Tak jak w tytule wątku, ciekawi mnie jak wy spędzacie wolny czas bo z chęcią odkryłbym jakąś nową formę spędzania czasu.
spoiler start
Dotychczas spędzam go grając w gry oraz oglądając filmiki na youtube i pisząc z jedną osobą. Już dawno taka forma mnie znudziła więc ciekaw jestem jak to wy spędzacie wolny czas bo może zainspiruje mnie jedna z waszych odpowiedzi.
spoiler stop
Więc jak to jest u was ?
w tych krotkich wolnych chwilach jakie sie ma w wieku lat 37, z praca, zona i dwojka dzieci?
no to zostaje tak:
-bieganie (ale przewaznie skoro swit)
-rower (szosa)
-silownia (albo w lunch albo po 21)
-planszowki co najmniej raz na tydzien z kumplami
-pieczenie chleba, ciast I ciasteczek
-czytanie ksiazek
-czasami ps4, ale rzadko
tv nie ogladam, czasem jakis serial na netflixie
to by bylo na tyle...
Gdy nie miałem kompa dawno temu - książki i okazyjnie filmy oraz strategiczne gry planszowe. Odkąd mam kompa - głównie gry, następnie gry i internet, potem, do dziś internet (fora dyskusyjne) i gry, okazyjnie filmy. Jako, że gry już się niestety najwyraźniej przejadły i prawie żadna już nie wciąga, jak kiedyś nieomal każda, a nic lepszego nadal nie widać, sam mam zgryz narastający, co robić z wolnym czasem. Swego czasu odskocznią stał się modding - ogólniej kreatywność, przejście z odbioru na nadawanie. A teraz coraz poważniej rozważam projektowanie własnych gier, skoro granie w cudze już nie rajcuje. Obecna praca zbyt przypomina modding, który uprawiałem, bym nadal mógł go używać jako zapełniacz wolnego czasu.
Za gowniarza jak mialem za duzo wolnego np w święta to sie nudzilem. Jakos nie potrafilem dobrze wykorzystac wolnego czasu. Granie wtedy tez nie bylo takie ciekawe.
Teraz w wolnym czasie pracuje :D ale i tak przeciagnalem swoje dziecinstwo optymalnie dlugo. Za 8 miesiecy bede mial pewnego kompana do zabawy takze jestem optymistycznie nastawiony.
Staram się spędzać czas z daleka od kompa i siedzenia na krześle, ale i trochę gram/przeglądam fora i youtuby. Trochę zacząłem chodzić na siłkę, w lato dochodzi piłka nożna, teraz tenis stolowy, ogólnie młodym, więc w weekendowe wieczory głupawki.
Siłka, piłka halowa, gry oczywiście, wyjścia do pizzeri, kina, klubu i inne pierdółki ze znajomymi.
mi wraz z wiekiem pojecie czasu sie zmienilo. Czas traktuje jako okres zycia i jest to dla mnie czas dany. zyciowe osiagniecia to pewien sposob wykorzystania danego czasu. Rozni ludzie roznie swoj dany czas wykorzystuja.
Oczywiscie w czasie danym mozna wyodrebnic czas niezbedny czyli spanie, jedzenie czy inne czynnosci niezbedne do funkcjonowania. Potem mam czas sprzedany, idziemy do pracy gdzie placa nam za nasz czas. Mamy czas zainwestowany, czyli szkola itp, ktora to inwestycja moze przelozyc sie na drozszy jednostkowo czas sprzedany.
Mam rowniez czas stracony, czas, ktory w zaden sposob nie wplywa na nasze zycie. Tracimy czas bo tak chcemy, bo taki mamy wybor. Przykladem straty czasu moze byc granie lub nawet klepanie postow na tym forum. Czas tracimy wszyscy, jednak w roznych ilosciach. Mozna wyodrebnic duzo wiecej kryteriow naszego czasu, kazdy z nas bedzie mial tu inne zdanie. Oczywiscie nie znaczy to ze ja nie trace czasu, trace go dosc sporo.
Dla wielu wlasnie czas wolny to czas stracony. Dla mnie czas wolny to czas ktory ktos przydzielil by mi niezaleznie od czasu ktory jest mi dany. Czysta fantastyka w tym momencie, ale jakby ktos mi dal 2 godziny wiecej dziennie i te dwie godziny w zaden sposob nie godzily by w ogolna pule danego czasu, np 600000 godzin, to ten czas wlasnie traktowalbym jako czas wolny, taka dwugodzinna przerwa od zycia :)
Wiem ze dla wielu moze to wydawac sie glupie, ale od jakiegos czasu tak wlasnie odbierm znaczenie czasu.
Trzeba przy tym pokreślić, że relaks/odpoczynek nie jest stratą czasu. Człowiek tego potrzebuje. Każda czynność przy tym, również gry, to trening - określonych funkcji mózgu i/lub ciała. Stratą czasu byłby nadmiar odpoczynku lub odpoczynek nie w porę. Ale też czas poświęcony na bezpożyteczną pracę lub pracę nie w porę (nieefektywną, gdy organizm już zbyt zmęczony).
Jestem strasznym sukinsynem.
A i oczywiście masturbacja, alkohol i inne substancje psychoaktywne.
Jak jest pogoda to biorę patyka, rowre i jadę fedrować. Jak nie ma to siedzę przed kompem, renderuje, oglądam anime, przeglądam co tam w polityce słychać.
hahaha długo by pisać.
Muzyka, gry, filmy, koncerty [tylko DM +zloty]
W lecie rower. :) Wycieczki po górach itd itp
Nigdy się nie nudzę. :)
Lubię dużo jeździć rowerem. [trasy dziennie nawet po 135km robię] :)
trasy dziennie nawet po 135km robię
chyba na starej na plecach.
W wolnym czasie basen, czytanie, siłownia i czasem piwko w plenerze jak jest pogoda ;)
książki (z najróżniejszych dziedzin), rysunek, modelarstwo.
czasem trzepię, dla zdrowotności.
Ja w tak na prawdę wolnym czasie leżę w łóżku i czytam lub oglądam tv. Bieganie, rower traktuje trochę jako obowiązek wobec swojego ciała i mimo, że robię to w czasie wolnym to traktuje to jako kolejne zadanie na liście rzeczy do zrobienia. Co smutne, granie też jest na takiej liście i ostatnio 3-4h tygodniowo to maks. Życie, praca, 8-miesięczny synek, sport, spanie i czasu braknie na więcej.
O widzę, że parę osób ćwiczy może jakiś wątek z swoimi planami i postępami założy się?(ja planuje w marcu na siłkę zacząć)
rozumiem, że ten wątek z planami i postępami to dotyczyć będzie więcej takich ziółek co to planują pójść w końcu ?;)
w postępach będzie napisane: "18 luty 2017 - zrobiłem rekonesans, lokalne siłownie spisałem na kartce, w przyszłym tygodniu zapoznam się z ich ofertą"
A czemu by nie założyć, pewnie dużo osób by się udzielało.
Odpoczywam, śpię, gram na konsoli, przeglądam internet, jeżdże na rowerze samochodem, spotykam się ze znajomymi, eventy typu koncerty etc i takie rzeczy, o których zabrania się pisać.
Piłka nożna. Żyję od dziecka piłką ale teraz tylko jako kibic. Szczególnie jedna z lig. Teraz świąteczna przerwa a mi już brakuje piłki. No i standardowo net i czasem gry ( teraz przechodzę akurat Far Cry Primal) czyli standardowo.
Odpoczywam, czytam, siedzę z dziecmi, jezdzimy na rozne wycieczki. Stałego hobby, któremu bym regularnie poswiecal czas nie mam, duzo czytam ale to chyba nie podlega pod hobby:)
Skacze sobie - zazwyczaj z kwiatka na kwiatek ( chyba ze musze ladowac w swiezo zaorane... )