Techland chce usunąć informacje o swoich grach ze SteamSpy
Przepraszam bardzo, ale Techland jest spółką akcyjną i odpowiada przed inwestorami. Wydaje mi się, że Sergey Galyonkin nie zdaje sobie z tego sprawy. Uważam też, że producenci gier powinni mieć możliwość decydowania o tym czy chcą aby dane na temat ich gier były tam prezentowane. Różne firmy mają różne zobowiązania i nie zdziwię się jeżeli Galyonkin będzie musiał zamknąć stronę bo nie wykasuje gier kilku większych wydawców (a na pewno się jacyś znajdą) i będzie miał przechlapane. Paradox Interactive udowodniło, że się da, więc istnieje szansa, że inni też będą próbować.
Dawno takich bzdetów nie czytałem...
Przepraszam bardzo, ale Techland jest spółką akcyjną i odpowiada przed inwestorami. Wydaje mi się, że Sergey Galyonkin nie zdaje sobie z tego sprawy.
Możesz rozwinąć myśl? Co Pana Sergeya może obchodzić, że Techland jest spółką akcyjną i że przed kimś odpowiadają?
Nie są to tajne dane póki co, więc nie widzę powodu dlaczego miałby je usuwać.
Jak zostało napisane, jedyną władną osobą/firmą mogącą mieć wpływ na ujawnianie tych informacji jest Gabe/Valve i to do nich powinni się zwrócić. Życzę powodzenia :)
"Według SteamSpy Dying Light Techlandu znajduje się w kolekcji ponad 1,4 miliona osób." Założyłem, że nie każdy inwestor jest graczem i może nie znać rynku. Jeżeli taki inwestor się dowie, że np Dying Light sprzedało się 1,4 mln razy może uznać, że Techland zawyża liczbę sprzedanych egzemplarzy. Przecież mamy jeszcze wersje konsolowe gry i GOG gdzie DL też trafiło.
A tak poza tym to ludzie się bardzo bronią przed każdą formą inwigilacji, a za napisanie, że firmy też powinny mieć możliwość ukrywania informacji o sobie plują jadem. Da się wymazać posesję z Map Google więc na Steam Spy powinno dać się zrobić podobnie.
A w Stanach sąd najwyższy uznał, że pieniądze firm mają taka samą wagę jak głos wyborców i znióśł limity finansowania kandydatów w wyborach. Naprawdę chcesz, żeby firmy miały takie same prawa jak każdy obywatel? Bo jeśli tak, to niech też dotyczą ich te same obowiązki, na przykład poważne kary za tzw. optymalizację podatkową. Spróbuj kiedyś nie zaplacić podatku, twierdząc, że mieszkasz na Cyprze.
@DzieckoWeMgle69
Ty chyba rzeczywiście jesteś żyjesz we mgle.
API udostępniło samo Valve. Jest kilka podobnych stron pozwalających śledzić dany tytuł pod względem ilości graczy w ciągu dnia, czy jak dużo ludzi posiada dany tytuł.
Dzięki temu można rozważyć zakup określonego tytułu pod względem rozgrywki Multi lub CO-OP.
Firmy moga pisac do Valve, w koncu tworca SteamSpy zarabia na serwisie czym lamie regulamin API. Kwestia tego, czy Valve bedzie chcialo sie cos z tym zrobic.
Co ty bredzisz znowu? Gdzie i jak zarabia, jakby tak było, bo ta strona nie od dzisiaj jest bardzo znana to już dawno valve by go zdjął.
Więc nie łamie żadnego regulaminu, a żę dane są z api valve i to jeszcze nie bezpośrednie to nic mu nie zrobią, muszą do valve pisać, bo co go to obchodzi, valve udostępnia dane, więc reszta go wali.
Znow zgrywasz idiote, odpisze ci ten jeden raz. Tworca SteamSpy zarabia na projekcie poprzez patreona.
Ale z was nieogary...
Czy w ogóle wiecie na jakiej zasadzie działa SteamSpy? Wyobraźcie sobie że przeglądacie sobie publiczny profil steamowy dowolnej osoby i spisujecie jakie ona ma gry... Teraz powtórzcie to dla kilku tysięcy osób, poróbcie kilka obliczeń statystycznych i voila!
SteamSpy nie łamie żadnych umów, nie jest powiązany z Valve ani nie korzysta bezpośrednio z jego API. Informacje też nie są 100% precyzyjne z racji tego że opierają się tylko na ogólnodostępnych danych statystycznych, a także nie biorą pod uwagę skąd dana osoba ma daną grę. SteamSpy podaje liczbę WŁAŚCICIELI na samym Steamie. Nie bierze to pod uwagę niezaklepanych Humbli Bundli, GOGa, Origina, pudełkowych kopii. Też same bundle mogą zawyżyć "sukces" danego tytułu - co z tego, że gra niby ma 200,000 właścieli skoro połowa z tego to kopie z bundli za 0,5 dolca?
SteamSpy jest tylko wskazówką, narzędziem, a wszyscy traktują go jako wyrocznię lub niesamowite zagrożenie. Ten serwis nie jest żadną z tych rzeczy.
SteamSpy nie łamie żadnych umów, nie jest powiązany z Valve ani nie korzysta bezpośrednio z jego API.
Prosto ze SteamSpy: Steam Spy is Steam stats service based on Web API provided by Valve
I kto tu jest nieogarem?
Czy w ogóle wiecie na jakiej zasadzie działa SteamSpy?
Jak widac, ty nie.
Web API
Jakbyś nie zauważył, to moi przedmówcy porównywali działalność SteamSpy do stron ze skinami. I tutaj jest zasadnicza różnica między tym w jaki sposób handle'owane są strony profilowe Steama oraz inne funkcjonalności takie jak trading, zarządzanie przyjaciółmi i tym podobne. Porównaj przykładowo działanie SteamSpy z trade.tf. To są osobne ekosystemy i SteamSpy nie wykorzystuje niczego więcej niż zwykłego sieciowego szperacza przeglądającego publiczne profile.
SteamSpy nie wymienia z Valve żadnych informacji, a jedynie zbiera to co Valve samo wydaje w postaci stron profilowych graczy. To nie jest w żaden sposób nielegalne, albo szkodliwe. To jest droga jednokierunkowa, dlatego absolutnie nie ma porównania ze stronami hazardowymi.
Ale najlepiej się wymądrzać i myśleć, że twórca serwisu w jakiś sposób łamie prawo lub wydziera Valve poufne informacje.
Nie masz pojecia co to jest API, przestan pisac glupoty.
Protip: https://developer.valvesoftware.com/wiki/Steam_Web_API
@DzieckoWeMgle69
To nie ludzie plują jadem, tylko ty piszesz 3po3. Skoro są "spółką i odpowiadają przed inwestorami", to chyba akcjonariusze mają prawo jak najlepiej znać sytuację spółki, czy nie? Co to za ciuciubabka, sprowadzanie sytuacji do poziomu szkolnego Jasia, który tylko patrzy jak wykiwać nauczycielkę?
Wg mnie to co piszesz to bardziej powód przeciw usuwaniu ich danych z jakiegokolwiek portalu tego typu, chyba, że ten byłby nierzetelny, a w ten sposób działał na ich niekorzyść. Każdy inwestor chce wiedzieć jak najwięcej o spółce, którą jest zainteresowany i to samym spółkom zależy, aby dać mu wszystko czego potrzebuje, w ten sposób potencjalnie zachęcając do współpracy(inaczej nikt w nie "nie wejdzie"). Jakoś wszystko na opak przedstawiasz, a później zaczynasz pisać z żalem o "pluciu jadem".
Na SteamSpy są podawane dane tylko za Steam i jeżeli jakiś inwestor porówna 1,4 mln z tym co mówi Techland (steam + gog + konsole) i będzie myślał, że go w balon zrobili :/ A poza tym metoda podliczająca sprzedane kopie jest w miarę prosta nic nie szkodzi aby podawany na stronie wynik był np mnożony przez 2. Masz rację! Przeczytałem ponownie mój komentarz i serio opisałem to jakoś mgliście.
Trzeba przypomnieć że statystyki ze steamspy nie są oficjalnymi statystykami, ale jak widać są na tyle blisko, ze chcą by usuwać te dane.
@DzieckoWeMgle69
Techland nie jest obecny na gieldzie wiec argument ze odpowiada przed inwestorami jest z czapki :).
Pozatym inne spolki akcyjne jakos sobie radza.
Co do argumentow ze inwestor bedzie czul sie oszukany bo steam spy poda mniejsze wartosci niz firma to sorry ale gielda to nie przedszkole, kazdy inwestujac (lub raczej grajac ;)) ma jakies swoje kryteria. Akurat steam spy to jest jedno z lepszych zrodel wiedzy dla ludzi inwestujacych w spolki growe.
A od kiedy Techland jest spółką akcyjną, panowie? xD Toż to najnormalniejsza w świecie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, 100% udziałów w rękach Pana Marchewki :D. Koleś odpowiada tylko przed samym sobą!
Kogo obchodzi czym jest techland, teraz to są tylko cebulakami, mogą sobie być właścicielem marsa, dane są publiczne i to valve je udostępnia, nie chcą być w serwisie, a to proszę bardzo pisać do valve albo nie wydawać gier na steam.
Ale ze mnie Janusz biznesu -_- Macie rację! Techlandu nie ma na giełdzie... Ale fail! Jaka ze mnie cebula...
Cała sprawa jest idiotyczna ponieważ SteamSpy nie jest w żadnej mierze wiarygodnym źródłęm informacji a już z pewnością nie źródłem informacji dla inwestorów.
Nie jest wiarygodny, ale jest dosyć blisko tej wiarygodności. Poza tym skoro tak twierdzisz, to czemu GOL wielokrotnie pisze o wynikach sprzedaży, posiłkując się tym serwisem? Szukacie informacji na niewiarygodnych stronach?