Łotr 1 - film miał się skończyć inaczej [SPOILERY]
Nie chce wyjść na łotra, ale tak może i lepiej. Zakończenia w stylu słodko-gorzkim (bittersweet) są najlepsze. Pokazuję to jakim kosztem udało im się ukraść te dane.
Zgadzam się. Zakończenie, które jest w filmie, dużo bardziej odpowiada ciężarowi całej produkcji.
Również wolę takie zakończenie, głównie z powodu wymienionego w artykule, gdyby przeżyli to brak takich bohaterów Rebelii byłby dziwny w Nowej Nadziei.
Inna sprawa, że jakiś czas przed premierą Rogue One liczyłem po cichu, że zrobią z głównej bohaterki matkę Rey (I Luke jako ojciec) no ale teraz taki scenariusz nie jest realny.
Zmian jest zdecydowanie więcej. Przykłady można sprawdzić tutaj http://www.slashfilm.com/rogue-one-missing-trailer-footage/
Zaraz po wyjściu z kina uświadomiłem sobie, jak dużo scen z trailera poszło do kosza. Co poniekąd tłumaczy, dlaczego reakcje po pierwszej zapowiedzi było w najlepszym wypadku sceptyczne, a już oceny samego filmu bardzo dobre. Przede wszystkim wywalono ze scenariusza pyskate odzywki głównej bohaterki, łącznie z żenującym "I rebel". Takimi tekstami może walić Harrison Ford, Hugh Jackman, czy inny Clint Eastwood. W ustach Jones to brzmi jak jakieś głupkowate hasełko z reklamy MTV. Usunięto też między innymi bieg wśród strzelających AT-ATów, przy którym pewnie sporo osób drapało się po głowie.
Czyli miałem rację, żeby nie ufać Edwardsowi. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że za ostateczny kształt filmu odpowiada przede wszystkim studio, a nie reżyser. Czyli dokładnie tak, jak w przypadku A New Hope.
Usunięto też między innymi bieg wśród strzelających AT-ATów, przy którym pewnie sporo osób drapało się po głowie.
Bieg pomiędzy AT-AT pochodzi z 3 aktu, który został właśnie zmieniony w całości. Widać na urywkach trailera jak Jyn ma przy sobie plany Death Star - zapewne był to motyw polegający na kradzieży "dysku" i wysłaniu danych z innej lokacji (radaru?). Niewykluczone, że i w tej wersji Jyn i Andor
spoiler start
przeżyli całą akcję, aczkolwiek zapewne Disneyowi nie podobał się taki happy end i mało logiczne nawiązanie do Nowej Nadziei (bo skoro przeżyli to gdzie ich znajdziemy w Starej Trylogii?)
spoiler stop
Chciałbym kiedyś zobaczyć pierwotną wersję, z czystej ciekawości.
Nawet gdyby takie zakonczenie bylo to przeciez film jest tak stary, tyle razy byl zmieniany ze nie sadze aby to byl jakis problem. Zawsze mozna ich odkopac w EP8, przeciez promien Gwiazdy Smierci niszczyl planety w mig a nie powodowal dluga reakcje zniszczenia powierzchni ;)
Bo oni odpalali tylko jedną wiązkę, bez pełnej mocy :)
Swoja droga, nie pamietam EP8 bo tylko raz go ogladalem, w kinie - pamietam ze tez z latwoscia zniszczyli nowa Gwiazde Smierci - czyli co, nikt sie nie dowiedzial o backdoorze w systemie przez te wszystle lata?
Rzeczywiscie dosc sporo scen ze zwiastunow w filmie sie ostatecznie nie znalazlo. Ogolnie bylo dobrze, a biorac pod uwage to, ze w SF i tak jest posucha, to nie ma co narzekac.
W zwiastunie jest scena gdzie Jyn idzie do tej anteny a spod niej wylatuje na nią Tie Fighter...W filmie tego nie ma jest czyściutkie niebo, droga wolna...