Battlefield 1: Nie Przejdą - dodatek zaoferuje bitwy pod Verdun i Soissons
Hmm, gra ledwo wyszła, a DICE już na lewo i prawo opowiada o płatnym dodatku, którego premiera (o zgrozo!) dopiero w marcu. Nie jest to przyjemna rzecz.
Acha, jakby ktoś miał mnie oceniać jako Kolejnego Wiecznie Niezadowolonego Cebulaka: posiadam Premium Pass do BFa.
Ten las wygląda bardzo klimatycznie, zapowiada się bardzo fajny dodatek. Jednak szkoda, że tak ważne frakcje jak Francja czy Rosja dojdą dopiero w DLC.
Do tej pory wszystkie mapy i bronie pochodziły z 1918 roku. Teraz cofamy się do 1916. Rozumiem, że np. prototypy broni automatycznej nie będą na tych mapach dostępne? Ja to bym w ogóle ograniczył rolę automatów i lunet a poszedł w broń samopowtarzalną z iron sight - to byłby prawdziwy klimat I WŚ.
Taki tryb masz dodany po patchu właśnie.
Miło. Ciekawe kiedy wyjdzie następny patch, który tym razem poprawiłby wydajność a nie pogorszył :x
@Zawodowiec_M
Jest specjalny tryb w którym występują tylko karabiny powtarzalne, inne dla każdej z frakcji.
Co do optymalizacji to wszystko popsuł "jesienny" patch pogarszający grafikę i optymalizację. W najnowszej łatce dużo z tego poprawiono ale niestety wielu graczy ma teraz potężne freezy podczas rozgrywki. Ogólnie rzecz biorąc gra była najbardziej grywalna po premierze, patche niestety nie przyniosły niczego dobrego.
@ Zawodowiec_M
Rozbieżność w dacie produkcji broni to tylko nic nieznaczące przemilczenie w porównaniu do astronomicznych zakłamań historii jakie w tej grze są. BF1 jest totalnie historycznie nierealistyczny - wystarczy wspomnieć o totalnej rozbieżności w proporcji broni i pojazdów. W I wojnie światowej dominowały karabiny powtarzalne (nieautomatyczne), a w grze sprowadzono je tylko do roli karabinów snajperskich, które w większości gracze używają wraz z lunetami. W rzeczywistości karabiny samopowtarzalne, LKMy, pistolety maszynowe i karabiny z lunetami snajperskimi były rzadkością. W czołgach też jest olbrzymia dysproporcja, wystarczy powiedzieć że w czasie I wojny świadkowej wyprodukowano: czołgów lekkich (Renault FT) 3694 sztuki, okrętów lądowych (Mark V) 400 sztuk, ciężkich czołgów (A7V) zaledwie 20 sztuk! A w grze dominuje ciężki czołg który był rzadkością w porównaniu do czołgów FT. Kolejną sprawą jest obecność broni i pojazdów w bitwach w których ich nie powinno być. Więc przy tej wadze zakłamań historii, nikt nie będzie się certolił z tym, że będziemy biegali w 1916 roku z BARem który wszedł do produkcji 2 lata później.
Ja sie z tym całkowicie zgadzam. Podobał mi się w BF3 system gdzie amerykanie mieli swoje m16 a ruscy Ak, i dopiero pod koniec lvlowania można było odblokować ZDOBYCZNY egzemplarz broni. A tu wszyscy: Niemcy, Włosi, Anglicy biegają z ... rosyjską snajperką... i to od pierwszego poziomu... no tak... Brakuje mi w tej grze klimatu jaki był w Red Orchestrze 2, kto grał, wie o co chodzi :)
Bo ta gra jest strzelanką osadzoną w realiach pierwszej wojny światowej. Od początku było wiadomo, że taka będzie. Może BF 2 z II wojną światową (mam nadzieję) będzie bliższa temu jak faktycznie było, a do tego każda strona będzie miała swoje bronie i pojazdy i nie będzie sytuacji typu Anglik biegający z MG-42 albo Rusek z pistoletem maszynowym Sten.
Jeśli chodzi o czołgi w BF 1, to bardzo przymknięto na nie oko, bo w tej serii są to ważne pojazdy i twórcy poszli na spory kompromis.
Fajnie ale pewnie skończy się jak w przypadku BF4 - w dodatki ludzie grali po ich premierze a z czasem coraz mniej mimo tego, że nowe mapy były fajne. W wojnę na morzu chyba mało kto obecnie gra, podobnie w chińską nawałnicę.
Zgadza się, dokładnie tak to się skończy jak z BF4 i SWBF.
Dodatki DLC to moim zdaniem obecnie największa zmora graczy sieciowych gdyż dzielą one społeczność która w licznych przypadkach i tak jest już znacząco przerzedzona samą cena nikórych tytułów.
Mój ulubiony tryb MP to Death Match, niestety w BF4 obecnie już tylko można pograć od dosyć dawna w mapki podstawowe pomimo iż DLC oferowały piękne dodatkowe lokacje. To samo jest z SWBF, wielu nie lubi tego tytułu ja ze względu na to że jestem fanem Gwiezdnych Wojen lubię sobie pograć, ale tak samo jak z BF4 niedawny dodatek Death Star świeci pustką tak samo jak najnowszy Rogue One, owszem jest małe okno czasowe w ciągu dnia gdzie da się wskoczyć do gry na moment ale zostało ono dodatkowo utrudnione poprzez przymusową rotację trybu gry (nie chodzi o rotację map) ja lubię rotację map ale gdy co jeden mecz jestem zmuszany do nudnego trybu strzelanki w kosmosie to już jest nie w porządku.
Ciekawe jak długo zajmie producentom zrozumienie że MP DLC to szybka droga to nienawiści ze strony graczy.
rip close quarters i jakakolwiek strzelanina z sensem,
latanie od a do b do c xD ile można
Wielu z Was skarży się na problemy z optymalizacją. A mi się zdaje, że to nie BF tylko sterowniki Nvidii. Bo tak samo Warhammer mi gorzej działa.
Problemy w tej grze to jedna wielka niewiadoma.
Najpierw gra mi chodziła dobrze, potem dużo gorzej po patchu. Po kolejnym ok. Innym od początku słabo z tą samą konfiguracją. Następni mają problemy z errorami directx nawet na dx11, których sam nigdy nie uświadczyłem.
Lotto.
No nie wiem. Jakoś u mnie przy 1080p i średnio - wysokich działa wszystko ok. ~ 55 fps
Kolejna otwarta mapa do kolekcji. Szykuje się badziewny dodatek idealny dla camperów i snajperów.
Ty nawet w tą grę nie grasz : )
Jak miło, cieszę się.
A ja tam się cieszę.Po co ciągle narzekać?Gra jest najlepszą od czasów BC2 bez dwóch zdań.A to że nie jest realistyczna?Cóż,szkoda że nie ma artylerii,która odgrywała istotną rolę w konflikcie.Tutaj przydałby się commander kierujący artylerią zza mapy jak w BF4.