Poemat na cześć kontroli mapy, czyli o zmianach w Battlefield 1 słów kilka
Dobry i rzeczowy materiał. Mnie ta zmiana z wzrostem puli punktów a nie spadkiem się bardzo podoba zwłaszcza, że przez moją porywczość nie traci na tym moja drużyna. Nie wiem czemu ale w Battlefieldzie zawsze lubiłem biegać "na pałę", przelatywać pod lufami karabinów i czołgów, zdecydowanie nie jestem typem "snajpera" (też ich szczerze nie znoszę) i wolę zdecydowanie walkę w zwarciu (czy raczej we Wsparciu).
Końcówka artykułu wskazuje pod jaki typ graczy gra jest robiona, raczej oldschool nie ma czego tam szukać. Ot taki upośledzony battlefront (bo do bf nie ma co porównywać).
Ja też nie cierpię snajperów, ale tylko do momentu kiedy to ja zostaję snajperem :)