No Man's Sky – twórcy oskarżeni o wykorzystanie opatentowanej formuły generowania świata
Prawo patentowe jest potrzebne na świecie, gdyby go nie było, to dopiero byście mieli zalew fałszywych towarów, że same sklepy by już nie wiedziały, co jest oryginałem.
Jednakże faktycznie, prawo patentowe na równanie matematyczne jest zwyczajnie głupie, ale jeżeli ktoś kiedykolwiek na swoje nieszczęście miał do czynienia z prawem patentowym ten wie, jak to ciężkie jest zagadnienie. Nie wiem, czy wiecie, ale nawet kolor fioletowy czekolady milki jest chroniony przez prawo patentowe. I takich przykładów można mnożyć. Naprawdę ciężka jest do ustalenia granica co może a co nie może być objęte ochroną prawa patentowego.
Prawo patentowe oraz zastrzeganie nazw to jeden z największych raków współczesnego świata, powinno to być jakoś rozsądniej uregulowane. Premiera jest raczej niezagrożona, ale skoro o sprawie było wiadomo od roku, a dopiero teraz ktoś się z tym nagle obudził, to jest to bardzo nie w porządku.
Dżizas, to już nie można na własny sposób zdefiniować danego równania, bo jakiś ciul sobie to zaklepał?
Chore czasy
A jak ktoś wpadnie na podobny pomysł to co? Do sądu?
Chore czasy?
Proponuje przeprowadzić się do Chin. Tam nie ma z tym problemu dlatego rynek jest zalewany rożnego rodzaju podróbkami , zaczynając od iphona a kończąc na samochodach. Plagiat goni plagiat.
Co innego zerżnięcie czyjejś pracy, co innego zabronienie korzystania z jakiegoś równania.
A jak ktoś by sobie wykminił sam identyczne rozwiązanie, a nie miałby pojęcia że ktoś przed nim takie coś opracował, to co wtedy?
Do pierdla bydlaka.
@czader--master
Twoim obowiązkiem jest sprawdzić czy na pewno aby na pewno pierwszy coś wymyśliłeś. Nieznajomość prawa szkodzi.
@czader--master
Według Ciebie opracowania jakiegoś równania już nie jest własnością intelektualną? Człowiek z zadka tego nie wziął. Ciężko pracował aby to osiągnąć.
Skoro tworzysz coś komercyjnie to wypadałoby wszystko posprawdzać aby nie ugrząźć w problemach prawnych.
Według Ciebie opracowania jakiegoś równania już nie jest własnością intelektualną?
Problem zarówno z równaniem matematycznym jak i wykorzystującymi je programami jest taki, że ich twórcy korzystają z wiedzy ogólnej, rozwijanej od wieków, powszechnie dostępnej i nieopatentowanej.
Ktoś kto stworzył równanie nie zrobił tego z powietrza, korzystał z dorobku innych, którzy mieli tyle przyzwoitości, by swoich dokonań nie opatentować.
Przypomnę, że według oficjalnych wytycznych patentuje się pomysły, które są "nowe, pożyteczne i nieoczywiste".
W przypadku programów sprawa jest jeszcze bardziej rozmyta, bo patenty mogą być tak dalece rozległe i mętne, że pozwalają trollom patentowym na pozywanie twórców technologii i rozwiązań, o których sami nigdy nie pomyśleli.
Przypomnę na odchodnym, że korporacje patentują słowa (choćby wspomniane w tekście "Sky", czy lucasowe "droid"), kolory, a nawet idee. Jeśli to nie jest chore to nie wiem co jest.
Skoro tworzysz coś komercyjnie to wypadałoby wszystko posprawdzać aby nie ugrząźć w problemach prawnych.
Patrz [5]
@Nerio
To idąc Waszym tokiem rozumowania nikt nie powinien mieć prawa korzystać z prac Pitogorasa.
Teraz dostrzegasz ten debilizm?
Zanim ktoś się przyczepi, walnąłem literówkę, miałem na myśli oczywiście Pitagorasa
@koobun
Dobrze piszesz. Nic więcej do tego bym nie dodał.
Przyznam się szczerze, dopiero dzisiaj wyczytałem, że równań matematycznych nie można patentować. Właśnie przyszedłem tutaj to odkręcić. haha
Jakoś nigdy nie wciągałem się w patenty. Bardziej chodziło mi o samą własność intelektualną z którą się wcześniej borykałem, dlatego też miałem mikroskopijny konfilkt poglądów na temat plagiatów.
[teoria spiskowa on]
To sami twórcy No Man's Sky zainicjowali tę burzę, aby mieć pretekst do kolejnego przełożenia terminu premiery, byle tylko opóźnić moment, w którym okaże się, że ich gra jest jedną z najbardziej przehajpowanych (i nudnawych) produkcji w historii branży.
[teoria spiskowa off]
Wg wiki ten patent wygasl w 2006 roku, bo Gielis nie placil oplat patentowych.
Nawet jest podane zrodlo:
https://m.reddit.com/r/NoMansSkyTheGame/comments/4twamc/looked_up_the_eu_patent_status_reads_the/?utm_source=mweb_redirect&compact=true
Prawo patentowe jest potrzebne na świecie, gdyby go nie było, to dopiero byście mieli zalew fałszywych towarów, że same sklepy by już nie wiedziały, co jest oryginałem.
Jednakże faktycznie, prawo patentowe na równanie matematyczne jest zwyczajnie głupie, ale jeżeli ktoś kiedykolwiek na swoje nieszczęście miał do czynienia z prawem patentowym ten wie, jak to ciężkie jest zagadnienie. Nie wiem, czy wiecie, ale nawet kolor fioletowy czekolady milki jest chroniony przez prawo patentowe. I takich przykładów można mnożyć. Naprawdę ciężka jest do ustalenia granica co może a co nie może być objęte ochroną prawa patentowego.
Prawo jest jak nóż, który można użyć do krojenia chleba albo do zabicia kogoś. :)
Przy tym, o ile wiem, patentuje się i zastrzega raczej konkretne zastosowania i konteksty użycia. Fioletu nikt nie zastrzeże sobie, ale fioletowe opakowanie czekolady - o, to już być może. Przy czym to bardziej a'la znak towarowy, nie patent. Podobnie ze związkiem chemicznym i najwyraźniej z formułą matematyczną.
Dodajmy, że taka ochrona jest ograniczona w czasie i cyklicznie kosztowna (relatywnie).
Fioletu nikt nie zastrzeże sobie
Widzę, że nie jesteś grafikiem.
Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak Pantone?
Nie jestem grafikiem, ale o Pantone słyszałem. Natomiast o ile wiem (acz wiem mało), nie da się zastrzec używania czegoś samego w sobie. Zawsze chodzi o dany kontekst i konkretne zastosowanie praktyczne. Stąd nie sądzę, by można było zastrzec fiolet jako taki w tym sensie, że ktokolwiek od tej pory spróbuje sprzedać coś fioletowego, musi mieć zgodę zastrzegającego. Nawet nazwy firm zastrzega się dla konkretnych branż. Owszem, można za dopłatą te ochronę rozszerzać na wiele branż.
Aha. No i zastrzega się dla danego kraju/UE. Nie globalnie za jednym zamachem. Na ile się orientuję, ale nie jestem na bieżąco.
Stąd nie sądzę, by można było zastrzec fiolet jako taki w tym sensie, że ktokolwiek od tej pory spróbuje sprzedać coś fioletowego, musi mieć zgodę zastrzegającego.
Jeśli słyszałeś o Pantonie to zapewne wiesz również, że nie ma koloru fioletowego.
A zatem ten konkretny kolor, który jest na opakowaniach Milki jest własnością intelektualną koncernu. Jeśli firma Nike wyprodukuje bluzy w tym dokładnie odcieniu to zostanie pozwana, a jeśli Ty namalujesz mamie laurkę korzystając z "fioletowych" kredek świecowych to nikt Cię po sądach ciągać nie będzie, bo ich odcień nie będzie tym konkretnym, opatentowanym odcieniem.
I tak samo działa Pantone. Ich "kolory" są ich własnością intelektualną.
Dokładnie jest jak napisał koobun. Dlatego inne towary też nie korzystają z tego koloru, bo w jakimś wyroku (nie pamiętam dokładnie w którym) było podniesione, że kolor ten kojarzy się z firmą milka.
Mhm. No, jeśli prawo dozwala patentować odcienie barw, to już jest kraina absurdu i nie widzę sensownego uzasadnienia - ani go nie wynaleźli, ani nie opracowali tylko nazwali sobie barwę o danych parametrach - nie mają żadnej zasługi dla istnienia danego odcienia, jego istnienie wynika z praw natury. No cóż. Nie byłby to pierwszy absurd prawa.
Poguglałem sobie na tę okoliczność, i oto:
http://znakitowarowe-blog.pl/kolor-jako-znak-towarowy-monopol-na-barwe/
"Okoliczność kiedy kolor da się jednak zarejestrować jest absolutnie wyjątkowa.
Ma to miejsce, kiedy znak nabywa tzw. wtórną zdolność odróżniającą.
Chodzi o sytuację, kiedy oznaczenie które początkowo nie nadaje się do odróżniania towarów/usług, w wyniku uzyskania dużej popularności zaczyna się konsumentom kojarzyć z określoną marką."
Zabawna rzecz, w komentarzach odnoszą się do standardów Pantone'a, ale nad samym ich przypadkiem jakoś się nie pochylają. :) Skupiają się na zdolności odróżniającej. Pantone widać jakoś się wślinił na boisko jako sędzia. Będę musiał więcej o tym poczytać.
Ale co to znaczy fałszywe twory?
Czy coś stworzone od podstaw ale wzorowane na innym produkcie i sprzedawane pod inną nazwą jest fałszywką?
Kto ma większe prawa do idei gdy pracuje nad nią kilka zespołów, powiedzmy, że dokonują swojego odkrycia w podobnym czasie i jeden z nich dostaje się pierwszy do biura patentowego? Co z innymi, którzy doszli do tego samego samodzielnie? Sam fakt przytoczonego tutaj rezerwowania sobie koloru już jest chory. Inny przykład: Pozywanie za znalezienie identycznej części kodu w jakimś programie - biorąc pod uwagę ilu ludzi zajmuje się programowaniem nieuniknione jest, że do tego samego rezultatu dojdzie co najmniej kilku. Wyliczać można w jeszcze długo.
Co do oryginalności produktów, od tego są autoryzowani dystrybutorzy by do miejsca docelowego trafiła rzecz X od producenta Y, a nie Z.
Jeśli firma Nike wyprodukuje bluzy w tym dokładnie odcieniu to zostanie pozwana, Nie zostanie. Choć milka ma zastrzeżony kolor fioletowy, to odnosi się on tylko i wyłącznie do produktów z kategorii "słodycze". Jednak w urzędach patentowych i innych im podobnych siedzą ludzie z chociaż odrobiną oleju w głowie. Podobne parodie były, gdy któraś firma chciała sobie zarejestrować "zapach świeżo skoszonej trawy", co samo w sobie jest absurdem. (To była chyba jakaś firma co robi piłki tenisowe)
Jeśli stworzysz nowy rodzaj nocnika, to nie będziesz mógł to opatentować, bo już ktoś 20 lat temu stworzył nocnik. Ty będziesz musiał pokazać, że twój nocnik jest inny. Parodia :) System generowania świata opatentowany. To tylko wirtualna mechnika w grze. Jak może być opatentowana? Chore i głupie.
Pewnie zorientowali się że będzie nudnawa więc klepią na szybko jakąś sensowną kampanie single na ileśdzisiąt godzin ale mogą z nią nie zdążyć na 10 sierpnia więc przełożą termin znowu.
Przeczytajcie artykuł do końca. Zostali również oskarżeni o bezprawne wykorzystanie słowa "Sky" w tytule. To jest dopiero cyrk na kółkach.
Spoko, potomkowie Pitagorasa zaraz zaczną się upominać wszystkich autorów podręczników do matmy o nielegalne wykorzystanie Prawa Pitagorasa. A jeśli Pitagoras nie ma żywych potomków... To Grecja.