Worms (1995) | PC
Pierwsze Wormsy. Osobiście za dużo nie grałem bo seria wciągnęła mnie od 2 części ale warto docenić sam pomysł na grę.
Dużo jest też hejtu na odsłony 3D ale mi osobiście np. czwórka bardzo się podobała. Najlepsza część to według mnie World Party.
Fajnie widzieć tego klasyka w encyklopedii bo do tej pory najstarszą zamieszczoną częścią było United
Pierwsze Wormsy tylko na amidze, potem na PC. To jednak ZAWSZE dla Team 17 docelową platformą była Amiga jeżeli chodzi o pierwszą odsłonę walecznych robaczków. Szkoda że tak bardzo się rozdrabniali w efekcie czego otrzymaliśmy....
1.WORMS (Amiga i PC)
2.WORMS + (Amiga)
3.Worms Reinforcements (PC)
4.Worms United (PC)
5.Worms Director's Cut (Amiga)
Dwa pierwsze na amigę, punkt 3 tylko na PC można powiedzieć że jest to odpowiednik PLUSA z Amigi. Zaś 4 i 5 to w zasadzie, tak mi się wydaję to samo tylko na innych platformach. Czyli Director's Cut to odpowiednik rok wcześniej wydanego United. Pomieszane to trochę ale co zrobić. Na pewno Director's Cut miał nieco więcej usprawnień, ale jakiejś przepaści między obiema nie było.
Robale z Amigi pamiętam najlepiej, to również ogrywałem ja na PC wraz z Cut-Scenakmi, samego Duirecotr's Cut wypuszczono w mocno limitowanym nakładzie chyba 5K sztuk tylko, bo twórcy już cały wysiłek wkładali w Wormsy 2 na całkiem nowym silniku graficznym. Nie mniej jednak pierwsze wormsy były dla mnie najlepszą odsłoną.
https://www.youtube.com/watch?v=kLe9pImtmGA
To trochę bardziej złożone. Davidson (twórca wormsów) chciał zrobić fajną grę, a team17 chciało trzepać kasę. Pierwsze Worms było na Amigę. Potem dogadał się z Team17 i przenieśli na PC, a on sobie dłubał w tej amigowej wersji, z tego właśnie Worms+ było. Potem właśnie te usprawnienia z Worms+ wydali jako dodatek na PC, Worms Reinforcements.
Potem właśnie mieli trochę zgrzyt, bo Davidson chciał ulepszać grę, a Team17 wolało zamiast tego wydawać więcej tej co już mieli. Dłubał sobie więc dalej w tych na Amigę, dodając kolejne usprawnienia, właśnie to co jest w Director's Cut. Team 17 w końcu zobaczyło że to jednak fajne i ma sens, więc przerobili to na nowy silnik, i to właśnie było Worms 2. A Director's Cut wydano potem, już tylko na Amigę, ale jako że Amiga odchodziła do lamusa, no i były Wormsy 2, to sprzedaż nie powalała. Ten bałagan to wina właśnie sępów z Team17. Worms Armageddon miał być nie osobną grą, tylko dodatkiem do Worms 2. I tak samo Worms World Party miało nie być. Osobną grą, tylko mission-pack'iem do Armageddon. O to się właśnie ponoć posprzeczali, i Davidson odszedł z Team17. A potem zaczęła się era wormsów 3D i jeszcze większego dawania ciała przez T17. Potem Davidson wrócił, a razem z nim Wormsy wróciły do 2D (Revolution i dalej). A parę lat po wydaniu Worms WMD znowu odszedł. Więc można się domyślać, że T17 po raz kolejny chciało zbezcześcić serię Worms, i z fajnej gry zrobić fabrykę dolarów, wydając coraz to nowe gry z niewielkimi różnicami, zamiast mniejszej ilości za to porządnych
Na Amidze zdarzało się, że replay był inny od tego co się stało i zostawało tak jak było w replay
Świetnie się bawili, szczególnie w większym gronie. Młodszych graczy mogły razić piksele, ale pierwsza część miała coś w sobie - specyficzny klimat.