Hej i ho! Otóż jakiś czas temu sprzedałem na Allegro swojego iPhone 6 Plus. Opisałem wszystkie wady poza jedną która praktycznie jest mało widoczna i w niczym nie przeszkadza. Zapomnaiłem o niej wspomnieć w aukcji gdyż wystawiałem ją w pospiechu.
Koleś po odebraniu paczki czepia się o to "uszkodzenie" ekranu - ciągle mu próbuję tłumaczyc ze to nie jest uszkodzenie a zaponiałem wspomnieć o tym przez pośpiech.
Dziś znowu napisał i chce rekompensaty, twierdzi że 70zł by go satysfakcjonowało!
Powiedzcie mi, czy ja mam jakikolwiek obowiązek zwracania mu kasy z to niby uszkodzenie? ów "uszkodzenie" mozecie zobaczyć na zdjeciach.
i drugie zdjecie ----->
To ledwo widoczne zaciemnienie jest dla kupującego "uszkodzeniem". Jestem skłonny mu oddać 50zł ale nie 70! Inny sprzedający olał by go itd a ja mogę juz mu zwrócić 50zł byleby dał juz spokój.
Dodam ze koleś prawdopodobnie skupuje ajfony i sprzedaje drozej, być może mój mu się nie kalkuluje i próbuje kase wyłudzic przez niby uszkodzenie wyswietlacza!
Nic tam nie widzę, poza tym nie przejmowałbym się. Może ci ewentualnie wystawic komentarz, że towar niezgodny z opisem i dać mniej gwiazdek bo jak jesteś naiwny to już twoja sprawa. Ja bym mu posłał jobów, tym bardziej jeżeli kupił używany sprzęt więc niech się nie dopatruje cech nowego.
ja totalnie nic tam nie widzę :)
dodaj gościa do spamu jak truje dupę
a jak były na aukcji zdjęcia ekranu to już w ogóle
Jak juz wspomniałem, aukcję wystawiłem w pospiechu i raz ze nie wspomniałem o tym delikatnym zaciemnieniu, a dwa że nie zrobiłem zdjecia właczonego wyświetlacza.
Wiesz, z mojej strony wałka nie było - gdybym chciał cos ukryć to nie wsppomniał bym np że jest delikatnie wygęty itd.
Nie musisz mu nic zwracać. To nie jest żadne uszkodzenie ekranu.
Jak jest na tyle złośliwy i dla niego te 70 zł to naprawdę majątek, to najwyżej sypnie Ci negatywnym komentarzem.
Nic więcej Ci zrobić nie może. Nie daj sobą pomiatać.
na komentarzu mi nie zależy bo sporadycznie korzystam z Allegro ale jak naisałeś, nie ma co sie dawać pomiatać czy też zastraszać itd. Po prostu nie chce mi się już słuchać tego marudzenia więc mógłbym byc skłonny przelac mu 50zł ale nie 70zł bo to juz większa róznica (wiem wiem, nawet te 50zł to dużo ale tak dla świętego sppkoju i niech spier***a ;) ).
W tym rzecz, to sie w ogóle nie rzuca w oczy - chyba ze sieprzyjrzymy dokładnie.
Nie jestem naiwny i starałem sie na spokojnie z nim rozmawiać itd. Odpisałem mu że od innego sprzedającego dostałby co najwyzej zjebke itd. Cena była ustalona itd wiec jak moze prosic o -cytuję go: "obniżenie ceny przez uszkodzenie".
Nie wiem dlaczego ale od razu miałem wrażenie że z typem mogą być kłopoty. Tu po zakupie co chwile prosił o numer listu i pytał czy juz wysłałem paczke.
poza tym aukcja się zakończyła dosłownie chyba niecałą minutę po wystawieniu - przez chwilę myślałem ze coś się popieprzyło na Allegro gdyż aukcja "wisiała" jako zakończona a długo po nie miałem żadnej informacji że ktoś kupił.
https://www.reddit.com/r/apple/comments/2mneso/anybody_else_seeing_a_very_faint_dark_spot_on_the/
https://discussions.apple.com/thread/6551069?tstart=0
Może facet jest mendą, może się czepia, może jest cwaniakiem, jedno jest pewne: to jest wada którą Apple wymienia na gwarancji - co nie ma miejsca np. w przypadku light bleedu, więc technicznie rzecz ujmując można to chyba podpiąć pod defekt. Z jednej strony rozumiem Ciebie, jako sprzedającego, ale rozumiem też jego, skoro wyłożył konkretną kasę i dostał telefon z nieznaczną, ale jednak dodatkową niedoskonałością. To jednak sprzęt premium a nie chińskie gówienko które można wyrzucić jak się znudzi.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to zwrot towaru - w innym wypadku czuję że nie obejdzie się bez negatywa, niestety.
Rzecz w tym że wygląda na cwaniaczka - od razu gdy odebrał sprzęt zaczął mi wmawiać że sie nie ładuje, że coś tam jeszcze itd itd. Oczywiscie było to kompletną bzdurą gdyż ja go do osttniej chwili używałem i nigdy mi nie sprawiał problemu. Miał uszkodzony czip U2 o którym wspomniałem i problemach z nim związanych a to zaciemnienie było niedopatrzeniem z mojej strony przez pośpiech.
Mało tego, gdy zaczłą mi wypisywac że sie nie ładuje czy coś, poszedł z nim do serwisu i tu cytat: "serwis go rozkręcił, naładował baterie w innym ajfonie...." - skoro serwis rozkręcał mój telefon to oczywiscie nie ma mowy abym ja ten telefon przyjał - zresztą na aukcji napisałem "nie podlega zwrotowi....wszystkie usterki opisane" itd.
Ja rozumiem że jeśli sie płaci nawet za uszkodozny sprzęt to i tak mozna wymagać ale ten facet to handlarz amator i jak wspomniałem w pierwszym poscie, chyba mu się sprzedaż nie kalkuluje i chce na mnie zarobić!
Ja też bym zaproponował anulowanie transakcji - on odsyła sprzęt, ja zwracam mu całość kasy. Ale nie szedłbym na żadne szemrane "renegocjacje" pod pretekstem.
Inna sprawa, że wystawianie czegokolwiek na Allegro w pośpiechu i bez przemyślanego w szczegółach opisu jest błędem, który właśnie w taki sposób może się zemścić.
Masz racje, kto inny od razu poprosiłby o zwrot kasy itd a to co on wypisywał śmierdziało cwaniactwem na odległość, wyczuwałem problemy z kolesiem i faktycznie, zaczął coś kombinować.
jak napisałem wyzej, kasy nie oddam a sprzętu nie przyjmę gdyż go rozkręcali w serwisie (nie Applowskim), skąd mam pewnosć że nic nie podmienili itd.?
Zgadza sie, wystawianie w pośpiechu nie jest dobre ale....no własnie, czy widzisz coś na tych fotkach? Czy bardzo kłuje Cie w oczy rzekome "uszkodzenie"? Gdyby to było faktycznie uszkodzenie które utrudnia prace na urządzeniu to nie dyskutował bym i sam bym zaproponował jakąś rekompensatę.
...aaa, poza tym to kupiłem sobie teraz mniejszą "szóstkę" i ma podobne zaciemnienie ale w prawym górnym rogu ale jakoś nie rzuca sie to strasznie w oczy - i na pewno nie jest to uszkodzenie :)
nie no, typ jest niemożliwy! najpierw od tak wysłał dane aby mu przelać te 70zł a teraz sprawdzam poczte i kolejny mejl typu "dotarły dane?"
jeszcze sie upomina fiut! (tak jest fiutem, cwaniaczkiem i fiutem).
Serio kupujący to zauważył?
speedy24: Zablokuj go po prostu, i nic nie będzie Ci już mógł napisać. Skoro nie masz zamiaru mu oddać pieniędzy i tak nic to nie zmieni.
Zauwazył, tak to jest jak sie szuka czegoś na siłe - oczywiscie mógł mieć pretensje ale NIE pwoinien nazywać tego USZKODZENIEM (juz mi brzydnie to słowo).
Juz zablokowany, nie mam zamiaru z nim dyskutować dalej.
Nie wysyłaj mu pieniędzy. To jest za mała wada żeby żądać rekompensaty.
To jest typowy cwaniaczek, który nie odpuści Ci nawet złotówki, nie daj się nabrać tym bardziej, że nic Ci nie grozi w razie olania gościa
juz kilka razy napisałem ze to cwaniaczek :) i od razu wyczywałem jakieś kłopoty. Sprzedałem juz wiele sprzętów na Allegro, zawsze opisuję najlepiej jak tylko mogę. Zawsze kazdy był zadowolony i na nic sie, nie skarżył a tu się trafiła jakaś menda!
On to taki typ pewnie, że kupuje jakieś używane produkty z Allegro, żeby je mieć, ok, ale potem dopatruje się jakiś drobnostek po to, żeby mu oddać kasę. Pewnie jak kupuje, to coś robi ze sprzętem, a potem mówi, że taki dostał.
dokładnie to samo myślę, handlarz za dyche - szuka naiwnych. Nie wiem czy wyz ej czytałeś ale wspomniałem tam że on handluje ajfonami, być moze z każdym postępuje tak jak ze mną.
Napisz mu, ze jesli mu sie nie podoba, to moze ci odeslac przedmiot i zwrocisz mu pieniadze. Nie wiem dokladnie jak to jest w PL z kosztami przesylki w przypadku sprzedawcy prywatnego.
on (jakiś serwis u niego) rozkręcał tego ajfona wiec nie ma mowy o zwrocie sprzętu i oddaniu kasy.
Jest już zignorowany i dodany do spamu - a czy da mi negatywa czy nie, mało mnie to obchodzi, niech sobie daje.
Zwykły cebulak, zignoruj durnia.