Sleeping Dogs 2 miało mieć wielki otwarty świat i tryb kooperacji
A zamiast tego chcieli zrobić jakieś cienkie MMO ala APB, które okazało się zwykłą kupą. A szkoda, bo Sleeping Dogs miało ogromny potencjał, który dało się jeszcze rozwinąć.
SD - jedyny przyzwoity sandbox w jaki grałem. Dobra mechanika jazdy, walka przy ograniczonej ilości broni, dobra fabuła i świetnie rozwiązany system XP. Szkoda że dobre pomysły wypiera miernota rodem z GTA albo popłuczyn od UBI.
Dobra mechanika jazdy
Rozwaliłeś mnie tym argumentem, choć co do tego, że gra jest w głównej mierze bijatyką to faktycznie jest zaleta.
Rozwaliłeś mnie tym argumentem, choć co do tego, że gra jest w głównej mierze bijatyką to faktycznie jest zaleta.
Mi też się podobał model jazdy. Był bardzo arcade'owy i nastawiony na widowiskowość, co przy grze nastawioną na akcję jest zaletą.
Szkoda że jednak nie wyszło.........wolałbym SD2 od tego nowego Hitmana i Rise of Tomb Raider ;\
Nie gralem w SD po premierze, ale po przejsciu Gta 5 i po nim Watch dogs mialem ciagle glod na kolejnego "przestepczego" sandboxa, kupilem wiec po taniosci Sleeping dogs i o matko, w to sie nie dalo grac. Po prostu martwe miasto, na ulicy 5 samochodow na krzyz, paskudna grafika. W dodatku ta malo fajna wciskana na sile walka. Meh. Odinstalowalem po kilku misjach i nie zaluje.
W dwojke bym zagral, jakby spelniala dzisiejsze standardy.