Through the Woods | PC
Ciekawy horror w klimatach skandynawskich, który wciąga już od pierwszych minut. Oprawa graficzna jak i muzyka dodają uroku tej produkcji. Jedyny poważny minus to optymalizacja gry... Miejmy nadzieje, że wyjdzie aktualizacja, która to naprawi :)
https://www.youtube.com/watch?v=ZlkswUXQ-jQ
Strasznie niedoceniony tytuł. Nawet tu pustki...Klimat udany, skandynawskie wierzenia w wydaniu dreszczowca to w końcu coś nowego, mało oklepanego....potrafi przestraszyć. Ciekawie poprowadzona historia bohaterki.
Mam za sobą wiele symulatorów chodzenia. Niektóre miały do zaoferowania ciekawy pomysł na siebie (np. Scanner Sombre, w którym używamy systemu obrazującego LIDAR, aby nie pogubić się w ciemnościach jaskini), inne urozmaicone były niezbyt rozbudowanymi zagadkami a kolejne stawiały tylko na wędrówkę, podczas której słuchaliśmy (lub czytaliśmy) przemyśleń bohatera. Pół biedy jeśli jeszcze fabuła była w miarę ciekawa albo wykreowany świat. Niestety zdarzają się tez takie, które nie oferują nic nowego i grze Through the Woods najbliżej właśnie do tego typu produkcji. Choć oferuje ciekawe umiejscowienie akcji, bowiem wśród północnych lasów pełnych mitycznych istot, to jednak inne elementy kuleją, w tym miałka, pozbawiona charakteru (jak bohaterka) fabuła sprawiając, że rozgrywka bardzo szybko nudzi i męczy.
Fabuła w dużym skrócie to historia matki, której syn zostaje porwany przez tajemniczego jegomościa, więc wyrusza jego śladem trafiając do lasu pełnego istot ze skandynawskich podań. Jak na osobę, która nie ma dla swojego syna czasu, bardzo zdeterminowana mamuśka a jaka odważna! Historyjka jest zwyczajnie mało przekonująca ze słabym zakończeniem. Nie pomagają w tym animacje, które są po prostu okropne – w grach z ewidentnie mniejszym budżetem spotkałem się z lepszymi. Dubbing jest dobry, choć grałem już w wersje poprawioną, z nagranym na nowo głosem bohaterki. Poprzedni był podobno okropny. Gameplay to zwyczajnie wędrówka wśród skał i drzew, do tego przez pewien czas w nocy, przez co pole widzenia jest niewielkie nawet z latarką. Sprawdzamy różne miejscówki, w tym opuszczone domostwa, zbieramy przedmioty,notatki itp. W czasie wędrówki napotykamy różne istoty, z czego większość chce nas ukatrupić. Wtedy też natrafiłem na problem, bowiem nie mogłem przejść przez miejscówkę z faunami, które na każdym kroku mnie tak szybko ubijały, że nie dało się obkręcić z latarką, aby ich odstraszyć a czasami doskakiwał nie wiadomo nawet z której strony. Myślałem, że robię coś źle, ale na gameplayach osoby szły przez tę miejscówkę wręcz spacerkiem, na jednym tylko odstraszono przeciwnika. Po prostu trzeba było przebiec ten fragment mapy na pałę ze szczęściem, że nic nie zaatakuje. Udało się za 10 razem. Na szczęście był to jeden taki problem, później wróciło się do nudnej wędrówki.
Niewiele wcześniej ograny The Cursed Forest podobał mi się bardziej. Może już nieco opatrzyły mi się symulatory chodzenia (Through the Woods to nie jest survival horror), może wpływ na ocenę ma też moje samopoczucie, ale gra po prostu szybko mnie znużyła, nie zaoferowała nic nowego, nie zachęciła do eksploracji (nawet muzyka jest słaba). Jak na ok. dwie godziny w moim przypadku (można i półtorej godziny) to wypada słabo i w stosunku jakości do ceny jest bardzo droga i nie warta by się z nią zapoznać za pełną cenę, choć od siebie nie polecam jej nawet za część tej kwoty.