No Man's Sky - dziś premiera na PC; pojawiły się pierwsze recenzje
Te oceny rzędu 9/10 to już naprawdę przegięcie pały.
Po chuj stosują skalę ocen, jak nie potrafią z niej korzystać?
7-10 - przedział ocen dla wielkich wydawców i choćbym nie wiem jak gra by była spierdolona, to nie dostanie mniej niż 7/10
Tutaj sony posmarowało
Gra niezależnych twórców - no tutaj to sobie każdy pozwala na przedział 1-5, mimo że niekiedy lepsze od bardziej znanych badziewi.
Gra jest fajna ale skierowana do raczej waskiej grupy odbiorców. Moze i monotonna na dluzsza mete ale nikt nikomu nie karze w to grac non stop. Mozna sobie raz dwa razy w tygodniu polatac po kosmosie, odwiedzic jakas planete, rozwinac sprzet, pohandlowac i odlozyc na pólke. To jest nowe spojrzenie na robienie gier i nie dziwi mnie ze wiekszosc która stanowia tradycjonalisci nie zakumala tematu. Wiekszosc graczy woli liniowe gry, które mozna ukonczyc i zdobyc przy okazji jakies trofea. Ja to rozumiem i akceptuje ale nie lubie tych ludzi którzy maja duzo do powiedzienia na forach a nawet gry nie dotkneli. Dlaczego to robicie ludzie?
Puenta z powyższego opisu jest najlepszym komentarzem:
"...niekoniecznie trzeba to zrobić teraz i za tę cenę
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/no-mans-sky-dzis-premiera-na-pc-pojawily-sie-pierwsze-recenzje/zd1859f"
256 zł? Znaczy się ta gra jest droższa na PC niż na ps4? Świat się kończy...
Żaden polski wydawca nie wydał tej gry w wersji pudełkowej na PC to zostaje tylko cena steamowa.
Wynika z nich, że produkcja studia Hello Games jest niezła, ale rozgrywka po początkowym zachwycie szybko wywołuje wrażenie monotonności.
(...) gigantyczny obszar udostępniony do eksploracji nie przekłada się na nieskończoną ilość radości płynącej z zabawy.
Graczowi, który "trochę" tytułów już ograł i wie, z czym się je produkty wypluwane przez tę branżę, nie są potrzebne recenzje, żeby to stwierdzić. Wystarczyły zapowiedzi i materiały od twórców.
I tu sie z Toba nie zgodze... bo tak jak mowisz to polowa forum ocenia gry.."nie gralem, ale gra slaba, nie polecam"
No jak mozna wyrazac opinie na temat gry w ktora sie nie gralo.
Ale trzeba dac jej szanse.. bo potencjal ma bardzo duzy. Chociaz w obecnym stanie to moze faktycznie bardziej do Early Access by sie nadawala.
A czy wychodzi w ogóle jakakolwiek gra, która nie ma "dużego potencjału"?
Czyli ty Iras musisz czytać wszystkie recenzje jakie się tylko da :D
Te oceny rzędu 9/10 to już naprawdę przegięcie pały.
Po chuj stosują skalę ocen, jak nie potrafią z niej korzystać?
7-10 - przedział ocen dla wielkich wydawców i choćbym nie wiem jak gra by była spierdolona, to nie dostanie mniej niż 7/10
Tutaj sony posmarowało
Gra niezależnych twórców - no tutaj to sobie każdy pozwala na przedział 1-5, mimo że niekiedy lepsze od bardziej znanych badziewi.
No man's sky to gra indie stworzona przez 4 ludzi.
@MatiZZeo
To reszta gości z tego zdjęcia to przypadkowi ludzie?
https://pbs.twimg.com/media/CmyXY4jWcAAt9J5.jpg
Ta, według niego jedna osoba projektuje cały świat, druga tworzy kod, trzecia jest od marketingu, a czwarta testuje.
Ani to nie jest gra Indie ani stworzona przez 4 ludzi.
Zespół składa się z 10-15 osób.
Sony wpompowało kasę w ten projekt przez co przestała być automatycznie Indie.
kluseczka666 -> tak, to kloszardzi z ulicy. Widzisz, że jeden trzymie flaszkę taniego wina?
Czy to jest przełom pokaże najbliższa przyszłość, a przełom wcale nie musi być efektowny.
No Man's Skay zmienia po prostu sposób podejścia do tworzenia świata gry, mimo iż proceduralne generowanie grafiki stanowi podstawę generowania grafiki komputerowej i jest od początku powstania komputerów (właściwie należało by napisać że wszystko co jest wynikiem działania komputera to efekt działania procedur, mówiąc grafika proceduralna mamy na myśli obiekty graficzne które głównie powstają bezpośrednio w wyniku działania procedur a nie z uprzednio przygotowanych matryc zawierający dane do tych obiektów oczywiście można mieszać te sposoby tworzenia grafiki ze sobą nawet na poziomie pojedynczego obiektu), to jest to jednak najbardziej spektakularny przykład jej zastosowania do tej pory.
Warto przypomnieć fakt jak mocno wzrosły budżety produkcji z tej dziedziny i jak wielkie zespoły tworzą dziś gry komputerowe i teraz niech za taką grę generowaną w dużej mierze proceduralnie, weźmie się jakieś wielkie studio i co wtedy powiecie że to przełom, nie ktoś już tą ścieżkę przetarł wcześniej i to nie tylko jest to No Man's Skay. Przydało by się tu więcej powściągliwości i bardziej wyważonego podejścia, sam fakt iż zastanawialiśmy się czy to będzie przełom już o czymś świadczy, jako gra na pewno nie jest to wielki sukces, jako podejście do tworzenia grafiki do gier owszem. Patrząc na koszty wielkich produkcji łatwo się domyślić iż tego typu podejście stanie się wręcz nieodzownym (oczywiście mam na myśli tworzenie części zawartości co już się powoli dzieje, chodzi o przesunięcie znacznego ciężaru w kierunku generacji proceduralnej)
Jednak ja przewiduję że od tego momentu rozpocznie się wysyp produkcji z dużo poważniejszym wsparciem finansowym, przewiduję w związku z tym też że z perspektywy czasu No Man's Skay okaże się grą przełomową.
Ja od samego początku miałem wątpliwości co do tego czy ta gra sprosta oczekiwaniom graczy(większości), lecz nie miałem wątpliwości co do potencjału jaki ten sposób podejścia tworzenia gier ze sobą niesie.
Ta produkcja musiała powstać jest efektem fascynacji technologią i pragnieniem podzielenia się wizją. Sean Murray może rozwijać tą aplikację przez resztę swego życia. No Man's Skay jaki widzicie dziś może wyglądać zupełnie inaczej za rok, a zróżnicowanie czy skomplikowanie tego świata może rosnąć w tempie geometrycznym, generowanie proceduralne można zastosować również do generowania wątku fabularnego są to rzeczy które prędzej czy później ktoś zaimplementuje.
Można tu co najwyżej zastanawiać się czy warto wydawać tyle pieniędzy teraz, ja jeszcze trochę poczekam i grę kupię jak osiągnie bardziej znośny pułap, obecna cena jest moim zdaniem efektem polityki Sony nie tylko wobec graczy ale i wobec twórców (ciekawe czy mieli tu coś do powiedzenia), ale to oddzielny temat.
Taaa... to w końcu przełom nie musi być efektowny, czy jest spektakularny?
Proceduralne generowanie grafiki stanowi podstawę generowania grafiki - że co?
W ogóle czy ktoś się pofatyguje i wyjaśni co autor miał na myśli ?
Czy to jest przełom pokarze najbliższa przyszłość
Widzisz i nie grzmisz...
Przecież Spore wcześniej korzystało z losowo generowanego wszechświata i wcale nie wypadało to dużo gorzej - znaczy się równie źle, krótko:
- okropnie nudne planety - jak wylądujesz w jednym miejscu to wiesz jak wygląda cała planeta
- bardzo źle działający generator form życia - tutaj powtórzyli błąd Spore,
- generator budynków to jakieś nieporozumienie - przy 5 prawie takim samym laboratorium pod rząd miałem już dość.
Nie da się stworzyć wiarygodnego świata generowanego proceduralnie (przynajmniej przy obecnej technologii), od dawna istnieją gry(np. Daggerfall - część świata generuje się podczas gry, seria HoMM - proceduralnie generowane mapy) które z tego korzystają, ale twórcy wiedzą że to nie jest najlepsze rozwiązanie - jak ktoś nie uważa to wychodzą takie kwiatki jak w NMS, planeta z florą, bez fauny a w tle wyraźnie słychać wycie zwierząt.
Nie da się stworzyć wiarygodnego świata generowanego proceduralnie (przynajmniej przy obecnej technologii)
Raczej nikt jeszcze nie potrafi, a to subtelna acz istotna różnica. Bo tu chodzi głównie o matematykę/logikę/algorytm, czyli o soft, nie o moc obliczeniową, czyli hardware. Istotne, że próbując stopniowo się uczą. I na tym może polegać "cicha rewolucja" tutaj. Niejeden przełom był przeoczony dłuższy czas, bo wyprzedzał epokę/ówczesną mentalność na tyle, że ludzie nie pojmowali jego doniosłości i wyśmiewali. Ale też dlatego, że bywał rozciągnięty na wiele małych kroków i dopiero z perspektywy czasu można było dostrzec przełom, który te kroki współtworzyły.
NMS bez wątpienia jest owocem fascynacji technologią, jakąś wizją i pasją. A to świetnie. Bez wątpienia może i powinien być dalej rozwijany, ale to poniekąd zależy od finansowych wyników sprzedaży.
@Maddred
1. Miałem na myśli bardziej efektywny w sensie gra pełną gębą a nie "symulator podziwiania widoków" (choć wiadomo że nie jest aż tak źle) a słowa spektakularny użyłem do przykładu zastosowania generowania proceduralnego a to inna sprawa, jak jesteś taki dokładny to dokładnie też czytaj bo bez względu na użyte słowa mowa jest o dwóch różnych rzeczach.
2. Ja się pofatyguję, powinienem dodać grafiki komputerowej choć ze względu na kontekst wypowiedzi to pominąłem, być może o to Ci chodziło, ale jak jesteś taki inteligentny to powinieneś się domyśleć. O tym jak generuje się obraz w komputerach możesz sobie poczytać w sieci, na pewno coś znajdziesz, z komputerami mam do czynienia od ponad 35 lat i również programuję więc wiem co mówię, te uszczypliwości zachowaj dla siebie bo ewidentnie nie jesteś zbyt bystry, no może w wychwytywaniu literówek.
3. Popełniłem błąd to się zdarza, niestety tekst był trochę dłuższy i go redagowałem kilka razy więc nie mogę tego poprawić gdyż przy standardowym koncie są ograniczenia co do ponownej edycji tekstu, Boga w to nie mieszaj, chwały ci z tego nie przybędzie.
@Legion 13
Jak się doczytasz to w moim tekście znajdziesz informację o tym że No Man's Skay nie jest jedynym tytułem który z tego korzystał a najbardziej w tym fragmencie "nie ktoś już tą ścieżkę przetarł wcześniej i to nie tylko jest to No Man's Skay." Spore miał wiele elementów generowanych proceduralnie ale nie tak kompleksowo i na taką skalę jak No Man's Skay dla tego ten tytuł zasługuje na szczególną uwagę.
@<Rydygier> Dlatego też nie do końca myślę o tym projekcie jak o grze, również mam nadzieję na rozwój tej produkcji, zresztą autor gry zawsze jasno mówił czym jest jego projekt. Negatywne opinie które się pojawiają a wręcz jadowite ataki to w wielu wypadkach zawiedzeni gracze będący pod wpływem machiny marketingowej, która gwarantowała świetną zabawę, albo hejterzy ci co zwykle którzy nie akceptują żadnego pozytywnego zdania na temat tej produkcji, cokolwiek dziecinne. W moim wypadku jedyne emocje jakie się pojawiły to związane z samą potęgą proceduralnego generowania, jako programista zdaję sobie sprawę z potencjału który w tym tkwi, co więcej jak zauważyłeś nie sprzęt tu stanowi największy problem a zastosowane algorytmy i ludzka kreatywność w ich tworzeniu. Nie jestem pewien czy aby nie dało by się teraz stworzyć bardziej realnej symulacji świata, zawsze mi w tym momencie przychodzi na myśl automat komórkowy (gra w życie) i fraktale, myślę że następne lata mogą zaowocować również bardzo fajnymi produkcjami.
Tak, prosta reguła dająca złożony rezultat (automat komórkowy, fraktal, sieć neuronowa) - to fascynuje (zwłaszcza takiego lenia jak ja :) ). Tym bardziej, że zdaje się ujawniać swoiste logiczne fundamenty funkcjonowania wszechświata/życia. Rozwój wiedzy w kwestii proceduralnego światotworzenia wydaje się być również rozwojem wiedzy o naturze, o jej fundamentalnych związkach z matematyką. Drzewo to biologiczny fraktal, tkanie pajęczyny to swoisty automat komórkowy, mózg to sieć neuronowa itd. Świat NMS jest oparty na Formule (stanowiącej ponoć wielowarstwowy zlepek prostych podformuł). Czyżbyśmy nieświadomie szukali dowodu/wzoru Teorii Wszystkiego?
Dzięki Ci, o światły rozmówco, za objaśnienie tematu tego, co miałeś na myśli. Mnie biednemu o tak małym rozumku, który nie potrafi domyślić się niczego z tego pouczającego tekstu.
35 lat to kawał czasu chyba na ( Mazovii działać musiałeś ), jednak nie znaczy to, że ktoś jest alfą i omegą w temacie. Tak się składa, że też posiadam nieco wiedzy na ten temat, jednak gdy widzę bełkot jak powyżej, sorry reaguję, taką mam naturę.
Btw błąd ortograficzny jest błędem ortograficznym, a nie literówką.
Co do reszty, posty Legion 13 i <Rydygier> doskonale wszystko naświetlili ( dzięki ), tak więc nie sil się na dalsze hmmm... wyjaśnienia.
@Maddred
To twoje jakieś pojęcie jest żadne, a to co masz do powiedzenia w temacie widać niżej "No cóż, można polatać, popatrzeć i... w zasadzie to wszystko." i jak widać niewiele, a ja niczego tu Ci wyjaśniać nie zamierzałem, sprecyzowałem tylko bo tego wymaga kultura. Ewidentnie widać że należysz do tego typu ludzi którzy na siłę szukają sporu, więc starannie doprecyzowałem wszystko aby Ci nie dawać powodu do dalszych mało przyjemnych uwag, a za zwrócenie uwagi na błąd nawet dziękuję, już poprawiony. Przyglądałem się twoim innym postom, więc daruj sobie przemądrzalcu tą ironię, masz nad czym pracować a najbardziej nad swoim prostackim zachowaniem i jak to ktoś Ci już na tym forum napisał "Reasumując i przytaczając klasyka " czep sie lepij swojej baby !" ;)"
@<Rydygier>
Trochę tak, takiej zasady z której wynikają wszystkie inne, ale tego nie pociągnie żadna maszyna no chyba że ta z "hitchhiker's guide to galaxy" My jednak ze względu iż nie zdołamy poznać wszystkich zmiennych dążymy do pewnych uproszczeń, a zatem każdy nasz twór będzie marną próbą naśladownictwa, możemy mimo to jednak być dumni z naszych tworów tak jak Sean Murray jest dumny ze swojego. Przyznam że śledziłem trochę powstanie tej gry ale starałem się bazować na bezpośrednich wypowiedziach Sean Murray'a więc jakoś nie jestem zaskoczony myślę że jednak ta cała machina nie służy klarowności w komunikacji między twórcą, jego dziełem, a odbiorcą, mam jednak nadzieję że całe to zamieszanie skończy się dobrze.
Zamieszanie raczej ucichnie. Stosunek komentarzy negatywnych i pozytywnych nieustannie zmienia się na korzyść na Steamie. Syndrom kaca post-hype to jedno i powinno rzutować tylko zaraz po premierze, crashe to drugie (takie wpadki w dniu premiery zdarzają się i z reguły są szybko patchowane), a narzekania na optymalizację (spadki klatek) ponoć biorą się stąd, że dlaczemuś ludzie mają w opcjach ustawioną blokadę klatek na 30 i jakoby wystarczy ją wyłączyć/podnieść i ewentualnie także wyłączyć v-synca. Chyba jedynym błędem twórców tutaj było zostawienie tych opcji włączonych domyślnie.
Trochę to dziwne, że tylu to przeoczyło ja pierwsze co robię w menu głównym to odpalam opcje/ustawienia i dostosowuję, myślałem, że inni też... :)
MAdAss
Polepszyło Ci się? Tak? To też pozwolę sobie zacytować klasyka "koniowi zamelduj"
Też przejrzałem sobie Twoje posty i już wiem z kim mam do czynienia. Widać kto jest większym przemądrzalcem programisto z 35 letnim stażem z komputerami ( lol )
I nie złociutki, jesteś w błędzie, nie szukam sporu. Jak ktoś pisze bzdury tak jak Ty w swoim pierwszym poście, to właśnie tak reaguję. Bo mogę!
Nie wyjeżdżaj mi z kulturą, bo w żaden sposób Cię nie obraziłem, a Twoje zachowanie wskazuje, w jaki sposób reagujesz na nieprzychylny Tobie komentarz.
Skoroś taki kulturalny, to zakończ tę dyskusję, którą w żenujący sposób raczyłeś rozpocząć, a teraz wykręcasz kota ogonem.
@Maddred
Ja swej wiedzy nie zamierzam się wstydzić, za to Ty powinieneś przestać być dumny z bycia ignorantem, już wystarczająco się tu popisałeś. A przemądrzalec to ktoś kto nie mając żadnej wiedzy usiłuje sprawić wrażenie że ją posiada, najczęściej podważając argumentem bez pokrycia to co ktoś inny powiedział, o ile argumentem można nazwać coś takiego "Jak ktoś pisze bzdury".
Skończ też z tymi zdrobnieniami, bo Ci to powagi nie dodaje ani trochę, po prostu jesteś coraz bardziej dziecinny i śmieszny. Proponuję Ci lepiej wróć do argumentu z błędem ortograficznym bo na nazywaniu bzdurami tekstu którego nie rozumiesz kariery nie zrobisz "W ogóle czy ktoś się pofatyguje i wyjaśni co autor miał na myśli ?". Wydawało Ci się że totalny lamer w dziedzinie programowania i grafiki jest w stanie za pomocą ironicznych przytyków podważyć słowa kogoś kto tym się zajmuje zawodowo (kiedy ja tworzyłem levele do Quake i Unreala, Ty na jedzenie mówiłeś papu a kiedy analizowałem treść pierwszych programów dla odry i meritum, Ty się jeszcze unosiłeś w stanie nieważkości w brzuszku u swojej mamusi, która jednak nie była Cię w stanie nauczyć dobrych manier), kompromituj się dalej, wszyscy się z Ciebie pośmiejemy.
Miałem nic nie pisać, ale jednak.
Tak oczywiście, a dowodem na te niebywałe osiągnięcia, jest Twoje słowo na forum.
Skończ już te swoje pierdolamento, bo jeszcze wyjdzie, że nie same levele, a całego Quake napisałeś i to na Mazovii.
Dziecinny "chłopcze" to jesteś Ty, bo nie potrafisz przyjąć krytyki i wykręcasz kota ogonem. Do tego chyba jeszcze dochodzą jakieś kompleksy prawda?
Piszesz bzdury, które później edytujesz i silisz się na znawcę.
Tak, przed edycją ten post wymagał wyjaśnienia, bo był pozbawiony jakiegokolwiek sensu, ot bełkot i tyle.
I nie, nie sprowokujesz mnie, za krótki jesteś. Kompromitujesz się tutaj jedynie Ty, bo skoroś taki doświadczony i stary ( 50 lat? skoro 35 lat doświadczenia z komputerami) to chyba powinieneś być hmm dojrzalszy, a nie jesteś - żenada.
I tymi oto słowy kończę z panem "mędrcem" wymianę zdań. Nie było warto.
@Maddred
Ależ oczywiście, ja za to po prostu napiszę.
"...jeszcze wyjdzie, że nie same levele, a całego Quake napisałeś ..."
Zupełnie się nie starasz, w ten sposób deprecjonować czyjeś słowa :)
Obsługa edytora np. QuArK albo Unreal Editor to nic trudnego, dla kogoś kto ma jakieś pojęcie w temacie edytorów grafiki 3D i odrobiny programowania.
"bo nie potrafisz przyjąć krytyki i wykręcasz kota ogonem"
Może inni Ci pozwalają z powodu błędu ortograficznego jeździć po sobie jak po burej suce ale ja nie zamierzam. Zwłaszcza że mam do czynienia z osobą której sprawia problem rozumienie tekstu i która nie potrafi przyjąć krytyki.
Tak ewidentnie mamy różne pojęcie na temat krytyki a różnica polega na tym że ja krytykuję i nie kpię jednocześnie, a Ty zwyczajnie się wyżywasz, wygląda na to że wręcz tylko szukasz takich sytuacji, doprawdy żeby w ten sposób polepszać sobie samopoczucie.
"Piszesz bzdury, które później edytujesz i silisz się na znawcę."
Nie, nie silę się, po prostu się na tym znam i nie tylko na tym, dodałem trochę tekstu i zrobiłem kilka poprawek a sens pozostał ten sam, a Ty jak nie potrafiłeś tak nie potrafisz w dalszym ciągu czytać ze zrozumieniem.
Marne te twoje zgadywanie, programy w BASICu pisałem już w podstawówce, do 50 jeszcze sporo mi zostało.
Fajnie by było, gdybyś w końcu coś konstruktywnego dodał od siebie, wtedy to rzeczywiście mogło by mieć jakąś wartość, nie koniecznie dla mnie, ale może chociaż dla ciebie, bo to co tu w tej chwili wypisujesz jest bez wartościowe, nie mówiąc już o tym że niema nic wspólnego z tematem.
PS Nie zapominaj że piszesz pod moim postem, więc mnie nigdzie znowu nie wysyłaj i wyrażaj się grzeczniej, a jak Ci się nie podoba załóż własny wątek.
No cóż, można polatać, popatrzeć i... w zasadzie to wszystko.
Prorok który się podpiera logiką, bardziej wiarygodnym już być nie można.
NMS nie wygląda tak źle (sądząc po paru godzinach na twitchu), ale na pewno nie za ćwierć tysiąca złotych...
Swoją drogą gra nie jest też tak bardzo oryginalna jak niektórzy mówią.
Część mechaniki kopiuje wręcz z Out There: Omega Edition
(https://twitter.com/Mi_Clos/status/763001627104149504).
Zarządzanie ekwipunkiem, ustawianie ekwipunku obok siebie dla bonusu, wymiana statku (w NMS dodatkowo uproszczona i za kasę), nauka słów języka obcej rasy, nawet sama podróż do celu - to wszystko wyjęte jest z OT: OE.
OT: OE bardzo mi się podobało i w sumie fajnie że w NMS te mechaniki są rozwijane, jednak irytuje mnie trochę, że sprawa ta nie jest bardziej nagłośniona, a samo NMS w tym momencie traci trochę swojej oryginalności
Może będzie jak z Diablo 3, czyli przez kolejne 2-3 lata wyjdzie masa nowego, darmowego(!) contetntu i gra zyska nowe życie? Pomarzyć można...
"Krótko pisząc, zagrać można, a nawet wypada, w końcu produkcja jest na swój sposób unikatem, ale niekoniecznie trzeba to zrobić teraz i za tę cenę.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/no-mans-sky-dzis-premiera-na-pc-pojawily-sie-pierwsze-recenzje/zd1859f"
+1 jak będzie w bundlu albo za 20zł to na pewno kupię i zagram.
Gra jest fajna ale skierowana do raczej waskiej grupy odbiorców. Moze i monotonna na dluzsza mete ale nikt nikomu nie karze w to grac non stop. Mozna sobie raz dwa razy w tygodniu polatac po kosmosie, odwiedzic jakas planete, rozwinac sprzet, pohandlowac i odlozyc na pólke. To jest nowe spojrzenie na robienie gier i nie dziwi mnie ze wiekszosc która stanowia tradycjonalisci nie zakumala tematu. Wiekszosc graczy woli liniowe gry, które mozna ukonczyc i zdobyc przy okazji jakies trofea. Ja to rozumiem i akceptuje ale nie lubie tych ludzi którzy maja duzo do powiedzienia na forach a nawet gry nie dotkneli. Dlaczego to robicie ludzie?
Na metacritic ocena 5.0
http://www.metacritic.com/game/playstation-4/no-mans-sky?ref=hp
Ja pewnie kupię ale gdy gra będzie w promocji za 120~ na PS4.
Aktualnie 7.1na Metacritic
Ta gra to godny dziedzic Spore. A jakie Spore było każdy wie.
szkoda ze spore to calkiem inna klasa i nie porównuj tego gniota w którym po 10h jest taka nuda że można już odinstalować, nuda nuda nuda i 0 contentu chyba w spore nie grales bo spore jest ten pierdyliar razy lepsze -,- to juz saper ma wiecej contentu niz NMS
Bardziej miałem na myśli te proceduralnie generowane dziwne planety i na przykład zwierzęta na nich, które z początku mogą wydawać się fajne a później wygląda to głupio i żenująco.
ps. No i weź ogarnij się z pisownią i interpunkcją, bo nie wiem kiedy zaczynasz nową myśl lub zdanie w tym ciągu wyrazów.
Naprawdę, naiwni CI, którzy oczekiwali i spodziewali się czegoś więcej, niż bezcelowego latania z planety do planety. Nie trzeba było być geniuszem, żeby wiedzieć, że gra zanudzi po kilku godzinach.
Ale Ty nie jestes naiwny i Ty o tym wiedziales bo jak mozna bylo nie wiedziec skoro Ty to wiedziales
"Produkcję znajdziecie na Steamie w cenie 59,99 euro, czyli około 256 zł."
Szaleństwo!
Też tak myślę, dlatego poczekamy aż cena spadnie i wyjdą kolejne dodatki urozmaicające grę. Niech kupują Ci których na to stać ja nie mam nic przeciwko temu, bo to oni sfinansują dalszy rozwój tej bądź co bądź tej interesującej gry.
Zastanawiam się, czego ludzie się spodziewali. Od początku wiadomo było czym będzie ta gra. Jeśli nie wiedzieliście jak wygląda losowość, to rzeczywiście mogliście się spodziewać nie wiadomo jakiego losowego generatora który będzie czynić cuda.
Gra jest dokładnie tym co zapowiadali twórcy wyjąwszy multiplayer (przez ten cyrk powinni zwrócić pieniądze wszystkim chętnym którzy złożyli preorder, bo to naprawdę kpina). Wszyscy się napompowali na tą grę jakby była czymś więcej niż ETS'em w kosmosie. No dobra, jest czymś więcej, ale to jest ten sam typ gry, tyle że z większymi możliwościami. Naprawdę ludzie, czego oczekiwaliście po tak gigantycznym sandboxie?
Nic innego jak to co ostatecznie okazało się na końcu o multiplayerze nie słyszałem, więc niby za co mają zwracać te pieniądze?
Wszytsko super tylko nie moge odpalic gry... pobiera mi tylko 2,6 Gb ktoś tez tak ma? jak juz ja odpalo pojawia sie hello games i crash lol
Wersja PC podobno jest strasznie skopana, optymalizacja okropna, mnóstwo bug'ów i innych takich. Totalbiscuit który w swoim kompie ma GTX1080 w SLI nie jest wstanie wyciągnąć 60fps'ów na 1080p
Więc niejaka powtórka z Arkham Knight
Na Steam zawrzało, bo gra okazuje się niegrywalnym portem. W liście plików znajdują się biblioteki Sony, żywcem przeniesione na PC. Łatanie tego bubla będzie ciekawe xD
Gra wyszła ale ponad połowie ludzi się nie uruchamia problemy są z kartami nvidi procesorami gra błąd w sobie że a nie wchodzi. a tu ciekawy tpic na steam na temat premiery gry jak ładnie działa http://steamcommunity.com/app/275850/discussions/1/360672137535293358/?ctp=5
U mnie zero crashy, ale potrafi klatkowac
- bez sensu ze kazdy klik w opcjach trzeba przytrzymywać - poroniony pomysł
pewnie masz ten optymalny komputer który ma ten jeden procent ludzi którzy nabyli grę i to właśnie ten jeden procent streamuje teraz.
Gra od początku szykowana na PS4 i płacz że nie działa na PC ... Life is Brutal :D
Mnie tam pinknie się lata na plejaku :D
Ja wszystko rozumiem, ale za taki hajs na pc to ta gra powinna zapieprzać aż miło bez wytłumaczenia. Dobrze, że się wstrzymałem z zakupem. :|
Chyba jeden z nielicznych przypadków, kiedy gra na AMD działa stabilniej niż na Nvidii. Optymalizacja nie istnieje, na niskich 55fps, na "ultra" 50fps. Oczywiście co chwilę dropy do 10klatek na obu ustawieniach. Gra sprawia wrażenie niedorobionej alfy, zarówno pod względem zawartości jak i stanu technicznego(chociaż tu można polemizować, przeważnie gra w tej fazie jest już grywalna)
Dla ludzi z problemami z liczbą klatek przeklejam czyjś komentarz ze Steama:
Uwaga: W moim przypadku gra działała bardzo słabo (dropy do 10 fps na mocarnym PC - i 5 4670 + GTX 1060 + 12 GB RAM). Rozwiązaniem było zwiększenie locka z 30 na 60 kl/s i ustawienie wszystkiego na maxa. Na ogół robi się odwrotnie, by uzyskać lepszy framerate, ale widocznie No mans sky nie jest normalną grą:).
Inny pisze o limicie 90 klatek i wyłączeniu v-synca.
Ogólnie rzecz biorąc ta gra to indyk i w cenie indyka powinna być sprzedawana. Widać, że ambicje przerosły twórców. Grafika jest brzydka na najwyższych ustawieniach, tekstury to wyglądają jak jakieś nachlapane farbą plamy na papierze. Ilość polygonów poszczególnych obiektów jest koszmarnie niska a gra chodzi okropnie. Do tego wszędzie są zastosowane uproszczenia, czy to w craftingu czy np. handlu. Jedynym elementem, który w tej grze jako tako się prezentuje to jest generacja losowa, nic poza tym w tej grze się nie dzieje. Jak komuś odpowiada, żeby płacić za tą grę jak za zboże to droga wolna, ale osobiście odradzam zakup.
dj_sasek [25]
Ogólnie rzecz biorąc ta gra to indyk
No Man's Sky nie jest indykiem. Sony pompowało w nią kasę.
jezu czego to takie drogie ? nie wiem moze na europejczykow czy amerykanow to moze jakos przezyja ale polak ? ja ma tyle wydac na gre singlowa :D Tona zboża kosztuje 601 złotych , to już wolał bym sobie kupić pół tony zboża niż tą gierkę
Jeśli developer przez długie miesiące (a nawet lata) nie mówi prawie nic o tym co tak naprawdę JEST w grze, a sama popularność gry opiera się praktycznie w 100% na hype'ie to najczęściej oznacza jedna rzecz = gra jest byle jaka w najlepszym przypadku, o ile nie gorzej.
Akcja z "Day-1 patch, proszę nie recenzujcie niekompletnej gry" to też bzdura i trik by recenzje ukazały się po tym jak już wszyscy pobiegną z wywieszonymi jęzorami do sklepów.
No i ta cena... Zwykły cash-grab, nic więcej. Gdy twórcy traktują swoich klientów jak śmieci, to należy im odpłacić tym samym.
Kolejny średniak na rynku, w sumie nie ma co się podniecać. Machnąć ręką i zapomnieć.
Chyba na ciebie machnac reka kolo. Udzielasz sie a nie masz pojecia o grze. Pograj troche i wtedy sie wypowiedz chyba ze popostu robisz hejta z zazdrosci bo cie poprostu nie stac na ta gre
To, że ktoś nie chce wydać 250 zł. na gównianą, przehypowaną grę, nie znaczy, że go nie stać.
Ale taki bogacz jak Raphael będzie uważać, że hejt wynika z ceny a nie z jakości gry.
Wystarczy rzucić okiem na jego ostatnie wypowiedzi na forum. Chłopiec, który zażarcie broni swojej kochanej, upragnionej gry... Fanboystwo należy traktować dokładnie tak samo jak kiepskie gry. Machnąć ręką i zapomnieć. Szkoda życia i czasu i na jedno i na drugie. Jest zbyt wiele dobrych gier na rynku by poświęcać przesadną uwagę tym słabym a tym bardziej ludziom, którzy z jakichś niewyjaśnionych logicznie powodów bronią ich jak maniacy. Z logicznego i marketingowego punktu widzenia jest nie do pomyślenia by kiedykolwiek, jakikolwiek konsument stawał po stronie usługodawcy w przesadnie znacznym stopniu. To właśnie przez takie osoby wszelcy dostawcy wspomnianych usług pozwalają sobie na wszystkie świńskie zagrywki marketingowe. Bo zawsze znajdzie się jakiś "digital warrior", który będzie ich bronił w internecie.
Dla mnie NMS ląduje w tym samym koszu co Colonial Marines czy H1Z1. Byle co, stworzone przez ludzi, którzy mają gdzieś konsumenta i robią wszystko by nie wydało się, ze gra jest po prostu słaba. Jest tak w 99% przypadków gdy developer odmawia dania przedpremierowych kodów recenzentom bo sam WIE, że gra nie jest dobra. Nic tylko czekać aż zmienią np. tytuł gry by pozbyć się na Steamie torpedujących, negatywnych opinii.
PS. I tak się składa, że zagrałem w grę. Po ok godzinie stwierdziłem, że to najzwyklejszy w świecie "walking simulator", w którym prawie nic się ciekawego nie dzieje. To gra dla ludzi, lubiących gry pokroju Dear Esther i jej podobne. Z tym, że DE kosztuje 10€. To tak jakby w sklepie ktoś chciał bym za chleb zapłacił 50 zł.
Gra ma 58% na Steamie, 4.9/10 (PS4) i 2.9/10 (PC) na Metacritic.
gra po pierwszym odpaleniu bardzo wciaga ale im dalej w las tym gorzej.... nuda i powtarzalność... odwiedzanie planet jest jak atak klonów budynki identyczne zwierzeta itp. nie ma żadnych niespodzianek już na nowych planetach... ogólnie gra uboga w content
wszystko sprowadza się do latania z planety na planete w nadziei znalezienia nowych technologi a surowce i tak zawsze się znajdują bez problemu
dj_sasek [26.1]
Mnie nie interesuje kto w to wpompował kasę i jak ją nazywa, ja oceniam końcowy produkt.
Tyle tylko, że właśnie od tego, kto pompuje kasę w daną grę zależy, czy dana gra jest indykiem czy nie jest indykiem. No Man's Sky nie jest indykiem.
Irek22 - oczywiście że jest indykiem tylko z ceną za którą jeszcze nigdy nie sprzedawano indyków :) NMS to najbardziej napompowany gniot od czasu Titanfalla.
https://www.reddit.com/r/NoMansSkyTheGame/comments/4xgw82/pc_users_incredible_fps_fix/
Polecam, chyba z 15-20 fps więcej mi to dało.
Chyba zbyt chemiczna.
Wytrzymałem 2 godziny, po tylu zresztą dają zwrot bez pytań. Gniot totalny, flaki z olejem. 2D platformer Starbound w becie 3 lata temu oferował więcej na starcie. Ta gra dosłownie nie ma żadnego czynnika motywującego do rozgrywki. Ktoś kto nie miał wcześniej do czynienia z tego typu piaskownicą pewnie się jara, ja już to widziałem, w dużo lepszych wydaniach.
"GameSpot – w przygotowaniu
God is a Geek – w przygotowaniu
IGN – w przygotowaniu
Polygon – w przygotowaniu."
Jaki sens ma podawanie takich treści? Jak nie ma oceny, to nie ma tematu, więc po co to, lista była z krótka?
Mi się nawet podoba - po jakiś 6-7h, ale nie poleciłbym zakupu za pełną ceną. Tak czy inaczej jest to jedna z najlepiej wyglądających gier ostatnich lat, przynajmniej na PS4. Światy stworzone w grze są po prostu piękne. Podoba mi się to też że jestes na planecie, widzisz ją z kosmosu, wlatujesz w nią bez żadnych ekranów ładowania etc.
Ale minusy:
- lubię pokopać, ale się zbytnio nawet nie da w grze która polega na tym bo cię:
a) atakują strażnicy co 5 minut
b) masz mało miejsca w inventory a upgrady są rzadkie
- budynki na planetach są rozmieszczone zbyt często i zazwyczaj wyglądają DOKŁADNIE tak samo, o ile fauna i flora jest w miarę urozmaicona to budynki już nie
- stacje kosmiczne też dokładnie wyglądają tak samo
- latanie i strzelanie w kosmosie jest bardzo wkurzające i trudne, zwłaszcza strzelanie, bo latanie jest w większym stopniu automatyczne (np. lądowanie)
- wątek główny (droga Atlasa) nie jest jakiś specjalnie porywający, wiem że można grać bez niego, ale wtedy to by mi się już w ogóle nie chciało
- uczenie się słów, fajny ficzer, ale nauczyłeś się 50 słów, gadasz z przedstawicielem danej rasy i jeszcze nic nie rozumiesz, trochę nastawione na grind :)
ogólnie jest to najgorsza gra w jaką mam ochotę grać ostatnio 6/10
Ciekawe czy ktoś pokusi się o porównanie NMS do Elite: Dangerous ;) Nie grałem w NMS ale Elite wydaje mi się przy tym (sądząc po opiniach) zdecydowanie lepszym wyborem. W Elite mam ponad 360h i nie mogę się oderwać.