Wiadomość Zobacz panel o Wiedźminie 3 ze studiem CD Projekt RED z GRYOffline 2016

Dostali tyle kasiorki i prezentow ze do konca roku beda pisac o W3 !!!!!!!

Niech zmienią nazwę gry online na GryOnlyWitcher.

>"Niech zmienią nazwę gry online na GryOnlyWitcher"
>a Gry Online dały wiedźminowi 8,5/10 i 9,5/10
Uwielbienie jakoś nie zostało wyrażone maksymalnymi notami

Trochę a nawet bardzo prowokacyjne ale zgadzam się.

Przecież nie trzeba czytać tych newsów o Wiedźminie, prawda? Pewnie, że nie trzeba, ale jednak niesmak zostaje.. To już się zaczyna robić bardzo niesmaczne.

"Ktoś Wam każe czytać te newsy, że tak marudzicie? Naprawdę nie potraficie przejść obok nich obojętnie skoro aż tak bardzo Was to nie interesuje?"
Nie, bo takie wiedźminowe clickbaity aż bolą w oczy. A jak gdzieś się tyle clickbaitów pojawia, to jest to sygnałem braku szacunku do czytelników. Ot co.

"resztą nie uważam takich newsów za clickbaity, bardzo im do tego daleko, uwierz."
Sam temat wieśka to clickbait. Wiesz - clickbait to coś co ma na celu nabić kliknięcia. A wiedźmin 3 i wszystko co z nim związane robią to świetnie.
"Przeglądam newsy każdego dnia i jakoś tego w ogóle nie odczułem."
To już twój problem.
"Nie chcę - nie czytam, bądź ignoruję i lecę dalej, nie widzę w tym żadnego problem"
Fajnie, jak chcesz to tak sobie rób, ale ja tak robić nie będę. A problem jest.

"Sam temat wieśka to clickbait. Wiesz - clickbait to coś co ma na celu nabić kliknięcia. A wiedźmin 3 i wszystko co z nim związane robią to świetnie."

Ale zauważyłeś że klikając w ten temat, sam się do tego przyczyniasz? Tak więc brawo, narzekasz na coś, co sam robisz...

A to ja piszę takie gówniane clickbaity? Nie.

Haha +1

Jak budować pomniki, to tylko wielkim i zasłużonym... mali i słabi, szczególne z Niemiec, niech odejdą w niepamięć...

@Gerr - Jak rozumiem piszesz o pewnym małym panu z Austrii, który zawładnął Niemcami? Fakt, powinien odejść w niepamięć.

Przynajmniej chłopak miał jakieś sukcesy i zna go cały świat, czego niemożna powiedzieć o jego rodakach, miłujących się w rybach drapieżnych...

@Gerr - Aaa... piszesz o Piranha Bytes! Trzeba było od razu pisać, że piszesz o tych, którzy stworzyli grę przy której Wiesiek 3 wygląda jak jakieś ubogie MMO skrzyżowane z Diablo. 15 lat po swojej premierze Gothic jest ciągle żywy i wciąż jest w pamięci wielu graczy. Za 15 lat o Wiedźminie 3 nie będzie pamiętał nikt, bo jest to ubisoftopodobna gra z masą znajdziek jakich jest i jakich będzie wiele.

Ależ to smutne ze jakieś biedne mmo bije na głowę ich gry... O których mało kto pamięta.
Ano tak pamiętają ze nawet w pewnym wywiadzie na tej stronie, pewien znany pan o nim wspomniał, zapomniałem... Ach wait.

Wiedźmin 3 to może bić, ale co najwyżej konia. :D

Oj sebciu, po co te złośliwości, ja tylko przytaczam światowe opinie... no i to nie ja stoję za wszystkimi nagrodami, a właśnie ludzie, którzy przebywają nogami na myśl o cyberpunku, czego nie można powiedzieć o kolejnych grach Niemców. Aż dziwne, skoro to takie legendy...

No właśnie, legendy. Już u swoich początków stworzyli dwie gry, które zostały klasykami action RPG. Niestety nie są już w stanie osiągnąć podobnego sukcesu. Milion nagród dla Wieśka 3 o niczym nie świadczy, bo przecież to tylko tytuły gry 2015 roku, a nie gry wszech czasów. A trzeba przyznać, że w 2015 nie było jakiejś mocnej konkurencji.

Ależ pewnie że klasykami, szkoda tylko że jakieś głupie DLC, do MMO sprzedało się lepiej niż klasyk i hit, który od 15 lat jest na rynku... ba jakiś głupi mod odświeżający Morka (również prawie 15 letnią grę) ma więcej zassań, od hiciora i klasyka RPG.

Sprzedaż, nagrody świadczą tylko o popularności. Zapomniałeś tylko, że porównujesz Wiedźmina 3 do gier, które wyszły 15 lat temu, a to w branży gier przepaść. Wtedy były o wiele mniejsze budżety, o wiele mniejsze ekipy, sam rynek gier był o wiele mniejszy, bo dopiero wraz wyjściem konsol siódmej generacji: X360 i PS3, nadeszła era casualizacji i otwarcia rynku na niedzielnego gracza, który dzisiaj stanowi główną bazę docelową dla większości gier. Na tym stracił, wg mnie, też Wiedźmin 3, który tworzony był z myślą o konsolach i niedzielnych graczach, przez co stał się grą taką jak inne. Zabrakło W3 jakiejś własnej tożsamości w mechanice, bo rozwój postaci i cała reszta mechaniki zostały chyba stworzone by można było mówić, że to action RPG. Mogli wyrzucić całą tą erpegową mechanikę, która jest tylko balastem i ograniczeniem dla W3, i zrobić z tego grę akcji w otwartym świecie w stylu Red Dead Redemption. Myślę, że gra by wtedy zyskała, bo nie byłoby głupotek takich jak Geralt niemogący chwycić miecza, bo ma za mały level albo utopców silniejszych od Gryfów, albo poszukiwania Ciri można by rozpocząć w dowolnej kolejności, a nie jak sugerują to poziomy zadań: Velen -> Novigrad -> Skellige.

Ależ my przecież o popularności mówimy, ale żeby nie było, dla przeciwwagi dałem tu Morka, który pochodzi z tego samego okresu. No i rozważamy przecież to co klasykiem jest, a co nie, tak więc "klasyk", którego ograło kilkaset tysięcy graczy, a znacznie mniej uznało za hit, ciężko nazwać klasykiem. No i przede wszystkim klasyki mają to do siebie, że potrafią przyciągnąć nowych graczy na długo po premierze...
Tak więc dochodzimy do kuriozum, że klasyk i hicior, sprzedał się słabiej niż zassano moda do gry o rok starszej, po 14 latach od jej premiery, więc coś tu jednak nie gra... a może jest to tylko klasyk dla fanów, których aż tak wielu nie ma, a cała reszta uważa go po prostu za grę z gazetki, w którą nie warto zagrać, bo niczym do siebie nie przyciąga? I żeby nie było Morek zgarnął całkiem sporo nagród jak na rok wydania, czego o klasyku i hiciorze tamtego okresu powiedzieć niemożna :P

Jak już wcześniej wspominałem ilość nagród, sprzedanych egzemplarzy świadczy jedynie o popularności danej gry. Jakieś ambitne filmy, kino niezależne też nie przyciągają do kin tylu widzów co popcornowe blockbustery. Jest wiele erpegów, które może nie pobijały list sprzedaży, ale stały się klasykami, bo po latach ciągle o nich wspominano. Planescape: Torment, Vampire: the Masquerade, Arcanum nie sprzedawały się zbyt dobrze, ale renomę zdobyły po latach. Nigdzie nie napisałem, że Gothic był hiciorem i sprzedał się w wielomilionowych egzemplarzach. Wręcz przeciwnie, nawet po premierze mało kto o nim słyszał, a jego popularność rosła powoli, ale stale nawet kilka lat po premierze, a to, że nadal wychodzą do niego przeróżne mody, niektóre o dość pokaźnych rozmiarach, świadczy o jego żywotności. I to jest prawdziwa sztuka, by zyskać popularność nie na fali premierowego hype'u, a po prostu zyskując pewną renomę, kult u graczy i po latach trafiając do kanonu. Zobaczymy czy za kilka lat opinia o Wiedźminie 3 będzie taka sama jak ta, gdy gra jest jeszcze świeża. Obliviona też okrzyknięto erpegiem wszech czasów, a dzisiaj gra jest uważana jedynie za dobrą albo nawet średnią z beznadziejnym level scallingiem.

Każda gra ma jakichś fanów, którzy do niej wracają, jednak to nie powód by zaklinać rzeczywistość i pisać że była super, gdy nie była i świat jej nie docenił, tak jak pewien ułamek graczy... takie Assassyny również dla świata sa średnie, a jednak mają całe żesze zagorzałych fanów. Dla mnie świetna grą był np. Wiedźmin 1 zostając przy temacie, jednak nie mam zamiaru nikomu udowadniać że był najlepszą grą tamtego okresu, czy mimo że wtedy go nie doceniono, obecnie jest świetną i kultową grą (choć ma swoich fanów) i nic po nim nie było takie samo...

Odnośnie bycia kultowym, nieodłącznym jej elementem jest popularność, bo co z tego że coś jest kultowe, skoro, pozostaje kultowe tylko dla małej części ludzi? To samo będzie można powiedzieć za 15 lat o Wiedźminie 3/Skyrimie/czy innej docenionej przez świat grze tego okresu... jeśli branża o nich zapomni, kilku fanów będzie mogło powiedzieć że są "kultowe", bo o nich pamiętają, pytanie tylko czy to świadczy o tym że były tak dobre jak je malują? Czy raczej o tym że są ludzie którzy kiedyś w nie grali i przez sentyment je takie widzą?
Stąd dla mnie kultowy jest Morowind, który został doceniony od razu po premierze i po 14 latach przyciąga do siebie masę nowych graczy, a mody do niego są ściągane w setkach tysięcy... świat mimo tylu lat o nim pamięta. Ba nawet o Skyrimie (który był dla mnie tylko dobry) jeśli zostanie mimo upływu lat zapamiętany tak jak Morrowind, będę mógł powiedzieć że jest kultowy... w przeciwnym razie będę mógł go nazwać jedynie dobrą grą swojego okresu, która wciąż ma kilku fanów.

"ból dupy"
Wyrażenie własnej opinii to ból dupy, ok.
" dajcie filtr aby ludzie mogli ukryć tematy z konkretnym słowem, frazą"
Popieram. Ale jest jeszcze jedno rozwiązanie: nie robienie clickbaitów,

Forum jest od wyrażania opinii, a opinia jak wiemy może być pozytywna, ale również negatywna.