Ktos wie co to za komentator? ten drugi, nie chodzi mi o Borka.
Jakas tragedia, nie da sie go sluchac...
Z Twojego opisu wnioskuje, że może być to Hajto. Oglądam na zagranicznym streamie.
Możecie podać link do streama? Przegrałem walkę o TV z dziewczyną :)
A jest teraz taki mecz? W którym polskim mieście jest rozgrywany? ;)
Na marginesie - jestem pod wrażeniem gry Polaków w pierwszej połowie. To chyba najlepsza połówka za kadencji Nawałki. Polacy wreszcie grają w piłkę nożną, grają piłką, a ich stylem nie jest chaos, lecz kombinacyjne akcje, z podaniami na tzw. jeden kontakt. Aż dobrze się to ogląda.
W poprzednich latach były przebłyski płynnej gry, ale trwało to może 20, może 25 minut. A potem typowy polski chaos. Jeśli nasi utrzymają ten styl gry do końca, utrzymają prowadzenie, pozostawią Rumunów bezradnymi, to uznam ten mecz za najlepszy od dekady, od pamiętnego zwycięstwa nad Portugalią w Chorzowie.
To Hujto, znawca Bundesligi.
typowy polski chaos
To dokładnie to co zaprezentują w drugiej połowie. Taka tradycja.
Streamy:
POLAND acestream://071d98e98c9b9b46ee53dec095c7df5f59bdb3b9
Espana acestream://75495b030175229976bf2f619684ce12f61ee959
Espana acestream://4d0e8adbe3f332d24467873cd4831e6992ea465c
Browser (eng) - tu oglądam:
http://immortal-tv.net/stream9.php
Jeb*ne bydło rzuca pedardami, bramek nie strzelaja to petardami muszą, ku*wy...
I 3-0, dziękuje dobranoc.
zawsze jak nie oglądam to akurat patałachy nieźle grają :P
to chyba dalej nie będę oglądał, może wtedy zostaniemy mistrzem świata!
Chylę czoła, Panowie. Ładny mecz z jeszcze ładniejszym wynikiem, chociaż uważam że powinno się skończyć ten show po petardzie. No, ale efekt ten sam.
Naprawdę dobry mecz Polaków. Zaskakująco dobry.
W drugiej połowie Rumuni się przebudzili, atakowali głównie naszą słabszą lewą stroną.
W pierwszej połowie koncertowa gra prawej strony (świetny Piszczek, dobry Błaszczykowski, ze wsparciem Zielińskiego, który wreszcie zagrał dobrze w reprezentacji).
Minusem Linetty, ze sporą liczbą niecelnych podań i strat, i ogólnie niezbyt pewną grą. Odstawał.
Krychowiakowi też przytrafiały się gorsze zagrania, ale w drugiej połowie jakby się wreszcie wczuł w swoją rolę. Pazdan dwa czy trzy razy trochę zbyt ryzykownie podawał w poprzek boiska. Piłka niemal muskała rumuńskiego napastnika. Grosicki i jego rajd, to sprawa jasna, ale w drugiej połowie jego gra defensywna pozostawiała trochę do życzenia. Średnio radził sobie też wtedy Jędrzejczyk.
Jeden z lepszych meczów reprezentacji w ostatnich latach.
Ale im wpierdolili... od dobrych 12 lat, nie przegrali u siebie tak wysoko!
Gdzieś na forum wyczytałem (cytuję z pamięci): Dnia 11.11. zawodnik z numerem 11, z 11 metrów, w 11 minucie strzelił gola.
Grosicki
Balem sie, ze nasi nie wykorzystaja prezentu jaki sprawila Armenia, ale jak zwykle moje futbolowe przewidywania byly bledne i jestesmy do przodu.
Zgadzam się z Tobą masakra ten komentator obrażał naszych nie komentował.Tragedia.
Obejrzałem dzisiaj ten mecz po raz drugi. Niezwykle, jak na Polaków, dojrzała gra. Oglądało się ich jak... Włochów, Francuzów. Wyglądali jak zespół... klasowy. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek o kadrze Nawałki sformułuję takie słowa.
Co więcej, nasi piłkarze nawet technicznie sprawiali korzystniejsze wrażenie od rywali, a przecież Rumuni od dawna znani byli z dobrego wyszkolenia technicznego, podczas gdy Polacy często pod tym względem wykazywali mankamenty - niecelne podania, złe przyjęcie piłki, niezliczone kiksy. Stąd chaos stał się wizytówką naszej reprezentacji.
Co jeszcze śmieszniejsze, również zmiany Nawałce się tym razem udały. Mączyński i Teodorczyk nie zapisali się tylko w statystykach, konkretnie wnieśli coś do gry.
Wszystko się udawało. Piszczek był klasą samą dla siebie, był bezbłędny, dodał do tego jakąś piłkarską błyskotliwość. Akcje Polaków były przemyślane, w pierwszej połowie praktycznie wyłączyli Rumunów z gry. Gra w trójkącie na prawym skrzydle (Piszczek, Błaszczykowski, Zieliński) czyniła przeciwników bezradnymi.
Wreszcie Zieliński zagrał naprawdę dobry mecz. Jeśli Linetty, chłopak mniej więcej w tym samym wieku, doszlusuje do tego poziomu, to będziemy mieli mocny środek, czego nam przez lata tak bardzo brakowało.
Oczywiście mecz mógł się inaczej potoczyć. Paradoksalnie petarda hukowa nam trochę pomogła, bo ta przerwa pozwoliła nieco przystopować rozpędzających się Rumunów. Lewe skrzydło w drugiej połowie nie było do końca szczelne. Linetty tego meczu nie zaliczy do najlepszych w karierze, delikatnie mówiąc. W pierwszej połowie Krychowiak zaliczył kilka nieudanych zagrań. Drobniejsze błędy popełniali też środkowi obrońcy, raz Błaszczykowski niedokładnie podał, wyszła z tego groźna kontra. Ale ogólnie Polacy zagrali bodaj najlepszy mecz za kadencji Nawałki. Pierwszy raz od dziesięciu lat pokonali mocnego przeciwnika na wyjeździe. A stylem, dojrzałością, płynnością rozgrywania akcji mnie po prostu zaskoczyli.
Ale każdy mecz jest inny. Przed chwilą graliśmy z Danią i Armenią. W tym drugim przypadku gra była momentami kompromitująca. A przecież byli to ci sami ludzie i jak mówię, zdarzyło się to przed chwilą.
Ale wierzę w rosnącą dojrzałość i doświadczenie tej drużyny. W Podgoricy będzie gorąco na trybunach, ale mam nadzieje, że głowy Polaków na boisku pozostaną chłodne. Z taką grą już można daleko zajechać...
Przestali chlac.