Gwint: Wiedźmińska gra karciana – zapis rozgrywki z zamkniętych testów gry
Niestety tylo co herthstone to frajdy ona nie da.
Mówcie co chcecie, ale wygląda zachęcająco.
Wątpię, iż zmieni czy podbije świat, jednak ma solidny zadatek na tytuł z wierną grupą graczy, szczególnie, że stanowi jakieś urozmaicenie od "typowych" karcianek.
Czekam na pokazanie kampanii, budowy talii i co kupuję w sklepie.
Wyglada ciekawie nie powiem, DoC sie skonczyl wiec bedzie w co grac od czasu do czasu.
Jakoś mam wrażenie, że w Dzikim Gonie wyglądało to nieco bardziej klimatycznie. Karty mogłyby być nieco bardziej, hmm... fizyczne?
Nie jestem wieloletnim entuzjastą karcianek, ale po wypróbowaniu M&M:Duels of Champions, Hearthstone, TES: Legends i Duelyst miłą odskocznią może być ten Gwint. Nie będzie raczej tak efektowną grą, jak gry na bazie Magica, ale ma świeże zasady, inny warunek wygranej. To znacząca zaleta.
Będę szczery... czuć powiew nudy,ale czas pokaże,i się przekonamy. Choć nigdy się nie interesowałem np. Hearthstone itd. ,ale Wieśka z miłą chęcią przechodziłem po raz enty... ,właśnie między innymi dla Gwinta ;)
Czemu przeciwnik w pierwszym meczu zniszczył swoje jednostki pożogą?
Cieszę się, że zadbali o oprawę wizualną, ale kilka rzeczy nadal można poprawić i ulepszyć. Więcej dźwięków, w Hearthstone praktycznie każda czynność jaką wykonujemy ma swój dźwięk, kiedy zaczyna brakować czasu lina zaczyna się palić, tutaj przez większość gry słyszymy tylko muzyczkę. Obejrzałem tylko pierwszy mecz, ale można by też zadbać o efekty specjalne kiedy zagrywamy karty.
Co do gameplayu to sam nie wiem jak to wypadnie przeciwko żywym graczom, w grze przeciwko AI sprawdzało się kapitalnie, ale osobna gra to całkiem co innego.
To nawet nie była beta, tylko stress test serverów. Mi na przykład muzyka nawet chodziła w jakimś dziwnym przyspieszonym tempie, już nie mówiąc o tym, że nie doprowadziłem ani jednego pojedynku do końca. No ale przyjąłem to z przymrużeniem oka, gra nie jest do końca zoptymalizowana - pewnie dla tego, że beta dopiero za miesiąc.
Dużo, newsów a gry dalej nie ma. Dzięki temu zdążyło mi się znudzić :) zresztą trzeba być niespełna idiotą, żeby mieć hype na Wieśka tyle czasu, albo myśleć dość płasko i skupiać się na 1 przez całe życie, ograniczając się do różnorodności świata.
Śmiać mi się chce jak ktoś drugi raz przechodzi SINGLE PLAYER :) i to jeszcze w 100%, albo tylko fabułe (typowy casual).