Ogromny wzrost liczby nowych gier na Steamie. Wyciekła data rozpoczęcia zimowej wyprzedaży Steam
Oczywiście trzeba pamiętać, że ilość niekoniecznie idzie w parze z jakością.
Jaką jakością? W życiu nie widziałem takiego potoku szamba jak w przypadku nowych gier na Steamie. Byle gówniak wrzuci grę na Steama i już snuje wizje bycia drugim Blizzardem. Co by nie mówić o Microsofcie, ale w przypadku wydawania gier na XBL to jednak trzeba przejść w miarę ostrą selekcję, by gra się u nich ukazała. A tu... hulaj dusza, piekła nie ma. A potem wyprzedaże paczek gier "indie" - pierdyliard tytułów za dolara, okazja!!!!1!111 I potem wychodzą kwiatki pokroju afery z Digital Homicide czy gier tworzonych w Game Makerze przez Kobra Studios. Potem widze takie ścierwa w promocji -95%, a idioci to kupują, bo przecież +1 do Steama. Bo przecież trzeba mieć ładną górkę gier nadających się tylko do dropienia kart, nie?
Co się dziwić jak ruska trolownia wypuszcza tonę szitu codziennie tylko po to, żeby jelenie mogły nabijać karty stimowskie.
Karty Steam to akurat fajna sprawa. Można kupić za nie gry lub sprzęt na STEAM. JA już kupiłem nie jedną gre AAA za karty np. GTA V przed premierą czy ostatnio Deus Ex MD , Steam Controller. Nikt Ci nie karze kupować tony szitu i interesować się kartami.
Gabe mógłby przystopować i nie wchłaniać wszystkiego co się nawinie pod rękę. I nie mówię tu tylko o grach na Steam.
gnoll - czy ja wiem steam jest platformą cyfrowej dystrybucji gier AAA/AAA+ ale także indie, nikt nikomu nie każe kupować każdej gry indie jeśli nie chce.
Dokładnie, nie rozumiem w czym problem, steam miałoby dyskryminować kogoś, przecież to z zamysłu ma być ogólnodostępna i otwarta platforma.
Te wszystkie kolorowe bieda-indyki zlewają się człowiekowi w jedną, nieodróżnialną masę. Nie sposób z tej sterty wyłuskać ewentualne perełki. Życia by nie starczyło na szukanie opinii o każdej, nie mówiąc o graniu. Ja nawet nie próbuję, nauczyłem się tę masę ignorować, odfiltrowywać. Nie wiem, jakim cudem można zaistnieć w tym kłębowisku. Co prawda to świetnie, że rynek gier przestał być ekskluzywnym klubem grubych ryb, ale przesadzono z obniżaniem poprzeczki. Robi się z tego growy Hyde Park. Lepiej przegiąć w tę stronę, niż w drugą, ale najlepiej nie przeginać w żadną. Być może oferta Steama powinna zostać wizualnie podzielona według jakiegoś przytomnego kryterium na "plebs" i "szlachtę", by ułatwić odsiew.
Kiedyś popularne były ciucholandy vel lumpeksy gdzie kupowało się odzież "na wagę". Wobecnych czasach odnoszę wrażenie, że Steam staje się cyfrowym lumpeksem z grami sprzedawanymi "na megabajty".
@gnoll napisał ktoś , kto ma "Gry 1,927", wytworzone odznaki "131 Zdobyte odznaki"
Jak już mnie tak mocno szpiegujesz, to zobacz od ilu lat mam konto Steam, i jakie mam gry. 11 lat w dobie bundli to nie jest trudno dobić do niecałych 2 tysiąca gier.
Ja nie bronie nikomu dropienia kart, przeciwnie - jak sam zauważyłeś sam to robię.Tylko ja w te gry zawsze gram. Mniej lub więcej czasu, ale gram. Nie kupuje gier tylko dla kart, nie włączam Idle Mastera i mam wyjebane na resztę. Nigdy nie kupiłem gry tylko dla kart. Takie nastawienie to motor napędowy dla wszelakich "twórców" takich tytułów, i to jest patologia. Może ci nie przeszkadza syf na Steamie, ale mi owszem - kiedyś łatwo było znaleźć fajny tytuł, teraz trzeba brnąć w rzece gówna, by znaleźć coś wartościowego.
I nie, nie mogę nikomu zabronić komukolwiek takich praktyk, ale też wolność słowa czy sumienia działa w obie strony - nikt mi nie zabroni napisać co o tym sadzę.
Jak szpieguje? Sam udostępniłeś w swoim profilu. Fakt jest tego za dużo, ale przecież twórcy nie zarabiają na kartach tylko sam Gaben. To jemu chyba najbardziej zależy, żeby jak najwięcej gier miało karty. Jeżeli gra nie spełnia oczekiwań, powinna być po jakimś czasie usuwana. Może ktoś kto zrobi nawet słabą grę, a choć trochę na niej zarobi. To może skłoni go wydania następnej, już lepszej jakościowo. Jestem zdania, jeżeli gra jest bardzo słaba, powinna być z czasem usuwana ze sprzedaży.
Fakt jest tego za dużo, ale przecież twórcy nie zarabiają na kartach tylko sam Gaben
Nie chodzi o zarabianie na kartach, tylko na wydawaniu gier gównianych jakościowo i zarabianiu na nich. To jest całe clue tego co staram się tu przedstawić. I tak, twórca gier też zarabia na kartach - podatek od sprzedaży każdego przedmiotu na rynku Steam to bodajże 15% od wystawionej ceny, dzielony równo między twórcę przedmiotu i Volvo.
Tak odchodząc od tematu, nie podoba mi się system oceniania na gry online, wiele normalnych komentarzy,(osoby piszą kulturalnie)jest minusowanych i odrzucanych bez celu,podczas gdy niekiedy głupie komentarze są wyróżniane ,wolałbym wyłącznie dawanie łapek w górę aby wyróżnić najciekawsze komentarze, przekleństwami czy obrażaniem w komentarzach powinni się zająć moderatorzy.
Na każde 100 nowych wpisów 10% jest warte uwagi, z czego połowa tej liczy to tytuły w ea więc należy się wstrzymać z jakimkolwiek zakupem.
Wstępnie pomijam już pozycje jak DLC czy F2P.
Syf przeogromny odkąd otworzyli wrota. Zresztą przed tym nie było lepiej- Greenlight to porażka i przez niego był przepychane okrutne szroty. Wystarczyło dać dobre concept arty, obiecać złote góry czy zwyczajnie- rozdać klucze dla głosujących...
Ale ktoś ci każe w to grac, typowy polaczek, któremu coś nie pasuje albo nawet i tak grac nie będzie, ale będzie narzekał i innym przeszkadzał, sam ma w tyle, ale byle innym dowalić.
kaszanka9=> ten komentarz, tak jak większośc Twoich postów, jest tak boleśnie głupi że ręce opadają.
Temat gier bardzo niskiej produkcji, z których wiele jest zamieszanych w szemrane formy marketingu i prezentuje bardzo niski poziom technicnzy i artystyczny, a Ty wyskakujesz z jakimiś bzdurami o polaczkowatości i dowalaniu komuś.
W czym ten post na forum przeszkadza? Jak chcesz to możesz kupować codziennie po 20 tych badziewnych gier, na zdrowie i powodzenia.
'Coś nie pasuje'. Na pewno mi nie pasuje Twoja głupota.
Przeszukiwanie Steama, czy GooglePlaya, przypomina brodzenie w rzece gówna w poszukiwaniu pereł.
Nawet jak ktoś lubi indyki i chce sprawdzać nowe pozycje z takiego Steama, musi się przekopać przez masę szrotu i badziewnych pseudo gier by znaleźć coś interesującego.
Obecnie bardzo przypomina to sytuację sprzed krachu w 1983, wtedy rynek też był zalewany marnymi grami/podróbkami produkowanymi seryjnie, byle tylko się ktoś nabrał.
Jest to też jedna z przyczyn zaniku gier AA/A. Nie opłaca się robić gier z mniejszym budżetem, z mniejszą reklamą, bo zginą wśród nawałów śmieci.
.:Jj:
Ta oczywiście nie ma żadnego argumentu to atakuje, durnota twoich komentarzy przytłacza nawet osoby z upośledzeniem umysłowym.
Temat nie jest o grach niskiej jakości (produkcji, ha ha), a o tym, że dużo gier w tym roku wyszło na steam, skąd wiesz jaką mają jakość?
Zresztą nie ma co dyskutować, typowe lewackie brednie, nic ci do tego kto i co wydaje, nikt cię nie zmusza do zakupu, według ciebie to pewno by wydawać nie mogli, bo tobie się nie podoba, całe szczęscie valve nie ma tak debilnego podejścia.
Twoje brednie nie mają żadnego sensu, jesteś imbecylem.