Recenzja gry Batman: Arkham VR - ciekawy, choć krótki eksperyment
(oficjalny obrazek dostarczony przez producenta gry)
Może recenzję też dostarczyli...
Widzę że gry na VR póki co to nie wypały, nadal nie opłaca sie tego kupować ani nawet interesować.
Opłaca się opłaca, ale tylko wersję do PS4, bo jest w miarę tania a Sony będzie gry rozwijało bardziej, niż na te wszystkie drogie badziewia.
Jak nie ma gier? Mi taki Elite Dangerous i Eatan Carter wystarczył na początek. Można też GTAV sobie na VR zagrac z pierwszej osoby. Może nie zabardzo to się nadaje do przejscia całej gry, ale zabawa w przemierzaniu na "własnych nogach" świata stworzonego przez Rockstara mi wystarczyła.
Z tego co słyszałem, wyszło darmowe DLC do Infinity Warfare dające obsługę VR. Niestety, tylko póki co na PS4 i krótkie, ale to obala mit związany z prostymi gierkami. Ciekawi mnie RE7. Niestety na PC VR rok później - sic
^^ No właśnie, bardzo, krótkie, okrojone, czyli dalej na VR to same demka a nie pełnoprawne gry AAA. Nie opłaca się tworzyć takich pełnoprawnych gier na VR, bo jest to kosztowne a baza klientów niewielka.
No chyba nikt nie myślał, że od początku istnienia technologii VR twórcy będą robić gry po 20h?
Wczoraj przeszedłem grę ( no doświadczenie, gra to za mocno powiedziane) robi faktycznie piorunujące wrażenie, czujesz się jak Batman, pierwsze wejście do Batcave to opad szczeny. szkoda, że to takie krótkie bo genialne przeżycie, chętnie bym zapłacił za pełnoprawnego Batmana VR. No ale polecam, za 80 zł zdecydowanie warto to przeżyć. Nie podchodzić do gry bez kontrolerów Move, bo tracicie połowę z immersji. Zdecydowanie na stojąco, co sama gra sugeruje już na początku w menu. Genialnie tutaj, na wszystkie sposoby wykorzystano kontrolery. Na padzie psujecie sobie zabawę.