Zło mieszka bliżej niż myślisz - gramy w tajemnicze Resident Evil 7: Beginning Hour
Upiorny brat bliźniak Kacpra w 15 minucie
ciekawe kto będzie w 7 może leon, mogli by dać jednak do wyboru widok z 3 osoby dla fanów RE.
jednak mogli sobie odpuścic 7 w nazwie bo jak tak ma ta gra wyglądać, to jednak nie jest kontunuacja 6
Będzie demo na PC?
Najważniejsze w tej grze i tak jest to, że gra będzie wspierać vr, dzięki czemu (w vr) sami twórcy boją się tej gry, więc dodanie widoku tpp byłoby strzałem w stopę.
Z tym, że Resident Evil to od długiego czasu uniwersum o kopaniu zombie po twarzach niektórzy nie potrafią się pogodzić, a nie można temu kopaniu odmówić ani uroku, ani głębi. To wygląda jak Outlast pomieszany z Amnesią i P.T. Brak w tym luzu z 4, jakiejkolwiek dynamiki, wątpię by Capcomowi udało się stworzyć sensowny model strzelania z pierwszej osoby. Resident Evil 6 było mechanicznie grą genialną, animacje, styl rozgrywki wymuszający używanie cudownie wykonanych ciosów wręcz... Boję się, że to już nie wróci. Oby gra miała tryb Mercenaries (co chyba nie jest zbyt prawdopodobne), gdzie mógłbym W TRZECIEJ OSOBIE masakrować zombie na czas. Na razie, klimatycznie tania imitacja pierwszej Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną.
PS. Jeśli ktoś powie, że to "powrót do korzeni", to niech najpierw nagra w RE HD. Ta gra nie ma nic wspólnego, ani z nowymi, ani tym bardziej ze starymi (także genialnymi [pssst, oprócz RE 0, bo to kaszanka trochę jest]) odsłonami.
RE stracil dla mnie caly urok juz przy RE4, moze dlatego, ze gdy gralem w RE1, RE2, RE3 bylem jeszcze małolat i wtedy zakochalem sie w tej grze. Od RE4 poszli z duchem czasu (chyba) i zrobil sie bardziej shooter niz klimatyczny horror z ciekawą historia. Jak ten nowy bedzie wiecej straszyl niz strzelal to pewnie zakupie.
Produkcja RE4 to całkiem ciekawy temat. Koncepcja zmieniała się parę razy. Gra we wczesnych fazach wyglądała zupełnie inaczej. Na końcu powstało - nie powiem - ulepione i przerzedzone z pomysłów całkiem przyjemne pykadło.
@topyrz - "ulepione i przerzedzone z pomysłów całkiem przyjemne pykadło" Boże. Jedna z najlepszych gier w historii, mechaniką gniotąca wszelkie inne gry TPP (oprócz The Evil Within). Dzieło posiadające najlepiej wyreżyserowaną kampanię w historii gier akcji, soundtrack itp. Ja rozumiem, gusta i guściki, ale nazywanie RE4 "pykadłkiem" mnie obraża. Tam wszystko gra, wszystko "działa". A, że RE od 4 to stylowe shootery kładące nacisk na dynamikę i piękne animacje? W to mi graj.
Chrzanić zamulone zombiaki, kogo one jeszcze interesują, to co pokazaliście jest zajebiste.
Wrażenie robi przede wszystkim ładna, jak na horrory, oprawa graficzna. O rozgrywce ciężko na razie powiedzieć cokolwiek, ale może wyjść z tego coś fajnego!
Nie przekonuje mnie ta gra, trochę klaustrofobiczna. Nie zagram, chyba, że z nudów
Lepszy stutysięczny raz otwarty świat nie?
"Teraz będziemy grać w grę, dawno tego nie robiliśmy" prawda Panowie, prawda.