadążają z tym postępem.
To zabijanie się o 60 klatek w 4K jest może i śmieszne, ale z drugiej strony, jeśli framerate spada poniżej 30, a tak zdarzało się w "demie" Zeldy, to po prostu gra się niekomfortowo i nie ma co marudzić, że komuś może to przeszkadzać.
Inna sprawa, że warto z tym marudzeniem poczekać do premiery, bo póki co niczego nie wiadomo na pewno.
Z jednej strony masz rację, z drugiej jak powoli pod strzechy wchodzi 4K, a w 2017 roku konsola nie potrafi uciągnąć FullHD, to jest to co najmniej dziwne. Zwłaszcza że zapowiedziano naprawdę mocne tytuły na Switcha - jak one będą chodzić?
Nie ma w tym nic dziwnego, że konsola przenośna nie wyświetla 1080 w każdej grze.
Będę bronił honoru Zeldy jako gry w każdym wątku o każdej porze, ale jeżeli NOWIUTKA konsola która ma przodować przez następne 6 lat ma problem z utrzymaniem 30FPS (Digital Foundry odnotowało dropy do 20FPS kiedy w grze pojawia się głębia pola) w grze która działa na rozdzielczości która była standardem 8 lat temu i wygląda tylko troszkę lepiej niż poprzednik...
... to chyba mamy problem.
Argument że konsola jest zasadniczo handheldem do mnie nie przemawia - to jest sprzęt na którym mają wychodzić największe tytuły N, i jeżeli dostaje czkawki już w dniu premiery to nie jest to fajny znak.
Argument że konsola jest zasadniczo handheldem do mnie nie przemawia - to jest sprzęt na którym mają wychodzić największe tytuły N, i jeżeli dostaje czkawki już w dniu premiery to nie jest to fajny znak.
Demonizujesz. Nie każda gra będzie dużym sandboxem z dalekim polem widzenia. Skoro 3DS w SD i wydajności ledwo PS2 dał radę przez tyle lat to tym bardziej Switch. No i trzeba sobie jasno powiedzieć, że to nie jest sprzęt do fullHD w każdej grze. Myślałem, że to od dawna jasne. Splatoon 2 raczej również nie da rady 1080/60 a zapewne 900/60. W tej grze najważniejszy framerate i dobrze.
Ja nadal uważam że to co dotychczas pokazano jest niepokojące.
Mamy już jedną grę która bezdyskusyjnie nie potrafi utrzymać 30FPS (chyba że to kwestia dev buildu, ale biorąc pod uwagę że premiera już za miesiąc z drobnym hakiem - nie sądzę).
Wychodzi też Xenoblade Chronicles 2, inna gra z wielkim otwartym światem i wyglądająca jeszcze lepiej. I tutaj rodzą się pytania, bo ile mam gdzieś czy to będzie 1080p czy 900p, jeżeli framerate będzie skakał przy większych akcjach to jest to dla mnie realny problem - pomijając już fakt że 30FPS samo w sobie jest dalekie od ideału, i nawet te 15 więcej robiłoby sporą różnicę (żeby było jasne - Dark Souls ma 30FPS cap i to moja ulubiona gra, ale NIKT mi nie wmówi że gra się tak samo dobrze jak w 60FPS).
No i przede wszystkim jak bardzo technologicznie do tyłu będzie Nintendo za 3-4 lata, skoro ich creme de la creme już jest wyraźnie do tyłu względem konsol obecnej generacji, a za 2020 to już realna data potencjalnego startu PS5?
Przypominam, Wii - 2006, Wii U - 2012, toteż następny przystanek za switchem - 2023?
Uwielbiam gry Nintendo i kupię konsolę tak czy siak, ale nie potrafię patrzeć bezkrytycznie na ich hardware tylko dlatego że Mario, Zelda i Monster Hunter to świetne marki.
last guardian na ps4 pro za 2000zł też działa w 30fps a na zwykłej działa w 22fps
Poza wydajnoscia innym problemem gry sa olbrzymie polacie terenu wiejące pustka.
A recore wogole nie dziala bo jest tak spier***one ze szok , dead risiny 4 chodzi w 420p i dobija do 10 klatek/s , takie exclusivy eksboks łan dostaje :>
boli cię zad bo nie pograsz w te gry na ps4. kup se knacka tam są spadki do 14fps, nie mówiąc o bloodborne 25fps po kilku łatkach i loadingi 2min haha
To przy tych grach to Xbox by wybuchnął xDD
900p...wow zdaję mi się jakby to było wiek temu. Ktoś jeszcze takie robie?
Na forum PC MASTER RACE
a pod biurkiem:
spoiler start
złom komputerowy
spoiler stop
No niestety 90% krzykaczy PC Master Race to "gracze" w CS Go i Lola. Nic nie ujmując samym grom, choć to nie moje klimaty, to sprzęt z zeszłego stulecia pociągnie te technologiczne cuda
Według ankiety na Steamie najpopularniejsze karty użytkowników tego serwisu to GTX 970, a potem GTX 960. To nie są trupowate karty, jak usilnie starasz to przedstawić. Inna kwestia, czy ktokolwiek tutaj wspominał o Pecetach? Czy zwyczajnie tak cię srogo dupa zapiekła, ze musiałeś wspomnieć bzdurną tezę, byleby tylko mniej bolało/wywołać gównoburzę?
@gnoll
Cóż za manipulacja sugerująca, że "najpopularniejsze" GTX 970 i GTX 960 to jakiś znaczący wynik. Nadal na PC są najpopularniejsze ogólnie rzecz biorąc słabsze karty a 56% użytkowników nie wie nawet co to fullhd. 4k nie używa 98% graczy, więc można jasno powiedzieć, że 4k dla graczy PC-towych nie istnieje.
Gnoll
Co za durny argument, to że te dwie karty są najpopularniejsze nie znaczy nic. One razem wzięte nie dadzą nawet 5%. Ponad 50% użytkowników Steama ma śmieciowe komputery ktore gry AAA z ostatnich 5 lat to sobie mogą co najwyżej na YT odpalić
4k nie używa 98% graczy, więc można jasno powiedzieć, że 4k dla graczy PC-towych nie istnieje.
4K to nawet w przypadku kina domowego jest bardzo rzadko używany, że nie mówiąc o graniu. Nic o tym nie wspominałem.
Co do ilości słabych kart - aktywnych kont Steam jest 125 milionów. Załóżmy że jakieś 30% użytkowników nie wzięło udziału w ankiecie, to daje ~80-85 milionów użytkowników którzy wzięli w niej udział. Czyli zaokrąglając, jakieś 40 milionów osób ma kompy z lepszymi bebechami, niech będzie nawet 30 milionów. A i tak szacuję w dół.
Przypomnij mi, ile sprzedano PS4 i Xboxów One? Czy nie podobną liczbę?
Tutaj masz ciekawe wyliczenia:
No dobrze, to 40% mniej od PS i tyle samo co Xbox (a i tak zaniżając dane). To wciąż nie jest aż tak zły wynik jak staracie się to przedstawić, ze może tylko parę procent Pecetów jest w stanie odpalić Full HD. Jeden z głupszych mitów jakie powielacie.
Przez to wasze liczenie pikseli branża wygląda tak, że ludzie patrzą na nie bardziej niż na jakość samej gry. Weźcie długi rozbieg i zachęcam do uderzenia w ścianę skoro ważniejsze dla was jest to czy gra chodzi w 900 czy 1080p. Cieszcie się grami, ich fabułą, mechaniką, nawet grafiką, ale dajcie spokój tym cyferkom
@legolas93
"Dzisiaj ludzi bardziej interesują technikalia niż ekskluziwy"
Bo 60 klatek od zawsze było standardem na PC, więc co Ci poradzę? Granie w 30 klatkach to jak seks przez reklamówkę z Biedronki - niby się da, ale jaki w tym sens?
Po co sandbox skoro gra jest megapusta? Nie lepiej mniejszy a bogatszy swiat? Przewijalem gameplay i widze same "pustkowia"...
Swoja droga, gdy wychodzil X360 to jego gry na start tez nie dzialaly plynnie, baa nawet 2 lata po premierze gdy pojawil sie Mass Effect, jedna z najwyzej ocenianych gier tam, framerate byl tragiczny a nikomu to nie przeszkadzalo dac wysokich ocen.
Jesli przy Switchu beda brac kwestie technologiczne to bedzie hipokryzja bo wiele recenzji tamtej generacji pomijala jak gra chodzi a ME1 zapamietalem jako megadropujaca gre ale srednia 91% na X360 jest... Przy ME2 bylo duzo lepiej, gra wygladala lepiej i dzialala lepiej. Nic dziwnego ze dali w 1 autoaima :D
https://www.youtube.com/watch?v=s9saq4wwMaI
Co do pustych terenów to się zgodzę. Nie chodzi o to by co 5 kroków była jaskina z potworami albo chatka z NPCem, po prostu krajobraz jest ubogi, mało szczegółowy i bije sztucznością w pokazanym materiale. Nikt nie mówi że wymagana jest realistyczna grafika.
Ale poza realizmem jest jeszcze jedna ważna rzecz- wiarygodność (nie chodzi mi o ta przez pryzmat prawdziwego świata....). I inne wokół tego- z immersją na czele.
Nie zgodzę że z mniejszym i bardziej bogatszym- wielkość nie ma znaczenia.
Wielkość to waga gry i obszar na dysku. Jak tam wsadzisz ssd 1tb, dasz wolną rękę devsom to będziesz mógł mieć tak duży świat jaki chcesz, wystarczy dobrze dostroić silnik.
On-świat nie ma znaczenia, jeśli bebechy nie są w stanie generować większej ilości rzeczy na raz na ekranie.
Falujące trawy na stepie nie muszą być w hd, byle by były.
Switch to będzie porażka na miarę Wii U.
wytrwałygam3r
Ile jeszcze banów chcesz złapać, musisz na każdym kroku pluć na PlayStation4? Ktoś Ci za to płaci, czy to kwestia braku pomyślunku?
Zelda ma ponoć spadki do 20 fps...
Jeśli Zelda będzie dobrą grą to mnie te rozdzielczości nie ruszają. Mam w planach kupić pierwszy raz stacjonarną konsolę nintendo i w sumie przekonała mnie właśnie ta zelda, a mam nadzieję poznać więcej gier z biblioteki nintendo w końcu.
Bo 60 klatek od zawsze było standardem na PC, więc co Ci poradzę
Pierdolisz.
(...) pomijając już fakt że 30FPS samo w sobie jest dalekie od ideału, i nawet te 15 więcej robiłoby sporą różnicę (żeby było jasne - Dark Souls ma 30FPS (...)
Tez pierdolisz.
Kiedyś ludzie marzyli o 15FPS. Później o 30FPS. I nikt nie marudzil.
Tez pierdolisz.
Kiedyś ludzie marzyli o 15FPS. Później o 30FPS. I nikt nie marudzil.
A kiedyś mój dziadek jeździł przez wieś dużym fiatem z zawrotną prędkością 80km/h i myślał że jest demonem szybkości. A ja teraz jeżdżę po autostradzie 140km/h i muszę się pilnować żeby nie przegiąć pały bo nawet nie czuję prędkości.
Technologia idzie do przodu chciałem zauważyć.
Oczywiście że 30FPS jest grywalne w niektórych gatunkach, ale nie mów mi że to szczyt ideału i doskonały cel dla konsoli najnowszej generacji w 2017 roku. Ba, w grach typu Quake czy CS różnica między 60FPS a 144FPS jest ewidentnie odczuwalna (ciekawe dlaczego na LANach jeszcze w 2013 roku ludzie grali na CRT?), z resztą wystarczy wygooglować "is 144hz worth it?".
Jeśli kogoś zadowala 30FPS z potencjalnymi dropami + nierównym frame pacingiem, i jeszcze broni tak tragicznego framerate'u, to rozkładam ręce. Przykład dobrego 30FPS to Forza Horizon 3, gdzie gra działa na słabym XBONE w 1080p i odpowiedniku high na PC, wygląda obłędnie, a każda klatka ma dokładnie tyle samo milisekund.
Może jęczę, a może po prostu nie chcę dać sobie wcisnąć byle gówna, bo choć Zelda artystycznie jest przepiękna, to pod kątem czystej grafiki nie byłaby wybitna nawet 10 lat temu (odsyłam -> Crysis). I naprawdę nie widzi mi się bulić 1500zł za konsolę która już na starcie ma problemy podołać takiemu tytułowi.
Nie wiem czego ludzie się tak podniecają fps i rozdzielczością skoro statystyki steam dają jasno do zrozumienia, że gracze grają na trupach, a na konsolach mamy praktycznie zawsze tylko 30fps.