Historia cRPG po roku 1992
Czekamy na wasze opinie na temat artykułu Historia cRPG po roku 1992
Adamus->Jak można było spędzić tyle czasu na bezsensownym włóczeniu się po lochach oraz podziemiach i wycinaniu w pień biednych mieszkańców? :))) Straszne...
Tak naprawdę, to Twój artykuł przeczytałem z ogromną przyjemnością, sam odświeżyłem sobie w pamięci kilka tytułów i dlatego przyjmij teraz, Szanowny Autorze, moje, pełne pokory i szacunku, najniższe ukłony, tak przed Twoją ogromną wiedzą na temat cRPGów, jak i umiejętnością ciekawego opowiedzenia o nich.
Pisz nam częściej...
Adamus --> jedna uwaga. Jesli chodzi o Realms of Arkania (Blade of Destiny, Shadows over Riva, Star Trail) to Sir-Tech byl tylko dystrybutorem. Gre stworzyla niemiecka firma Attic Entertainment. Bo i caly system jest oparty na bardzo popularnej w Niemczech grze rpg 'Das Schwarze Auge'.
A to jeszcze druga uwaga - szkoda, ze skoncentrowales sie tylko na tytulach pecetowych, bo na Amige wyszly na przyklad doskonale gry Amberstar i Ambermoon firmy Thalion, ktorych technicznym rozwinieciem byl Albion.
A tak w ogole to bardzo fajnie sie czyta. Gratulacje.
Świetnie się czyta, poszerzyłem wiedzę, bardzo dziekuję. Ale powiedz mi Adamusie, dlaczego wszyscy piszący o cRPGach zawsze pomijają ten nieliczny, anemiczny, ale przecież istniejący podgatunek cRPGów jakim są erotyki - np. "Cobra Mision". Ja tam bym zauważał, szkoda, że ten gatunek jest tak zaniedbany.
Soul --> Jak zwykle przesadzasz ;-)))
Void --> Tak prawdę powiedziawszy to wolę wałęsać się po lochach i co jakiś czas ukatrupić jakiegoś goblina, albo nawet zwykłego szczura, niż dopasowywać sześcian do okrągłego otworu, który za diabła nie chce tam wejść ;-)))). Co nie znaczy, że czasami nie sięgam po dobra przygodówkę.
Dziękuje za słowa uznania, cokolwiek jednak przesadzone.
Rysław --> Jak zwykle Masz rację, co do Realms of Arkania i do tego, że chyba za mało napisałem o cRPGach wydanych na Amigę. Ale niektóre z opisanych to przecież gry z Amigi jak chociażby Ishar 3, czy tez na Amigę wydane jak EOB 3.
Dzięki za gratulacje, ale nie jest ten artykuł aż taki dobry jak by to wyglądało z Waszych wypowiedzi.
Mr. Kalgan --> To czytają tez nieletni, a chyba znasz ustawę antypornograficzną ;-)))? Zresztą, pomimo tego, że praktycznie każdy facet jest trochę erotomanem, to nie przypuszczałem, że Ty jesteś aż tak wielkim ;-))))))
Przykład z życia wzięty. Co prawda dotyczy papierowego rpg, ale trudno. Mianowicie. mój Mistrz gry to osoba o nieprzeciętnym ilorazie inteligencji. W związku z tym daje nam od czasu zagadki logicze. Dla niego banalne, ale my się z nimi męczymy godzinelub więcej. Dlatego w crpg wolę prostrze rzwiązania
Zaraz wielkim, rozwodzić się na ten temat moze i za bardzo nie należy, ale odnotować należałoby. Co do nieletnich, to świetej pamięci Top Secret, nie bał się działu "Jest Erotycznie". Ale co tam. Artykuł świetny, czytałem dwukrotnie, na tym serwisie i w ŚGK.
Adamusie drogi, EOB 3 nigdy, ale to nigdy nie wyszedl na Amige. Ishar 3, Blade of Destiny - jak najbardziej, ale EOB 3 niestety nie.
Rysław --> Mógłbym przysiąc, że grałem w EOB 3 jeszcze na Amidze, ale może i nie. Cóż skleroza to raz, dwa zdradziłem Amisię na rzecz peceta ponad osiem lat temu (nie raz tego żałowałem) i trochę mi się zacierają wspomnienia. Akurat był to rok 1993 i część pecetowych cRPGów miesza mi z Amigowymi.
Ja Amigi do konca nigdy nie zdradzilem i caly czas jeszcze na niej gram chociazby w Worms DC :)
I na 100% moge zaswiadczyc, ze EOB3 na Amige nie wyszlo nigdy. Moze mialo wyjsc, ale sie nie ukazalo.
Adamus- artykuł bardzi zgrabny i ciekawy. Ponieważ jednak wymieniłes tylko gry znane i docenione, niestety nie poszerzyłem wcale a wcale swej wiedzy. Jako że uważam cię za osobę zdolną do napisania antologii crpg, mógłbyś wysmazyć kolejną część, w której opisałbyś gry równie dobre, jak tamte, ale nieznane. Podpowiem: Yendorian Tales, serie Exile, Avernum, Mordor i Demise, Faery Tales (1 & 2), Immortal, Quest for Glory 1-5 (mało kto zdaje sobie sprawe, że to rasowe, a w dodatku jedne z najlepszych crpg ) i wiele, wiele innych. Liczę na twoja znajomość w tej dziedzinie.
Mastyl --> Tylko czy komuś by sie chciało to czytać ? ;-))). Ale dostałem juz kilka listów, gdzie zarzuca mi sie brak różnych tytułów. Oprócz tego co wymieniłeś Ty i Rysław, to jeszcze np. Magic Candle, FF I-IV, The Summoning, Veil of Darkness, Shadowcaster, Dungeon Hack, Entomorph i jeszcze kilkunastu innych. Ale kurcze, przecież w tym czasie powstało tych gier SETKI, albo i więcej, i to by trzeba napisać grubą książkę a nie artykuł. ;-))).
Mastyl - Yendorian Tales, ech co to byla za mila gra! Troche przedpotopowa grafika, ale za to naprawde emocjonujaca
Adamus -> Magic Candle, dobrze ze ktos to jeszcze pamieta :). Druga czesc tej gry uwazam za jeden z najlepszych role-play w historii. Siedzialem nad nia MIESIACAMI! Bylo tam mnostwo rewelacvyjnych bajerow, ktorych nikt pozniej nie powielil. Jakby ktos przygotowal remake tego programu, to zaplacilbym za niego kazda cene! :)
Kacper --> Co do tego, to Masz olbrzymią rację. Przeciż gdyby tak wydali w nowej szacie graficznej, z nowym interfejsem i tylko z niewielkimi zmianami (czytaj wygładzone) takie gry jak Ultima Underworld i i II (jako jedna grę), World of Xeen, Magic Candle, czy jeszcze kilka innych "staroci", to byłby to hity o niebo przebijające Baldur's Gate.
Adamus --> wlasnie czytam SGK i widze tam Twoj artykul, chyba ten sam co na GOLu? Prawda to?
Rysław --> Wszystkie dowody wskazują na to, że mój. Nawet moje nazwisko i nick pod nim figurują. Ale od razu mówię, że sprawa ta została załatwiona na najwyższym szczeblu ;-))), pomiędzy red. nacz. GO i ŚGK, ja tylko z grzeczna mina stałem obok i posłusznie kiwałem głową ;-)))).
Adamus - mam w sumie tylko jedną, drobną uwagę odnośnie znalezionego w Twoim tekście byka. Chodzi mi o drugi akapit poświęcony Stonekeep. Byk polega na tym, że to nie Thera uratowała Drake'a, ale Wahooka. W Palace of Shadows przed dołączeniem się do drużyny Drake'a Wahooka wypowiada sławetną kwestię "As you may guess, it was I who saved that dark day so long ago", dając jasno do zrozumienia, że to on był ową zakapturzoną postacią co nas wyteleportowała w trakcie upadku Stonekeep.
Co zaś się tyczy treści merytorycznej, nawet nie masz pojęcia jak mi się obie części historii przydadzą do pewnego projektu naukowego. Poza tym, dzięki obu artykułom naszła mnie ponownie ochota na Dungeon Mastera 2 oraz na Stonekeepa, których długo nie wyjmowałam z szuflady, jak również zaznajomienie się choćby z częścią wymienionych rpgów (do roku 1996 byłam konsolarą) . Dzięki.