THQ Nordic ujawniło daty premier Darksiders: Warmastered Edition, The Dwarves i We Sing
Tymczasem remaster dwójki na PC dalej jest zabugowany, wersję na goga olano ciepłym moczem: stoki kilka łatek za wersją steam. Kolejna firma z anty konsumenckimi priorytetami.
@up Czy w tej "zremasterowanej" wersji (chodzi mi o dwójkę) jest w ogóle możliwe osiągnięcie stałych 60 klatek na sekundę, czy po prostu mój komputer kwalifikuje się jako złom?
Bez wzgledu na sprzet bedziesz mial spadki plynnosci.
Przeważnie się da utrzymać te 60 klatek(przynajmniej u mnie), ale są lokacje gdzie framerate spada mi poniżej 30 na GTX 980! Plus tej edycji jest taki, że można ustawić cienie na maksimum, oryginalny darksiders 2 przy ustawieniu cieni bodajże na wysokie zajeżdżał framerate, zwłaszcza na kartach amd.
Ileż można? Tych remasterów jest tyle, że człowiek traci rachubę, a zmian praktycznie nie widać. Przynajmniej tych na plus, bo na minus owszem. Niech w końcu ruszą tyłek i zrobią trójkę.
No jak to? Przecież trzeba sprzedać drugi raz to samo. I najlepiej się przy tym nie narobić.
Z małymi wyjątkami.
Tutaj winę ponoszą akurat konsumenci. Gdybyśmy wszyscy pokazali, że nie oddamy łatwo pieniędzy, to nie było by tej mody na remastery. Ale ludzie są jacy są. A Producenci zawsze myślą, że "skoro zbroja dla konia się sprzedała, to ta sama gra z ładniejszą grafiką też się sprzeda!" I wcale się nie mylą. Dostajemy to, co pozwalamy sobie wciskać. Nieważne jak złej opinii byśmy nie wystawili, do producentów trzeba przemówić zamkniętym portfelem.
"Ale ludzie są jacy są."
Nazywajmy rzeczy po imieniu. Ludzie są po prostu głupi.
"Nieważne jak złej opinii byśmy nie wystawili, do producentów trzeba przemówić zamkniętym portfelem."
Rozsądek dotyczy mniejszości niestety. Większość kupuje bezrefleksyjnie, preordery (jakby później miało zabraknąć), narzeka, wystawia niskie oceny. Przy okazji kolejnej premiery sytuacja się powtarza. I tak w kółko. No jak to inaczej nazwać?
