Największy świat Piranha Bytes – widzieliśmy nowe fragmenty Elex
Animacja poruszanie się - drewno,
walka bronią palną\futurystyczną - jeszcze większe drewno,
walka bronią białą - totalne drewno.
Do tego ta koncepcja pomieszania sci-fi z fantasy kompletnie do mnie nie przemawia. Niestety patrząc na Riseny, to mam złe przeczucia co do gry. Bo fabuła w tych grach była nudna i prymitywna, walka drewniana i niesatysfakcjonująca, a świat gry nieciekawy.
Ta... tylko Piranha Bytes robi sandboxa, gdzie nie ma środków transportu, tłumaczenie że chcą aby gracz skupił się na przemierzaniu terenów na pieszo (to marna wymówka, dla braku umiejętności zaimplementowania tego feature). Poza tym wygląda jak reszta gier od tego studia, tylko w nowej otoczce... Niby Alfa ale drewniana animacje to chyba norma dla tego studia. No nic nadal czekam, choć już entuzjazm trochę mniejszy
Ta... tylko Piranha Bytes robi sandboxa, gdzie nie ma środków transportu, tłumaczenie że chcą aby gracz skupił się na przemierzaniu terenów na pieszo (to marna wymówka, dla braku umiejętności zaimplementowania tego feature). Poza tym wygląda jak reszta gier od tego studia, tylko w nowej otoczce... Niby Alfa ale drewniana animacje to chyba norma dla tego studia. No nic nadal czekam, choć już entuzjazm trochę mniejszy
Animacja poruszanie się - drewno,
walka bronią palną\futurystyczną - jeszcze większe drewno,
walka bronią białą - totalne drewno.
Do tego ta koncepcja pomieszania sci-fi z fantasy kompletnie do mnie nie przemawia. Niestety patrząc na Riseny, to mam złe przeczucia co do gry. Bo fabuła w tych grach była nudna i prymitywna, walka drewniana i niesatysfakcjonująca, a świat gry nieciekawy.
Piranie nigdy nie robiły sandboksów, a na pewno nie w negatywnym znaczeniu tego słowa. Czyli najpopularniejszej obecnie metodzie tworzenia otwartych światów. To nie są ogromne, wygenerowane losowo światy wypełnione powtarzalną zawartością.
Dziwne są też te podśmiechujki chłopaków odnośnie interakcji z otoczeniem (siadanie na krześle itp.), bo nie służą rozgrywce ani żadnej mechanice? To wszystko w grach musi czemuś służyć, a jeśli tego nie robi to trzeba to wywalić? Właśnie tego najbardziej we współczesnych grach nie lubię. Bo właśnie o to chodzi by takich drobnostek pogłębiających wczuwkę było jak najwięcej, bo pogłębiają one doświadczenie płynące z rozgrywki.
To nie są ogromne, wygenerowane losowo światy wypełnione powtarzalną zawartością.
No, pomijając fakt, że Gothic miał powtarzalne zadania, tylko w innej otoczce. Idź, zabij to i to, bo farmerom przeszkadza. Idź i zabij topielca na tamie. Idź i weź złoto od tego, w razie co spuść mu manto. Jakiż ten gothic nie był powtarzalny...
Bo właśnie o to chodzi by takich drobnostek pogłębiających wczuwkę było jak najwięcej, bo pogłębiają one doświadczenie płynące z rozgrywki.
O, to ciekawe, bo taki Skyrim ma również interakcje z otoczeniem, a pod zapowiedzią to płakałeś jaki ten Skyrim jest chujowy i bez modów nie da się odpalić. To jak to w końcu jest? Aaaa no tak, gothic w nicku, to mówi samo za siebie :)
Przeczuwam, że oto zbliża się ostatnia gra tego studia, w takiej formule jak dotychczas. Po kolejnej porażce będą musiały zajść u nich radykalne zmiany. Albo zaczną się uczyć na własnych błędach i analizować w kółko powtarzane błędy, albo PB po prostu zakończy swój żywot.
Skąd ten pesymizm? Bo patrząc na Elexa prawie nie widzę w nim Gothica. Widzę natomiast strasznie dużo drugiego i trzeciego Risena, czyli Gier, w które grałem z totalnego przymusu, na siłę i których odinstalowanie dało mi radość nieporównywalną prawie z niczym. To była ogromna ulga, coś w stylu: "Nareszcie! Już nie muszę w to grać, koszmar się skończył"...
Elex ma szansę wyjść z tego zwycięsko, jeżeli nadrobi wszystkie swoje braki klimatem i fabułą (jak zrobił to Gothic przed laty). Niestety, do tej pory ujawnione materiały na to nie wskazują.
Mam zupełnie inne odczucie. Drewniana mechanika przypomina Gothica i ja widze w tym plus. Mnie bardziej podoba sie drewno z Gothica niz taki Dark Souls, ktory niby jest dynamiczny ale tak naprawde polega na klikaniu 500 razy tego samego klawisza, zeby uniknac ciosu.
Taki pomieszany swiat ze wszystkimi rzeczami również wydaje mi się ciekawy, myślę, ze będzie to podsycało w graczu naturalną ciekawość, żeby zobaczyć jak wyglądają tereny postapokalipsy a jak wyglądają tereny Berserkerów zyjących w zgodzie z naturą.
Natomiast zgodzę się, że jeżeli fabuła nie będzie dobra to gra będzie porażką, bo moim zdaniem Gothic osiągnął sukces przez dwie rzeczy - po pierwsze i najważniejsze fabuła a po drugie - mniej ważne, możliwość pewnej interakcji z otoczeniem jak spanie, pieczenie na patelni, zapalenie jointa czy nawet zjadanie znalezionych roślin zamiast nudne wypijanie potionów.
Nie wierze. Myślałem, że PB nauczy się, że ósmy gothic może się znudzić. Może kiedy ta gra okaże się dużym niewypałem przejrzą na oczy i zrobią choć raz inną gre
A gdzie gra nawiązuje do Gothica i skąd przyszła ci do głowy liczba osiem? Z tego co wiem, to PB zrobili tylko trzy odsłony Gothica.
Tak, trzy części gothica, ale nie jest trudno zauważyć, że każda gra od PB jest taka sama. 3xGothic+3xRisen+Elex..Faktycznie, nie osiem, ale siedem części. Ich gry mają takie same, proste schematy: Trzy obozy, bezimienny bohater, otwarty świat, teleportacje zamiast środków transportu, bardzo zły i starożytny boss etc.
Nie wiem co to za absurdalny zarzut, że robią cały czas to samo. Twórcy Call Of Duty też robią cały czas to samo, tylko trzy razy częściej, i ludzie to kupują. Jeśli ktoś lubi te gry, to tylko się cieszy. Problemy Piranii zaś związane są z tym, że NIE robią cały czas Gothiców, tylko postanowili pokazać środkowy palec fanom i zaczęli cisnąć Riseny, które są co najwyżej upośledzonymi kuzynami Gothica, nie mówiąc o Elxie, który wygląda jak jeden wielki znak zapytania i poza zżynaniem pewnych paradygmatów trudno mi się tam doszukać dawnego ducha. Ale same paradygmaty struktury gry, to jeszcze nie powód, żeby stwierdzić, iż to ta sama gra co zawsze, bo w takim razie większość FPS-ów to kolejne cześć Dooma.
PS. No ja nie wiem jak tak można grać bezimiennym bohaterem. Osobiście sobie nie wyobrażam czego takiego, chyba bym sobie starł szkliwo w zębach od zgrzytania. A oni tak w każdej grze! Tragedia, szok i niedowierzanie.
PPS. W Elexie bohater ma imię.
Jakby się tak przyjrzeć branży to niewielu jest developerów, których każda kolejna gra była diametralnie inna od debiutu.
Weźmy takie bioware. Ja wiem, że oni mają w swoim portfolio nawet MDK 2, czyli grę przygodową/akcji, ale jeśli przeanalizujemy ich RPGi to okaże się, że od czasów Baldura robią ten sam tytuł. Pamiętam jak przy ogrywaniu SW: KOTORa towarzyszyło mi nieustanne uczucie, że gram tak naprawdę w Neverwinter Nights, tylko z Jedi i mieczami świetlnymi, później to samo uczucie pojawiło się przy Jade Empire. Te same schematy, podobne umiejętności, system "paragon/renegat".
W ich ostatnich grach trochę zmieniono to i owo, ale przecież np. taki Mass Effect to taki KOTOR na sterydach.
Bethesda? Ten sam silnik od czasów Morrowinda. Nie, nie kupuje bajek, że mają nowy engine. Nawet jeśli, to chyba ktoś kto go pisał idealnie przekopiował ze swojej głowy Gamebryo. Nie bez powodu kpiono, że Fallout 3 to taki Oblivion post apo, a Fallout 4, to taki Fallout 3,5.
Rockstar? Przecież oni tłuką jedną grę od 15 lat. Wychwalane Red Dead Redemption to kalka GTA, tylko na dzikim zachodzie. Nawet tunelowy Max Payne 3 miał wiele elementów żywcem przeniesionych z ich sandboksów (animacje, strzelanie).
Już nie chce mi się przywoływać naczelnych kserokopiarzy branży, z CoDem i Ubi na czele, którego każda gra wygląda tak samo - Asasyn, Watch Dogs, Far Cry - jedna i ta sama gra. Nawet lubią sobie pożyczać assety do swoich gier, patrz - Division -> Watch Dogs.
"tylko Piranha Bytes robi sandboxa, gdzie nie ma środków transportu"
Fallout 4?
A tak BTW Elex posiada jeden, ale dla mnie megaciekawy technologicznie feature - tak jak wcześniej Gothic 3 - cała gra jest ładowana płynnie, nie ma żadnego ekranu ładowania. Tego nie oferują ani tytuły Bethesdy ani Wiedźmin 3. Nawet GTA V nie robi tego w pełni, ograniczając możliwe do zwiedzania wnętrza budynków do minimum. Pod tym kątem gry PB imponują.
@Mastyl
Akurat "gry" to trochę za dużo powiedziane. Jak do tej pory Gothic 3 jest jedynym faktycznie bezszwowym dziełem PB, wszystkie ich pozostałe produkcje miały dodatkowe ekrany wczytywania. Niemniej jednak i tak jest to dosyć imponujące osiągnięcie, zwłaszcza zważywszy na fakt, że chyba żaden większy cRPG od czasów G3 nie może się poszczycić podobną cechą (szczerze mówiąc to i z czasów przed Gothicem 3, nic konkretnego mi do głowy nie przychodzi).
Problem w tym że przejścia między strefami w G3 są dość umowne i w zasadzie to powstrzymuje open worldy przed takim rozwiązaniem. Lepiej podzielić świat na trzy strefy i rozdzielić je loadingami, tak żeby to miało ręce i nogi, niż robić kanion między pustynią, a tundrą...
Tego nie oferują ani tytuły Bethesdy ani Wiedźmin 3
Bo Wiedźmin 3 zamiast jednej mapy ma ich kilka? Z czego 3 z nich są obszerne - Skellige, Velen i Toussaint. No, ale to taki szczegół. Nie jestem pewny, ale chyba Xenoblade Chronicles i Chronicles X nie mają ekranów wczytywania. W 1 grę nie grałem w ogóle, a drugą tylko trochę liznąłem, a obie te gry mają wręcz gigantyczną mapę. Seria Souls też nie ma ekranów ładowania. Ani też Just Cause 2... I GTA V.
Ale też największym problemem Gothica 3 był brak stabilności gry. Oczywiście społeczność moderska naprawiła grę, ale to też dopiero po latach. Gra potrafiła się wysypywać do pulpitu średnio co 20-30 minut przy eksploracji.
Elexa mam zamiar sprawdzić na targach PGA, bo muszę przyznać, że gra mnie interesuje już od jakiegoś czasu. Na filmikach szału nie ma, a i też dorobek zespołu mało imponujący, ale to też nie powód żeby ich skreślać.
spoiler start
Wiem, że podałem też tytuły "nie-crpgowe", ale za to mające otwarte światy.
spoiler stop
@Blackthorn
Pierwsze Dark Souls miało ekrany wczytywania, choć zakamuflowane (np. przelot do Undead Asylum czy przeniesienie do Kiln of the First Flame), późniejsze odsłony nie wiem, bo nie grałem. GTA V też je miało, przy wchodzeniu do większości budynków w czasie misji. W Just Cause 2 nie grałem.
Gdy gra została zapowiedziana wydawało się, że będzie coś świeżego. Tymczasem od pierwszych grafik koncepcyjnych(które wyglądały ciekawie) poszło to w złym kierunku. Nie widzi mi się biegać z karabinem laserowym w takim świecie. Tak jak mówi Kacper i Hed w późniejszych etapach to prawdopodobnie będzie mus bo głównie będzie walka z wielkimi robotami. Twórcy chcieli wejść w nowy świat ale wciąż pozostać w ulubionej zielonej gęstwinie, którą jak widać bardzo lubią. Pogubili się chyba i jest za późno. Lepiej gdyby było bardziej Steampunkowo niż cyberpunkowo. Niestety nie wróżę temu sukcesu ale kto wie.. może mają jakieś asy w rękawie. (Nope, raczej 1001 błędów na starcie ;) )
Czy tylko ja mam wrażenie, że główny bohater jest wzorowany na szefie Piranii? Tzn, przypomina go nieco wyglądem, zwłaszcza łysiną ;) Wolałbym jednak trochę zmienić jego wygląd, choć twarz i zarost ale tak nie będzie.
Na sporo pytań na WGW odpowiadali wymijająco.. Lub nie do końca rozumieli o co pytają ludzie. Nie chcieli używać słowa 'NIE' a ludzie zbyt wiele oczekują od tej gry. Ja chce by im się powiodło. Może fabuła nadrobi plusami dziwność tej gry. Aktualnie pozostał im niecały rok(premiera na wczesne lato 2017) i raczej obstawiam obsuwę lub rok łatania tak ogromnej gry potem.
Po wręcz obraźliwych dla fana Gothica ostatnich dwóch risenach zwisa mi i powiewa czym tym razem uraczą nas Piranie. Patrząc na minę Heda, chyba ma podobnie. Można się pocieszać, że nie mając żadnych oczekiwań zaskoczenie może być tylko pozytywne, ale właściwie po co...
Mi Risen 2 bardzo się podobał. To fakt, że nie miał nic wspólnego z Risenem 1, ale gra sama w sobie była ciekawa a jej największą wadą (tak jak wielu, wielu innych gier) było to, że wzięła tytuł poprzedniczki zamiast zostać zupełnie nową marką (czyli wadą jest to, że gra nazywała się Risen 2, przez co ludzie oczekiwali podobnych klimatów do Risen 1).
Jak patrzysz na taką grę i na to, jak ona wygląda to liczysz tylko na klimat, bo system walki, animacje, grafika i cała reszta przypomina nie tylko Gothica, ale o wiele gorszego Risena.
Najważniejsza kwestia to pełne wsparcie modów. I fabuła jak narazie wygląda to ciekawie, i jest dla mnie jednocześnie najzwyczajniejszym w świecie niedbałym wrzuceniem pierwszej lepszej myśli do wiadra. Wiadro pomysłów - Elex.
Jak mówiliście gierka ma swoją duszę i tego nie można nie zauważyć.
Siła gier od PB to od zawsze był klimat i fabuła, które trzymają poziom dlatego ja na pewno zagram w Elexa. Redakcjo pytanie czy będzie to wersji full PL???
Deweloperzy powiedzieli, że prowadzą rozmowy z wydawcami w Polsce na temat dubbingu.
Tylko gothic 1 i 2 z dodatkiem mial dobra fabule, w reszcie ich gier była ona solidna albo przecietna.
Im więcej pokazują tym bardziej wygląda to jak typowa gra PB, pokroju Gothików czy Risenów tylko w innym świecie. Myślę że wszyscy dokładnie wiemy czego się spodziewać po Elex. Jak ktoś lubi taki sposób rozgrywki (ja raczej tak) to będzie się przy Elex dobrze bawił.
Według mnie zapowiada się świetnie, jakby mnie obchodziła grafika czy animacja...
"jakby mnie obchodziła grafika czy animacja..."
Dorzućmy do tego fabułę i dopiszmy że "to przecież... Bethesda i się trzeba przyzwyczaić" i będziemy mieli reckę Fallouta streszczoną :P
Mnie też się podoba, może to będzie kawał dobrego rpga.
Gothic i Gothic 2 to były wielkie gry dla mnie.
Ragn'or [15]
Gothic i Gothic 2 to były wielkie gry dla mnie.
No właśnie - Gothic i Gothic II, czyli gry wydane 14-15 lat temu. W tej branży to ze 2-3 epoki.
Pomijam już nawet to, że część osób, które zrobiły Gothika i Gothika II, aktualnie nie pracuje w Piranha Bytes, ale dlaczego nie wymieniłeś jako "wielkich gier" tych produkcji, które to studio wypuściło po Gothiku II?...
spoiler start
...Ano właśnie.
spoiler stop
Widać, że mieliście problem z tytułem, który miałby zbliżony świat do tego w Elex. Polecam zatem trylogię "Miecz Shannary", a także serial na jej podstawie - "Kroniki Shannary". To jest właśnie tytuł, którego szukacie do porównań ;)
Czemu te gry od Piranha Bytes zawsze są takie drewniane? Mało tego kompletnie nie pasuje mi ten futurystyczny setting...
Mi się podoba takie drewno, ma to swój urok.
Warto zauważyć, że gry które nie są drewniane to tak naprawde klikanie jednego klawisza odpowiedzialnego za uniki 1000 razy i tyle.
Jest to dopiero gra jeszcze nie dopracowana i nie ma co patrzeć na drewno. Mogli odpuścić gothic'a i nie patrzeć na fanów. Ale postawili na to, że spróbują zrobić coś co będzie przypominało Gothic'a i na pewno wiedzieli, że nie będzie łatwo. (Co mnie cieszy)
Uważam, że gra będzie godna następcy legendarnych dziejów bezimiennego. Czytałem już trochę o Elex'ie i wiem, że fabuła zapowiada się całkiem ciekawie i w miarę podobnie jak w Gothic'u, choćby nawet dlatego, że są tam dywizje (klany) i będzie można do któregoś dołączyć. Uważam, że gra nas nie zawiedzie, sandbox, całkiem rozbudowana funkcja ulepszania postaci i do tego super fabuła.
Tak to widzę.
Pozdrawiam.