Mam neutralny stosunek do obydwu państw. Miałem kiedyś kontakt z pewnym Rosjaninem na TeamSpeaku, który mówił trochę po polsku, i był spoko. Obecnie mam starszego kolegę z Niemiec, z którym gadam na Skypie i gram czasami na PS4 i też jest spoko. A co do polityki ich rządów, to cóż... nie chce mi się rozpisywać ;P
Jako konkretnego człowieka to chyba zależy od konkretnego człowieka, chociaż są pewne socjologiczne zbiory do których można uogólniać.
Jeśli chodzi o państwo to ani Rosja nie jest takim antychrystem jak ją malują, ani Niemcy cnotliwym wzorem do którego normalne państwo winno dążyć.
Ruskich nie nawidze. Mentalnie, spolecznie, historycznie to jest syf jakich malo.
Niemce sa spoko.
Rozpisywac mi sie nie chce, ale przepasc jest ogromna.
Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem to tych krajów nienawidziłem, ale to jak każdy dorastajacy człowiek.
Niemcy dzisiaj to dla mnie skojarzenie z piłką nożną i wspaniali piłkarze którzy należą do jednych z ulubionych Neuer, Muller , Reus.
Co do historii to przeprisili i się wstydzą swych czynów, wybaczyłem jako Polak i sprawa zamknięta dla mnie żeby niewracac do tamtych czynów, ale nigdy przenigdy niezapomnieć.
Nie znam żadnego niemca i wielu kumpli było tam i żaden nie powiedział złego słowa na nich czy zle zachowanie w stosunku do Polaków.
A o rosjanach nie mam kompletnie jakiekolwiek odczuć bo to kraj który tak jak my zawsze ma po dupie od władzy , Ale mocniej razy dziesięć.
Obecnie nienawidzę tylko Ukrainy jak już takie tematy
Rzeczywiście przeoczyłem
Jakis profesor ostatnio napisal ze Niemce dla Polski to bylo jak dostanie strzala w morde. Pare zebow wylecialo, oko podbite, krew sie polala ale poboli pare chwil i szybko sie zagoi.
Ruskie natomiast byly jak rak ktory toczy organizm latami. Przez kilkadziesiat lat zatruwaly umusl i zniszczyly mentalnosc ktory odbudowanei zajmie lata.
I tu sie zgodze w 100%. Niemce prawda skopaly na dupsko ale gdybysmy sie dostali do planu Marshala i Amerykanie wpompowali by nas kase to w 10 lat bysmy sie odbudowali i byli potega.
Ruskie natomiast zniszczyly i zniewolily do zera nasza gospodarke, umysly i wyrzadzily milion razy wieksza strate.
celem Niemców w czasie wojny była eksterminacja Polaków i zniewolenie/zgermanizowanie garstki ocalałych. Rzeczywiście, strzał w zęby - z obrzyna.
a wcześniej był Kulturkampf...
Te parę zębów i podbite oko to kilka milionów zabitych obywateli i setki miliardów dolarów strat materialnych. I to w zaledwie niecałe 6 lat. Aż strach pomyśleć co by z nami było gdyby to Niemcy wygrali wojnę. Można znaleźć informacje o roli Polaków w zwycięskiej tysiącletniej rzeszy. Bylibyśmy białymi niewolnikami, najpierw odbudowującymi zniszczenia wojenne, a później pracującymi na dobrobyt niemieckich panów.
Bylibyśmy białymi niewolnikami, najpierw odbudowującymi zniszczenia wojenne, a później pracującymi na dobrobyt niemieckich panów.
I wiele by sie to roznilo od obecnej sytuacji? Przeciez nawet Empik, wlasciciel Gry-Online, nie nalezy do Polakow.
Różniło by to się bardzo. 80-85% Polaków miało zostać zamordowanych lub wysiedlonych za Ural. Te 15% wartościowych rasowo Polaków miało zostać zgermanizowanych. Zresztą poczytaj o Generalplan Ost. Niektóre jego założenia realizowano już w czasie wojny przez co ginęły tysiące polskich inteligentów. Jeśli dla ciebie to to samo co pracowanie w niemieckim Lidlu, czy to że Empik należy do Niemców to gratuluję.
Jestem neutralnie nastawiony do obu nacji, chociaż jeśli chodzi o politykę to czuję lekką niechęć do Rosji.
Obecnie jest niewiele "prawdziwych" narodów. Wszystko na przestrzeni wieków się wymieszało (włączając Polaków).
mówimy o kategorii politycznej czy etnicznej?
Oba kraje są ciekawe do zwiedzenia, ludzie wspaniali, jeśli chodzi o gościnność to Rosja i Rosjanie to są dla nas jak bracia, nigdzie tak dobrze się nie bawiłem jak w Rosji i krajach dawnego ZSSR za to Niemcy przez długi okres czasu były bramą do cywilizacji, obecnie dla mnie Niemcy to jak dalsze prowincje polski : za mało różnic kulturowych, no może obecnie brak polskiego fanatyzmu religijnego.
A ci zabawni goście od zamachów to nie fanatycy?
Kulturowo, politycznie, społecznie - tylko i wyłącznie Niemcy.
Zwłaszcza kulturowo.
Wschodniej bylejakości mam po dziurki w nosie na co dzień.
Rosjanie : mili i sympatyczni , jestesmy do siebie dosc podobni , podobnie myslimy , i podobnie reagujemy na kawaly choc to moze byc wplyw ponad 200 lat siedzenia w niewoli u nich.
Jedna uwaga oni sa sympatyczni do momentu jak ich sie gdzies wcieli i da bron lub pale do reki , zabija na rozkaz nawet wlasna matke.
Niemcy : otwarci z parszywym jezykiem (brr ) , nie przepadaja za nami , ale nie zmienia to faktu że staraja sie byc pomocni .
Bezpieczniej sie czuje w Rosji niz w Niemczech .
Wolę Rosjan, zawsze odczuwałem niechęć, a często nawet pogardę do zakłamanych Niemców.
Czy to jest jakiś test na rosyjskich agentów piszących w internecie?
Po drugie: jakie to zabawne że nadal po tylu latach edukacji ludzie nie widzą różnicy pomiędzy hitlerowcami i Niemcami.
Dokladnie, tyle lat wkladania do glow, ze hitlerowcy to nie byli Niemcy, ze obozy nie byly niemieckie, i tak dalej - a ciemne polactwo dalej nie rozumie...
Nie każdy Niemiec był nazistą, nie każdy nazista to Niemiec.
Tak samo jak nie każdy Polak to złodziej i nie każdy złodziej to Polak.
Na pewno wolę rosyjską literaturę, uważam ją za najlepszą na świecie, obok - zupełnie innej - amerykańskiej. Ale poza tym nie generalizuję. W dalekim kraju poznałem wielu młodych Niemców, bardzo różnych ludzi, ale w większości sympatycznych, kulturalnych, otwartych, koleżeńskich. Złego słowa o nich nie powiem. I z pewnością nie będę ich oceniał przez pryzmat zbrodni i postaw ich dziadków, z tego prostego powodu, że oni nie są swoimi dziadkami.
Niemcy ponoszą odpowiedzialność, jako społeczeństwo, jako wspólnota i lekcje historii muszą mieć odhaczone, ku przestrodze. Ciąży na nich pewne brzemię, z którego muszą zdawać sobie sprawę.
Poza tym Niemcy zmienili się po wojnie i wciąż podlegają zmianom. Socjologowie i antropolodzy zgodni są co do tego, że w tej chwili to najbardziej pacyfistyczne społeczeństwo w Europie.
Z naszej perspektywy widzimy głównie IIWŚ, ale osoby interesujące się historią Polski doskonale wiedzą jak ogromny wpływ "cywilizacja niemiecka" wywarła na Polskę w pierwszych wiekach istnienia naszego państwa. Polskie miasta zakładane na prawach niemieckich, budowane przez kupców z Niemiec i rozwijane cywilizacyjnie przez niemieckich osadników (notabene w wielu regionach dość szybko się polonizujących). Język niemiecki dominujący przez kilka wieków w Krakowie. Język niemiecki będący językiem urzędowym sądownictwa miejskiego w wielu polskich miastach, aż do początku XVII wieku. Niemieckie prawodawstwo stanowiące fundamenty dla polskiego i litewskiego. Najbogatsze miasto Królestwa Polskiego zamieszkałe było głównie przez Niemców i Holendrów. Co czwarty albo co trzeci polski rycerz był autoramentu niemieckiego, począwszy od słynnych Zawiszy z Garbowa czy Zyndrama z Maszkowic. Z rycerstwa wywiodła się polska szlachta (słowo niemieckiego pochodzenia).
I tak dalej.
Od tego dziedzictwa nie uciekniemy, bo pierwiastek niemiecki jest jedną z części składowych polskości. I poprzez owych licznych średniowiecznych i późniejszych Niemców, Polska od zawsze była w kręgu kultury zachodniej i była jej (chcę w to wierzyć) integralną częścią.
Rosjanie. Cóż. Skomplikowane były ich dzieje. Księstwo Moskiewskie i wszystkie inne wschodnie, nie "przejęte" przez Litwinów księstwa ruskie, znalazły się w orbicie wpływów mongolskich. Prawnie, administracyjnie, kulturowo, mentalnie. Dlatego Rusini wschodni i zachodni tak bardzo zaczęli się od siebie różnić, bo blisko dwustuletnia dominacja mongolska odcisnęła na przyszłych Rosjanach silne piętno. Mongołowie odegrali ważniejszą rolę w procesie kształtowania się nowożytnego narodu rosyjskiego niż Niemcy w procesie kształtowania się różnorodnego i wieloetnicznego narodu Polaków.
Po uwolnieniu się od politycznej dominacji mongolskiej, Moskale nie odrzucili mongolskich praw i obyczajów politycznych. Wprost przeciwnie - stanowiły one fundamenty dla przyszłej rosyjskiej administracji, systemu prawnego, organizacyjnego etc. Od czasów Piotra Wielkiego Rosja jednak zwróciła się ku Zachodowi i świadomie zaczęła przyjmować jego wzorce. Stworzył się więc układ hybrydowy, który w pewnym sensie trwa do dziś. Rosjanie to naród euroazjatycki, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Ani stricte europejski, ani stricte azjatycki.
Rosjanie, w odróżnieniu od Niemców, nie przeszli swojego katharsis, nie oczyścili się ze swoich grzechów. Naród, który tego nie potrafi, nie jest narodem w pełni dojrzałym i jest skłonny do powielania błędów. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Rosja jest w tej chwili największym dla Polski zagrożeniem. Tkwi w swoim anachronizmie i próbuje całą Europę przekierować z powrotem ku XIX wiekowi. Jest to szalenie niebezpieczne, szczególnie dla takich państw jak Polska.
Niemcy, z kolei, są dla nas wrotami ku Zachodowi, jesteśmy z nimi nierozerwalnie powiązani więzami gospodarczymi, kulturowymi, prawnymi i społecznymi. Trochę jak w Średniowieczu i Odrodzeniu. Problemem mogą być jednak demony historii, które pod wpływem różnych okoliczności, mogą zostać znowu obudzone.
A ja, dla odmiany, chcę żyć w pokoju. W każdym narodzie znajdę szumowiny i kanalie, w każdym narodzie znajdę ludzi szlachetnych i przyzwoitych. Jeśli szlachetni i przyzwoici będą kształtować naszą przyszłość, to będzie ona bezpieczna. I dla nas, i dla Niemców, i dla Rosjan. Ale jeśli kanalie i szumowiny dojdą do głosu i będą wywoływać stare demony, to powrócą stare tragedie. A takie kraje jak mój własny, jak zwykle ucierpią najbardziej...
longwriter : z calym szacunkiem ale jak Ty widzisz roznice miedzy niemacami a mitycznymi nazistami lub hiterowcami to gratuluje.
A ja, dla odmiany, chcę żyć w pokoju. o to bardzo odkrywcze stwierdzenie .Niestety nie wszystkim to bylo dane i mamy duzo szczescia że teraz jest wzglednie dlugi opkres pokoju ale jak wszystko moze sie kiedys skonczyc.
Rosja byla zawsze naszym wrogiem nr.1 po prostu chlopaki uwazaja nasza ziemie za swoja wlasnosc a nas za upierdliwe muchy gnojaki.
Pozatym sa bardzo mili.
z calym szacunkiem ale jak Ty widzisz roznice miedzy niemacami a mitycznymi nazistami lub hiterowcami to gratuluje.
Podejrzewam, że pewnie na tej samej zasadzie co między Polakami, a komunistami.
Trudny wybór ale wydaje mi się że teraz Niemcy są dla nas bardziej sympatyczni, kiedy to Rosja ma nas gdzieś i wraku nie chce nam oddać.
Jeśli to nie jest test na ruskich trolli i jeśli ludzie tutaj piszą prawdę, to chyba faktycznie są dwie Polski, i powinno się podzielić kraj wzdłuż Wisły, a potem wszyscy co z Niemcami powinni się przenieść na lewą stronę, a ci, którzy wolą Rosjan, na prawą... ;)
jestesmy do siebie dosc podobni , podobnie myslimy , i podobnie reagujemy na kawaly choc to moze byc wplyw ponad 200 lat siedzenia w niewoli u nich.
O właśnie, poczucie humoru to jedyne, co faktycznie wolę u Rosjan, to niemieckie... mein Gott! Na myśl o całej reszcie podobieństwa w byciu i myśleniu aż mnie skręca. Wiem, że częściowo tak jest, ale tego rosyjskiego pierwiastka chciałbym w sobie jak najmniej i mam nadzieję, że coraz mniej go w sobie posiadam. Ta "rosyjskość" to kwintesencja wszystkiego, co najgorsze, i czego niestety jest bardzo wiele w Polakach, zwłaszcza, jak odnoszę wrażenie, w tych Prawdziwych Polakach...
Rosjan
HerrPietrus : niestety we wszystkich Polakach .Najpierw zabory a potem komuna na modle ruska wykastrowala nasze spoleczenstwo.
jak odnoszę wrażenie, w tych Prawdziwych Polakach...
coz ja bym bez problemu wskazal tych ktorzy w ew. nowym ukladzie siedzieliby w kolejce do rosyjskiego ambasadora.
jak to wspominal rosyjski ambasador w polsce po pierwszym rozbiorze naszej Ojczyzny- wszyscy chcieli sprzedac wszystko , najwieksze tajemnice za grosze .Nie sposob bylo ich wszystkich przyjac takie to byly ilosci.
To tak jak by zapytać czy ktoś woli odbezpieczony granat czy może dynamit gdzie lont już się pali. :)
To tak jak by zapytać czy Nelson jest zj3bany czy może niedorobiony, zależy co kto woli :)
Obecnie, zdecydowanie Rosja, (choć historie mamy z nimi nie za ciekawą) w Niemcach- wkurza mnie ta, ich buta, wywyższanie się i chora poprawność polityczna, zaś Rosjanie nazywają rzeczy po imieniu, i są bardziej swojscy, otwarci.
( trochę z dupy)A poza tym Rosjanki, Ukrainki, Polki to jedne z najpiękniejszych kobiet świata, czego nie można powiedzieć o niemkach, które są paskudne, tam prędzej za Audi, czy Mercedesem na ulicy się obejrzysz niż za kobietą :P :P :P
Rzygać sie już chce na te internetowe mądrości o Niemkach...
Zamiast na panie w jpg. popatrz sobie wreszcie na Polki na ulicy i zobaczysz, jaki jest prawdziwy procent "piękności w pięknościach"
to nieprawda , sa niemki bardzo ladne i atrakcyjne ale ...ten ich jezyk .no i polacy sa dla nich niczym , gorzej niz ossi
zauwazylem ze:
rząd niemiecki i duze firmy robią wszystko by udupić Polaków, sami Niemcy są w miare spoko
rzad rosyjski jest w miare spoko ale sami ruscy są strasznie negatywnie do Polaków nastawieni
ale sami ruscy są strasznie negatywnie do Polaków nastawieni
nieprawda, są generalnie obojętnie nastawieni do Polaków, negatywny stosunek mają np. do Jakutów
planeswalker : rzeklbym raczej pogardliwy, ale to musza sporo wypic.Tak to staraja sie byc mili bo w koncu jestesmy jedna rodzina.wg.nich.
Oczywiście że Sowieci, po pierwsze da się ich zrozumieć nawet niekoniecznie znając język (wystarczy gest siekierki i znajomość pierwszych wersów dowolnego utworu Wysockiego). Po drugie generalnie to gawiedź w sumie nieszkodliwa - po prostu podpite ułomy z ułańską fantazją, czyli tak naprawdę Polacy piszący bukwami. Kulturowo też mamy bliżej to ogólnego burdelu, prowizorki i przysłowiowego "ruskiego roku".
Szkopski ordnung jest nam równie obcy, co dla Niemca taśma klejąca zamiast nowego błotnika, a język zachodnich sąsiadów sprawia, że nawet kolędy po ichniemu brzmią jak rozkaz do ataku na Westerplatte - jedyne, do czego nadaje się dojcze szprache to szkolenie psów i poganianie więźniów. Młodzi Niemcy są spoko, ale dziwnie się patrzą, gdy ktoś w ich obecności natychmiast składa dwa palce pod nosem i unosi drugą dłoń w rzymskim pozdrowieniu, jeśli tylko usłyszy, skąd są. Chyba brakuje im nieco dystansu do siebie, za to młode Rusy zwykle mają na czwarte imię Autoironia (na drugie mają otciestwo rzecz jasna, a trzecie to u większości "suka bladź").
język zachodnich sąsiadów sprawia, że nawet kolędy po ichniemu brzmią jak rozkaz do ataku na Westerplatte
haha celne
ten gest o ktorym piszesz jest w niemczech passe , za takie cos mozna bedac niemcem z roboty wyleciec.
Niemieckiego da się słuchać, w przeciwieństwie do tego ruskiego zaciągania.Nie wspominając już, że niektóre słowa są bardziej komiczne/żałosne dla Polaka niż słynnym języku Czeskim.
Geopolitycznie jak dla mnie Niemcy - de facto i tak nasze państwa są już bardzo blisko powiązane gospodarczo.
Mariaż Niemiec z Polską zaowocowalby w potędze 120milionów obywateli i najsilniejszą gospodarką Europy - taki scenariusz lansował Tusk - bliskiej relacji z Niemcami, uważam, że była to decyzja słuszna i korzystna dla Polski.
Geopolitycznie to zarówno Niemcy jak i Rosja są odwiecznym wrogiem polskiej niepodległości. W każdej chwili oba z tych państw mogą nas zaatakować. Niemcy na podstawie rzekomego zagrożenia demokracji i ustawy 1066 - o bratnej pomocy. W końcu jeszcze niedawno Tusk chodził na krótkiej smyczy trzymanej przez Merkel. Tak jak i Kopacz. Niemieccy politycy tak łatwo nie odpuszczą. Dla nich to nie do pomyślenia, że Polska może prowadzić samodzielną politykę zagraniczną. Gdyby rządziło PO to mielibyśmy setki tysięcy muzułmańskich imigrantów. A Rosja z powodu swoich imperialnych ambicji, wzmocnienia wschodniej flanki NATO oraz zakupieniu przez Polskę najnowocześniejszych rakiet. Nie dajmy się nabrać kiedykolwiek, że z jednym bądź drugim państwem mamy rewelacyjne, przyjacielskie wręcz stosunki. Wszak jeszcze niecałe 80 lat temu zarówno Rosjanie jak i Niemcy mordowali Polaków w milionach. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że obecnie w Polsce działają siły przychylne zarówno Niemcom jak i Rosjanom. Grzegorz Braun dobrze to nazwał: kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym. Niestety nasze położenie to odwieczne przekleństwo. No i naturalnie nie podoba mi się polityka historyczna obu państw. Przeciętny Rosjanin nie wie nic o pakcie Ribbentrop-Mołotow. Dla nich wojna rozpoczęła się w 1941 roku. A Niemcy próbują przerzucać nazizm na inne państwa, robią z siebie ofiary II WŚ, chociaż jako agresorzy i przegrani i tak skończyli korzystniej od Polski, która znalazła się pod rosyjskim butem. O określeniu "polskie obozy zagłady" i niezapłaconych odszkodowaniach za dokonane zniszczenia i zrabowanie wszelkich dóbr nie muszę chyba wspominać? Gazociągi Nord Stream i Nord Stream II są współczesnym paktem Ribbentrop-Mołotow. Decyzję o ich budowie podjęto jeszcze wtedy, gdy premierem był Tusk. Na nic więc zdało się tulenie z Putinem i chodzenie na smyczy Merkel, bo Niemcy oraz Rosja i tak zawsze dogadają się ponad głowami i za plecami Polaków.
A tak społecznie i po ludzku? Tak jak wszędzie: są zarówno dobrzy ludzie jak i źli. Człowiek z człowiekiem zawsze się dogada. To polityka i ideologie dzielą ludzi.
Uważałbym ze zbyt szerokimi kwantyfikatorami typu "wiecznie". Jakby historia toczyła się od XVII/XVIII wieku, powstania Prus i wzrostu ambicji zachodnich Moskwy.
Nie przesadzałbym również z krótką smyczą Tuska - polityka zagraniczna Tuska zdecydowanie pozytywnie wpłynęła na ekonomię Polski w odniesieniu do relacji gospodarczej Polska-Niemcy.
Jeżeli realizacja polityki zagranicznej ma polegać na historii to nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek realizmem.
Polityka historyczna też jest częścią polityki, nie da się zbudować szczerych relacji kiedy z drugiej strony Niemcy nie tylko nie reagują kiedy mowa jest o "polskich obozach zagłady", ale jeszcze uczestniczą w utrwalaniu tego mitu i okarżaniu o nazizm innych państw. Ostatnio niemiecka gazeta na okładce zamieściła zdjęcie kilku polityków (m.in. Kaczyńskiego i Orbana) w niemieckich mundurach z okresu II WŚ, o dziwo nie było tam Niemca. Nie mówiąc już o tym, że nie przestrzegają umów o partnerstwie, a polskie dzieci w Niemczech są odbierane rodzicom rzekomo z powodów warunków w domu. Tak samo ma się sprawa z Ukraińcami i rzezią Polaków przez Ukraińców na Kresach Wschodnich. Ukraińcy łaskawie wybaczyli Polakom. I chcą żeby traktować ich poważnie?
nie przesadzalbym z dlugoscia smyczy Donalda , byla naprawde krotka w koncu dostal swoja nagrode .Wplywala na gospodarke bo Polska byla spolegliwym i do d... wlazacym kazdemu inwestorowi krajem a nadto w 100% przewidywalnym w koncu Angela byla gwarantem przewidywalnosci Polski.
A ze sie ludziom w tym zylo ch.... to sie Tusku przekonal na wyborach .
i tyle w tym temacie.
Problem w tym, że ludzie narzekać będą zawsze - taka natura ludzka.
Natomiast alians z Niemcami jest jedynym racjonalnym kierunkiem dla Polski.
Genetycznie, językowo bliżej nam do Rosji, gospodarczo obecnie oczywiście Niemcy. Wydaje się, że skuteczny rząd powinien potrafić grać tak w dyplomacji by, mówiąc brzydko, trochę z jednymi, trochę z drugimi coś ugrać, nie idąc w jednoznaczne deklaracje dla którejś z tych stron. O ile oczywiście fajnie jest się szczycić sojuszem z Ju Es Ej, to patrząc realnie dystansowanie się od dwóch napotężniejszych państw w Europie, będących jednocześnie naszymi sąsiadami, nie byłoby najodpowiedzialniejszym zagraniem.
A tak przy okazji to polecam kanał Michała Patera na YT - Autostopem na koniec świata. Tam można poznać zwykłych Rosjan. I dopóki nie rozmawiają o historii i polityce to jest ok. A w tych tematach widać wyraźny podział. Nadal myślą, że nas wyzwolili w czasie IIWŚ, a o ataku ZSRR na Polskę nie chcą nawet słyszeć, bo uważają to za kłamstwo. Niektórzy mieli manię, że jest on jakimś agentem NATO, a jeden to go nożem chciał zadźgać. :D
Genetycznie nam daleko do Niemców? Niektórzy mogliby się mocno zdziwić. Przejrzyjcie sobie analizy z badań haploidalnych. Bliżej nam genetycznie do niektórych grup Niemców, Żydów aszkenazyjskich czy Węgrów niż do słowiańskich Słoweńców czy Macedończyków. Niektórym przydałaby się też elementarna znajomość historii Polski, pod warunkiem, że przyjmą założenie, że historia Polski nie zaczęła się w XIX wieku...
Oczywiście że genetycznie, z racji kilkusetletniego sąsiedztwa, Niemcy nie są nam dalecy, nic takiego nie napisałem.
Natomiast, chcąc nie chcąc, to Rosjanie i Ukraińcy są nam bliżsi pod tym względem.
A co ma do tego genetyka? Nie powstrzymała ona Niemców przed mordowaniem Polaków.
Yakeem-> genetycznie nam tak samo blisko do Rosjan i Ukraincow, jak Homo Sapiens do Neandertalczykow.
Ruscy i Ukraincy to podludzie
Językowo to też na dwoje babka wróżyła. Jakaś tam cześć słownictwa jest w polskim i rosyjskim podobna, chociaż raczej niewielka, bardziej pewnie chodzi o fakt kojarzenia tego i owego z racji sąsiedztwa i zbliżonej gramatyki. ale już co do wymowy...polski nie jest zdaje się aż tak zmiękczony i podejrzewam, że POPRAWNA wymowa wielu zbitek dźwięków z rosyjskiego jest dla polaka O WIELE trudniejsza, niż dosyć twardy co do zasady niemiecki z paroma umlautami i ewentualnie czymś pomiędzy naszym "ś" oraz "ch" (choć to zależy od wymowy w danym regionie, zdaje się...). Podobnie jak poprawne stosowanie akcentowanie i udawanie obcego akcentu - śmiem twierdzić, że łatwiej udawać Niemca niz Rosjanina.
Jako człowiek po arcyprzydatnych studiach językoznawczych musiałem zacisnąć zęby, żeby mi wszystkie nie wypadły.
Polski to język z tak wieloma zbitkami dźwięków, włącznie z szuszczeniem, seplenieniem i zmiękczaniem, że nawet przeciętny Janusz z Chrubieszowa jest stanie opanować w miarę poprawnie wymowę dowolnego języka na ziemi (to, że nie zrozumie, co powiedział i nie nauczy się pisma to co innego, ale po usłyszeniu pięć rasy Japończyka, Niemca, Węgra i Rusa jest w stanie naśladować ich w miarę sprawnie i tylko klekotanie językiem jakichś Papuasów może być jakimkolwiek problemem). Ogólnie aparat gębowy mamy przystosowany do niemal każdego obcojęzycznego popierdywania, nawet to mistyczne angielskie "szła" "th" przejdzie nam przez gardło, jęzor, podniebienie i zęby przy odrobinie treningu.
wbrew pozorom prawidlowa wymowa j. rosyjskiego jest dosc trudna.Latwiej mowic juz po ukrainsku choc dla mnie to smieszny jezyk :)
Niektórym przydałaby się też elementarna znajomość historii Polski, pod warunkiem, że przyjmą założenie, że historia Polski nie zaczęła się w XIX wieku...
co masz na mysli ahaswer? bo to troche tajemnicze stwierdzenie.
Może chodziło o 2 niemieckich królów Polski (a nawet 3 jeśli uwzględnić temat księstwa Warszawskiego). Roli Cesarza podczas panowania Chrobrego. Rozwój miast, ale to ktoś pisał. O wspólnych wojnach i bitwach (np jak Czarniecki rzucał się przez morze), ogólnie o roli Cesarza podczas potopu Szwedzkiego (król jakby nie było uciekł pod opiekę cesarza).
Generalnie nie jest tak, że z Niemcami łączy nas ODWIECZNA wrogość. Podczas II wś tak i bez wątpienia, natomiast wcześniej, raczej stosunki mieliśmy jak to miewali ówcześni sąsiedzi.
Wczensiej stosunki z niemcami byl takie jak to z sasiadami , sprawe zmienily kwestie wynaradawiania Polakow oraz II wojna swiatowa i masowe mordowanie Polakow jako podludzi.
Troche trudno nad tym przejsc do porzadku dziennego.
Choc teraz Niemcy to ludzie ktorzy boja sie swojego cienia i maja tak wyprane mozgi że na razie sa dla nas bezpieczni.