Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Hollywood staje się leniwe..

31.07.2016 16:25
NewGravedigger
1
1
NewGravedigger
188
spokooj grabarza

Hollywood staje się leniwe..

3 miesiące temu dorwałem kartę unlimited CC co pozwoliło mi chodzić na praktycznie wszystkie ważniejsze premiery.

Po dzisiejszym Jasonie Bournie wniosek taki, jak w tytule wątku.

1. CGI jest wg mnie paradoksalnie coraz gorsze. Twórcy mają już gdzieś efekty cząsteczkowe - fala, kurz, podmuch wiatru potrafią po prostu kończyć się w danym miejscu z dupy. Tak samo ludzie wpadający w większe efekty robione komputerowo po prostu tam znikają.
2. czekam na pierwsze pozwy za padaczkę wywołaną filmem. Krótkie ujęcia, ucięte sceny mają za oczywiste zadanie zatrzeć niedoróbki aktorskie podczas walki, czy sceny pościgu. Nie da się tego oglądać. Myślałem, że parkinsonowego poziomu kamery z quantum of solace się nie przebije, ale nowy Bourne robi to z łatwością. Muszę sprawdzić poprzednie filmy, czy były kręcone w podobny sposób - nie przypominam sobie jednak, że tak miotali tam ekranem.

31.07.2016 16:37
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany315478
93
Legend

to filmy o bournie spopularyzowaly shaky cam -_-

31.07.2016 19:00
NewGravedigger
2.1
NewGravedigger
188
spokooj grabarza
Wideo

mhm
https://www.youtube.com/watch?v=uLt7lXDCHQ0
https://www.youtube.com/watch?v=UFnmq5PPScA

kamera może faktycznie jest z "ręki" ale ujęcia są przynajmniej 1-2 sekundowe. To co się dzieje w najnowszym nie pozwala zobaczyć, co faktycznie postacie robią na ekranie.

31.07.2016 17:12
davis
😡
3
odpowiedz
davis
204

Czyli to ten kutas http://www.filmweb.pl/person/Oliver+Wood-11640 jest odpowiedzialny za całe to zjebane kręcenie z ręki?
Kij mu w oko!

31.07.2016 17:16
zielele
4
odpowiedz
zielele
148
Legend

za krecenie z reki odpowiedzialny jest ten pan (chociaz na pewno byl ktos wczesniej) https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Janusz_Kamiński_(operator_filmowy)

w filmach o bournie chodzi bardziej o szybkie zmiany ujec, najlepiej tak żeby w ogole nie bylo widac co sie dzieje na ekranie.

post wyedytowany przez zielele 2016-07-31 17:17:45
31.07.2016 17:20
😁
5
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

[i[]Myślałem, że parkinsonowego poziomu kamery z quantum of solace się nie przebije
Podejrzewam, ze nie widziales filmu 'Kapitan Ameryki: Wojna Bohaterow'? Tam to dopiero spierdzielina kamery byla - dramatycznie sie to ogladalo...

31.07.2016 17:23
mohenjodaro
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
mohenjodaro
114
na fundusz i prywatnie

To prawda. Żaden ze mnie znawca kina, ale od dawna jestem zmęczony kinem amerykańskim. Stąd chyba zresztą rosnący w ostatnich latach renesans popularności kina europejskiego, włoskiego, hiszpańskiego, francuskiego.

Drugim trendem, który wpisuje się w to co opisałeś, jest masowy zwrot w kierunku filmów o komiksowych superbohaterach. No przecież tego szrotu publikują tak dużo, że czasem mam wrażenie, że w kinach nie grają już niczego innego. Filmy te są zresztą mierne, głupie, daleko im do poziomu artystycznego Batmanów (niezbyt przecież przeze mnie lubianego) Nolana czy niegdyś Burtona.

31.07.2016 17:32
secretservice
6.1
secretservice
55
Generał

Ale to się sprzedaje, taki samograj dla całej rodziny, gdzie można sprzedać pięć biletów zamiast dwóch. Zresztą ludzie chodzą do kina nie na kino, tylko żeby w ogóle gdzieś wyjść w wolnym czasie, więc i tak nie ma znaczenia co tam na ekranie grają. Zanim by wyjechali z tych wielkich amerykańskich aglomeracji ku jakiejś innej rozrywce to już musieliby wracać.

post wyedytowany przez secretservice 2016-07-31 17:33:18
31.07.2016 17:37
mohenjodaro
6.2
mohenjodaro
114
na fundusz i prywatnie

ja rozumiem, ze sie sprzedaje, ale ostatnio naprawde trudno o ciekawy film

uknulem sobie kiedys taka teorie, ze najlepsza epoka w historii kina byly lata 90. XX wieku

potem juz tendencja w dol z green screenami, cgi i superbohaterami

post wyedytowany przez mohenjodaro 2016-07-31 17:37:30
31.07.2016 17:53
7
odpowiedz
zanonimizowany315478
93
Legend

kiedys bylo lepiej, rewolucyjna teoria

31.07.2016 22:29
M@co
8
odpowiedz
M@co
122
Krzywda

Trylogia Bourna była fajnie zrealizowana. Dopiero Dziedzictwo Bourna było napchane takimi dziadowskimi scenami przez co ciężko się to oglądało. Chciałem obejrzeć nową część ze względu na powrót Damona ale jeśli dalej to tak wygląda to chyba odpuszczę sobie kino.

31.07.2016 22:36
davis
9
odpowiedz
davis
204

Hollywood robi kasę. Tylko to im w głowie. Dla mnie obecne lata to kinowy koszmar. Te wszystkie harrypottery, zmierzchy, igrzyska śmierci, piraci z karaibów... to niesamowite gówno sprawiło, że coraz rzadziej chodzę do kina. Filmy o superbohaterach też poszły w kierunku rozmieniają się na drobne. Ich ilość przekracza granice wytrzymałości.

31.07.2016 22:59
10
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Od początku tego wieku zauważa się w kinie rozrywkowym pewien drobny kryzys. Jego przejawem są te wszystkie plastikowe komiksy o superbohaterach, remake'i, sequele czy inne spin-offy. Rządzi wtórność, tak jakby scenarzystów hollywoodzkich dopadło totalne wyjałowienie. Nie są w stanie stworzyć zbyt wielu oryginalnych wysokobudżetowych opowieści i widowisk na miarę nowych dekad, sięgają więc po wyświechtane popkulturowe motywy, postacie i symbole z dekad poprzednich.

Między innymi dlatego skorzystała na tym produkcja telewizyjna. Seriale weszły na nieznany wcześniej poziom. Mini-serie stały się przedłużeniem filmu, z tą różnicą, że taka historia nie trwa 2h lecz np. 10 albo 20. Coraz więcej hollywoodzkich aktorów zwanych niegdyś "kinowymi" przenosi się do telewizji czyli do świata seriali. Dotyczy to też hollywoodzkich reżyserów, takich jak Steven Soderbergh (który stwierdził niedawno, że odtąd będzie tworzył tylko seriale) czy rodzeństwo Wachowskich. Telewizje zaczęły współpracować z wytwórniami hollywoodzkimi, projekty telewizyjne zasilane są coraz większymi środkami, niektóre seriale wykazują już cechy produkcji "wysokobudżetowych". Reżyserzy, również ci o zacięciu artystycznym, dostrzegają w telewizji większe możliwości, bo dłuższa historia daje większe pole do popisu, daje możliwość opowiedzenia historii "pogłębionej", zarówno pod względem fabularnym czy psychologicznym, jak i artystycznym i realizacyjnym.

A kino rozrywkowe? Zapewne ze swojego kryzysu kiedyś wyjdzie. Może będzie musiało na nowo zdefiniować swoją rolę...

post wyedytowany przez zanonimizowany869910 2016-07-31 23:03:49
31.07.2016 23:29
11
1
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Ahaswer -> kryzys nie jest wynikiem wyjalowienia tylko podejscia tych co daja kase na filmy. Oni nie chca ryzykowac wola eksploatowac sprawdzone marki, sprawdzone schematy i stawianie na efekty itd az do pozygu. Ludzie glosuja swoimi portfelami i niestety gowno ktore serwuje hollywood smakuje im bardzo wiec raczej duzo sie w przyszlosci nie zmieni :P

post wyedytowany przez zanonimizowany12249 2016-07-31 23:30:48
01.08.2016 00:11
12
odpowiedz
zuberek96785
1
Legionista

ciekawe

Forum: Hollywood staje się leniwe..